Zaplanuj swoje wakacje

Zbliża się gorący dla wszystkich uczniów i studentów czas - wakacje. To blisko trzymiesięczny okres wolności i wypoczynku. Jak odpowiednio się do niego przygotować, aby móc powiedzieć: "To były najlepsze wakacje mojego życia"? Prześledźmy działania Marka, który zamierza z plecakiem podróżować po Mazurach.

Po pierwsze logistyka

Marek zamierza wybrać się ze znajomymi na wycieczkę po mazurskich jeziorach. Pierwsze, co zrobił, to usiadł do komputera i przejrzał bazę noclegową w województwie. Okazało się, że średnio za 20 zł za dobę można wynająć pole namiotowe w każdej z miejscowości, które chce odwiedzić.

Następnie sprawdził prognozę pogody na najbliższe dni i zabrał się za pakowanie najpotrzebniejszych rzeczy. Do plecaka powędrowały ubrania, kosmetyki, śpiwór i co najważniejsze - kąpielówki. Menażka i namiot również wybierają się z Markiem. Kolejnym krokiem było zapewnienie odpowiedniego zapasu środków finansowych - tu z pomocą przybyli rodzice i dziadkowie, który zapewnili dopływ gotówki oraz omówienie szczegółów planu i rozpisanie obowiązków dla poszczególnych członków wycieczki.

Po drugie spedycja

Kiedy Marek wszystko już zaplanował, podzielił obowiązki i zabezpieczył wycieczkę finansowo, zabrał się za planowanie przewozu i transportu. Ponieważ na drodze jego wycieczki znalazły się cztery główne miejscowości na Mazurach, a w trakcie sezonu kursuje więcej lokalnych środków lokomocji, Marek nie miał problemów z ustaleniem planu podróży. Aby uatrakcyjnić podróż, w drodze planowania znalazły się transport lądowy, wodny oraz kolejowy.

Po trzecie transport

Mając wszystko zapięte na ostatni guzik, Marek wraz z grupką znajomych wyruszył na wakacje swojego życia. Podróż rozpoczęli w Gdyni, wsiadając w pociąg jadący wprost na Mazury. Tam czekała na nich wynajęta łódka, dzięki której mogli poruszać się po największych i najpiękniejszych jeziorach w Polsce. Do miejscowości oddalonych od aktualnego miejsca pobytu jeździli lokalnymi środkami komunikacji miejskiej lub korzystali z uprzejmości mieszkańców, jeżdżąc na "stopa".

Po powrocie do domu zadowolony Marek nie mógł skończyć opowiadać zaciekawionym rodzicom o szczegółach podróży. Sprawdził się jako główny organizator wycieczki, a jego znajomi wystawili mu ocenę celującą za planowanie i realizację podróży. Został wśród przyjaciół mianowany "pierwszym planistą", a stając przed wyborem studiów, zdecydował się wybrać Logistykę w Wyższej Szkole Bankowej. To właśnie jest coś, co lubi robić i w czym czuje się dobrze. A w związku ze znakomitym umiejscowieniem aglomeracji Trójmiejskiej, która oprócz transportu morskiego dysponuje ogromnymi bazami kolejowymi i drogowymi, stanowi bardzo dobre perspektywy do znalezienia pracy w wymarzonym zawodzie.