- 1 Szczepienia w szkołach od 1.09? Brak wytycznych (62 opinie)
- 2 Młody naukowiec zaczyna staż w medycznym laboratorium Harvardu (46 opinii)
- 3 Co się zmieni w nowym roku szkolnym 2024/25? (182 opinie)
- 4 Co się zmieni na egzaminie ósmoklasisty 2025? (15 opinii)
- 5 Chaos w sprawie religii w szkołach (274 opinie)
- 6 Czego uczą się dorośli? (79 opinii)
Doktorat - dużo kosztuje, ale czy się zwraca?
Studia doktoranckie jeszcze do niedawna uważane były za elitarne. Stopień doktora uzyskiwali głównie naukowcy skupieni na swoich badaniach. Obecnie tytuł ten jest w zasięgu ręki, choć studia III stopnia kosztują nierzadko nawet kilkanaście tysięcy złotych. Czy warto je podejmować?
- Będąc przed trzydziestką, poszukiwałam kolejnych wyzwań zawodowych, a przede wszystkim intelektualnych. Zarówno udział w zajęciach, jak i ich prowadzenie to codzienna porcja nowej wiedzy, wcale nie teoretycznej czy niepotrzebnej, jak głoszą plotki o studiach doktoranckich, tylko mającej praktyczne zastosowanie w świecie biznesu - podkreśla Malwina Studzińska, studentka II roku studiów doktoranckich stacjonarnych na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej.
W roku 2013 na studiach doktoranckich na Uniwersytecie Gdańskim studiowało 1431 studentów, teraz jest ich 1610. W roku 2013 liczba nadanych na UG doktoratów wyniosła 95, do grudnia 2014 r. 133. Liczby te są imponujące i o popularności studiów III stopnia, jak i chęci uzyskania "dr" przed nazwiskiem mówią same za siebie.
- Już od pierwszego roku studiów studenci uczestniczą w seminarium doktoranckim i pod okiem opiekuna naukowego, a później promotora przygotowują swój plan badawczy, konsekwentnie rozwijany w kolejnych semestrach - tłumaczy prof. UG, dr hab. Mariola Bidzan, dyrektor Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego. - Decyzja o podjęciu studiów powinna być przemyślana, bo tylko wtedy praca daje dużo radości. Jak każdy rozwój z pewnością są gwarancją lepszej przyszłości, gdyż umożliwiają rozwój wielu kompetencji zawodowych i umiejętności praktycznych. Ukończenie studiów doktoranckich i ich finalizacja - obrona pracy doktorskiej nie musi przekładać się jednak na wyższą pensję, co część osób prawdopodobnie zakłada.
Kompetencje zdobywane podczas studiów doktoranckich, choć cenne, nie zawsze idą też w parze z oczekiwaniami pracodawców. Osoby z tytułem doktorskim zatrudniane są chętniej przez duże, ustabilizowane firmy, z ustaloną strategią rozwoju, patrzące w przyszłość lub też przez te mniejsze, ale bardzo innowacyjne.
- W branży IT doktorat w tej dziedzinie sam w sobie nie oznacza ani specjalnych ułatwień, ani trudności ze znalezieniem pracy. Większe znaczenie ma fakt, czy kandydat w trakcie robienia doktoratu zajmował się czymś więcej niż samą pracą naukową i dydaktyczną - mówi Wojciech Seliga, współzałożyciel firmy informatycznej Spartez. - Zdecydowanie jednoczesna praca, nawet w niepełnym wymiarze godzin, w projektach komercyjnych czy grantach, zakończonych pomyślnym wdrożeniem wyników projektu, zwiększa szanse kandydata na rynku pracy.
Wydaje się, że to, co (poza wiedzą) najbardziej jest potrzebne doktorantowi, to przede wszystkim cierpliwość i konsekwencja w dążeniu do celu. Zanim obroni dysertację i uzyska tytuł, musi otworzyć przewód doktorski, a więc zaprezentować wstępne wyniki swoich badań i dorobek naukowy przed radą naukową. Następnie pod opieką promotora kontynuuje badania i pisanie pracy, podchodzi do egzaminów, bierze udział w licznych konferencjach i "produkuje" na potęgę kolejne artykuły naukowe. Uff... sporo tego. O zmaganiach doktorantów i trudach ich życia codziennego dowiemy się więcej z profilu Życie z otwartym przewodem. A to dopiero początek! Nic dziwnego, że czasem potrzebna jest kondycja sportowca.
