Obniżenie temperatury w pomieszczeniach, ograniczenie zew. oświetlenia czy kampanie edukacyjne - m.in. w taki sposób trójmiejskie uczelnie przygotowują się na znaczące wzrosty cen prądu i ogrzewania. Nie zmienia to faktu, że najbliższy czas będzie bardzo trudny. - Dla Uniwersytetu Morskiego w Gdyni oznaczałoby to prawie 700-proc. podwyżkę, z 3 do 20 mln zł, powtórzę raz jeszcze - propozycja nie do przyjęcia - mówią przedstawiciele uczelni.
tak, z niepokojem przyglądam się sytuacji
84%
nie, jestem spokojny(a)
16%
W przypadku największej trójmiejskiej uczelni -
Uniwersytetu Gdańskiego - ceny za prąd już w tym roku wzrosły dwukrotnie. Natomiast przyszłe rozliczenie zapowiada się jeszcze bardziej rekordowo.
- Łączny koszt opłat za zużycie prądu w latach 2020 i 2021 wyniósł ok. 7,5 mln zł. Rok 2022 zamknie się kwotą ponad dwukrotnie wyższą - niemal 16,5 mln zł. A w kolejnym, 2023 roku, zapłacimy ponad 28,6 mln zł. Koszt zużycia gazu w l. 2019 i 2020 był na podobnym poziomie - ponad 700 tys. zł. rocznie. Rok 2021 zakończyliśmy rachunkiem na 1 068 185,00 zł. Rok 2022 zakończymy najprawdopodobniej kwotą 1 379 782,00 a 2023 - 1 800 000,0 zł - wylicza Magdalena Nieczuja-Goniszewska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego. Obecnie uczelnia jest w trakcie realizacji inwestycji, które mają pomóc w oszczędzaniu energii. Chodzi m.in. o budowę mikrofarmy fotowoltaicznej o mocy 50 kW (udało się już ukończyć pierwszą część projektu - instalację paneli fotowoltaicznych na dachu budynku Neofilologii), optymalizację systemu oświetlenia zewnętrznego na terenie kampusu oraz optymalizację systemu energetyki cieplnej w obiektach Wydziału Ekonomicznego i Wydziału Zarządzania.
Sęk w tym, że zmiany inwestycyjne wymagają dodatkowych nakładów finansowych, a ceny usług również stale rosną. W tym celu uczelnia szuka rozwiązań i partnerów.
- Z docelowych działań obniżona została temperatura ogrzewania w pomieszczeniach do 19 stopni, pracownicy są proszeni o nieużywanie piecyków typu farelki itp. Przygotowywana jest też kampania uświadamiająca pracownikom i studentom konieczność oszczędzania energii - dodaje Magdalena Nieczuja-Goniszewska"By przetrwać, musielibyśmy zaprzestać realizować misje Uniwersytetu"
Uniwersytet Morski w Gdyni otrzymał już propozycję na podstawie przetargu na dostawę dla Gdyni dla podmiotów zrzeszonych w grupie Norda. Uczelnia nie jest jednak w stanie zaakceptować stawek.
- Dla Uniwersytetu Morskiego w Gdyni oznaczałoby to prawie 700-proc. podwyżkę, z 3 do 20 mln zł, powtórzę raz jeszcze - propozycja nie do przyjęcia. By przetrwać, musielibyśmy zaprzestać realizować misje Uniwersytetu, tj.: jest rozwijanie i upowszechnianie wiedzy poprzez prowadzenie badań naukowych i prac rozwojowych, świadczenie usług badawczych i eksperckich na rzecz ewoluującego otoczenia społeczno-gospodarczego oraz transfer wiedzy i technologii, a także poprzez kształcenie na poziomie akademickim kadr oficerskich dla morskiej floty handlowej oraz kadr inżynierskich i menedżerskich dla instytucji i podmiotów związanych bezpośrednio lub pośrednio z gospodarką morską, w tym nastawionych na przyjazne dla środowiska naturalnego pozyskiwanie nowych źródeł odnawialnej energii w środowisku morskim - mówi Bartosz Tobieński, rzecznik prasowy Uniwersytetu Morskiego.Od dwóch lat w UMG realizowany jest program "EKO Uniwersytet Morski w Gdyni", w którym studenci, doktoranci i pracownicy są zachęcani do oszczędzania energii elektrycznej i cieplnej. Placówka nie zna obecnie wyliczeń za centralne ogrzewanie.
"Niepokojące informacje"
Władze
Politechniki Gdańskiej cały czas czekają na wyliczenia dotyczące kosztów energii i ciepła, choć nie ukrywają, że szykuje się też na trudny czas.
- Informacje płynące z rynku są dla nas niepokojące, z kolei sporządzenie harmonogramu wydatków tym trudniejsze, że przedstawiciele niektórych dostawców energii cieplnej nie są w stanie jak na razie podać nam wiążących danych, do których moglibyśmy się odnieść. Aktualna sytuacja mobilizuje nas jednak do zintensyfikowania działań oszczędnościowych. Wkrótce uruchomimy akcję informacyjną skierowaną do pracowników i studentów, która pomoże wzmocnić ich poczucie odpowiedzialności w zakresie racjonalnego korzystania z zasobów ciepła, jak również wody - przekazuje Maciej Dzwonnik, rzecznik prasowy uczelni.Do tej pory placówka edukacyjna m.in. skróciła czas działania iluminacji budynków oraz zintensyfikowała prace nad modernizacją oświetlenia, stosując inteligentne sterowanie. Ponadto zwiększono częstotliwość przeglądów i zaplanowano instalację ekranów grzejnikowych w celu odbijania ciepła w kierunku ścian.
- Wszelkie nasze działania powinny przełożyć się na obniżenie kosztów, jednak oszczędzanie ciepła musi być racjonalne i pozwolić na zachowanie warunków komfortu cieplnego dla pracowników i studentów. Działania oszczędnościowe nie mogą bowiem negatywnie wpływać na ich zdrowie ani na stan budynków. Musimy unikać np. zawilgocenia i zagrzybienia, które mogą być skutkiem nieracjonalnego oszczędzania - dodaje Maciej Dzwonnik. Cały czas czekamy na dane z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy