• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak wygląda praca i życie na statku badawczym? "Płynęliśmy jako potęga polskiej floty badawczej"

Piotr Kallalas
25 lipca 2024, godz. 08:00 
Opinie (42)
Naukowcy przeprowadzili szereg badań odwiedzając kilkanaście stacji na drodze do portu w Norwegii. Naukowcy przeprowadzili szereg badań odwiedzając kilkanaście stacji na drodze do portu w Norwegii.

2900 mil morskich pokonali naukowcy z międzynarodowego zespołu, który wziął udział w ekspedycji za północne koło podbiegunowe. Przez miesiąc badacze odwiedzali stacje i pobierali próbki do analiz fizycznych, biologicznych czy chemicznych. Jak wyglądała praca i życie na statku? - Najgorsza pogoda była zdecydowanie przy wyjściu z Bałtyku i z tego względu musieliśmy odpuścić jedną stację badawczą - mówi dr Justyna Kobos, z Zakładu Biotechnologii Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego, która na statku spędziła trzy tygodnie.



To zdaje się pierwszy raz dwa polskie statki badawcze wykonywały tożsame rejsy, aby porównywać próbki.

Dr Justyna Kobos: Nasz rejs był interdyscyplinarny, nie dość, że na pokładzie statku R/V Oceanograf UG byli przedstawicieli różnych europejskich placówek badawczych, to przeprowadzaliśmy wielorakie analizy obejmujące fizykę morza, skład chemiczny czy badania biologiczne. Co ciekawe, płynęliśmy jako potęga polskiej floty badawczej, bo towarzyszyli nam jeszcze naukowcy na Oceanii PAN. Te same badania były wykonywane na dwóch statkach, my bliżej linii brzegowej, oni bliżej szelfu kontynentalnego. Płynęliśmy razem, od Bergen do Bodø w Norwegii, wówczas Oceania skierowała się dalej w stronę Arktyki, a my już wracaliśmy. To będzie niezwykle cenna możliwość porównania wspólnych wyników.

CERN odpowie na pytanie o początek świata? CERN odpowie na pytanie o początek świata? "Jest chęć doprowadzenia do jeszcze większego zderzenia"
  • Naukowcy przeprowadzili szereg badań odwiedzając kilkanaście stacji na drodze do portu w Norwegii.

Warunki pogodowe dopisały?

Spędziłam na statku blisko trzy tygodnie. Najgorsza pogoda była zdecydowanie przy wyjściu z Bałtyku i z tego względu musieliśmy odpuścić jedną stację badawczą. Złe warunki sprawiły, że trzeba było się schować. Udało nam się jednak pobrać próbki z 9 na 10 zaplanowanych stacji badawczych, co jest dużym sukcesem.

Jak wyglądają stacje, które odwiedziliście?

Mówimy, że to są stacje, ale to bardziej zaplanowane i wytyczone merytorycznie miejsca postoju. Nie ma tam żadnej infrastruktury, ba naokoło nic nie ma. W takim miejscu po prostu zatrzymujemy się na co najmniej 5 godzin i działamy. Pobieramy próbki np. pod kątem obecności mikroplastiku, wypuszczamy sondy do badań profilowych, które analizują między innymi temperaturę czy zasolenie, włączamy maszynę do pobierania próbek z powietrza.


Czy pomiary są wykonywane na różnych głębokościach?

Tak, zdecydowanie. Sonda metr po metrze i w czasie rzeczywistym analizuje jak zmieniają się temperatura i zasolenie. Ponadto zbieraliśmy zooplankton różnymi sieciami zarówno w pionie wody, jak i na poszczególnych głębokościach. Nasza koleżanka Sara z Hiszpanii wprowadzała miernik do badania mikroturbulencji, który opadał na głębokość do 200 metrów. Enrico z Włoch, dzięki wypuszczonym na powierzchnię dryfterom, badał kierunek rozchodzenia się fal i prądów wody. Specjalnymi echosondami badaliśmy mi.in. obecność ławic ryb.

Badaliśmy również mikrowarstwę pomiędzy wodą a powietrzem, a chemicy spuszczali specjalną rozetę, posiadającą 12 butli, które są otwarte podczas wprowadzania do wody i zamykają się właśnie na różnych głębokościach. W ten sposób badamy skład wody np. na 100, 75, czy 50 metrach. Część badań realizowaliśmy na bieżąco, a część zabieraliśmy do późniejszych analiz. Ja np. pierwszy raz oglądałam przez mikroskop próbki fitoplanktonu pobranego z mikrowarstwy i te wyniki są bardzo interesujące.

Zakwit sinic - jakie prognozy na lato? Rozmowa z ekspertem Zakwit sinic - jakie prognozy na lato? Rozmowa z ekspertem

Pięć godzin to chyba niewiele na taki natłok badań?

W tym samym momencie działo się bardzo dużo rzeczy i to równolegle. Wymagało to koordynacji, ale wszystko mieliśmy zaplanowane. Ważne, że tworzyliśmy zgrany zespół i wzajemnie sobie pomagaliśmy. Dodatkowo towarzyszył nam znakomity pisarz Zygmunt Miłoszewski, który nie tylko bacznie przyglądał się naszej pracy szukając inspiracji do kolejnej książki, ale również aktywnie brał udział we wszystkich naszych pracach na pokładzie. Z kolei w portach mieliśmy chwile oddechu, ale także przeprowadzaliśmy akcje promocyjne - w Bodo, Bergen czy Malmo organizowaliśmy takie nasze dni otwarte, gdzie mieszkańcy mogli wejść na statek i posłuchać o naszych badaniach.

Były też bliskie spotkanie z fauną?

Udało nam się spotkać wieloryby i delfiny, co jest zawsze dużym przeżyciem.

Rejsy wędkarskie

Miejsca

Opinie (42)

Wszystkie opinie

  • Przynajmniej (3)

    Nie muszą wynajmować mieszkania bo mają swoją kajutę na statku.

    • 8 7

    • zrób wymagane doxy (1)

      znajdź sobie pracę na statku i byjaj się jak taki mądry jesteś

      nie chciałbyś tego robić(być marynarzem) wydaje mi się więc lepiej sobie dalej wynajmuj

      • 4 5

      • widzę,że kogoś

        ubodło ale tabletki na ten ból dooopy są w aptekach i popularnych sieciach drogeryjnych.

        • 4 5

    • Spoko. Przed wyjazdem na kolejny kontrakt powiem żonie i dzieciom, że nie płacę za najem mieszkania.

      • 6 0

  • Wycieczkowiec bez poslow, senatorow, samorzadowcow i dzialaczy? Bez sejmowego "Orbisu"

    Szlachta sie bawi w luksusach plawi.

    • 9 4

  • Jak sie zyje a no zyje sie fantastycznie na koszt Podatnika wyprawa trwa ,kilka miesiecy praktycznie cały dzien nie maja co (6)

    Koszt wyprawy jest gigantyczny a wartosc naukowa praktycznie zadna!!

    • 20 23

    • Też tak uważam (1)

      Lepiej, żeby tobie dali, przynajmniej byś sobie pochlał, na jakieś oll inklusyf byś pojechał i cały czas był narąbany.
      Brawo ty - robaku

      • 15 9

      • Robią rzeczy o wiele POżyteczniejsze od kulawego z Nowogrodzkiej :))))))))))))

        • 3 5

    • Nie martw się, Polska kładzie najmniejsze możliwe pieniądze na naukę. Jeszcze mniej i byłoby to zero. Tutaj dorzucili się Norwegowie.

      A co do wartości naukowej to nie masz pojęcia.

      • 6 3

    • Ty byś wydał na Warkę Strong.

      • 4 0

    • Jak zawsze bzerozumowce musiały sie pochwalic głupota bo co innego maja napisac .Nie znasz sie bo tak i juz :)

      gdzie sa jakies konkrety naukowe ? Niem a no niema bo kasa jest z podatników !popłyneli sobie i sie ciesza zebrali próbki ktore niczego nie dowodzą!!Alekasa wydana na koleisiów na rejs i zaliczona!

      • 3 3

    • Dokładnie tak. Tekst w dziesiątkę.

      • 0 0

  • właściwie to (2)

    nic z życia na statku tu nie pokazali ani nie opisali

    • 22 0

    • nawet słowa o tym nie ma

      • 11 0

    • Bo to nie ma z prawdziwym pływaniem zbyt wiele wspólnego, ot taka bardziej wycieczka o charakterze naukowym

      • 2 0

  • I co zbadali? Że Przyroda ma się gorzej niż jeszcze 10 lat temu ? Globalne ocieplenie gwałtownie przyśpieszyło. (2)

    Tylko te prawackie oszołomy jak kulawy z Nowogrodzkiej twierdzą że globalnego ocieplenia nie ma :)))))))))

    • 5 7

    • Stwierdzili co musieli stwierdzić. Inaczej zabraliby im granty. Nauka, tak jak polityka to wcale nie jest niezależna dziedzina.

      Musisz trąbić jak wszyscy. Inaczej pozostaną tobie wypowiedzi na UTube. Takie oszołomstwo funkcjonuje i ma się dobrze.

      • 1 2

    • Nie, oni badają jak płynie woda w Bałtyku. Nie jest znana dokładna jej trasa a jest to bardzo ważne w sytuacjach skażenia chemicznego itp.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    świetny artykuł!

    • 13 8

  • (1)

    Jako stary wilk morski powiem, że zawsze lubiłem pływać na badawczych. Z jednego prostego względu - są panie naukowczynie.

    • 16 19

    • Spermiarz.

      • 4 0

  • Malowałem ten bubel. (1)

    Co chwilę zmiany, co chwilę nieścisłości, szwindle.
    2/10

    • 6 5

    • Państwowa inicjatywa no to wiadomka, że klku musiało się na tym dorobić.

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Super (7)

    Polska powinna mieć swoje badania, nie możemy być zależni od innych. I tak łożymy na naukę minimalna część państwowych pieniędzy w porównaniu z innymi krajami (no chyba, że porównamy się do krajów Afryki czy części Azji). Tutaj udała się jeszcze współpraca międzynarodowa, super!

    • 17 8

    • NIe bój, nie bój. Rudy już te badania przekazał tam gdzie trzeba jako lojalny folksdojcz.

      • 1 3

    • Mamy badaczy w Niemczech to tu są niepotrzebni.

      • 0 4

    • oceanograf (1)

      badania, które inni już dawno zrobili, marnotrawstwo publicznych pieniędzy i niegospodarność.

      • 4 1

      • Na pewno znasz już nawet wyniki. Czekamy na Nobla.

        Po co wymyślasz jakieś bzdury, to są nowe badania, prowadzone od nieznanej do tej pory. strony

        • 0 0

    • Badać już zbadane? (2)

      To wielki sukces. W Europie mówi się, że Polska to bardzo bogaty kraj, bo żaden inny nie ma tylu statków badawczych. Na dodatek wszyscy robią te same badania.

      • 1 1

      • (1)

        Moze sprawdź te dane, bo Polska na naukę łoży rekordowo mało jak na Europę. A statki badawcze mamy dwa, w tym jeden trzydziestoletni, który zaraz idzie na żyletki.

        Polska jest niczym jeżeli chodzi o statki badawcze w porównaniu do całej Europy Zachodniej. Chyba, ze porównujesz nas z Rumunia, to wtedy tak.

        • 0 0

        • Mowa o statkach badających oceany dla nauki, nie komercyjnie

          • 0 0

  • yhy

    te pseudo naukowcy po prostu robia se wycieczki

    • 11 7

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Mniej światła, Więcej gwiazd 2024

spotkanie, pokaz

ŚwiatłoSiła Festiwal Foto - Video

warsztaty, spotkanie, spacer

Pomorska Noc Naukowców

wykład, warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Które miasto nie leży w województwie pomorskim?

 

Najczęściej czytane