• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Deficytowe zawody. Czy opłaca się je wybrać?

VIK
23 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Praca detektywa: wymagania, predyspozycje, zadania
Tynkarz i operator maszyn budowlanych zarobi o 100 zł więcej, bo nawet 4,6 tys. zł netto miesięcznie - wynika z raportu "Barometr Zawodów". Tynkarz i operator maszyn budowlanych zarobi o 100 zł więcej, bo nawet 4,6 tys. zł netto miesięcznie - wynika z raportu "Barometr Zawodów".

Betoniarze, cieśle, dekarze, ślusarze - specjaliści z fachem w ręku są obecnie na wagę złota. Sprzyja im m.in. utrzymujący się deficyt kadrowy, ale również powracająca moda na rzemiosło. Młodzi nie garną się jednak do tych prac, bo wynagrodzenia nie zachęcają. Personnel Service na podstawie "Barometru Zawodów" przygotował zestawienie TOP12 profesji, które w najbliższych latach przeżyją renesans, oraz oszacował ich wynagrodzenia. Pensje wahają się od 3,5 do 4,7 tys. zł netto miesięcznie.



- W Polsce brakuje specjalistów z fachem w ręku. Pokazuje to wyraźnie ostatni Barometr Zawodów, z którego wynika, że betoniarze, cieśle czy dekarze to zawody deficytowe. Pracodawcom trudno znaleźć specjalistów, co jest pochodną m.in. likwidacji szkół zawodowych oraz słabych zachęt do podejmowania się tego typu profesji. Zarobki w wielu przypadkach są niewspółmierne do włożonego wysiłku, ale rozwijająca się moda na rzemiosło sprawi, że wynagrodzenia będą rosły. To powinna być zachęta dla młodych, dla których zdobycie fachu jest niejednokrotnie lepszą ścieżką kariery niż dyplom z kierunków takich, jak ekonomia czy socjologia - mówi Krzysztof Inglot, ekspert ds. rynku pracy, założyciel Personnel Service.
W corocznym "Barometrze Zawodów" wskazywane są zawody deficytowe, zrównoważone i nadwyżkowe. Te pierwsze to takie, w których liczba wakatów jest większa niż liczba osób zainteresowanych podjęciem pracy i spełniających wymagania pracodawców. Deficytowego pracownika jest najtrudniej znaleźć. W ostatniej edycji badania widoczny jest niedobór fachowców, co jest dobrą wskazówką dla młodych, którzy decydują o swojej zawodowej przyszłości.


Wśród deficytowych profesji znalazły się trzy, w których zarobki "na rękę" nie przekraczają 4 tys. zł netto miesięcznie. Chodzi o stolarza, murarza i ślusarza. W przypadku pierwszego zawodu zarobki mogą wynieść do 3,5 tys. zł netto miesięcznie, natomiast murarz i ślusarz zarabiają mniej więcej 3,8 tys. zł netto miesięcznie. Nieco więcej, bo ok. 4 tys. zł netto miesięcznie, zarobi brukarz, spawacz oraz dekarz. Eksperci Personnel Service wskazują jednak, że ze względu na deficytowy charakter tych profesji szansa na wzrost wynagrodzeń w ciągu najbliższych kilku lat jest bardzo duża.



- Rosnący popyt na te zawody powoduje, że szansa na wzrost wynagrodzeń jest niezwykle wysoka. Co widzimy już teraz. Każdy, kto w ostatnim czasie zamawiał meble na wymiar czy szukał brukarza albo dekarza, wie, jak wysokie potrafią być ich stawki. To powinno przełamać niechęć młodych, dla których niewystarczające zachęty finansowe są powodem wyboru innych ścieżek kariery - zauważa Krzysztof Inglot.
Wśród deficytowych zawodów znajdują się również te, w których można zarobić ponad 4,5 tys. zł netto miesięcznie. Nieco mniej zarobi elektryk, bo w okolicach 4,4 tys. zł netto miesięcznie. Natomiast już betoniarz i cieśla otrzymają miesięczne wynagrodzenia, które wynoszą 4,5 tys. zł netto. Tynkarz i operator maszyn budowlanych zarobi o 100 zł więcej, bo nawet 4,6 tys. zł netto miesięcznie. Najlepsze wynagrodzenia otrzymują monterzy konstrukcji budowlanych, bo 4,7 tys. zł netto miesięcznie.
VIK

Opinie (103) 4 zablokowane

  • znowu glupoty, pisane na zlecenie agencji pracy, nikt z fachem w reku nie pojdzie pracowac za tak niskie stawki.

    • 14 0

  • Ta pensja to jskis żart...

    • 6 0

  • Samo słowo fachowiec zobowiązuje do 6 tys na rękę (1)

    • 10 2

    • W d... ci sie chyba poprzewracalo

      • 0 4

  • 3,5 tys netto

    To jest na miskę ryżu. Dlatego fachowcy mają roboty dodatkowe po pracy i faktycznie to pracują cały dzień, tak jak lekarze. Robota fizyczna jest ciężka i czyni wrakiem jeszcze przed emeryturą

    • 6 1

  • Podane zarobki to to co płacą oficjalnie

    Reszta pod stolem

    • 7 0

  • Stawki wyciagniete chyba z raportu GUS

    Te branze większość biorą na lewo i połowy fuch i zleceń nie wykazują. nigdy w życiu spawacz za tyle nie przyjdzie zatrudnialam cale brygady stoczniowe, no chyba że do przeszkolenia po kursie to mogę się zgodzić

    • 9 0

  • Kuzyn jest stolarzem ale na działalności i robi kuchnię (1)

    Znajomy ma mała fabryczkę i robi proste kuchnie, a kuzyn łapie zamówienia i składanie, do tego też dorywczo składanie IKEI i innych BRW itp. W ostatnim roku na czysto każdy miesiąc 15-20 tysięcy lekko.

    • 5 1

    • Podaj namiary. Jest prosta zabudowa do zrobienia.

      • 5 0

  • Auto do zwolnienie . Nie przygotował się wogole do tematu. (3)

    Za takie stawki żaden myślący Polak nie pójdzie do pracy za takie stawki. Teraz wszystko wychodzi same magistrat i zero doświadczenia. Szkoły zawodowe powinno się przywrócić.

    • 38 1

    • Wysokości zarobków są ok tylko zamiast do powinno być OD

      • 7 0

    • Szkoły zawodowe i obowiązkowo wiecej lekcji języka polskiego.

      • 2 0

    • Polecam przeczytać na Trójmieście artykuł o tegorocznej rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Proszę poczytać jakie jest zainteresowanie szkołami branżowymi. Dzieciaki wola isc do liceum. Część osób zdobywa potem zawód przypadkowo wkręcając się do danej branży. Może lepszym rozwiązaniem bylyby roczne bądź dwuletnie szkoly policealne uczące w tych zawodach?

      • 2 0

  • żenada

    ...

    • 1 0

  • To ze wy płacicie wiecej za fachowaca to nie znaczy ze on tyle zarabia tylko jego firma (1)

    • 4 0

    • W sedno.300zl dniowki i kopa w d..

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane