- 1 Auto dachowało na placu Komorowskiego (113 opinii)
- 2 W sobotę Miss Scania i parada ciężarówek (78 opinii)
- 3 Prawo jazdy od 17. roku życia? (86 opinii)
- 4 Szukają świadków śmiertelnego potrącenia (157 opinii)
- 5 W końcu powstanie wiadukt na Puckiej (195 opinii)
- 6 Obwodnica Metropolitalna. Wieści z budowy (137 opinii)
Nowa Kia Niro EV: "elektryk" stworzony do miasta
Osoby zainteresowane kupnem nowej Kii Niro mają do wyboru trzy wersje napędowe: hybrydową, hybrydową typu plug-in, a także w pełni elektryczną. My podczas redakcyjnych testów pod lupę wzięliśmy tę ostatnią, czyli Niro EV.
Tylko większa bateria
Pierwsza, istotna zmiana względem poprzedniej generacji, to brak wersji z mniejszą pojemnością baterii (39,2 kWh). Nowe, elektryczne Niro oferowane jest wyłącznie z większym akumulatorem litowo-jonowym o pojemności 64,8 kWh (pojemność większej baterii w e-Niro wynosiła dokładnie 64 kWh), który według producenta umożliwia przejechanie na jednym ładowaniu około 450 km. Tradycyjnie, na wyniki podawane przez koncerny należy brać małą poprawkę. Przy normalnej jeździe realny zasięg oscyluje w granicach 400-420 km. A to i tak bardzo dobry wynik.
Podczas jazd testowych w cyklu mieszanym (miasto i autostrada) komputer pokładowy wskazał średnie zużycie prądu na poziomie 16,5 kWh na 100 km. Gdybym utrzymał takie "spalanie" - na pełnej baterii przejechałbym ponad 390 km. A dodam, że nie była to jazda ekonomiczna. Co ciekawe, deklarowane przez Kię średnie zużycie prądu jest niewiele niższe od mojego wyniku, wynosi 16,2 kWh na 100 km.
Bardzo efektywnie podczas jazdy działa 6-stopniowy system rekuperacji energii, którym steruje się przy użyciu łopatek przy kierownicy. Posiada funkcję pełnego zatrzymania bez użycia hamulca. Dla porównania, w e-Niro rekuperacja była 3-stopniowa.
Ładowanie baterii prądem stałym przy użyciu szybkich ładowarek od 10 do 80 proc. zajmuje zaledwie 43 min. Przy wolniejszych ładowarkach (prąd zmienny) napełnienie baterii do 100 proc. potrwa ponad 6 godz., natomiast przy użyciu domowego gniazda nawet 27 godz.
Bateria objęta jest siedmioletnią gwarancją z limitem 150 tys. km. Producent gwarantuje minimum 70 proc. pojemności baterii na koniec okresu gwarancyjnego.
Mniejszy moment obrotowy
Wielu ekspertów po jazdach testowych nową, przednionapędową Kią Niro EV narzekało nieco na mniejszą dynamikę silnika. To pokłosie obniżenia przez inżynierów momentu obrotowego - z 395 Nm do 255 Nm. Na papierze to spora różnica i rzeczywiście nieco ją czuć podczas jazdy, ale nie jest to powód, dla którego zrezygnowałbym z zakupu tego samochodu.
Dodać należy, że liczba koni mechanicznych pozostała bez zmian - to 204 KM, które dają sporo frajdy za kierownicą. Auto wciąż jest wystarczająco dynamiczne. Nie zmieniło się również przyspieszenie od 0 do 100 km/h - wciąż wynosi 7,8 sekundy. Prędkość maksymalna to 167 km/h.
Niro EV zostało wyposażone w przekładnię redukcyjną o stałym przełożeniu, sterowaną elektrycznie typu "shift by wire".
Salony samochodowe - Gdańsk, Gdynia, Sopot
Stylistyka
Wygląd nowej generacji Niro EV zmienił się diametralnie. Nowy design idealnie wpisuje się w najnowszy kod stylistyczny koreańskiego producenta. Oryginalnie prezentuje się pas przedni z charakterystycznym łukiem nad "atrapą chłodnicy". Tuż pod nim, w centralnym punkcie zamontowano gniazdo ładowania. Ciekawie dzieje się także w pasie tylnym. Tutaj w oczy rzuca się ostre wcięcie klapy bagażnika i interesujący kształt lamp.
Nowe Niro EV nieznacznie urosło. "Elektryk" mierzy 4420 mm długości (rozstaw osi: 2720 mm), 1825 mm szerokości i 1560 mm wysokości. Niro EV waży 1682 kg. Jak zwiększone rozmiary przełożyły się na przestronność wnętrza? Jest przyzwoicie, ale w drugim rzędzie wyższe osoby mogą odczuwać delikatny dyskomfort w miejscu kolan i nad głowami.
Przestrzeń bagażowa oferuje 475 l z tyłu, a to o ponad 20 l więcej niż u poprzednika. Dodatkowo, pod maską kryje się 20-litrowy kuferek.
Koniec aut spalinowych przesądzony? To się okaże
Wnętrze
Zaglądamy do środka Niro EV. Jest przyjemnie, dość minimalistycznie. Jednak niczego nam - z punktu widzenia kierowcy - nie brakuje. Przed oczami widzimy rozpościerający się na pół deski panel z dwoma ponad 10-calowymi ekranami - ten za kierownicą pełni rolę wskaźników, a drugi, centralny, odpowiedzialny jest za multimedia. Oba są wysokiej jakości, bardzo intuicyjne w obsłudze.
Jest też trzeci ekran - znajduje się pod tym centralnym. To dwufunkcyjny panel sterowania systemem multimedialnym i układem klimatyzacji. Po dotknięciu specjalnej ikony ekran wyświetla nam sterowanie multimediów bądź klimatyzacji. Bardzo proste i ciekawe rozwiązanie.
Na kole kierownicy wkomponowano przycisk do zmiany trybów jazdy. To kolejne udogodnienie, bo zazwyczaj takiego przycisku trzeba szukać w kolumnie środkowej. Tu, mamy go pod dłonią.
Cennik
Ceny elektrycznego Niro startują od kwoty 191 900 zł za bazową wersję M. Dostępne są jeszcze dwa bogatsze warianty - L i XL.
Testowany egzemplarz został wyceniony na kwotę 228 tys. zł.
Auta do jazd testowych użyczyła firma Kia JD Kulej.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-11-16 12:38
Każdy elektryk jest stworzony do miasta. Tylko do miasta. (6)
Właśnie na tym polega problem. W mieście znajdą się alternatywy dla samochodu - taxi/Uber, chodzenie pieszo, jak nie masz nic do przewiezienia to rower czy hulajnogi, czasem też komunikacja miejska (nie dotyczy Trójmiasta).
Natomiast nie ma alternatywy dla samochodu spalinowego poza miastem, bo poza miastem auto elektryczne jest obiektywnieWłaśnie na tym polega problem. W mieście znajdą się alternatywy dla samochodu - taxi/Uber, chodzenie pieszo, jak nie masz nic do przewiezienia to rower czy hulajnogi, czasem też komunikacja miejska (nie dotyczy Trójmiasta).
Natomiast nie ma alternatywy dla samochodu spalinowego poza miastem, bo poza miastem auto elektryczne jest obiektywnie gorsze od spalinowego.
Niestety Unia zakazuje tego jedynego środka lokomocji poza miastem, pozwalając tylko na kolejną alternatywę do miasta. Oprócz problemów z zasięgiem, krótkim cyklem życia baterii, wydajnością elektrowni, sieci elektrycznych czy zasobami litu czy kobaltu to tylko przyspieszy urbanizację, czyli miasta będą jeszcze bardziej zatłoczone aż zrobią się warunki mieszkaniowe jak w Hong Kongu i ceny jak w Tokio, a wymieranie mniejszych miejscowości będzie jeszcze bardziej dotkliwe.- 24 5
-
2022-11-16 17:34
A możesz zdradzić tajemnicę w jakiej aglomeracji mieszkasz?
Jak z zasięgiem 400 czy nawet 200km nie jesteś w stanie wyjechać z miasta to musi ono być naprawdę duże.
- 1 1
-
2022-11-16 13:14
(4)
chciałbym zobaczyć jak np na takiej zaspie przy założeniu że 50% to eletryki będzie wyglądało ich ładowanie? Ze wszyscy stoją na stacji i zajmują przez 1 godz stanowisko, czy może każdy będzie swój kabel ciągnął z okna? A moze wspolnoty czy spółdzielnia bedzie budowała stanowiska do ładowania? Kto za to zapłaci? A wtedy co będziesz czatował czy jest wolne miejsce? czy może sobie grafik zrobisz ze ładujesz w środy miedzy 16.00 a 18.00
- 7 1
-
2022-11-16 17:36
A kto zapłacił za kabel do Twojego mieszkania? W tym ten do kablówki? A stacje bazowe do Twojej komórki kto zbudował?
Może gniazdko przy każdym miejscu parkingowym też się da mądralo od siedmiu boleści?
- 0 1
-
2022-11-16 15:35
Zaraz pewnie pojawi się tu jakiś aktywista, który stwierdzi, że "twój samochód twój problem", "z samochodem nie kupiłeś sobie miejsca do ładowania" albo "jak nie masz gdzie naładować to sprzedaj szrota". Niestety trójmiejscy urzędnicy myślą tak samo i nie obchodzi ich spadek twojej mobilności.
Ale za to gdy PAŻP chciał podnieść opłaty,Zaraz pewnie pojawi się tu jakiś aktywista, który stwierdzi, że "twój samochód twój problem", "z samochodem nie kupiłeś sobie miejsca do ładowania" albo "jak nie masz gdzie naładować to sprzedaj szrota". Niestety trójmiejscy urzędnicy myślą tak samo i nie obchodzi ich spadek twojej mobilności.
Ale za to gdy PAŻP chciał podnieść opłaty, co skutkuje droższymi biletami lotniczymi czyli mniejszą liczbą turystów, to nasi samorządowcy wyniuchali że mniej turystów to mniej kasy do budżetu i Szczurek powiedział "elementem jakości życia jest atrakcyjna mobilność transportowa" i że jak wzrosną opłaty to "spadnie jakość życia naszych mieszkańców". Ciekawe że akurat wtedy przypomniało mu się o mobilności i jakości życia mieszkańców. Hipokryci.- 7 1
-
2022-11-16 15:23
przedłużacze z okien (1)
i płonące instalacje elektryczne w blokach. Tak by było ale to nie dla kowalskiego a dla elity i właścicieli świata.
- 3 1
-
2022-11-16 17:37
Tylko przedłużacz jesteś w stanie wymyśleć Einsteinie?
Nie szkodzi, są inni co mają lepsze pomysły.
- 0 3
-
2022-11-16 19:26
Każdemu wg potrzeb (2)
A Niro EV spełniłaby moje. Jeżdżę w 95% tylko po mieście, przejeżdżając ok. 400 km miesięcznie. Czyli mogłbym ładować raz na miesiąc, nawet z domowego gniazdka w garażu.
- 18 10
-
2022-11-19 17:00
Raz na miesiąc Bu hahah (1)
Pamiętaj że stojąc w korku masz włączone odbiorniki, klimę. A one nie biorą Energi że słońca tylko z baterii. Także z 400km robi się 300km. Dolicz ujemne temp. Zrobi się 200km
- 0 1
-
2022-11-23 15:42
No to dwa razy na miesiąc zimą - ale różnica.
- 0 0
-
2022-11-16 12:31
stac nas na elektryki (12)
Samochod w 80% przypadkow jest luksusem aby pokazac rozmiar swojego czlonka. Wiec jesli bedzie polowa mniej samochodow to bedzie duzo lepiej.
Lepiej jak spoleczenstwo bedzie zmuszone uzywac zbiorkomu.
Nawet Chiny wychwalane przez wszystkich szurow z tego forum ida w elektryki. Bo elektryki sa bardzej prestizowe, ale samochod sluzySamochod w 80% przypadkow jest luksusem aby pokazac rozmiar swojego czlonka. Wiec jesli bedzie polowa mniej samochodow to bedzie duzo lepiej.
Lepiej jak spoleczenstwo bedzie zmuszone uzywac zbiorkomu.
Nawet Chiny wychwalane przez wszystkich szurow z tego forum ida w elektryki. Bo elektryki sa bardzej prestizowe, ale samochod sluzy wlasnie tylko do prestizu.
Nasze spoleczenstwo czeka powrot to swiata malo lub bez samochodowego zwarte miasta, wiecej zbior komu itd. Bedzie taniej czysciej itd.- 11 40
-
2022-11-17 13:20
nie dla zbiorkomu (1)
Zbior kom to tylko dla młodzieży szkolnej i biedniejszych emerytów oraz pisowskich nieudaczników, nie po to tyram aby jezdzic zbiorkomem
- 4 0
-
2022-11-17 14:57
Masz swoją miarę, ja mam swoją
Do pracy mam 5km. Samochodem 10 minut. Hulajnogą i rowerem 15. Komunikacją 20 minut + 3 pieszo. Auto dla mnie to absurd, wszystko co potrzebuję mam wokół siebie, jak trzeba coś przewieźć to carsharing. Na co mi auto? Mam lepsze sposoby wydatkowania ciężko zarobionych pieniędzy jak na ładowanie się w blachosmroda którego trzeba za coś kupić i jakoś utrzymać.
- 1 6
-
2022-11-16 14:46
(9)
Nic dziwnego że podobają ci się Chiny, skoro jesteś fanem zmuszania ludzi do mieszkania w zwartych mikrokawalerkach.
Swoją drogą Chiny dużo mówią a robią swoje. Mówią o redukcji CO2 i stawiają 43 nowe elektrownie węglowe. Na pewno będzie jeżdżenie elektrykami napędzanymi prądem z węgla będzie bardzo dobre dla planety, i na pewno ichNic dziwnego że podobają ci się Chiny, skoro jesteś fanem zmuszania ludzi do mieszkania w zwartych mikrokawalerkach.
Swoją drogą Chiny dużo mówią a robią swoje. Mówią o redukcji CO2 i stawiają 43 nowe elektrownie węglowe. Na pewno będzie jeżdżenie elektrykami napędzanymi prądem z węgla będzie bardzo dobre dla planety, i na pewno ich inwestycja w elektryki nie jest spowodowana tym, że nie mogą konkurować z tradycyjnymi producentami spalinówek z ponad 100-letnim doświadczeniem, za to mogą konkurować w produkcji elektryków, bo to nowy rynek.- 9 3
-
2022-11-16 15:05
kolejny dowod ze to forum powinno byc zlikwidowane (8)
Facet osakrza mnie o to ze lubie chiny, poniewaz ma problem z czytaniem ze zrozumieniem. Gdzie ja wychwalam chiny?. Wypowiedzi ludzi tutaj z reguly klecone sa przez ludzi ktorzy sa wtornymi analfabetami. po co czytac takie dno?
- 5 11
-
2022-11-16 15:23
(4)
Wychwalasz zmuszanie ludzi do wybranego przez ciebie sposobu życia. Tak się robi w Chinach i innych krajach autorytarnych.
Wychwalasz przeludnione zwarte miasta. Takie najłatwiej znaleźć w Chinach, Indiach i innych krajach trzeciego świata.
Czy chcesz czy nie, twoje metody inżynierii społecznej prowadzą w kierunku Chin.
Ale maszWychwalasz zmuszanie ludzi do wybranego przez ciebie sposobu życia. Tak się robi w Chinach i innych krajach autorytarnych.
Wychwalasz przeludnione zwarte miasta. Takie najłatwiej znaleźć w Chinach, Indiach i innych krajach trzeciego świata.
Czy chcesz czy nie, twoje metody inżynierii społecznej prowadzą w kierunku Chin.
Ale masz rację, że jeśli uważasz że samochód prawie zawsze jest tylko i wyłącznie pokazaniem rozmiaru swojego członka to jesteś ograniczony i nie wiem po co czytać twoje wypociny.- 8 4
-
2022-11-16 15:30
nie to ty mnie zmuszasz do twojego sposobu zycia (3)
Samochody to typowa rozrywka dla czlowieka pozbawionego pasji.
Ja musze wydawac olbrzymie na podatki na nadmierna rozbudowe autostrad, moje dzieci i ja jestem zatruwany przez spaliny, musze wydawac olbrzymie pieniadze na skladki zdrowotne lub zle zaplanowana infrastrukture.
Codziennie musze sluchac twojego halasu.
TylkoSamochody to typowa rozrywka dla czlowieka pozbawionego pasji.
Ja musze wydawac olbrzymie na podatki na nadmierna rozbudowe autostrad, moje dzieci i ja jestem zatruwany przez spaliny, musze wydawac olbrzymie pieniadze na skladki zdrowotne lub zle zaplanowana infrastrukture.
Codziennie musze sluchac twojego halasu.
Tylko dlatego ze ktos 50 lat wymyslil ciagla wymiane samochodow jako sposob napedzania gospodarki. Sprzedal to, marketingowcy nad tym pracuja od lat, a ty bronisz tego jak niepodleglosci.- 4 11
-
2022-11-16 16:06
Samochód to nie rozrywka, to środek transportu z A do B i narzędzie pracy (2)
Pewnie twoją pasją są rowery i też lubię rower, ale rower to tylko hobby i sport. Rowery nigdy nie zastąpią samochodów. Nie zmuszaj ludzi do swojego hobby. Nie zmuszaj ludzi do swojej "pasji".
Przez dyskryminację zmotoryzowanych musimy wszyscy wydawać olbrzymie kwoty na małe mieszkania i zadłużać się na resztę życia. Wszyscy chcemyPewnie twoją pasją są rowery i też lubię rower, ale rower to tylko hobby i sport. Rowery nigdy nie zastąpią samochodów. Nie zmuszaj ludzi do swojego hobby. Nie zmuszaj ludzi do swojej "pasji".
Przez dyskryminację zmotoryzowanych musimy wszyscy wydawać olbrzymie kwoty na małe mieszkania i zadłużać się na resztę życia. Wszyscy chcemy mieszkać max. 1h-1,5h od pracy żeby nie tracić życia na dojazdy, a to pompuje popyt i ceny nieruchomości na małym obszarze blisko centrum, bo mamy powolną komunikację miejską i wąskie ulice. Nie stać nas na mieszkania 40m2 w centrum więc dzielimy na 2 mieszkania po 20m2 i mieszkamy jak kury w klatce od patodewelopera. Ciągle mało, więc wycinamy ostatnie drzewa, betonujemy ostatnie skwery w centrum a mieszkania zmniejszamy do 7m2. Mało. Budujemy więc wzwyż. Na renderach fajnie wyglądają najwyższe piętra, ale na parter już nie dochodzi światło.
Kończymy w świecie gdzie masz mało przestrzeni, mało zieleni, mało światła dziennego, hałas, wszystko jest drogie (bo jesteś ograniczony do lokalnej Żabki a najem lokalu i dostawy kosztują). Konsekwencjami mieszkania w zwartym molochu są depresja i inne problemy psychiczne i zdrowotne. Za to deweloper zarobił krocie, woonerf ładnie wygląda na zdjęciach i jest walkable.
Tylko dlatego że jakiś amerykański youtuber zrobił filmik w którym narzeka na amerykańskie przedmieścia i jego narzekania przerzucasz na Polskę i bronisz swojej pasji jak niepodległości.
Nie chcę takiej przyszłości i nie zmuszaj mnie do niej.- 9 3
-
2022-11-16 16:39
Jesli byloby to narzedzie pracy (1)
to wszystkie samochody bylby czarne mialyby silnik diesla. W 80% przypadkow to zabawka dla bogatych wiec niech bedzie droga.
Zielen w wydaniu samochodowym pff. Maniak samochodowy probuje udowdnic ze ograniczanie ruchu samochodowego obniza dostep do zieleni. Powiedz to mieszkancom okolic autostrad. Chyba jestes lobbysta jakiegosto wszystkie samochody bylby czarne mialyby silnik diesla. W 80% przypadkow to zabawka dla bogatych wiec niech bedzie droga.
Zielen w wydaniu samochodowym pff. Maniak samochodowy probuje udowdnic ze ograniczanie ruchu samochodowego obniza dostep do zieleni. Powiedz to mieszkancom okolic autostrad. Chyba jestes lobbysta jakiegos koncernu naftowego, bo proba udowodnienia ze samochody daja zielen jest jak proba udowodnienia ze kobieta w krotkiej spodniczce jest winna gwaltu.
Jak na razie hektary miast zawalone sa parkingami, autostradami, etc. To zwieksza koszty budowy mieszkan, bo musimy wszedzie budowac gigantyczne parkingi. Zadluzenie na reszte zycia w Polsce na dom jest kanalem. Jest to realizacja konsumpcyjnego marzenia narzuconego przez amerykanskie media i sponsorowane przez nich koncerny, ale kupujac dom jestes uwiazany do ziemi jak chlop. Mikrokawalerka zawsze sie wynajmie czy mieszkanie w miescie, wiec czlowiek jest mobilny i moze zmienic prace. Dom za miastem to obciazenie ludnosc miejskiej w imie american dream bogatych ludzi.
Samochody daja zielen. Gratuluje samozaorania!- 1 11
-
2022-11-16 17:32
Widzisz drzewa, a nie widzisz lasu.
- 4 0
-
2022-11-16 15:21
(2)
Ty masz za to najwyraźniej nierówno pod kopułą, twierdząc, że "elektryki sa bardzej prestizowe, ale samochod sluzy wlasnie tylko do prestizu." Nie ma co komentować nawet. Bo w obu częściach zdania się mylisz. A same Niro - fajne.
- 7 1
-
2022-11-19 17:05
Ludzie dalej myślą że auto
To wyraz luxusu i bogactwa. Drogie auto w kredycie. A skarpety dziurawe.
- 0 0
-
2022-11-16 22:17
Moja skoda z lakierem z plakatówek, która sprawia że jestem w stanie ogarnąć życie przed północą, to mój prestiż. Jakim ja jestem snobem. Nie znające życia półgłówki, nienawidzące ludzi, którym udało się zarobić na samochód i kupili go żeby mieć jeszcze coś z życia. Jak nie miałem dzieciaka, żyłem z rodzicami, mogłem sobie jeździć rowerem i
Moja skoda z lakierem z plakatówek, która sprawia że jestem w stanie ogarnąć życie przed północą, to mój prestiż. Jakim ja jestem snobem. Nie znające życia półgłówki, nienawidzące ludzi, którym udało się zarobić na samochód i kupili go żeby mieć jeszcze coś z życia. Jak nie miałem dzieciaka, żyłem z rodzicami, mogłem sobie jeździć rowerem i zbiorkomem do roboty. Wywalić brona po pracy. Teraz mieszkam w połowie drogi do zad*pia i nie mam czasu na 4 przesiadki i wstawanie jeszcze godzinę wcześniej. Nie chcę też fundować dzieciakowi stania z twarzą na wysokości 4 liter dorosłych w zawalonym tramwaju i jeszcze po zapierdzielaniu słuchać jak jeden rozmawia przez głośnomówiący, a 3 ogląda patorelacje bez słuchawek. I to w cenie paliwa.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.