- 1 Czego uczą się dorośli? (39 opinii)
- 2 Chaos w sprawie religii w szkołach (76 opinii)
- 3 Co się zmieni w nowym roku szkolnym 2024/25? (177 opinii)
- 4 Co się zmieni na egzaminie ósmoklasisty 2025? (15 opinii)
- 5 Był "laptop dla czwartoklasisty" - co zamiast? (86 opinii)
- 6 Nawet 1000 zł za wyprawkę szkolną dla dziecka (97 opinii)
Pod koniec kwietnia, ponad 31 tysięcy uczniów ostatnich klas wszystkich pomorskich gimnazjów pisało egzamin, który jest dla nich przepustką do szkół średnich. W tym tygodniu poznaliśmy jego wyniki. Cóż, nie ma powodów ani do radości, ani do łez.
Egzamin składał się z dwóch części. Pierwsza z nich była poświęcona wiedzy tzw. humanistycznej, druga wiadomościom z dziedzin matematyczno-przyrodniczych.
Średnio uczniowie w województwie pomorskim zdobywali 32, 83 pkt. na 50 możliwych z testu humanistycznego i 24,41 pkt. z testu matematyczno-przyrodniczego. Najczęściej uzyskiwane wyniki to 39 pkt. z pierwszego i 19 z drugiego egzaminu. W skali kraju pozwoliło to naszym gimnazjalistom zająć odpowiednio 8 i 6 miejsce.
Jest też dobra wiadomość dotycząca pomorskich absolwentów gimnazjum: Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Gdańsku podaje, że odnotowała prace z maksymalną ilością punktów, zarówno z jednego, jak i drugiego testu, natomiast nie było żadnej pracy z zerową ilością punktów.
A jak wygląda rywalizacja w Trójmieście? Tu wyniki były wyraźnie lepsze niż pozostałych gminach naszego województwa, a rywalizację miast wygrała Gdynia. Jej gimnazjaliści uzyskali najlepsze wyniki zarówno z testu humanistycznego (36,28), jak i matematyczno-przyrodniczego (28,37). Gdańsk (odpowiednio 35,60 i 26,76) i Sopot (33,53 i 26,81) musiały uznać wyższość sąsiada.
Opinie (13)
-
2005-06-17 17:13
Ha !
Gdynia Gdynia !!
- 0 0
-
2005-06-17 18:51
ciekawe jak bylo 5 lat temu gdy ja zdawalem testy do liceum. Jestem z Gda i mialem 35 z polaka i 40 z matmy:) czyli 75 na 80 mozliwych.
- 0 0
-
2005-06-18 00:27
bzdury- to wszystko
a moze w Sopocie nie mozna bylo zwalac tak jak u sasiadow z Gdeanska iGdyni.Te statystyki to wielkie bzdury i juz
- 0 0
-
2005-06-18 00:37
w Sopocie jest najwyższa "wykrywalność" dysleksji - 80 procent dzieciaków ponoć tę przypadłość posiadło (biegle posiadło).
skoro więc premiowane jest lenistwo to wyniki nie dziwią. gdańsk i gdynia gonią sopot w wykrywalności, więc też i różnice niewielkie.- 0 0
-
2005-06-18 08:33
Słabiutko
oj...to ja mocno zawyżyłam średnią, 94 miałam; )
- 0 0
-
2005-06-18 11:12
Nie wdawając się w pyskówkę Gdańsk vs Gdynia vs Sopot
Uważam, że średni wynik z części matematyczno-przyrodniczej poniżej 50% to pusty śmiech. Kiepsko widzę przyszłość kraju, w którym nie umie się liczyć, nie zna się podstaw geografii i biologii. W innym opracowaniu czytałem że matma najgorzej, wręcz fatalnie.
Niech mi tylko ktoś odpowie na pytanie - dlaczego nie powtarza się egzaminu za rok, jeżeli ktoś zdobędzie mniej niż 50%? Dlaczego na "nowej" maturze wystarczy 30% na zdanie matury?! (z pamięci wartość podaję).
Słabo potem widzę "studentów" PG, którzy są mocno zdziwieni, że zaliczenie koła to 60% a jak nie zaliczy się jednego to dopiero "zbój" w sesji poprawkowej.:>- 0 0
-
2005-06-18 13:48
Moje wyniki to 41 i 33,ale bynajmniej nie jest to powód do dumy. Faktem jest jednak, że testy w tym roku były znacznie trudniejsze niż w latach poprzednich zarówno z części humanistycznej jak i matematyczno-przyrodniczej. Owszem list nie nadwyrężył mnie intelektualnie, ale zadania otwarte były sformułowane w sposób nie do końca dla mnie zrozumiały. Mam braki z matematyki, ale testy zeszłorocne rozwiązałam osiągając wyższy wynik.
- 0 0
-
2005-06-18 19:41
Drodzy fachowcy!
Wszyscy, jak widzę, znają się na egzaminach gimnazjalnych. Tak jak do niedawna medycyna i futbol - to będzie nasza narodowa specjalność.
W każdym razie nieźle się ubawiłem, czytając wasze wypowiedzi. Zwłaszcza te dotyczące dysleksji, ściągania i "trudności".
A jeśli już mowa o "trudności" tegorocznego egzaminu, to powiem tylko, że wynik średni (lepszy o ponad 3pkt. od zeszłorocznego) świadczy jednoznacznie, że był najłatwiejszy od 3 lat.- 0 0
-
2005-06-18 20:21
śmiechawa
taki test na koniec gimnazjum jest ze tak powiem smieszny, co tu duzo mowic:/ Dziwia mnie tak slabe wyniki. Ktos tu wczesniej wspomnial, jak takie osoby ebda sie czuly na studiach - a co niby dzieje sie teraz na wspomnianej PG?! Po pierwszym semestrze wylatuje polowa roku (choc w tym akurat wypadku za przyczyne tego uwazam glownie konkurs swiadectw z naciaganymi ocenami i brak egzaminow wstepnych, ktore sa przeciez przeprowadzane na UG, gdzie takiego odsiewu wsrod studentow nie ma, bo "najslabsze jednostki" odpadaja juz podczas rekrutacji). Tak czy inaczej - uczcie sie, drodzy gimnazjalisci, bo pozniej ciezko wam bedzie; )
- 0 0
-
2005-06-18 22:31
Testy.... blech
1.Skoro są dyslektycy i dysgrafi może trzeba też coś wymyslić dla tych, co mają problemy z liczeniem lub z zapamiętywaniem wzorów? Może wtedy wyniki testów by się poprawiły?
2.Może nauczyciele źle przygotowują? A poza tym nie ma wystarczająco dużo czasu na przerobienie całego materiału...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.