• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy trudne studia gwarantują najwyższe zarobki?

VIK
9 sierpnia 2024, godz. 08:00 
Opinie (124)

Dynamiczne zmiany na rynku pracy sprawiają, że trudno prognozować, które kierunki studiów zapewnią sukces zawodowy. Wydawałoby się, że im bardziej wymagająca specjalizacja, tym wyższe zarobki. Czy faktycznie? Oxford Royale Academy zaprezentował listę najtrudniejszych kierunków studiów w 2024 r., a eksperci Personnel Service przeanalizowali te kierunki pod kątem wynagrodzeń osiąganych w pierwszym roku po dyplomie.



Czy praca, którą wykonujesz, jest zgodna z kierunkiem studiów, jakie skończyłe(a)ś?

- Zgodnie z danymi Ministerstwa Edukacji i Nauki w roku akademickim 2023-2024 prawie 442 tys. studentów w Polsce rozpoczęło studia pierwszego i drugiego stopnia. Najchętniej wybierane przez nich kierunki to informatyka, psychologia, zarządzanie, kierunek lekarski i prawo. Zatem sporo z nich to właśnie te najtrudniejsze specjalizacje wskazywane przez Oxford Royale Academy. I są to solidne wybory z punktu widzenia przyszłej kariery zawodowej, natomiast tak wiele czynników wpływa aktualnie na rynek pracy, że nie ma gwarancji wysokich zarobków w przyszłości - mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy.
Na szycie listy najtrudniejszych kierunków studiów, przeanalizowanej przez Oxford Royale Academy, uplasowała się inżynieria lotnicza i kosmiczna, która koncentruje się na projektowaniu, budowie i utrzymaniu statków powietrznych i kosmicznych. To dziedzina, która łączy zaawansowaną matematykę, fizykę i inżynierię. Absolwenci mogą pracować w przemyśle lotniczym, kosmicznym, wojskowym oraz w instytutach badawczych, gdzie mediana ich średnich zarobków w pierwszym roku po dyplomie wynosi 7,6 tys. zł brutto, jak wynika z sytemu ELA.

Młodzi zarabiają na Jarmarku. Intensywne, ale opłacalne wakacje Młodzi zarabiają na Jarmarku. Intensywne, ale opłacalne wakacje

Prawo zajęło drugie miejsce w zestawieniu najtrudniejszych kierunków studiów. To dziedzina zajmująca się regulowaniem zasad i przepisów, które rządzą społeczeństwem. Studenci uczą się o różnych gałęziach prawa, takich jak prawo cywilne, karne, administracyjne, międzynarodowe i handlowe. Studia te wymagają umiejętności analitycznych, krytycznego myślenia i zdolności do rozwiązywania problemów. Z danych systemu ELA wynika, że absolwenci na SWPS w pierwszym roku po dyplomie zarabiają 7,1 tys. zł brutto.


Podium zamyka księgowość dyplomowana, która zajmuje się prowadzeniem dokładnych zapisów finansowych oraz analizowaniem i raportowaniem wyników finansowych firm i instytucji. Księgowi dyplomowani muszą posiadać wiedzę z zakresu rachunkowości, audytu, podatków i finansów. Studia w tym kierunku uczą zasad rachunkowości, analizy finansowej i przygotowywania sprawozdań finansowych. Absolwenci SGH w Warszawie zarabiają w pierwszym roku po dyplomie 6,6 tys. zł brutto, jak wynika z danych ELA.

Zaraz za podium najtrudniejszych kierunków studiów znajduje się architektura. Studenci uczą się o zasadach projektowania, teorii architektury, historii budownictwa oraz technologii budowlanej. Architekci muszą być w stanie łączyć estetykę z praktycznymi aspektami konstrukcji, a ich prace często mają duży wpływ na środowisko i społeczności. Absolwenci Politechniki Śląskiej zarabiają w pierwszym roku po dyplomie 5,2 tys. brutto, jak wynika z systemu ELA.


