- 1 Młody naukowiec zaczyna staż w medycznym laboratorium Harvardu (39 opinii)
- 2 Co się zmieni w nowym roku szkolnym 2024/25? (181 opinii)
- 3 Czego uczą się dorośli? (79 opinii)
- 4 Nowe wymagania na maturze 2025. Co się zmieni? (84 opinie)
- 5 Chaos w sprawie religii w szkołach (272 opinie)
- 6 Nawet 1000 zł za wyprawkę szkolną dla dziecka (97 opinii)
Student: Nie znam nikogo, kto by zamawiał jedzenie do domu
Życie studenckie rządzi się swoimi prawami. Z jednej strony studenci to grupa, która najczęściej i najchętniej wychodzi na miasto, z drugiej często ma na ten cel ograniczony budżet. Jak imprezują współcześni studenci i czym to imprezowanie różni się od tego, które pamiętamy sprzed 10 czy 20 lat? Niektórzy korzystają z aplikacji do kupowania taniego jedzenia, inni np. nie zamawiają jedzenia na wynos.
Teraz, kiedy studenci wrócili na swoje uczelnie, wróciło też to, co nazywane jest życiem studenckim. Ale i tu widać spore zmiany: współcześni studenci wspomagają się technologią nie tylko w nauce, ale też w poszukiwaniu imprez i oszczędności. Smartfon z zestawem odpowiednich aplikacji to "must have" każdego studenta.
Wieczorne wyjścia
Jedno się nie zmieniło - studentom piwo w plenerze wciąż smakuje najlepiej. Jednak kiedy pogoda nie sprzyja, trzeba poszukiwać innych opcji.
- Najczęściej lądujemy ze znajomymi w pubach, gdzie oprócz alkoholu są inne atrakcje, takie jak planszówki czy konsole. Zdarza nam się zachodzić też do shot-barów, ale tam raczej nie zostajemy dłużej - mówi Kasia, studentka filologii polskiej. - Wiadomo, na mieście jest dużo fajnych pubów z superklimatem, ale ceny są w nich na tyle wysokie, że wybieramy je na specjalne okazje, jak zdana sesja czy randka.
A co z klubami?
- Jestem studentką pierwszego roku, więc nie miałam jeszcze okazji przetestować wszystkiego, ale od starszych znajomych wiem, że w Gdańsku są cztery kluby warte uwagi. Na razie byłam w dwóch. Staramy się szukać okazji, przykładowo jeden z klubów ma w środy darmowy wstęp i darmowe drinki dla dziewczyn, szkoda tylko, że to środek tygodnia. Dużo dobrego słyszałam o imprezach w Kwadratowej, więc muszę się tam wybrać. W ostatni weekend byłam za to w Mewie Towarzyskiej, bo w czwartki są tam imprezy z polskim rapem. Impreza świetna, ale wstęp trochę uderza po kieszeni - mówi Karolina, studentka historii sztuki.
Wśród studenckich polecajek często pojawiają się też takie miejsca, jak Ulica Elektryków czy 100cznia, która otworzy się w ostatni weekend kwietnia.
- Dla mnie i moich znajomych najważniejsza rzecz w klubie to muzyka i towarzystwo. Lubimy miejsca, do których przychodzą młodzi ludzie. Ceny też są ważne, ale nie ważniejsze niż atmosfera - deklaruje Bartek, student matematyki.
- Świetna rzecz to pubquizy, lubię ten dreszczyk emocji i rywalizację. Super jest to, że można w nich wygrać np. talony na piwo lub kręgle, a nawet pieniądze - mówi Malwina, studentka grafiki. - Dużo studentów można spotkać też na imprezach typu karaoke, atmosfera jest rewelacyjna, dużo osób tańczy, śpiewa, a za zaśpiewanie dostaje się kupon na piwo. Najlepiej bawiłam się na karaoke w Mechanicznej Pomarańczy, ale wiem, że podobne imprezy są też np. w Torpedzie.
Wygraj bilety na koncerty w naszych konkursach
Powodzeniem wśród studentów cieszą się też koncerty.
- Przyjechałam na studia z małego miasta, które zazwyczaj jest pomijane w trasach koncertowych różnych artystów, więc cieszę się, że nareszcie mogę zobaczyć ich na żywo - mówi Wiola, studentka architektury. - Wiadomo, koncerty są drogie, więc nie chodzę na nie co weekend, ale jeśli gra ktoś, na kim naprawdę mi zależy, jestem w stanie zrezygnować z kilku innych wyjść, żeby odłożyć pieniądze na bilet. Bardzo podobają mi się też koncerty mało znanych lokalnych zespołów. Wstęp jest tani, a atmosfera niepowtarzalna.
Aplikacje i zniżki studenckie
Można by rzec, że "życie studenta zniżkami stoi". Młodzi ludzie do perfekcji opanowali sztukę wyszukiwania okazji.
- Korzystamy ze zniżek studenckich wszędzie, gdzie się da - mówi Adam, student mechatroniki. - Do tego wymieniamy się informacjami o promocjach. Niedawno koleżanka dała mi znać, że po założeniu konta w aplikacji można dostać darmowego burgera w Billy's American Restaurant, oczywiście skorzystałem. Innym razem można było dostać zniżkę w kawiarni za udostępnienie zdjęcia kawy na Instagramie, więc szkoda było tego nie zrobić. Wymieniamy żappsy na zniżki na taksówki, korzystamy też z takich aplikacji, jak Finebite czy Too good to go.
Promocje, zniżki i okazje w Trójmieście
Powroty z imprez
Jeszcze kilka lat temu powrót z imprezy taksówką był dla studentów nieosiągalnym luksusem. W grę wchodziły nocne autobusy lub spacery. W dobie tanich przejazdów zamawianych przez aplikacje wspólny powrót taksówką bywa najkorzystniejszą opcją.
- Często korzystam z aplikacji do przejazdów, szczególnie kiedy uda się dodać do nich różne zniżki. Najbardziej opłaca się jechać w kilka osób i tak staramy się planować trasę. Jeśli jednak muszę wracać sam, najczęściej wybieram autobus - mówi Krzysiek, student fizyki. - Z hulajnóg nie korzystam, są zbyt drogie i za długo się nimi jedzie.
Jedzenie na mieście
- Staram się raczej nie jeść na mieście, bo przy obecnych cenach wychodzi to zbyt drogo - mówi Adam, student mechatroniki. - Jeśli zgłodnieję, to często wybieram miejsca ze zniżkami dla studentów i fast foody, które mają aplikacje z kodami zniżkowymi. Moi znajomi są świetni w wyszukiwaniu okazji, więc jeśli gdzieś można zjeść np. dwie pizze w cenie jednej, to prawdopodobnie się tam zjawimy. Imprezy często kończymy na kebabie, a na mały głód najlepsze są gotowe przekąski z Żabki. Nie znam nikogo, kto by korzystał z jedzenia z dostawą do domu, no chyba że chodzi o zbiorowe zamawianie pizzy na domówkę. Dla jednej osoby koszt dostawy jest zbyt wysoki albo zamówienie musi wynosić więcej niż kwota minimalna. Już lepiej wyjść z domu i samodzielnie wziąć coś na wynos.
Miejsca
Opinie (106) ponad 10 zablokowanych
-
2023-04-12 15:55
Piękne czasy.
Widać kompas mocno rozregulowany w artykułach. Ostatnio było jak to studenci chodzą po knajpach jak to balują, a teraz przedstawia się to jak bardzo oszczędzają. Chodź przyznam szczerze w taką rzeczywistość bardziej wierzę, a i sam wspominam podobnie okres studiów, kasy nie było, człowiek oszczędzał, szukał promocji, a i tak super się bawił przy grillu za 14 zł kupionym na początku wiosny, a który do kosza lądował dopiero na jesień z wypaloną dziurą. Super czasy z wielką chęcią był się cofną chodź na moment, dla tego młodzi jak możecie korzystajcie z głową z życia studenckiego.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.