Już od września wszystkie szkoły od podstawówki po licea w Sopocie będą wyposażone w elektroniczne dzienniki. Znajdą się w nich nie tylko informacje o ocenach, ale także uwagi nauczycieli i adnotacja o frekwencji na zajęciach. Z podobnym pomysłem rusza Gdynia.
świetny pomysł, na ułatwienie życia zabieganym rodzicom
63%
kolejny krok do inwigilowania dziecka
21%
kiepski pomysł, bo nie każdy ma internet w domu
16%
Sopot jest jednym z niewielu miast w Polsce, które wprowadza we wszystkich szkołach elektroniczne dzienniki. Dzięki nim, już od września rodzice będą mogli na bieżąco śledzić postępy w nauce swoich dzieci.
- System jest funkcjonalny i wygodny - zapowiada
Paweł Orłowski, wiceprezydent Sopotu.
- Nauczyciel będzie wpisywać oceny w specjalną kartę, którą następnie zeskanuje - wyjaśnia.
Każdy z rodziców otrzyma indywidualne hasło i login. Po zalogowaniu się na stronę będzie miał wgląd we wszystkie sprawy związaną z edukacją swojego dziecka.
Program ma być odporny na ataki hakerskie co ambitniejszych uczniów.
- Posiada system zabezpieczeń podobny do zabezpieczeń witryn banków. Nie będzie więc można łatwo dostać się do danych i np. zmienić ocenę. A jeśli już się to komuś uda, to zawsze będzie można wyciągnąć kartę, którą wypełnił wcześniej nauczyciel, i sprawdzić czy wszystko się zgadza - mówi Paweł Orłowski.
Przez najbliższy rok system będzie funkcjonować równolegle z tradycyjnymi dziennikami. Niewykluczone jednak, że za dwa lata całkowicie wyprze ten archaiczny wynalazek.
Licencja na program do e-dzienników i e-sekretariatu w 11 szkołach na terenie Sopotu kosztowała miasto 45 tys. zł.
Gdynia nie chcąc pozostać w tyle i także przymierza się do unowocześnienia swoich szkół.
- Już od blisko dwóch lat e-dziennik działa w kilku szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. W pozostałych szkołach już od dawna działa program e-sekretariat, który ułatwia wewnętrzny przepływ informacji. Wystarczyło więc poszerzyć pakiet o licencję na e-dziennik i program do wypisywania świadectw - mówi
Krystyna Przyborowska, naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miasta Gdyni.
Projekt ma ruszyć we wrześniu. Zgodnie z planem łącznie 32 zespoły szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych będą wyposażone w internetowe dzienniki.
- My też na razie nie zrezygnujemy z tradycyjnego dziennika. Taką decyzję podejmiemy dopiero po konsultacjach z nauczycielami i dyrektorami szkół - mówi naczelnik.
W Gdyni poszerzenie licencji o pakiet e-dziennika kosztowało 7,8 tys. zł.
Natomiast w Gdańsku na takie innowacje trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
- Blisko połowa budżetu miasta przeznaczana jest na wydatki związane z edukacją. W Gdańsku mamy 150 szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, w Sopocie jest ich raptem 11 - wyjaśnia Dariusz Wołodźko z biura prasowego gdańskiego magistratu. - Elektroniczne dzienniki chcemy wprowadzić kompleksowo razem z e-sekretariatem i wszystkimi potrzebnymi aplikacjami. Póki co miasta na to nie stać.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy