• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Studenci PG apelują o sesję w trybie zdalnym. Co z przestrzeganiem zasad sanitarnych?

Piotr Kallalas
5 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Czy w szczycie pandemii sesja w trybie stacjonarnym to dobry pomysł? Czy w szczycie pandemii sesja w trybie stacjonarnym to dobry pomysł?

Studenci Politechniki Gdańskiej apelują o przeprowadzenie sesji w trybie zdalnym, co argumentują pogarszającą się sytuacją epidemiczną i kwestiami organizacyjnymi. - Jako uczelnia publiczna jesteśmy przy tym zobligowani do spełniania ministerialnych wytycznych, które nie zalecały przeprowadzenia sesji w formie zdalnej. Z drugiej strony wcale od tej formy nie uciekamy - odpowiadają władze PG.



Czy sesja egzaminacyjna powinna być przeprowadzana w trybie zdalnym?

Samorząd Studentów największej pomorskiej uczelni technicznej wystosował pod koniec stycznia petycję dotyczącą zmiany formy zaliczenia w sesji egzaminacyjnej ze stacjonarnej na zdalną. W tej sprawie otrzymaliśmy również zgłoszenie od jednego ze studentów.

- Przez cały semestr była możliwość uczestniczenia w zajęciach w formie zdalnej, gdy te odbywały się stacjonarnie. Studenci przebywający na izolacji lub kwarantannie mogli połączyć się na zajęcia, które odbywały się w sali. Dlaczego teraz, podczas zaliczeń studenci nie mają takiej możliwości? - dopytuje student Wydziału Zarządzania i Ekonomii, który zaznacza również, że PG nie odpowiedziała na apel.
Jak informują jednak władze uczelni, Politechnika Gdańska nie wzbrania się od trybu zdalnego, ale działa zgodnie z ministerialnymi wytycznymi.

- Semestr zimowy odbywał się na naszej uczelni hybrydowo. Wykłady były zdalne, a ćwiczenia i laboratoria w miarę możliwości odbywały się stacjonarnie, co w przypadku uczelni technicznych jest niezbędne do osiągnięcia odpowiednich efektów uczenia się - tłumaczy Maciej Dzwonnik, rzecznik PG. - Jako uczelnia publiczna jesteśmy przy tym zobligowani do spełniania ministerialnych wytycznych, które nie zalecały przeprowadzenia sesji w formie zdalnej. Z drugiej strony wcale od tej formy nie uciekamy i dotyczy to również studentów Zarządzania i Ekonomii. Władzom wydziału zdarzało się już przeprowadzać zdalne egzaminy, a także przesuwać terminy egzaminów dla grup, które zostały objęte kwarantanną, czy wyznaczać nowe terminy zaliczeń pojedynczym studentom.
Czytaj też: Większe klasy w ramach oszczędności? "Nie podjęto żadnych decyzji"

  • Czy w szczycie pandemii sesja w trybie stacjonarnym to dobry pomysł?

Co z zasadami sanitarnymi?



Student opisuje również problemy z przestrzeganiem restrykcji pandemicznych na uczelni.

- Na wydziale często przy zaliczeniach stacjonarnych nie są zachowane środki bezpieczeństwa. Studenci piszą zaliczenia w salach, gdzie nie ma odstępów miedzy osobami. Paru nauczycieli akademickich nie nosi na zajęciach maseczki, a wymaga tego od studentów. Na korytarzu także brakuje płynu do dezynfekcji rąk oraz nikt nie zwraca uwagi studentom nienoszącym masek - wskazuje nasz czytelnik.
W tej sprawie również poprosiliśmy o komentarz władze uczelni, które zaznaczają, że we wszystkich pomieszczeniach obowiązuje nakaz noszenia maseczek, co jest również sygnalizowane za pomocą banerów i napisów. Problem ma jednak charakter systemowy - poza zwróceniem uwagi nie ma tak naprawdę innych narzędzi, które skutecznie pozwoliłyby wymóc stosowanie się do przepisów.

- Obowiązek noszenia maseczek na terenie uczelni obowiązuje od 28 października ub. roku, ustanowił go rektor Politechniki Gdańskiej, wydając zarządzenie w tej sprawie. Zdarza się niestety, że przepisy są lekceważone przez niektórych studentów i niestety, w pojedynczych przypadkach, również przez wykładowców - dodaje prof. PG Małgorzata Gawrycka, dziekan Wydziału Zarządzania i Ekonomii PG. - Zdarza mi się często osobiście zwracać uwagę studentom i pracownikom wydziału, ale uczelnia nie ma narzędzi prawnych do egzekwowania tego przepisu. Po otrzymaniu sygnału od redakcji Trojmiasto.pl zdecydowałam natomiast o wystosowaniu pisma przypominającego o tych zaleceniach do społeczności naszego wydziału.
Jednocześnie uczelnia zapewnia, że każdego dnia są uzupełniane płyny do dezynfekcji.

- Nasz wydział dysponuje wszelkimi rodzajami zabezpieczeń przed zakażeniem. Zarówno przy wejściu, jak również w korytarzach wydziału znajdują się płyny do dezynfekcji, a także urządzenia do pomiaru temperatury czy automaty z maseczkami. Na ścianach rozwieszone są instrukcje oraz komunikaty instruujące studentów o ich prawach i obowiązkach związanych z pandemią - dodaje. - Płyny do dezynfekcji są uzupełniane codziennie rano przez ekipy porządkowe, a jeden z pracowników gospodarczych jest specjalnie oddelegowany do uzupełniania ich na bieżąco w ciągu dnia. Jeśli student trafi na dyspozytor, który został już wyczerpany, wystarczy, że zgłosi ten fakt na portierni wydziału, a pojemnik zostanie wówczas niezwłocznie uzupełniony.
Czytaj też: Uczelnie przechodzą na nauczanie zdalne. Jak jest w Trójmieście?

Studenci mogą pisać również na "covidalert"



Ponadto Politechnika Gdańska w ubiegłym roku uruchomiła specjalny "covidalert" - studenci mogą sami zgłaszać za pośrednictwem wiadomości elektronicznych swoje zastrzeżenia i uwagi dotyczące zasad pandemicznych przestrzeganych na wydziale.

- Starostowie grup są zobligowani do zgłaszania ewentualnych nieprawidłowości do prodziekana ds. studenckich, ale żadne takie zgłoszenie do nas ostatnio nie wpłynęło - dodaje dziekan WZiE.

Miejsca

Opinie (202) 3 zablokowane

  • Student

    Najgorzesze są egzaminy zdalne na które studenci się uczą a profesor oczekuje że w 30 sekund odpowiesz na pytanie i to też nie abcd tylko odpowiedź wymagająca 4 zdań co w takiej sytuacji mogą zrobić studenci tu nawet nie chodzi o ściąganie tylko fizycznie jest to nie możliwe ale tylko mówi się o tym że to studenci nie chcą się uczyć a koronawirus to ich wina.

    • 6 0

  • Bzdury

    Wykłady online, laboratorium stacjonarnie? Marzenie. U nas na ostatnim semestrze było wręcz na odwrót (bo na laboratoriach nie było komputerów uczelnianych :) ). Żadnego wykładowcy nie widziałam w maseczce, nie jest zachowany żaden środek bezpieczeństwa i na zasady DDM ma się w najlepszym stopniu na Politechnice Gdańskiej wywalone. Szczytem kuriozum był egzamin dyplomowy - gdzie wchodziłam w maseczce, ale żaden z członków komisji jej nie posiadał.
    Sesja w formie zdalnej to nie jest rozwiązanie, bo niestety poziom nauczania drastycznie ucierpiał, ale przy pewnych nakładach finansowych, pracy i woli można przeprowadzić sesję stacjonarnie w sposób bezpieczny. Tylko po co? Kogo obchodzi zdrowie prowadzących, studentów, ich rodzin...

    • 1 1

  • W sumie dobrze, że ten "student" doniósł na wydział.

    I celowo piszę"student" w cudzysłowiu i wydział a nie uczelnię. Ten ktoś zrobił z siebie błazna, co widać po komentarzach i lajkach.

    • 0 0

  • Haha uczyć się a nie teraz kombinujcie

    • 0 0

  • Goscie studentów w Akademiku

    Tu chcą zdalne egzaminy a w akademiku gości jak na dworcu centralnym i mało tego chodzą bez maseczke

    • 0 0

  • (7)

    Lenie śmierdzące. Wiem jak moje 12latki potrafią ściągać na zdalnych. Przy zatrudnianiu pracowników trzeba będzie uważać na roczniki " zdalnych fachowców"- niestety największy dystans to oni będą mieli do wiedzy. To są dorośli ludzie, którzy mogli się zaszczepić i ewentualną infekcję przejść jak przeziębienie. WSTYD!

    • 66 21

    • (1)

      Oho pewnie. Są też ludzie którzy się zaszczepili i źle znoszą COVIDa np. świętej pamięci Krzysztof Krawczyk.

      • 8 9

      • Tylko ile lat miał i jak schorowany był Krawczyk....a to są młode byki które pandemii używają jako pretekstu żeby się nie uczyć

        • 12 4

    • Nie ma sensu mieszać lenistwa ze szczepieniami...

      Co ma piernik do wiatraka? Przecież oni się wcale zachorowania nie boją, większość po zajęciach w ogóle bez masek w zamkniętych przestrzeniach chodzi, imprezują, nie zachowują reżimu. Tylko gdy o pracę czy naukę chodzi, to nieboraczki nagle mają śmierć w oczach. Pandemia to tylko przykrywka.

      Mnie to o tyle wkurza, że to obłuda. Sama od początku traktuję koronkę jak grypę, uczciwie pracowałam w czasie tych wszystkich absurdalnych lockdownów, zamiast brać zapomogi, odprowadzałam podatki. Nie noszę maski, nie szczepię się, ale rozumiem że ktoś może wierzyć w to co nierządnicy przez media nam wciskają. I wtedy faktycznie mogą się bać, aż żal patrzeć na starszych ludzi chodzących w maskach na spacerach. A u studentów mieszkających na naszym osiedlu w czasie największej paniki głównym tematem były domówki, bo im kluby i siłownie pozamykali.

      • 16 4

    • Ajajaj (2)

      Mam w domu studenta i wiem jak wygląda zaliczenie zdalne! Praca zbiorowa!!! Ale w sumie takie nauczanie jakie jest w Polsce to egzamin zdalny jest uzasadniony.

      • 4 2

      • Czyli edukacja G warta.

        Zmarnowane lata dla tych ludzi i całego społeczeństwa.

        • 1 1

      • Odpowiedzialnosc ponosi za to system edukacji, ktory nie zabezpieczyl od dwoch lat wspolczesnych narzedzi uniemozliwiajacych taka "prace zbiorowa"!

        • 1 0

    • 12-latki sciagaja, bo szkoly nie mja narzedzi uniemozliwiajacych sciaganie. Uczelnie maja, w kazdym razie zagraniczne, to chyba i polskie? Lockdown browser i Respondus monitor.

      • 0 1

  • Spokojnie, wykładowcy tez mają swoje sposoby żeby studenci nie ściągali :) 30 sekund na pytanie wielokrotnego wyboru zdecydowanie nie daje możliwości ścigania. Cały problem polega na tym, ze egzaminy są cały czas przekładane i sesja wydłuża się w tym momencie już do marca, a co będzie dalej nie wiadomo. Studenci tez chcieliby mieć z głowy egzaminy i odpocząć. Nie wspominając już o tym, ze większość studentów również pracuje i to nie mało. Uciążliwe jest ciągle zamienianie się w pracy przez kolejną zmianę terminu zaliczenia, bo kwarantanna. Szanujmy swój czas :) sesja zdalna wcale nie oznacza festiwalu ściągana. Łatwiej byłoby to rozpracować logistycznie i studentom, i wykładowcom.

    • 4 0

  • Minął się z kierunkiem studiòw

    W polityce odnajdzie się jak ryba w wodzie.
    Chłopie, nie czaruj wirusem, połowa Europy zbiera się do zdejmowania restrykcji i stwierdzenia wbrew Who że to juz nie pandemia. Będziemy z tym życ jak z grypą więc rusz zacne leniwe litery. Zdalnie możesz też na piwo chodzić.

    • 1 2

  • Wydzial gier i zabaw

    To nie inzynierowie. Najtrudniejszy na pg

    • 0 2

  • Kolejny głupi tekst (1)

    ilu protestuje? 2-3 studentów? Dziennikarz nawet nie sprawdził, bo co co!

    • 6 0

    • Jeden napisał

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Pomorska Noc Naukowców

wykład, warsztaty, konferencja

ŚwiatłoSiła Festiwal Foto - Video

warsztaty, spotkanie, spacer

14. Weekend Architektury

wykład, spotkanie, debata

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Co to jest ewolucja?

 

Najczęściej czytane