- W wieku 26 lat, pomimo, że grałem na poziomie ekstraklasy, stwierdziłem, że szanse na to, że zagram w Realu Madryt są nikłe, jednak nadal mogę być tam trenerem. Dzięki prowadzonym badaniom zyskałem przekrojowe spojrzenie i pewność w doborze technik szkolenia bramkarzy - opowiada Michał Chamera, asystent w Pracowni Piłki Nożnej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, który również zdecydował się na pisanie pracy doktorskiej.
Studia doktoranckie to nierzadko inwestycja w siebie, która wymaga wyrzeczeń (szczególnie finansowych). Koszt 4 lat niestacjonarnych studiów III stopnia na kierunku psychologia to ponad 18000 zł. Jednak niektóre kierunki i uczelnie oferują bezpłatną naukę, "spłacaną" prowadzonymi zajęciami dydaktycznymi. Tak jest m.in. na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Przyjeżdżają tu więc doktoranci z całej Polski.
- Na moim roku przeważają osoby aktywne zawodowo, które doktorat traktują jako formę rozwoju osobistego i możliwość realizowania projektów, które niekoniecznie przyniosą korzyści finansowe. Wielu z nas dojeżdża a i są osoby, które na pierwszym zjeździe spały w samochodzie ze względu na oszczędność - mówi Agnieszka Polkowska, studentka I roku studiów doktoranckich na kierunku sztuki projektowe Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.
Decydując się na taki rozwój osobisty, nie ma mowy o wyrachowaniu i prostej kalkulacji, bo całość kosztuje zbyt wiele czasu i wysiłku. Chętnych jednak nie brakuje, a kolejne uczelnie uruchamiają studia III stopnia. Najlepszym tego przykładem jest Akademia Marynarki Wojennej, która swoje podwoje dla doktorantów otworzyła w ubiegłym roku akademickim. O tytuł doktora dzielnie walczy tu w sumie 70 osób (I i II rok), a pierwsze uzyskanie tytułu naukowego będzie możliwe już za 2 lata. Trzymamy kciuki!
Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego przez Sedlak&Sedlak w 2013 roku średnia płac osób posiadających doktorat wyniosła 4800 zł (brutto), a co czwarty ankietowany otrzymywał wynagrodzenie powyżej 8300 zł. Co ciekawe, badanie wykazało, że osoby z wykształceniem wyższym magisterskim inżynierskim przeciętnie zarabiają więcej o 700 zł od doktorów, zaś magistrowie otrzymywali wynagrodzenie niższe o 300 zł od doktorów oraz o 1000 zł niższe niż płaca inżynierów. Być może z pracą naukową powinno łączyć się "poczucie misji", dobrze jednak, gdy i o zawartość portfela nie trzeba się martwić. Jak widać, w rzeczywistości bywa różnie.
Miejsca
Opinie (124) 5 zablokowanych
-
2015-01-05 20:03
szkolony, uczony a gamoń pi....y
- 9 2
-
2015-01-05 21:13
Mamy jak widać doktorantów w wieku średnim
To może czas pomyśleć o Studiach Doktorskich Trzeciego Wieku?
- 3 1
-
2015-01-05 21:23
Pani Redaktor,
doktor to stopień naukowy a nie tytuł! Proszę najpierw zapoznać się z tematem, zamiast pisać bzdury!
- 8 3
-
2015-01-05 21:40
Dlatego skończyłem na licencjacie (3)
Miałem pomysł, solidne podstawy rachunkowości ekonomii i finansów (bo tylko te 3 grupy przedmiotów mają sens na kierunkach byznesowych a reszta to bicie piany), założyłem firmę, rozkręciłem biznes...
a 2 lata później moi koledzy magistry pytali czy nie miałbym dla nich jakiejś roboty.- 12 6
-
2015-01-05 22:08
Tu na forum co drugi taki...
Pewnie masz samochód z silnikiem minimum V8.- 6 1
-
2015-01-05 22:15
Własne biuro rachunkowe po licencjacie? Coś ściemnia..
- 5 3
-
2015-01-05 22:57
Nie mam żadnego V8 bo mi nie potrzebny, nie muszę sobie nadrabiać autem
Zrozumienie mechanizmów rynkowych, makro- i mikro-ekonomicznych, księgowych i finansowych, bankowych, walutowych bardzo pomaga w prowadzeniu własnej firmy nie koniecznie biura rachunkowego a choćby o profilu handlowym.
Biedni umysłowo jesteście, jeśli myślicie że po studiach finansowych/rachunkowych można tylko biuro rachunkowe otworzyć.
Gdybym chciał mieć taką firmę, to bym magistra robił.- 4 4
-
2015-01-05 21:50
(3)
Pani Agato, pluje pani we własne gniazdo ? Czyżby problemy z doktoratem?
Doktorat daje ogromne możliwości, dla zdeterminowanych i zdolnych :).- 3 11
-
2015-01-06 08:58
na przykład jakie?
znam takich, którzy szukając pracy ukrywali, że mają doktorat, bo inaczej pracy by nie dostali :(- 2 1
-
2015-01-06 13:01
a jakie ogromne możliwości taki młody i zdolny daje swojemu promo :)
- 1 0
-
2015-01-06 23:51
łopata czeka
był sobie mądrutki "xx", który za "xx" się krył. ślinił się pisząc, z pisaniny żył. nic z tego nie miał poza kłębkiem zdań. to zwykły frajer i obleśny drań... reasumując :
niedługo będziesz potrzebny "xx" do pomocy w pracach polowych przy kopaniu rowów. zbieraj się, pakuj tobołek i wypad...- 0 0
-
2015-01-05 22:30
(5)
Doktorat to nie są studia, tylko rodzaj stażu przygotowującego do pracy naukowo-dydaktycznej na uczelni. Komuś, kto nie planuje dla siebie takiej drogi zawodowej, jest on dokładnie po nic. Strata czasu i niepotrzebne odwlekanie wejścia w dorosłość. Potem to się mści - problemy z płodnością po trzydziestce, itp.
- 15 4
-
2015-01-05 23:26
(3)
Nieprawda, można zastosować wiedzę wszędzie .
- 0 3
-
2015-01-06 11:48
kto zatrudni doktora socjologii, filozofii czy filologii japońskiej poza uczelnią? (2)
- 3 0
-
2015-01-06 12:43
(1)
zatrudnić może teoretycznie każdy, ale nie w zawodzie, w którym się kształcił
- 4 0
-
2015-01-06 17:59
Zgoda.
Tylko co to za zawód - "filozof"?
- 2 0
-
2015-01-06 18:21
to prawda ja już jade na braveranie
- 3 0
-
2015-01-05 22:47
(1)
Nauka jest dla cherlaków!!!!!!!!!!!!!!!!Jak się tam popracuje fizycznie to od razu czuje się,że się jest mężczyzną a jakąś ci.ą za biurka!!!!!!!
- 4 3
-
2015-01-05 23:20
Spadł śnieg
zapraszam na odśnieżanie :-b
- 5 1
-
2015-01-05 23:21
Wygląda na to, że chyba nie warto otrzymywać "rzetelnych" wyników badań.
Skoro jest taki tłok a perspektywy nikłe to jaki sens marnować czasem 6-8 lat nad doktoratem,szczególnie w dziedzinach laboratoryjnych, gdzie trzeba powtarzać te same doświadczenia dziesiątki razy, przecież nikt tych wyników później i tak nie sprawdza, nie zdąży a i tak nic się nie ryzykuje. Wet za wet.
- 1 1
-
2015-01-06 00:11
doktorat .pagebit.net
robienie doktoratu na przykladzie Wydziału Biologii na UG, ciekawe mity i fakty.
- 2 1
-
2015-01-06 09:23
dr to stopień naukowy ! (3)
ile razy można tłumaczyć, że w Polsce tytuł naukowy jest jeden. To "profesor". Prosimy o większy profesjonalizm w takich tekstach. Nikt w redakcji tego nie wyłapał?
- 14 2
-
2015-01-06 21:18
w takim razie magister to co ? (1)
- 0 1
-
2015-01-06 22:35
To tytuł zawodowy, a nie naukowy
- 2 0
-
2015-01-06 21:33
tytuły są dwa
Tytuły naukowe w zasadzie są dwa dwa - profesora i profesora sztuki.
Ale generalnie uwaga słuszna- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.