Kolejnym najtrudniejszym kierunkiem w zestawieniu jest chemia, która wymaga od studentów solidnej znajomości matematyki i fizyki oraz umiejętności laboratoryjnych. Chemicy przeprowadzają eksperymenty, analizują wyniki i opracowują nowe substancje lub materiały. Mogą pracować w laboratoriach badawczych, przemyśle chemicznym, farmaceutycznym, kosmetycznym i ochrony środowiska. Zgodnie z danymi sytemu ELA absolwenci Uniwersytetu Łódzkiego otrzymują ok. 6 tys. zł brutto wynagrodzenia w pierwszym roku po dyplomie.

Na 6. miejscu uplasowała się medycyna, która obejmuje szeroki zakres tematów, takich jak anatomia, fizjologia, patologia i farmakologia, a także praktyczne umiejętności kliniczne. Studenci muszą być gotowi na intensywne przygotowanie teoretyczne i praktyczne oraz na radzenie sobie z presją i odpowiedzialnością w pracy z pacjentami. Z danych ELA wynika, że absolwenci Uniwersytetu Kopernika w Toruniu zarabiają ok. 6,9 tys. zł brutto w ciągu miesiąca w pierwszym roku po dyplomie.


Kolejnym kierunkiem jest farmacja. Farmaceuci muszą posiadać wiedzę na temat substancji czynnych, interakcji leków oraz technologii przygotowania leków. Wymaga to zarówno umiejętności analitycznych, jak i zdolności do precyzyjnego wykonywania zadań. Absolwenci mogą pracować w aptekach, szpitalach, firmach farmaceutycznych oraz w badaniach klinicznych. Po Gdańskim Uniwersytecie Medycznym zarabiają nawet 6,8 tys. zł brutto w pierwszym roku po dyplomie, zgodnie z danymi systemu ELA.

Za farmacją uplasowała się psychologia, która wymaga zdolności do analizy i rozumienia zachowań oraz umiejętności przeprowadzania badań i stosowania terapii. Psychologowie mogą pracować w klinikach, szkołach, ośrodkach badań naukowych oraz w firmach zajmujących się doradztwem i coachingiem. Absolwenci Uniwersytetu Warszawskiego otrzymują wynagrodzenie w wys. 7,7 tys. zł brutto w pierwszym roku po dyplomie (ELA).


Statystyka, jako 9. z najtrudniejszych kierunków studiów, wymaga umiejętności analitycznych i matematycznych oraz zdolności do pracy z dużymi zbiorami danych. Statystycy pracują w różnych branżach, takich jak badania rynku, finanse, opieka zdrowotna i nauki społeczne. A absolwenci Politechniki Warszawskiej otrzymują w pierwszym roku po dyplomie ok. 4,5 tys. zł brutto wynagrodzenia, jak wynika z danych sytemu ELA.

Pierwszą 10. zamyka pielęgniarstwo. Studenci pielęgniarstwa uczą się o podstawach medycyny, opiece nad pacjentami, technikach pielęgniarskich i zarządzaniu opieką zdrowotną. Pielęgniarze muszą być empatyczni, dobrze zorganizowani i zdolni do pracy pod presją. Praca w tej dziedzinie obejmuje monitorowanie stanu zdrowia pacjentów, wykonywanie procedur medycznych i współpracę z lekarzami oraz innym personelem medycznym. Warto zauważyć, że absolwenci Wyższej Szkoły Medycznej w Kłodzku zarabiają więcej niż osoby po medycynie i kierunkach lekarskich. Zgodnie z danymi systemu ELA wynagrodzenia przekraczają w pierwszym roku po dyplomie 10,5 tys. zł brutto.

Jakie nowe kierunki ruszają na trójmiejskich uczelniach? Jakie nowe kierunki ruszają na trójmiejskich uczelniach?

- Trudność kierunku studiów nie jest jedynym czynnikiem determinującym wysokość przyszłych zarobków. Rynek pracy zależy od lokalizacji, inwestycji, popytu na specjalistów. Kluczowa jest też uczelnia, na którą się zdecydujemy. System ELA pokazuje, że informatyk po Uniwersytecie Wrocławskim zarabia 15,9 tys. zł brutto w rok po uzyskaniu dyplomu, podczas gdy absolwent Politechniki Gdańskiej na północy kraju dostaje o 1 tys. zł brutto mniej. Innym przykładem jest zawód prawnika, który po ukończeniu Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 3,8 tys. zł brutto, to o 3,2 tys. mniej niż po SWPS w Warszawie. Zatem, wybierając kierunek studiów, nie warto kierować się wyłącznie jego trudnością, lepiej uwzględnić więcej czynników - podsumowuje Krzysztof Inglot.
VIK

Opinie (124) 1 zablokowana

  • (1)

    Niektórzy jak nasz tzw.prezydent Duda ukończył UJ a i tak ciągle się uczy z marnym skutkiem !

    • 7 7

    • Wiadomo, politycy z uśmiechniętej się nie uczą bo już wszystko wiedzą. Wystarczy posłuchać żukowskiej.

      • 6 1

  • Opinia wyróżniona

    Księgowość na trzecim miejscu?

    A gdzie informatyka, elektrotechnika, mechanika, biotechnologia i wiele,wiele innych? To są naprawdę trudne kierunki!

    • 29 0

  • Co ma wspólnego trudność studiów z zarobkami?

    Zarobki reguluje rynek a o tym co jest trudne decyduje inteligencja. Widać to było po medycynie - kiedyś mali kto chciał iść na stomatologie czy farmacje. Po prywatyzacji najgorzej wychodzili na tym ci co skończyli wydział lekarski.

    • 3 2

  • lekarz lub inżynier w kilku specjalizacjach (1)

    reszta niczego nie gwarantuje, daje jedynie możliwości, natomiast prawie cała humanistyka to śmieciowe studia, przykładowo pedagogiczne lub bibliotekoznawstwo to pensja poniżej minimalnej przez całe życie

    • 14 2

    • Pedgagogika to chyba z powołania, a nie dla pieniędzy

      • 4 0

  • Polska produkuje najwiekszo ilosc bezrozumnych magiostrów na swiecie i to na koszt Podatnika!!Czas wprowadzic oplaty za studia

    by one w koncu co kolwiek znaczyły na rynku pracy a nie tylko w urzedach.Wtedy hłupotologie niech kazdy studuije na własny koszt!!

    • 9 9

  • O ocywistosciach się bie dyskutuje

    Tragedią jest wykonywanie zawodu , patrzac tylko na dochody. Ważniejsza jest pasja, dar boży, Niestety w marksistowskim społeczeństwie ( lub sosadniej państwie, nie zawsze dominuje pasja, służba drugiemu cz łowiekowi.Liczy sie tylko interes, a potem na starośćdepresje, załamania itp., samobójstwa,
    warto przytoczyćwiersz Nędzną rzeczą jest starość człowieka, nie więcej łachmanem wiszącym na kiju, i chybaże dusza pieśni składać umie, l;aśmoe Wiliam Butler Yeata, tlum Cz. Miłosz

    • 3 6

  • Kierunki humanistyczne powinni zlikwidować jako produkujące armie bezrobotnych (z przykrością to piszę) (6)

    Kierunki humanistyczne powinny być zlikwidowane jako produkujące armię bezrobotnych. Mówię to z dużą przykrością, bo sam skończyłem historię. Jedyne usprawiedliwienie, że był to czas przełomu wczesne lata 90-te i świat wyglądał nieco inaczej. Teraz pchanie się na historię, polonistykę, filozofię, itp to samobójstwo zawodowe. Praca w Lidlu lub Biedronce a najprawdopodobniej długotrwałe bezrobocie. Ludzie nie róbcie błędu i nie wybierajcie kierunków humanistycznych.

    • 21 6

    • (3)

      To też zależy. Ja jestem po filologii obcej i zarabiam raczej dobrze (drugi pułap podatkowy na UoP).

      • 1 2

      • Zdarza się, gratuluję (1)

        Zdarza się, gratuluję. Donald Tusk też skończył historię i nieźle zarabia. To są jednak wyjątki od reguły. Zasadna główna to trudności ze znalezieniem pracy i niskie zarobki w zawodach (kulturoznawca, politolog, europeista, historyk, filozof, bibliotekarz, socjolog, polonista, itp). Co do języków to zleży jaki (znam filologów klasycznych czy hungarystów kiepsko u nich z pracą).

        • 8 0

        • Filologia klasyczna i hungarystyka to kierunki niszowe, od nauki łaciny się odchodzi, węgierski nigdy nie był popularny i nie

          • 0 0

      • wiesz ze jakikolwiek pulapw UK od kiedy urzad skarbowy zaczyna ci zawracac d.zaczyna sie od 75 000 zlotych rocznie

        a nastepne 40 000 chce tylko 10%.

        • 0 0

    • nie zlikwidowane tylko platne jak ktos che zato placic to niech placi (1)

      • 5 2

      • Oczywiście to jest rozwiązanie

        Oczywiście i tak można do tego podejść. Jako kierunki płatne czemu nie. Jako hobby.

        • 2 0

  • Litości (3)

    Jak można porównywać zarobki absolwentów z różnych miast i uczelni, po przeczytaniu artykułu wychodzi że bardziej opłaca się studiować psychologię niż medycynę. W życiu o takich zarobkach początkujących psychologów nie słyszałam

    • 21 0

    • Już pomijając fakt że psychologia obok trudnych studiów nie stała

      • 13 0

    • Psychologia jest teraz na fali (1)

      Psychologia jest teraz na fali. Zupełny obłęd. Terapeuta na każdym rogu. Ewentualnie coach. Trend, moda, ogłupienie. Pytanie tylko jak długo potrwa ta złota passa. Psychologowie są rozchwytywani.

      • 8 2

      • Psychologia od 50 ciu lat jest "na fali".

        Pracowałem z lekarzami z dwójką i oni zawsze mieli 3-5 razy większe zarobki od psychologów. A psychoterapeuci mają 4 pacjentów na tydzień i wydaje się, że dobrze zarabiają.

        • 2 0

  • Technik turbin wiatrowych na morzu, z zawodu technik elektryk po wejherowskim technikum.

    U Siemensa 6000 euro na b2b za 2 tygodnie pracy.

    Praca przez 14 dni, po 12 godzin.
    Nocna zmiana od 18 do 6 rano.

    Potem 14 dni bezpłatnego urlopu.

    • 5 6

  • Opinia wyróżniona

    Trudne studia? (17)

    Medycyna, tutaj zawsze się zarobi ale też narobi. Poza tym szczerze mi na rekrutacjach brakuje ludzi logicznie myślących, kreatywnych, myślących szeroko. Przychodzą naprawdę słabi kandydaci po PG, UG i innych renomowanych uczelniach. Papier nie ma znaczenia jeśli masz firewall na wszystko.

    • 28 4

    • (10)

      Jak chcesz ocenić kogoś po rozmowie kwalifikacyjnej ?

      • 6 2

      • Bardzo dobre pytanie (7)

        Prowadzilem rekrutacje i bardzo trudno ocenic kandydatow. Szczegolnie osob, ktore dopiero zaczynaja i nalezy sprawdzić logiczne myslenie i potencjalnie szybkosc uczenia sie.
        Niestety na rozmowach najlepiej wypada typo osoby lekko bezczelnej. Nie mam na mysli kogos, kto bedzie niestosowny, ale osoby, ktore sie nie spalaja i maja taka nutke pewnosci siebie.
        Niestety wiekszosc osob zaczynajacych w branzy spala sie na rozmowach. Czarna dziura, brak swobody i kreatywnosc umiera. Dopiero po kilku miesiecach pracy (dluzej niz sam okres probny) wychodzi, czy ktos bedzie laczyl kropki jak zlapie luz i lewnosc siebie

        • 8 2

        • moze kandydata nie interesuje zadna minuta wiecej z osobami z nadobudliwoscia ja twoja wypowiedz.

          • 1 3

        • więc musisz być HRem (5)

          inaczej nie gadałbyś z osobami z różnych biegunów jak PG i UG. Jako HR nie oceniasz kwalifikacji tylko umiejętności miękkie. W mojej branży (przemysł morski) HR o niczym nie decyduje. Na spotkaniu widzę się z dyrektorem technicznym i HRem. Decyduje dyrektor, HR ma tylko uwagi. 6 razy zmieniałem robotę w życiu bo przemysł bardzo grząski i tylko raz na spotkaniu był taki HR.

          • 1 3

          • Nie jestem HRem, a tech leadem (2)

            Nie moge oceniac umiejetnosci, bo osoby wkraczajace na rynek maja wiedze niewielka. Kazdy junior potrzebuje wielu wielu miesiecy, zeby cokolwiek zrobic samodzielnie.
            Poziom startowy nie jest az tak istotny, jak umiejetnosci jakimi dana osoba bedzie wladac po 2 latach. Zauwazylem, ze umiejetnosc rozwiazywania zadan na rekrutacji nie przeklada sie na pozniejszy wklad w prace. Po prostu wsrod poczatkujacych wiekszosc osob przychodzi tak zestresowana, ze nie jest w stanie logicznie myslec. Jesli ktos dostanie 'wtorne' zadanie, ktore jest wstanie odtworzyc z pamieci (np konkretny algorytm) to wybrnie. Jednak, gdy trzeba poruszac sie po nieznanych obszarach i operowac na wskazowkach i kojarzyc fakty, to jedynie 'bezczelne' osoby sobie dobrze radza.
            Innymi slowy, sporo dobrych osob sie spala i ciezko obiektywnie oceniac, mimo ze firma stosuje testy przez internet ogolnych zdolnosci matematycznych, sa dwie sesje techniczne na miejscu i jeszcze na samym poczatku z HRami dla rozluznienia i sprawdzenia jezyka (HRy nigdy nie maja decydujacego glosu).
            Czasem mam wrazenie, ze wiecej bym sie dowiedzial jakbysmy rekrutacje robili w pubie po 3 piwach.

            Zanim ktokolwiek rozkreci dyskusje, to przypominam, ze pierwszym wpisem podnioslem temat problemu oceny kandytadatow, ktorzy dopiero zaczynaja i wchodza na rynek

            • 8 1

            • mnie bardziej ciekawi że gadasz zarówno z kandydatami z PG jak i UG (1)

              przecież to są zupełnie inne kompetencje i umiejętności. No nie wiem, po matmie to można powiedzieć że czasem zbieżne ale cała reszta to zupełnie różni specjaliści. To na jakie stanowisko ty rekrutujesz? Co do reszty to się zgadzam ale tak to jest, junior ma wiedzę mocno akademicką.

              • 1 1

              • Nie rekrutuje z UG

                To pisala inna osoba. Wtracilem sie tylko z odpowiedzia na prowokacyjne pytanie "Jak chcesz ocenić kogoś po rozmowie kwalifikacyjnej ?", poniewaz sam czesto sobie zadaje to pytanie zupelnie powaznie.

                • 1 0

          • Umiejętności miękkich, soft skills, nie da się ocenić w trakcie rozmowy o pracę. (1)

            Od 20 lat uczestniczę w rozmowach o pracę, nie da się kogoś ocenić w trakcie jednej rozmowy. Od czasu do czasu zdarza się osoba, która dobrze wypada i budzi nadzieje, ale radość z jej zatrudnienia nie trwa długo. Mimo tego, że dobrze rozwiązuje "zagadki" zagadnienia z rozmowy o pracę, stwarza dobre wrażenie, jest kontaktowa, wszystko wychodzi z czasem. Niestety, ale niektóre osoby z problemami wiedzą jak ukryć swojej niedopasowanie do pracy w zespole.

            • 0 0

            • Człowiek doskonale rozwiązujący zagadki zazwyczaj cechuje się ponadprzeciętną inteligencją i nie oszukujemy się, podczas pracy w zespole musi obniżyć swoje loty i bardzo szybko się wypala, a potem przychodzi znudzenie. No i pojawia się zarzut, że jest niedopasowany.

              • 0 0

      • Sama rozmowa plus analiza osobowości specjalnym narzędziem. (1)

        Ja dodatkowo daje zadania do rozwiązania - realne problemy z którymi się mierzymy. Sprawdzam w ten sposób tok myślenia, jak kandydat radzi sobie z problemem, czy zna jakieś metody rozwiązywania, wie gdzie szukać , itp. Bardzo fajnie widać wtedy ile CV różni się od rzeczywistości:-)

        • 0 0

        • Zasada nr 1 pracy w zespole - współpracuj, nie oceniaj!

          • 0 1

    • misiu

      W Polsce mieszkamy Po polsku mówimy A nie jakieś załosne zapożyczenia z j.ang. w wypowiedzi Ps po medycynie czy kier.stricte politechnicznych nikt nie zniża się do poziomu rozmowy z taką osobą,jak ta przestawiona w Twoim wywodzie Pozdrawiam

      • 1 5

    • Studia... (4)

      Ukończyłem PG ,mam dobrze płatna pracę w fajnym Zespole.Dla mnie to jest konkrekt a nie jakaś tam psychologia,politologia czy socjologia.To ludzie generalnie bez zawodu.Pózniej rozpacz,że brak pracy lub słabe zarobki.Najgorsze to tzw.prywatne uczelnie.Sądzisz,że jak zapłacisz, dadzą ci Tytuł i jesteś kimś.Pracodawcy zwracają uwage na rodzaj uczelni i kierunek.Oni chca dobrze wykwalifikowana Kadre a nie takich po humanum.

      • 3 3

      • Po socjologii (3)

        Od wielu lat słyszę, że po socjologii nie można znaleźć pracy. Zabawne, bo zarówno ja, jak i moi koledzy z pozyskaniem pracy nie mieliśmy nigdy problemu. Pamiętajcie, że oprócz dyplomu ważna jest osobowość, analityczne myślenie, kreatywność i cały szereg innych cech i kompetencji miękkich

        • 3 2

        • oczywiście że tak (2)

          ale musi być rynek na ten zawód bo inaczej nawet jak masz szeroką wiedzę to nie jest ona przydatna kiedy nikt takiego człowieka nie poszukuje. Z tym nikt oczywiście przesadziłem, chodzi mi o słaby popyt. Tu chodzi o to by znaleść dobrze płatną robotę w zawodzie. Bo miękkie umiejętności pomogą ale praca poza swoim zawodem redukuje nas do pracowników niewykwalifikowanych.

          • 0 0

          • Szansa (1)

            Mogłam kilka razy się przekonać, że ważne jest to, by dano Ci szansę. Pracuję od 19 r.ż., robiłam studia z socjologii jednocześnie pracując. Pracę znajdowałam z ogłoszenia i uważam, że w procesie rekrutacji ważne jest szczęście i zwyczajnie to, by ktoś ci zaufał, choć nie zawsze spełniasz wszystkie założenia z ogłoszenia o pracę

            • 1 0

            • Dokładnie to jakie studia się ma o niczym nie przesądza. Studia to mały kawałek zycia, a dobrze płatna praca to pojęcie względnr, teraz każdy ma dobrze płatną prace jak się postara

              • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane