Kto odpowiada za wypadek przy pracy?
24 sierpnia 2024
(47 opinii)
- 1 Kto odpowiada za wypadek przy pracy? (47 opinii)
- 2 Praca w branży edukacyjnej. Warto? (96 opinii)
Dzień Stoczniowca. Coraz smutniejsze święto
25 czerwca 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Stoczniowcem został jako 14-latek, wtedy jeszcze uczeń ZSBO. Opozycjonista w okresie PRL-u, uczestnik strajków w latach 70. i 80., nadal walczy - o prawo do godnego życia.
- Kiedy w 1981 czołg rozwalił bramę nr 2, zabarykadowaliśmy się na W-1, wydziale konserwatorsko-malarskim - opowiada Zbigniew Stefański, malarz-konserwator okrętowy w Stoczni Gdańskiej S.A, dawniej im. Lenina. - Wysłali do nas dwóch milicjantów, mieli się z nami dogadać. Na stołówkę wpuściliśmy tylko jednego z nich, powiedział do nas: stoczniowcy! Nie macie żadnych szans, lepiej idźcie do domów! Zdawaliśmy sobie sprawę, że jest groźnie. Na własnej skórze ja i moi koledzy odczuliśmy siłę czołgu, uderzającego w przyczepę, na której wcześniej staliśmy zastawiając bramę do stoczni. Poza tym wokół nas była milicja i wojsko, uzbrojeni po zęby, a my co mieliśmy? Gołe pięści i kaski. Ktoś krzyknął: a jakie mamy gwarancje, że dojdziemy do domów? Padła odpowiedź: nasze słowo! Wasze słowo mieliśmy w siedemdziesiątym! W odpowiedzi usłyszeliśmy: nie macie innego wyjścia! Na co jeden z nas krzyknął: mamy! Jakie? Ciebie na zakładnika zatrzymamy! W tym momencie wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem, a milicjant zerwał zelówki jak oparzony, tylko szum po schodach poszedł, gdy zwiewał.
Chociaż od tego wydarzenia minęło 30 lat, wśród stoczniowców nadal panuje atmosfera walki i poczucia niesprawiedliwości. Tym razem jednak chodzi o coś innego, niż przed laty.
- Tu zginęli moi koledzy, pod jednym zawaliło się rusztowanie, drugi spłonął, gdy zaiskrzyła kablówka - wspomina Stefański. - Kiedyś było nas ponad 18 tysięcy, teraz jest 1400. Gdyby ktoś za komuny mi powiedział, że zlikwidują ten zakład, to bym go wyśmiał. Teraz pomału do mnie dociera, że to jest możliwe. Kiedyś nas straszono, że jeszcze będziemy krzyczeć: komuno wróć! Ja nie krzyczę, bo nienawidziłem tego systemu, dlatego z nim walczyłem, byłem w podziemiu. Ale za komuny była praca, za pracę była godna płaca, naród się jednoczył w walce o byt, były zakłady pracy. Teraz jest dno, po prostu dno. Stoczniowiec siedząc w zbiornikach, czołgając się po zęzach, za ciężką orkę dostaje 1600 zł i ciąży nad nim widmo zwolnienia.
Czego chce zwyczajny stoczniowiec taki jak Zbigniew Stefański? Godnej płacy, żeby wystarczało mu na normalne życie, a nie egzystencję z dnia na dzień. Wielu zapewne powie, że zawsze można zmienić pracę na lepiej płatną, ale dla człowieka po 50-tce, któremu życie minęło w stoczni, człowieka z ubytkiem słuchu, pylicą i odbitą przez ZOMO nerką - nie jest to prosta sprawa.
- Czy nam teraz jest lepiej? - zastanawia się stoczniowiec. - Jak wychodzimy na ulice protestować w związku z tym, co się dzieje z naszymi zakładami pracy, to przeciw nam wysyła się policję, tak jak za komuny. Nas się pałuje, do nas się strzela z broni gładkolufowej, oślepia gazem i traktuje jak bandytów. Tak, zmieniło się, ale na gorsze. Bo wtedy wiedziałem, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. Teraz mam samych przyjaciół, ale ci przyjaciele przeciwko mnie wysyłają armię ludzi ubranych w mundury i twierdzą, że to dla mojego dobra. Dla mojego dobra od wielu lat słyszę, że mam zaciskać pasa, a mnie za chwilę kręgosłup od tego pęknie.
Zbigniew Stefański czeka na sprawę za pobicie 79 policjantów w czasie manifestacji stoczniowców w Warszawie. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratorowi powiedział, że nie przyznaje się do winy, ale żąda dla siebie najwyższego wymiaru kary.
- Moja kalkulacja jest prosta - wyjaśnia Stefański. - Po 10 latach wyjdę na wolność jako pełnoprawny emeryt, przez 10 lat nie grozi mi likwidacja zakładu (więzienia - przyp. red.). W stoczni nie jestem pewien, czy jutro będę tu jeszcze pracował, a tam dostanę dach nad głową, pełne wyżywienie, pracę jeśli zechcę, za darmo wstawią mi wybite zęby, otrzymam opiekę medyczną - żyć nie umierać, tylko do kryminału iść. Lepiej, niż w stoczni.
Dziś jest dzień stoczniowca, ale jeszcze trzy dni temu podczas rozmowy ze Zbigniewem Stefańskim on sam nie wiedział, czy z kolegami będzie to święto obchodził.
- W tej chwili nikt z nas nie patrzy na to, czy jest dzień stoczniowca, ale czy jest robota - gorzko komentuje Stefański. - Zresztą jaki dzień stoczniowca, co tu świętować? To, że się stocznie likwiduje? Że ludzie tracą pracę? Że nasi koledzy, fachowcy ze stoczni, puszki po śmietnikach zbierają? My nie chcemy być żebrakami, chcemy być stoczniowcami. Tu nie ma co świętować.
Miejsca
Zobacz także
Praca w branży edukacyjnej. Warto?
21 sierpnia 2024
(96 opinii)
Czy możemy odmówić pracy w upały?
15 sierpnia 2024
(59 opinii)
Opinie (217) ponad 10 zablokowanych
-
2011-06-26 13:50
To zwykły kryminalisto (1)
skoro policjantów pobił.
- 8 8
-
2011-06-26 14:04
Myslisz, że dał radę sam 79 chlopom?
Zastanów sie, zanim cos skomentujesz. Pomyśl troche następnym razem.
- 4 1
-
2011-06-26 13:56
związkowcy
wystarczy zobaczyć tematy o stoczni ...to co chwile jakiś zasłużony działacz sprzed lat ,co jeden to przewodniczący albo v-ce przewodniczący Solidarności...niby dbali o pracowników?a widać mimo upadku Stoczni ,upadłości kto został?zwiazkowcy a nie robotnicy i jak tam ma być kiedyś dobrze ,ciepłe posadki i bajeczki przedwyborcze ,że stoją za robotnikami i ludźmi pracy
- 4 3
-
2011-06-26 14:10
róg
Miałeś chamie złoty róg...
- 5 5
-
2011-06-26 14:56
Guzikiewicz startował w ostatnich wyborach z listy PIS
i na szczęście wyborcy jasno mu powiedzieli co myślą o związkowcach - nie miał szans na mandat!
- 6 1
-
2011-06-26 15:10
(1)
A KTO WAM KAZAŁ STRAJKOWAĆ I KRZYCZEĆ PRECZ Z KOMUNĄ W LATACH 80-TYCH.TERAZ MACIE ......ABY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ
- 6 6
-
2011-06-26 20:34
Ku..sie!!!!!!!!!!!
Żeby nie stoczniowcy nie wiedziałbyś teraz co to jest internet i nie pisałbys takich głupot bo nie miałbys gdzie pedale pisać . No moze robiłbyś notatki na papirusie wychodowanym w nielegalu . Ale nie ty miałbys gdzie pisać bo jestes tym cwelem który dla kariery dał ciała i byłbys ubekiem albo innym kolaborantem związanym z politbiurem PZPR- U albo KPZR-U . precz z komuną !!!!!!
- 2 1
-
2011-06-26 15:28
Zostały jakieś same niedorajdy i lamentuja na zgliszczach.
Komuna się skończyła w 1989 roku a ten się jeszcze nie obudził.
- 4 6
-
2011-06-26 15:31
PANA STEFANA BARDZO CZĘSTO MOŻNA SPOTKAĆ NACHLANEGO W PRZYSTOCZNIOWYCH BARACH (4)
TAKICH JA GOLD PUB CZY DREWUTNIA. MOŻE DLATEGO TAK MU SIĘ BIEDNIE ŻYJE!!!!!????
- 7 6
-
2011-06-26 15:37
no jeśli to prawda to i pewnie te choroby to nie zawodowe
a barowe
- 1 2
-
2011-06-26 18:32
A ty skąd to wiesz? (1)
Widac sam tam chlasz :))))
Widzisz burku, kto pod kim dołki kopie....- 2 0
-
2011-06-26 20:06
a chlam !
a chlam !
za swoje włąsne zasiłki !- 0 2
-
2011-06-26 20:26
To ty ubeku pijesz razem z Panem Stefanem????????????
Tylko szpicle wiedzą co kto robi a widać cwelu że jesteś szpiclem i mordę jak każdy ubek zaprawiasz piwem i gorzałą aby być niby zwykłym robolem . Powiedz jeszcze ile dawna MO A teraz PO ci pupku i kapusiu płaci . Wszyscy rozsądni ludzie wiedzą że Matoł z Pacanowa nic nie robi i okrada POLSKĘ . Niedługo naród rozliczy tego co maTolę
- 1 1
-
2011-06-26 16:53
Odwalcie się od stoczniowców!
Czemu nikt nie gada na tych co zmarnowali ten majątek. To nie robole rozwalili stocznie, a władze wraz ze związkami. Poza tym nikt, kto nie pracował w stoczni nie powinien się odzywać (a tym bardziej opluwać) nt. stoczniowców. To bardzo ciężka i niewdzięczna praca, a polski stoczniowiec jaest bardzo ceniony za granicą. To nieudacznicy (czyt. politycy) zarządzają stoczniami i to ONI są winni, ale oczywiście nikt za to nie beknie
- 13 2
-
2011-06-26 18:09
dobra twarz krusabomba
- 2 1
-
2011-06-26 18:19
Kapitalizm
to sami związkowcy walczyli o demokrację.Teraz się wini PO i innych.Pan Stefański , Guzikiewicz i inni . Zamiast kłapać trzeba się wziąć do pracy.Dostaję mdłości jak słucham tych panów:-((((((
- 2 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Wiadomości
Kto odpowiada za wypadek przy pracy?
24 sierpnia 2024
(47 opinii)
Praca w branży edukacyjnej. Warto?
21 sierpnia 2024
(96 opinii)
Czy możemy odmówić pracy w upały?
15 sierpnia 2024
(59 opinii)