- 1 Auto dachowało na placu Komorowskiego (118 opinii)
- 2 Policyjna akcja "Motocykle". Skontrolowano 108 maszyn (85 opinii)
- 3 W sobotę Miss Scania i parada ciężarówek (92 opinie)
- 4 Prawo jazdy od 17. roku życia? (85 opinii)
- 5 W końcu powstanie wiadukt na Puckiej (195 opinii)
- 6 Obwodnica Metropolitalna. Wieści z budowy (137 opinii)
Scania chce, by 40-tonowy ciągnik z załadowaną naczepą spalał naprawdę niewiele paliwa.
Ma mało palić i stawiać jak najmniejszy opór przy rozcinaniu powietrza. W przypadku 40-tonowego, drogowego potwora, to niełatwe wyzwanie. W szranki z nieubłaganymi prawami fizyki staje szwedzka Scania. Pokazała co potrafi, także na drogach Trójmiasta.
Pomysł na stworzenie maksymalnie opływowego pojazdu nie jest niczym nowym. Już na początku lat 30. ubiegłego wieku na tory wyjechały pierwsze opływowe lokomotywy. Moda na "streamlinery" szybko opanowała też motoryzację.
Przeczytaj o "streamlinerach", najwspanialszej modzie w historii motoryzacji
W przypadku ciągnika siodłowego trudno mówić o pięknie lub wysmakowanej stylistyce. Uzyskanie możliwie niskich oporów powietrza ma przede wszystkim wymiar praktyczny. Dzięki temu pojazd może mniej spalić.
Taki cel stawia sobie szwedzka Scania. Do Trójmiasta z krotką wizytą zawitał jeden z jej najnowszych ciągników siodłowych - model G 410 Streamline. Szwedzi są z niego naprawdę dumni.
- W Scanii z serii Streamline przeprojektowaliśmy m.in. przednie narożniki oraz dopracowaliśmy przepływ powietrza wzdłuż boków ciężarówki - opowiada Christian Gull, kierowca testowy Scanii. - Chociażby zmieniona osłona przeciwsłoneczna z opcjonalnymi światłami dodatkowymi tworzy nową linię dachu, który stawia znacznie mniejszy opór powietrzu.
Oprócz ciekawych pakietów owiewek Scania montuje w swoich ciężarówkach zautomatyzowany układ zmiany biegów Scania Opticruise, który oferuje do wyboru trzy programy zmiany biegów oraz jest w pełni zintegrowany z funkcjami i układami w pojeździe jak np. Scania Ecocruise, Hill-hold, Scania Retarder czy aktywnym tempomatem ACC (Adaptive Cruise Control).
Producent zapewnia, że dzięki temu zużycie paliwa w najnowszych ciężarówkach z tej serii spadło o 8 proc. w porównaniu z innymi modelami. Nawet ciągnąc maksymalnie załadowaną naczepę, Scania Streamline może spalić jedynie 20 litrów oleju napędowego na setkę.
Na przeciętnym kierowcy "osobówki" Scania robi wrażenie. Potężne. Jak jej silnik - 13-litrowa rzędowa jednostka napędowa generuje wysoki maksymalny moment obrotowy 2150 Nm już od 1000 do 1300 obr./min. 410 KM całkowicie wystarczy, by w pełni załadowaną Scanię sprawnie rozpędzić do prędkości podróżnej. Co ważne, wszystkie silniki Scanii spełniają normy Euro 6.
Trójmiasto i Pomorze są łakomym kąskiem dla producentów ciężarówek. Szwedzi nie mogą narzekać na brak zamówień z naszego terenu. Te płyną zresztą z całego kraju. Pierwsze aerodynamiczne pojazdy z linii Streamline trafiają właśnie do polskich klientów. Serwisy Scanii będą miały co robić, bo polskie firmy zamówiły ich aż 600.
Opinie (8)
-
2013-09-23 15:37
z wiatrem jeszcze nikt nie wygrał!
zawsze wieje tam gdzie chce ...
- 13 2
-
2013-09-23 15:58
Serwisy Scanii będą miały co robić, bo polskie firmy zamówiły ich aż 600. - znaczy się psują
- 12 7
-
2013-09-23 17:19
tekst sponsorowany !!ten model z oplywowym ma niewiele wspolnego zacofanie jakies 20 lat (2)
- 4 7
-
2013-09-23 20:26
Masz rację (1)
Najbardziej opływową ciężarówką był nasz Ził
- 4 1
-
2013-09-24 18:31
Ził nie był nasz.
- 0 1
-
2013-09-25 06:49
Myslałem
ze chodzi o smrod z Szadołek:)
- 1 2
-
2013-09-25 08:45
(1)
20 litrów..... No pewnie na pusto to większość aut tak spali.
- 5 3
-
2014-12-06 19:31
Co tak malo pali ciekawe
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.