- 1 Kto odpowiada za wypadek przy pracy? (47 opinii)
- 2 Praca w branży edukacyjnej. Warto? (96 opinii)
Cyfrowi pracownicy coraz częściej zastępują ludzi
Bonifacy, Honorata, Tomasz czy Grzegorz to imiona tylko niektórych cyfrowych pracowników, którzy pracują w polskich i zagranicznych firmach za sprawą spółki Pirxon. Kilkanaście robotów zostało już wdrożonych także w trójmiejskich firmach. To oczywiście nie maszyna, a oprogramowanie, które odwzorowuje powtarzalne i monotonne zadania wykonywane przez ludzi.
Cyfrowi pracownicy to tak naprawdę technologia Robotic Process Automation, czyli oprogramowanie, które odwzorowuje powtarzalne i monotonne zadania wykonywane przez ludzi. Cyfrowi pracownicy samodzielnie logują się do komputera, otwierają pocztę, programy ERP czy inne firmowe systemy informatyczne, a także strony internetowe. Mogą z nich kopiować dowolne informacje, wklejać je w odpowiednie miejsca czy generować raporty.
Dlatego też często nadawane są im imiona, ponieważ muszą posiadać swój numer pracownika, aby móc logować się do systemów informatycznych "zatrudniającej" go firmy.
- Jeszcze dwa lata temu o tym rozwiązaniu wiedziało w Polsce zaledwie 1 proc. firm, głównie oddziałów zagranicznych korporacji. Dzisiaj zainteresowanie robotami jest znacznie większe. W 2016 roku wdrożyliśmy pierwszego robota, w zeszłym roku sześć, a w tym roku już kilkadziesiąt. Widzimy, jak rośnie liczba zapytań oraz świadomość biznesu dotycząca robotyzacji procesów. Potwierdza to również tegoroczny raport Deloitte, który pokazuje, że z roku na rok o około 20 proc. więcej firm decyduje się na "zatrudnienie" cyfrowego pracownika - mówi Bartosz Sobolewski, prezes Pirxon.
Cyfrowi pracownicy to reakcja na rynek pracy
Jak twierdzi Sobolewski, zainteresowanie robotami w Polsce w dużej mierze wynika z aktualnej sytuacji na rynku pracy. Rosnące koszty zatrudnienia, braki kadrowe i przeciążeni pracownicy motywują kadrę menedżerską firm do wdrażania robotów.
- U wielu naszych klientów pracy było tak wiele, że pracownicy nie dawali sobie rady z jej realizacją, mimo nadgodzin. Rosły zaległości, ale też frustracja. Dlatego pomoc w postaci robotów była bardzo potrzebna, tym bardziej, że przejmowały one monotonne i nużące zadania, pozwalając pracownikom na zajęcie się tymi ciekawszymi i bardziej rozwijającymi tematami. Potwierdzają to wyniki cytowanego już wcześniej raportu firmy Deloitte, który wskazuje, że w ponad 80 proc. organizacji wdrażających i rozwijających technologię RPA odnotowało wzrost satysfakcji pracowników. Nasze doświadczenia pokazują też, że obawy dotyczące utraty pracy z powodu zatrudnienia robotów się nie sprawdzają - żaden pracownik naszego klienta nie stracił pracy - dodaje Sobolewski.
Roboty sprawdzają się w wielu branżach
Cyfrowi pracownicy najlepiej nadają się do wspierania powtarzalnych procesów np. księgowych i finansowych. Księgują faktury, sprawdzają i wprowadzają wyciągi, weryfikują dostawców. Wykorzystywani są też w działach kadr i płac, gdzie naliczają pensje, premie, urlopy, rozliczają delegacje, przygotowują umowy, generują raporty.
Ciekawym przykładem wykorzystania robota jest proces rekrutacji, w którym wyszukuje on odpowiednich kandydatów na biznesowych portalach społecznościowych oraz wysyła pierwszą wiadomość z zaproszeniem na spotkanie rekrutacyjne.
W Trójmieście zatrudnieni są przez producenta i dostawcę towarów oraz surowców, czy producenta części samochodowych.
Honorata zwróciła się w trzy miesiące
- Najnowsze badania wskazują, że już nie tylko obniżenie kosztów przekonuje firmy do wdrażania robotów. Trzema najważniejszymi priorytetami dla kadry kierowniczej są: zwiększenie produktywności (38 proc.), poprawa jakości obsługi klientów (18 proc.) i zapewnienie automatyzacji na dużą skalę (16 proc.) - tłumaczy Sobolewski. - A jak korzyści z wdrożenia robotów wyglądają w praktyce? W firmie Lumileds - lidera technologii LED oraz oświetlenia samochodowego, cyfrowy pracownik Honorata ograniczył koszty księgowania faktur o 80 proc., przyspieszyła ten proces o 98 proc. i zwróciła się w trzy miesiące.
Według Global Market Insights do 2024 roku wartość globalnego rynku cyfrowych pracowników wyniesie 185 mld zł.
Miejsca
Opinie (79) 1 zablokowana
-
2018-12-11 05:18
Bzdura
Wysyłanie raportów to kilka lini kodu we wszystkich językach. Jeżeli robi to sztuczna inteligencja i coś takiego nazywamy tym określeniem to albo ktoś nie ma pojęcia o czym pisze albo sztuczna inteligencja jeszcze długo nie zawita do naszego świata
- 0 0
-
2018-12-11 07:10
Po co tworzyć roboty do monotonnych zadań
Kiedy ludzie ze spektrum autyzmu są idealni do wykonywania zadań powtarzalnych, obecnie zupełnie niedocenieni, siedzący bezczynnie w domu.
Można w ten sposób zaspokoić potrzeby wszystkich stron, pracodawcy fantastycznego pracownika który nie czuje się znużony wykonywaniem tej samej czynności (dla autyka wykonywanie tej samej czynności daje mu poczucie bezpieczeństwa, stąd z chęcią wykonuje tę samą czynność), zaspokojenie potrzeb autyka w kwestii zaspokojenia potrzeby bycia przydatnym, ponadto osoba taka mogłaby się utrzymać samodzielnie- 2 0
-
2018-12-11 08:19
To sie nazywa czwarta rewolucja przemyslowa i trwa od kilku lat juz (2)
Polska jak zwykle jest w ogonie, nawet nie swiata, ale Europy. Tworzac gospodarke oparta na taniej sile roboczej, nie zauwazylismy zmian zachodzacych na swiecie, ktore zaczely sie w Azji: robotyzacja.
Sadze, ze jest juz za pozno na gonienie stawki. Polscy robotnicy mozecie zapomniec o godziwej pracy w przyszlosci, nigdy nie bedziecie wydajniejsi od robotow, mozecie byc chwilowo tansi. Ale to kwestia czasu, wasze dzieci juz nie beda mialy pracy na tasmie. Wiec polecam inwestowanie w ich edukacje, bo szybki pieniadz, ktory tak duzo wybiera, skonczy sie szybciej niz myslicie- 1 0
-
2018-12-11 19:32
Nu, nu, nu....
Szykuj czoło lub prawą rękę na czipa. Nu, chyba, że już go masz?
- 0 0
-
2018-12-11 21:19
Trwa od wielu lat
I nie jest to nic rewolucyjnego. Po prostu, ciaglosc rozwoju i doskonalenie wiedzy I umiejetnosci. Podczas gdy my sie tego wyzbywamy.
- 0 0
-
2018-12-11 14:13
Jestem operatorem maszyn cnc. (2)
Czy powinienem mieć obawy?
- 1 0
-
2018-12-11 16:57
raczej tak (1)
bo oprogramowanie zamieniające projekt cad w program cnc już istnieje, a w przyszłości zawód operatora maszyn cnc sprowadzi się do wymiany narzędzi. Jak kreślarze zniknęli, tokarze znikają, tak i operatorów czeka wymarcie.
- 2 0
-
2018-12-12 07:23
Myślę i myślę i wymyśliłem, że zastąpienie mnie robotem jest niemożliwe.
I to z jednego powodu:)
- 0 0
-
2018-12-11 15:54
Gdzie są zakłady pracy???
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.