• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyprawka szkolna 2023/24. Ile wydamy?

ws
10 sierpnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (83)
O ile podrożała szkolna wyprawka w 2023 r.? O ile podrożała szkolna wyprawka w 2023 r.?

Przed uczniami jeszcze nieco ponad 3 tygodnie wakacji, ale przygotowania do nowego roku szkolnego 2023/24 trwają. Wyprawka szkolna nie dotyczy tylko pierwszaków, a co roku rodzice i uczniowie kompletują w sierpniu wszystkie niezbędne książki, zeszyty czy przybory szkolne. Ile zapłacimy za podstawową wyprawkę dla ucznia w pierwszej klasie szkoły podstawowej, a ile za wyposażenie licealisty?



Od 1 września duże zmiany. Co czeka uczniów w nowym roku szkolnym 2023/24? Od 1 września duże zmiany. Co czeka uczniów w nowym roku szkolnym 2023/24?

Podczas zakupów do szkoły dla dziecka kierujesz się:

O ile podrożała szkolna wyprawka w 2023 r.? Większość podręczników zapewnia szkoła, jednak w pozostałe akcesoria należy zaopatrzyć się we własnym zakresie. Jaki budżet muszą przeznaczyć rodzice i opiekunowie na artykuły szkolne?

Przy tegorocznym wzroście cen na wyprawkę wydamy teraz nawet 50 proc. więcej niż w latach ubiegłych. Nie brakuje promocji w marketach, ale rzeczy najtańsze znikają błyskawicznie.

Większość rodziców kompletuje przybory szkolne systematycznie przez całe wakacje. Większą systematycznością wykazywały się kobiety - aż 56 proc. z nich zakupy rozłożyła na wszystkie letnie miesiące. Co trzeci badany poświęca na ten cel tylko kilka ostatnich dni wakacji, a 10 proc. najbardziej spóźnialskich ankietowanych zostawia to jeszcze na pierwsze dni szkoły.


Niemal tysiąc na wyprawkę?



Z badań Provident.pl średnio na wyprawkę szkolną Polacy w 2023 r. wydadzą 802,80 zł.
To dwa razy więcej niż w zeszłym roku. Ojcowie przeciętnie chcą wydać 930 zł, a kobiety - 706 zł. Połowa Polaków kompletujących wyprawkę szkolną dla swojego dziecka chce zmieścić się w budżecie między 200 a 500 zł, natomiast co trzeci ankietowany na ten cel przeznaczy kwotę między 500 a 1000 zł.

Według badań, kompletując wyprawkę dla dzieci, rzadziej sięgamy po rzeczy z drugiej ręki, niestety również dlatego, że często nie mamy takiej możliwości. Przy zmianach w postawie programowej nauczania zmieniają się też podręczniki czy inne pomoce naukowe.

Według ankietowanych rodziców przy wyborze kierujemy się nie ceną, a gustem dziecka - tak twierdzi aż 63,4 proc. badanych.

Nowy ranking szkół podstawowych 2023 w Trójmieście Nowy ranking szkół podstawowych 2023 w Trójmieście
  • Ile wydajemy na powrót do szkoły?

Promocje na wyprawkę szkolną w sklepach



Gdzie kupimy najtańszą wyprawkę szkolną? Skompletujemy ją w sklepach dużych sieci dyskontów. Znajdziemy tu wiele promocji przy zakupie zeszytów, przyborów szkolnych, plecaków i innych potrzebnych rzeczy, w które trzeba wyposażyć dziecko przed nowym rokiem szkolnym.

Zwykły zeszyt z miękką okładką 60-kartkowy kosztuje ok. 3 zł, zeszyty w ciągu roku kupujemy nawet dwa lub trzy razy. Zestaw akcesoriów na plastykę to koszt ok 30-50 zł.

Największy wydatek jednorazowy to jednak plecak szkolny i piórnik. Koszt zakupu piórnika to ok. 15-30 zł. Jego cena zależy od jakości wykonania oraz wielkości. Za egzemplarz z pełnym wyposażeniem zapłacimy nawet ok. 50-70 zł.

W zależności od upodobań dziecka i oczekiwań na plecak dla ucznia szkoły podstawowej możemy wydać od 80 do 120 zł w górę.

Kolejny element wyprawki to strój na zajęcia z wychowania fizycznego - koszulka, spodenki, buty na halę sportową czy worek to koszt, który zaczyna się między 80 a 120 zł, a może skończyć się nawet na 300-400 zł.


Podręczniki darmowe czy płatne?



Książki do zerówki nie są darmowe. Rodzice muszą zapłacić za komplet podręczników, które wybierze wychowawca. Zazwyczaj jest to koszt ok. 100-150 zł.

Uczniowie wszystkich klas szkoły podstawowej dostaną w szkołach podręczniki, materiały edukacyjne i ćwiczenia do nauki przedmiotów, które wchodzą w skład zajęć obowiązkowych z zakresu kształcenia ogólnego. Co za tym idzie: do wszystkich przedmiotów nieobowiązkowych książki będą musieli kupić rodzice.

Darmowych podręczników nie ma jednak w szkołach średnich. Tutaj według wyliczeń zestaw podręczników używanych to kwota od ok. 500 zł, podczas gdy nowe podręczniki to koszt od 750 do 900 zł, uwzględniając już książki do języków obcych, które zazwyczaj są najdroższe.


Wyprawkę finansujemy z pensji



Dwóch na trzech przepytanych Polaków pokryje koszty wyprawki szkolnej z bieżących dochodów. Częściej deklarują tak mężczyźni (72,5 proc. vs. 66 proc. wśród kobiet). Niemal połowa, bo aż 45,2 proc. rodziców, skorzysta z różnych programów socjalnych. Na takie rozwiązanie częściej decydują się kobiety niż mężczyźni (49,1 proc. vs. 40 proc.). Co czwarty badany sięgnie do oszczędności. Ojcowie deklarują to częściej niż mamy - różnica to aż 11,9 pp. (30,8 proc. vs. 18,9 proc.). Niecałe 3 proc., aby sfinansować wyprawkę, pożyczy pieniądze od rodziny, natomiast 1,8 proc. Polaków skorzysta z oferty instytucji finansowej.


300 plus - dofinansowanie do wyprawki szkolnej



Od 1 lipca 2023 r. można składać wnioski o świadczenie "300 plus" z programu "Dobry Start".

- Świadczenie z programu "Dobry Start" przysługuje w wysokości 300 zł - raz w roku - na dziecko uczące się w szkole, aż do ukończenia 20. roku życia lub 24. w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami. Wnioski można składać do 30 listopada 2023 r. Złożenie wniosku do końca sierpnia gwarantuje wypłatę świadczenia do 30 września - informuje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy pomorskiego oddziału ZUS.
Każdy, kto złoży wniosek o świadczenie (także przez bankowość elektroniczną lub portal Emp@tia), znajdzie wszystkie informacje na jego temat na portalu PUE ZUS (status obsługi wniosku, szczegółowe informacje o świadczeniu).

Na portalu PUE ZUS znajdzie się też cała korespondencja z ZUS w sprawie wniosku o świadczenie (wezwanie do uzupełnienia wniosku lub załączników, informacja o przyznaniu świadczenia, decyzja odmawiająca przyznania świadczenia).

Dofinansowanie "300 plus" będzie wypłacane wyłącznie na wskazany rachunek bankowy.
ws

Opinie (83) 3 zablokowane

  • Kto ma zadarmo!!!!! (3)

    Szkoly średnie za same książki ok 600 zl. Te 300 to na waciki. Ceny w sklepach są przerażające.

    • 1 8

    • ojej ojej

      czyli z 500+ i 300+ po kupnie podręczników zostaje jeszcze 200 zł. Pomijając to, że w zasadzie powinnaś sama zarobić i na podręczniki i wszystko inne dla Twojego dziecka.

      • 10 1

    • A to trzeba za każdym razem nowe książki kupować? XD (1)

      Ja zawsze dbałam o książki i je sprzedawałam i za zarobione kupowałam też używane. Ale do tego trzeba trochę pomyśleć. A i to było jakieś 20 lat temu. Mama dawała stówkę na książki i sama sobie musiałam załatwić

      • 8 0

      • I tak powinno być . Niestety wydawnictwa prześcigają się w ofercie a nayczyciele/szkoły często zmieniają podręczniki. Mam 3 dzieci i czasem, sporadycznie się trafi że mają po sobie podręczniki.

        • 5 0

  • Opinia wyróżniona

    Przestańcie narzekać (1)

    Przestańcie narzekać. Wasi rodzice nie mieli żadnych + , a i dzieci często w rodzinie było 3 lub więcej a dawali radę. Teraz książki za darmo, 300+ ,500+ ,a wy narzekacie. Dawniej rodziny miały przynajmniej 2 dzieci ,a często więcej i wszystko trzeba było kupić samemu . Z tego co pamiętam nikt tak nie marudził jak obecni rodzice , dzieciaki miały wszystko co potrzeba , a pensje wcale nie były jakieś wysokie . Jesteście bardzo roszczeniowym pokoleniem któremu wszystko się należy.Czas się ogarnąć i wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę.

    • 21 3

    • Moi rodzice nie marudzili? Pokolenie moich rodzicow wywolalo strajki na poczatku lat 80tych glownie przez biede. Obecni rodzice juz tylko marudza.

      • 0 0

  • Nie narzekam, moje dzieci, moja sprawa ile wydam i czy tanio czy drogo. Nigdy nie zrozumiem jak co roku można kupować wszystko nowe - dobry plecak, piórnik, długopisy przecież jak się nie zgubią czy popsują to starczają na dłużej. Podręczniki, zeszyty - wiadomo ale inne rzeczy?? Wystarczy przejrzeć i dokupić co się zużyło.

    • 23 0

  • (4)

    Czy dzisiejsze piorniki i plecaki sa tak kiepskie, ze sie po roku rozwalaja, czy ludzie kupuja nowe ze zwyklego konsumpcjonizmu? Ja od podstawowki do konca studiow mialem 4 plecaki. Jeden sie zrobil za maly, dwa sie zniszczyly.

    • 6 1

    • Różnie bywa (3)

      Ale myślę, że zależy to też od tego jak dziecko szanuje.
      Niektóre plecaki w szkole są traktowane z buta, rzucane po ziemi, zamiast nieść to czasem dzieciaki szorują nimi po ziemi

      • 3 0

      • (1)

        Aha, dzieciak nie szanuje, więc podatnik musi płacić za nowy plecak co roku. Nauczcie te dzieciaki szanować to, co pochodzi z naszych podatków. Bo jak dorosną, to będą np. przystanki demolować. Które też de facto są finansowane przez podatnika.

        • 7 0

        • podatnik nie płaci za nowy plecak (literalnie)
          podatnik zrzuca sie na kwotę, a to, jak będzie ona wykorzystana, to już decyzja rodzica
          jeden wykorzysta ją na zeszyty, art piśmiennicze, ubranie do szkoły dziecka, dzięki czemu dziecku nie będą place z butów wystawać
          drugi odłoży na subkonto, gdzie odkłada 500+, żeby było zabezpieczenie na przyszłość (które teraz cudnie traci na wartości)
          trzeci weźmie dodatkowo wyprawkę z caritasu czy czegoś innego, a 300+ wyda na siebie

          a oprócz tych trzech scenariusz jest jeszcze wiele, wiele innych

          • 0 0

      • czyli plecak byłby dobry przez ileś lat

        gdyby gnojek nie był bachorem, czyli gdyby był wychowany. Cudownie.

        • 6 0

  • Drodzy rodzice! (8)

    Jako podatnicy składamy się na utrzymanie waszych dzieci, płacimy wam bo się reprodukowaliście. W związku z tym wymaga się od was wychowywania bąbli, uczenia poszanowania dla ludzi i przedmiotów. Co do tematu artykułu: gdy bąbel nie będzie rzucał piórnikiem, niszczył pomocy naukowych wam też się będzie lepiej żyło i nie będziecie musieli biadolić, że co miesiąc trzeba kupować nowe flamastry, linijki, a co rok, czy pół roku plecak.

    • 23 9

    • A ty co, bezdzietny, czy baby sobie nie potrafisz znaleźć?

      • 2 18

    • Ojej jakiś ty szlachetny (1)

      Dziękujemy Ci o dobrodzieju. Dobrze, że ja nie utrzymuję Twojej matki na 14 emeryturze, nie sponsoruje Ci kredytu 2% i nie składam się na to, żebyś nie musiał płacić podatków do 26rż.

      • 6 9

      • Raczej jestem jeleniem.

        Jak i inni kawalerowie, panny, ci z dorosłymi dziećmi...Jeżeli przy budżecie państwa w okolicach 600 mld zł, sam tylko 500+ to ponad 40 mld, a gdzie tu kapitały rodzinne, wyprawki, dopłaty do obiadów, "darmowa komunikacja", podręczniki dla szkół. Polska rozdawnictwem stoi. Nie pracą. Rozdawnictwem.

        • 17 1

    • (1)

      Czy on źle pisze? Czytając komentarze odnosi się i to nie delikatne wrażenie, że rodzice są obecnie bardzo ale to bardzo roszczeniowi, zupełnie nie doceniający ile cudzych pieniędzy do nich płynie.

      • 14 0

      • Duża część rodziców pracuje i też płaci podatki. Zróbcie sobie dzieci lub adoptujcie to też wam "będą płacić".

        • 2 7

    • Ten bąbel będzie tyrał na twoją emeryturę w przyszłości! (2)

      Ja jako podatnik i rodzic też się składam na emeryturę np Twoich rodziców lub Twoje ewentualne leczenie w ramach NFZ. Pomyśl zanim następnym razem napiszesz coś równie inteligentnego.
      Naprawdę myślisz że tylko Tobie zabierają???

      • 0 11

      • Oj będzie tyrał

        Jednym zabierają i "dają" (jakie jest saldo kwestia do policzenia indywidualnie). Innym tylko i wyłącznie zabierają, taka jest różnica. I o to tu chodzi. Dziecko to nie kalectwo. Renta na nie się nie należy, nazwana 500 czy inny bon turystyczny.

        • 5 0

      • Ten bąbel może będzie pracował na swoją emeryturę.

        Na razie to tyram na emeryturę moich rodziców, dziadków, twoich rodziców i dziadków, twoje programy plus i edukację bąbelków. Teoretycznie, tyram też na własną emeryturę, więc nie pisz o bąbelku pracującym na mnie, zanim do tego dojdzie może mnie już nie być na tym świecie.

        • 9 0

  • nic nie wydam

    na szczęście nie mam bachorów:)

    • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    (3)

    Ludzie, 500+, 300+ i jeszcze brakuje wam na wyprawkę? Co będzie jak dzieciaki pójdą do średniej szkoły, gdzie za same podręczniki zapłacić trzeba prawie tysiaka?

    • 14 1

    • A zaraz 800+!!!!!!!!!! (1)

      Co jeszcze ? Dietę puełkowà zamówić do szkoły????

      • 3 0

      • I tablety

        • 1 0

    • molek

      Moze za duzo tych plusów,bo tak sie pompuje inflacje i po co to? jak ktos pracuje, to go stac, a nie utrzymywac rozdawnictwo, konfederacja dobrze mowi

      • 0 0

  • Należy dzieci uczyć poszanowania do przedmiotów i ubrań, 34 proc sugeruje się gustami dzieci, to trzeba im powiedzieć niech zapracują!!! Nie przed telefonem i komputerem ale pomoc rodzicom i sąsiadom!!! Co roku nowy plecak nowy piórniki pisaki? Bo nie pilnują i gubia swoje czapki rękawiczki. Następna sprawa to kupcie swoim pociechom butelki do napojów, bo notoryczne są kradzieże tych rzeczy.

    • 0 0

  • Kurka zimowa 200 zł , adidasy min 150 s potrzeba 2 par w ciągu roku, książki stałe nowe bo stałe zmieniana podstawa programowa i od widzimisie zależy

    • 0 0

  • Przeczytałam tytuł i już wiedziałam,że zamiast tematu artykułu, w komentarzach głównym tematem będzie 300+
    Temat to nie "skąd rodzice wezmą" chociaż też jest w artykule i nikt nie ukrywa, że część finansowania jest z programów socjalnych.
    Nie zauwazyłam też, żeby w artykule było narzekanie, że te 300+ to za mało.
    A tak zupełnie na poważnie - to akurat zależy od indywidualnej sytuacji - czy dziecko jest w szkole podstawowej i dostaje podręczniki, czy w średniej, czy szkoła mundurkowa, czy nie, która klasa (tornister/plecak, piórnik) oraz jakie są oczekiwania co do samej wyprawki
    Sama mam dziecko w 6 klasie i
    - podręczniki (poza jezykowymi) mamy zabezpieczone; co więcej, szkoła udostępnia podeczniki, które były używane przez rocznik -3lata i juz są wycofane oficjalnie, ale uczniowie mogą je wypożyczyć na cały rok do domu, tak by nie musieć nosić podręczników do nauki/odrabiania lekcji w domu (wiem, że niektórzy praktykuja kupienie dodatkowego kompletu podeczników, by dziecko nie nosiło, nam szkoła to zabezpiecza)
    - tornister/plecak - syn używa aktualnie 2 w swojej szkolnej karierze; podobnie z piórnikami (na szczęście dziecko małowymagające i wystarczy przecena w Lidlu)
    - zeszyty - tego nie przeskoczymy, natomiast podoba mi się polityka szkoły, że zeszyty mają być wykorzystywane do ostatniej kartki - tzn czymś normalnym jest, że zeszyt "przechodzi" jakby na kolejny rok szkolny
    - największą pozycją w naszym budżecie jest mundurek szkolny - na szczęście rodzice się skrzyknęli i powstał nieformalny komis z używanymi mundurkami

    Ile w tym roku wydamy? Nie wiem, dużo zależy od tego, jak szybko mundurek będziemy wymieniać
    Pewnie w tym roku uda nam się zmieścić w 300+

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

ŚwiatłoSiła Festiwal Foto - Video

warsztaty, spotkanie, spacer

Pomorska Noc Naukowców

wykład, warsztaty, konferencja

Science Cafe. Psychodietetyka vs. słomiany zapał

20 zł
wykład, warsztaty, spotkanie

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Kiedy noc i dzień mają podobną długość?

 

Najczęściej czytane