- 1 Młody naukowiec zaczyna staż w medycznym laboratorium Harvardu (39 opinii)
- 2 Co się zmieni w nowym roku szkolnym 2024/25? (181 opinii)
- 3 Chaos w sprawie religii w szkołach (272 opinie)
- 4 Co się zmieni na egzaminie ósmoklasisty 2025? (15 opinii)
- 5 Czego uczą się dorośli? (79 opinii)
- 6 Nowy rok szkolny 2024/25 nieco później (86 opinii)
W Trójmieście mundurki nieobowiązkowe?
Zdecydowaną deklarację w tej sparwie złożyła wiceprezydent Gdańska odpowiedzialna za oświatę Katarzyna Hall. - Mundurek szkolny ma sens wtedy, kiedy jest wynikiem świadomego wyboru i identyfikacji. Natomiast kiedy jest wprowadzane na siłę, to wzbudza przekorę oraz opór i może spowodować odwrotny skutek od zamierzonego.
Również oświatowa wiceprezydent Gdyni Ewa Łowkiel obiecała, że nie będzie mundurkowego przymusu w gdyńskich szkołach.
- W systemie edukacji najmniej się sprawdzają rzeczy narzucone odgórnie. Ponadto wprowadzenie mundurków wiąże się z dodatkowym kosztem dla rodziców. Uważam, że powinni on zostać powiadomieni sporo wcześniej o konieczności zapewnienia dzieciom mundurków. Na pewno przed wyborem szkoły dla dziecka.
Wiceprezydent Gdyni podkreśliła, że prawo do umundurowania swoich uczniów mają same szkoły i ministrowi nic do tego.
Na razie w mundurkach chodzą w Gdyni uczniowie dwóch liceów katolickich i technikum hotelarsko-gastronomicznego.
W sobotę wicepremier i minister edukacji Roman Giertych podpisał rozporządzenie dotyczące realizacji programu "Zero tolerancji" w polskich szkołach. Rozporządzenie ma umożliwić m.in. wprowadzenie od 1 września szkolnych mundurków i zakazu używania telefonów komórkowych podczas lekcji. Giertych zagroził, że będzie dążył do usunięcia dyrektorów, którzy nie zastosują się do rozporządzenia.
Opinie (225) ponad 10 zablokowanych
-
2007-02-13 08:46
wstyd dla giertycha
cytat:
Minister nie ma kompetencji do takich zmian. Zgodnie z prawem o ewentualnych mundurkach decyduje statut szkoły. O takich zapisach decyduje rada szkoła i rada pedagogiczna, a nie rozporządzenie ministra. Tym bardziej minister edukacji nie ma prawa do usuwania dyrektorów samorządowych szkół.
nie wie do czego ma kompetencje a do czego nie.nie zna obowiązujacego prawa na swoim podwórku. co za obciach, wygłupił sie po raz kolejny.
a ta banda przydupasów przy jego boku-nikt nie wiedział ze robi z siebie idiotę?- 0 0
-
2007-02-13 08:50
fartuszek, Zagłoba
ja pamiętam te z lat 80 - bo wtedy chodziłam do szkoły, były okropne i nie koloryzuję tylko o innej epoce mówimy.
Zagłoba, nie ćwiczyło się na wuefie w mundurku, rzecz jasna, ale jak naród po wuefie przywdział mundurki, prysznica oczywiście nie biorąc bo w szkole takich luksusów nie było, to smród zakiszonego pod mundurkiem potu robił się nieziemski.
Gdzieś (pewnie w gazwybie, a co) przeczytałam ostatnio fajne podsumowanie czym się różni liberał od konserwatysty. Otóż liberał chciałby dostosować model świata i społeczeństwa do żyjących w nim ludzi, po to żeby tym ludziom - z całą ich różnorodnością - żyło się dobrze i szczęśliwie. Konserwatysta natomiast usiłuje najpierw ustalić model świata, a potem ludziom nagiąć kark żeby pasowali do tego modelu - dla tych, którzy się w jakikolwiek sposób wyróżniają i wolą iść swoją drogą, nie ma oczywiście miejsca.- 0 0
-
2007-02-13 08:52
Szkoła sw. Jana de la Salle jest szkoła prywatną.
jak kogos stac na czesne 300 miesiecznie to i na mundurek raz w roku.- 0 0
-
2007-02-13 08:53
lekarzu ze wsi
Na logikę zgadzam się z Tobą, ale szkoły jakoś działają poza logiką. Może rodzice oskarżali nauczycieli o utrudnianie kontaktu i o łamanie praw dziecka (czyli wyłączenie komórki podczas lekcji) ?
A to ciekawostka z Rzepy:
"Nauczycielu, strzeż się ucznia i jego rodzica!
Agresja w szkołach nie jest wyłącznie polską specjalnością. Nauczyciele coraz częściej są ofiarami pobić także w Hiszpanii - tyle że sprawcami są nie tylko uczniowie, ale i... ich rodzice.
Od początku roku zgłoszono 1389 zawiadomień dotyczących agresji w hiszpańskich placówkach oświatowych. 60 z nich to ciężkie pobicia. Do większości doszło w szkołach średnich. Agresywni uczniowie biją nauczycieli, ale też swoich kolegów.O problemie zaczęło być głośno w zeszłym roku po samobójstwie czternastolatka, który nie wytrzymał bicia przez kolegów i rzucił się z urwiska. Pozarządowa organizacja Fundacion ANAR, która uruchomiła i finansuje telefon zaufania dla młodzieży, alarmuje, że 350 rozmów odbieranych każdego dnia przez jej przedstawicieli dotyczy właśnie agresji w szkole.
Przeciwdziałać przypadkom pobić w szkołach mają akcje podejmowane przez społeczne fundacje, ale także same placówki i władze edukacyjne. W szkołach organizuje się dla młodzieży pogadanki, a w całej Katalonii wiszą plakaty i billboardy, na których postacie stojące naprzeciw siebie robią gest, jakby cięły nożyczkami: "cortalo!" - czyli "utnij to!".
Trudno powiedzieć, czy takie argumenty trafią do agresywnych uczniów. Gorzej, że powinny też trafić do ich ojców i matek. Bo nowością w Hiszpanii jest agresja ze strony rodziców, którzy czekają na profesorów swoich dzieci pod bramami szkół. Często dochodzi do wyzwisk, gróźb, a nawet pobić.
bk"- 0 0
-
2007-02-13 08:56
CZ
Rzecz jest nie w epokach, tylko w szkołach lub rodzicach. Kiedy chodziłam do szkoły, model i rodzaj fartuszka należał do wyboru rodziców. Stylonu i tworzyw sztucznych nie wynaleziono w latach 80,Żmijo.
- 0 0
-
2007-02-13 08:57
gallux wstąpił do Młodziezy Wszechpolskiej
I bedzie czuwał nad reaalizacja postanowień swego Wodza!
(Tez bedzie miał mundurek z pagonami)- 0 0
-
2007-02-13 08:57
to nic nie wniesie
chodzilam do szkoly mundurowej i nie rozumiem co ma dac wprowadzenie mundurkow?
zanik widocznych roznic w poziomie materialnym? nie prawda! widac to i tak po butach, plecakach, kurtkach, bizuterii itp.
zanik agresji itp? niby w jaki sposob? u mnie i tak kazdy byl soba: albo byl mily, albo neutralny, albo zaczepial innych na przerwach.
uczen powinien isc do szkoly mundurowej z wlasnego wyboru a nie dlatego, ze jakis minister, ktoremu sie wydaje ze wszystko mu wolno, mu kaze.- 0 0
-
2007-02-13 08:59
Dobry przykład ze strony
W wieku siedmiu lat został posłany do świątyni buddyjskiej Jizodera aby uczyć się klasycznych tekstów buddyjskich i konfiicjańskich. Jednocześnie rozwijał sprawność fizyczną ćwicząc sumo i pływanie. W 1902 roku jako dwudziestoletni młodzieniec, podczas pobytu w Tokio stawiał pierwsze kroki na drodze budo ćwicząc tradycyjne jujutsu i kenjutsu. W 1903 r. wstąpił do armii, gdzie szacunek zjednała mu umiejętność doskonałego posługiwania się bagnetem.
- 0 0
-
2007-02-13 09:03
NIE ROBI
w mojej szkole są mundurki, a młodzież jaka była taka jest...niczego to nie zmienia natomiast ceny takiego cudeńka sięgają 700 złotych...Wprowadzić nikt nie zabroni, a kto to wszystko kupi??
- 0 0
-
2007-02-13 09:03
jULIA
powiem ci po co. po to żeby ludziom którzy nie potrafia patrzec i myslec i wyciagac wniosków wydawała sie że w polskiej szkole dzieje sie lepiej.
że lepiej da sie załatwic mundurkami i oczywistą sprawą którą i bez jego rozporządzenia nauczyciele stosują-wyłączanie komórek.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.