• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Do wczoraj kumpel, od dzisiaj szef

Małgorzata Mickiewicz, Zuzanna Woźniak – Studio HR
2 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Expose szefa to pomocne narzędzie menedżerskie zarówno dla przełożonego, jak i dla pracowników. Szef określa w ten sposób zasady pracy, jasno wytycza swoje oczekiwania oraz buduje swoją pozycję w sposób, który nie zrazi do siebie ludzi. Expose szefa to pomocne narzędzie menedżerskie zarówno dla przełożonego, jak i dla pracowników. Szef określa w ten sposób zasady pracy, jasno wytycza swoje oczekiwania oraz buduje swoją pozycję w sposób, który nie zrazi do siebie ludzi.

Czy awans może być powodem nie tylko dumy, ale i frustracji? Może, gdy w jego efekcie załamują się relacje z dotychczasowymi kolegami z pracy.



Czy chciałbyś awansować i kierować pracą swoich dotychczasowych kolegów?

Dziś bliżej zapoznamy się z sytuacją pana Adama, który pracuje w jednej z trójmiejskich firm z branży finansowej. Kilka miesięcy temu został szefem zespołu, w  którym do niedawna był zwykłym, szeregowym pracownikiem.

Wydawać by się mogło, że to sytuacja idealna - większe pieniądze, wpływy, władza i  satysfakcja. Z drugiej strony pan Adam nie jest jednak w pełni zadowolony, do pracy przychodzi spięty, niepewny swoich działań oraz coraz bardziej sfrustrowany.

Jego stan nie jest związany z objęciem nowych obowiązków zawodowych, radzi sobie z nimi całkiem nieźle. To, co go stresuje, to zarządzanie zespołem swoich pracowników. Do niedawna sam był jednym z nich. Teraz koledzy stali się nagle jego podwładnymi. Pan Adam kompletnie nie umie sobie z tym poradzić. Ma wrażenie, że kilka osób mu dokucza i nie traktuje go poważnie. Inni z kolei odwrócili się od niego, w kontaktach są bardzo formalni. Czyżby mieli awans za złe? Może uważają, że kto inny powinien go dostać?

Co pan Adam mógłby zrobić, aby poczuć się pewniej w nowej roli?

1. Może spotkać się z kolegami i koleżankami - oczywiście nie z tymi z pracy. Będzie mógł się wygadać, posłucha męskich rad, a przede wszystkim się zrelaksuje. Koledzy nastroją go bojowo, dodadzą sił do konfrontacji z nową rzeczywistością.

2. Może też udać się do swojego przełożonego i poprosić o radę. Szef ma większe doświadczenie, może się nim podzielić.

3. Pan Adam może też dać sobie więcej czasu. Czas leczy rany, pozwala się zdystansować i oswaja wszystkich ze zmianami.

4. Niech pan Adam zbierze swój zespół i przeprowadzi z nimi rozmowę. Określi w jej trakcie nowe zasady współpracy, zacznie budować swój autorytet jako szefa.

Naszym zdaniem warto bliżej przyjrzeć się ostatniemu z wyżej zaprezentowanych rozwiązań.

Zebranie i zorganizowanie wystąpienia kierownika przed pracownikami często nazywane jest "expose szefa". Jest ono wskazane m.in. w sytuacji, w jakiej jest pan Adam - czyli awansu i zarządzania własnymi kolegami. Expose szefa to także dobry pomysł, kiedy tworzony jest nowy zespół lub gdy ktoś z zewnątrz staje się nowym szefem funkcjonującego już zespołu.

Expose szefa to pomocne narzędzie menedżerskie zarówno dla przełożonego, jak i dla pracowników. Szef określa w ten sposób zasady pracy, jasno wytycza swoje oczekiwania oraz przede wszystkim buduje swoją pozycję jako przełożonego w sposób, który nie zrazi do siebie ludzi. Pracownicy mają szansę podczas takiego spotkania poznać oczekiwania szefa, dowiedzieć się, co będzie nagradzane i jakie są "zasady gry". Expose szefa minimalizuje tym samym różne domysły, plotki, niedopowiedzenia, lęki w codziennym funkcjonowaniu pracowników, które oczywiście wpływają na jakość wykonywanych przez nich obowiązków.

Jakie są zatem zasady przeprowadzania expose?:

1. Wytłumaczenie intencji spotkania - wyjaśnienie powodu wygłaszania expose. Należy się kierować dwoma sprawami- ma być szczerze (nie mijajmy się z prawdą) i prosto (bez owijania w bawełnę, bo ludzie będą szukać w tym podstępu)

Mogłoby to wyglądać na przykład tak: "Poprosiłem Was o spotkanie, ponieważ zmieniły się okoliczności, od niedawna jestem Waszym szefem. Jest to dla mnie sytuacja nowa, bo do tej pory byliśmy na równych stanowiskach. Chciałbym więc opowiedzieć, co jest dla mnie istotne, jako szefa tego zespołu. Chcę także żebyście Wy mieli jasną informacje ode mnie, czym będę się kierował w promowaniu, nagradzaniu, a jakich zachowań nie będę akceptował".

2. Określenie konkretnych zachowań, których szef nie będzie tolerował

Np. "Nie będę akceptował spóźniania się do pracy oraz nieterminowego oddawania zleconych zadań. Będę wyciągał konsekwencje za donosicielstwo na kolegów".

3. Nazwanie tych zachowań i postaw (wykraczających oczywiście poza rutynowe obowiązki), które szef szczególnie będzie doceniał

Np. "Będę doceniał oferowanie pomocy innym, samodzielne szukanie rozwiązań trudności"

4. Zakończenie i wyjaśnienie ewentualnych wątpliwości.

Expose nie jest nastawione na dyskusje, jest raczej jednostronnym wystąpieniem szefa. Jak widać nie jest też możliwością określenia zakresu obowiązków zawodowych pracowników i dotyczy zasad współpracy, wskazuje na zachowania pożądane i nieakceptowane.

Panie Adamie - do dzieła. Trzeba się do tego spotkania solidnie przygotować!

Z inspiracji: "Psychologia Szefa" J. Gut, W. Haman
Małgorzata Mickiewicz, Zuzanna Woźniak – Studio HR

Miejsca

  • Studio HR Gdańsk, Leona Droszyńskiego 8/11

Opinie (37) 6 zablokowanych

  • Szef to zawód

    Proponuję przeczytać bardzo pomocną książkę
    Psychologia szefa - szef to zawód autorów Jerzego Gut i Wojciecha Hamana - naprawdę warto

    • 3 1

  • pseudo szef (1)

    znam kilku szefów, którzy traktują swoich pracowników jak dzieci. znam szefów którzy są młodsi od swoich pracowników. znam szefów którzy są mniej wykształceni niż jego pracownicy. TO JEST TRAGEDIA PRACOWAĆ Z TAKIM SZEFEM!!!!!!!!!! to nie są szefowie, to są idioci na stanowiskach szefów, tzw pseudo szefowie. zgłupieli na swoich stanowiskach, nie chca się przyznawać do swoich błedów, tylko krytykują, nie widzą potencjałów swoich pracowników. mało tego nie potrafią codziennie powiedzieć dzień dobry i do widzenia. boją się przemwaiać publicznie, myslę że traktują swoje stanowisko jako zabawę. nie nawidzę takich osób i traktuję je jak powietrze.

    • 5 6

    • Skoro są szefami...

      ... to widocznie są na tyle mądrzy i kumaci, że awanasowali/założyli własną firmę.

      Od tego szef ma pracowników wykształconych, żeby go uczyli i mówili co i jak. To działa jak doradztwo

      • 1 1

  • szefow nie ma

    tylko z nazwy obowiazuje system sprzedazy bezposredniej nawet na uczelniach to zenada

    • 0 0

  • jestem w takiej sytuacji...

    Mój szef jest moim kolegą z dziecięcych lat, w dodatku jest ode mnie młodszy. Nie mam problemów z komunikacją. Po prostu od początku mojej pracy uznałem go jako szefa i spełniam jego polecenia. Jak mi sie cos nie podoba -- mówię -- przedstawiam argumenty i On albo akceptuje albo odrzuca. Nigdy w pracy nie próbuję nawet gadać z Nim na tzw. "luźne tematy", Nie próbuję robić niczego, a wrecz wzbraniam się od tego, co mogłoby podpadac pod "kumplowanie się". Jak jest rozmowa zespołowa - nawet przez myśl nie przechodzi, żeby wychodzić gdzieś przed orkiestrę - stoję w szeregu między innymi pracownikami. Zwykle to ja wychodze z inicjatywą, żeby przerwać prywatną rozmowe i wracać do pracy. Dobrze na tym wszystkim wychodzę. Relacje są zdrowe. Nie zabiegam specjalnie mocno o jego względy - robię co do mnie należy i staram się to robić jak najlepiej. Najważniejsze, żeby całkowicie uznać, że w zakładzie pracy "szef ma zawsze racje" jeśli jej nie ma to próbować negocjować, ale zawsze mieć na uwadze jego zwierzchnictwo. Wódke pijemy w czasie wolnym - daleko od zakładu

    • 5 0

  • młody szef

    ech, to wcale nie jest łatwe być młodszym szefem;-)
    tak jakoś mi się w życiu ułożyło, że mam kierownicze stanowisko w dużej firmie i jestem najmłodsza - zdecydowanie w wśród kadry zarządzającej jak i jedną z najmłodszych wśród wszystkich pracowników.
    Do tego wyglądam jak "dziewuszka";-) - mam dziecięcą buzię. staram się poważnie ubierać, ale od tego nie stanę sie nagle osobą po trzydziestce;-). Moją receptą jest zachowywać sie naturalnie - nie udawać starej baby, pamiętać, że mimo wszytko jestem dorosła i nie dać sie sprowadzić do roli dzieciaka. A moich pracowników po prostu traktuję jak fajnych, mądrych ludzi z którymi razem mamy sie rozwijać i dobrze pracować:) dużo właśnie zależy od charakterów pracowników - jak mają kompleksy, są niedowartościowani a do tego niezbyt lotni - to taki szef ma przekichane...

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane