- 1 Kto odpowiada za wypadek przy pracy? (44 opinie)
- 2 Praca w branży edukacyjnej. Warto? (96 opinii)
- 3 Czy możemy odmówić pracy w upały? (59 opinii)
- 4 Nauczyciele mogą składać wnioski o nowe świadczenie (192 opinie)
- 5 Dyskusja o krótszej pracy dla urzędników (354 opinie)
Jest decyzja. Płaca minimalna wzrośnie aż o 590 zł
Minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2023 r. wyniesie 3490 zł brutto, a od 1 lipca 2023 r. - 3600 zł zł brutto. Płaca minimalna w przyszłym roku wzrośnie więc dwukrotnie, w sumie o 590 zł.
Według projektu rządowego miało być 3383 zł brutto od stycznia 2023 r., a będzie 3490 zł brutto. Z kolei od lipca minimalna płaca miała wynosić 3450 zł brutto, a będzie - 3600 zł brutto. Koszt podwyżki płacy minimalnej w 2023 r. dla małych i średnich firm to ok. 12,5 mld zł rocznie, a dla dużych - 2,3 mld zł.
Minimalna stawka godzinowa od stycznia 2023 r. wyniesie 22,80 zł brutto, a od lipca 23,50 zł brutto.
Propozycją rządu w sprawie minimalnego wynagrodzenia zajmowała się Rada Dialogu Społecznego (związki zawodowe i pracodawcy), jednak stronie społecznej nie udało się dojść do porozumienia. W tej sytuacji rząd musiał sam podjąć decyzję.
Już od stycznia 2023 r. podwyżka płacy minimalnej
Według związkowców propozycje rządowe to za mało, a wzrost powinien wynieść 740 zł w związku z galopującą inflacją. Ich zdaniem minimalne wynagrodzenie powinno wzrosnąć od 1 stycznia 2023 r. o 16,28 proc., czyli 490 zł, a od 1 lipca 2023 r. o kolejne minimum 7,15 proc., czyli 250 zł.
A co na to pracodawcy? Federacja Przedsiębiorców Polskich proponowała podwyżkę do 3350 zł od pierwszego stycznia 2023 r., a od lipca wzrost do 3,5 tys. zł. W sumie o 490 zł. Pracodawcy RP wraz z Business Centre Club i Związkiem Rzemiosła Polskiego zaproponowały wzrost w wysokości prognozowanego przez rząd wskaźnika inflacji w 2023 r. na poziomie 7,8 proc., z podwyżką w dwóch równych ratach od stycznia i lipca, czyli o ok. 235 złotych. Konfederacja Lewiatan z kolei uważa, że na 2023 r. powinien zostać przyjęty gwarantowany wzrost minimalnego wynagrodzenia o ok. 13,5 proc., czyli o 406,30 zł.
Biznes radzi sobie z kłopotami, ale gdy ma grunt pod nogami
Wzrost płacy minimalnej to koszt, który w swoich budżetach muszą uwzględnić pracodawcy. Wielu z nich w obliczu szalejącego wzrostu kosztów obawia się o miejsca pracy.
- Wzrost płacy minimalnej to także wzrost kilku świadczeń otrzymywanych przez pracowników wyliczanych na podstawie "minimalnej". Poza tym nie tylko chodzi o podwyżki dla tych, którzy mają mniej niż minimalna. Ci, co mieli więcej, też będą chcieli podwyżek, skoro inni je dostaną. Inaczej doszłoby do tzw. spłaszczenia płac. Taka decyzja wpływa na ogólny wzrost kosztów płacowych w przedsiębiorstwach i tak trzeba na to patrzeć. Inaczej gdy przedsiębiorca sam decyduje o podwyżkach w oparciu o wyniki firmy, a inaczej, gdy musi. Niestety rośnie grono firm, których nie stać na podwyżki - mówi Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza.
Jak zauważa Zbigniew Canowiecki, coraz więcej przedsiębiorców nie wytrzymuje presji kosztowej. Jego zdaniem podnoszenie minimalnej w tym momencie nie jest najlepszym pomysłem, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw.
- Atmosfera jest dość przygnębiająca wśród członków naszej organizacji. Przedsiębiorcy potrafią działać, gdy jest dobrze, i radzić sobie, gdy jest źle, ale muszą mieć grunt pod nogami. Dziś jesteśmy na ruchomych piaskach. Największym zagrożeniem jest niepewność. Ceny wszystkiego zmieniają się z dnia na dzień, w takich warunkach trudno coś zaplanować. Nie można wszystkich podwyżek wrzucić w cenę produktu czy usługi, tego rynek nie zaakceptuje. Przedsiębiorcy już tną wydatki, zaczyna się od środków na rozwój, promocję, badania. A takie stanie w miejscu tak naprawdę nas cofa. Jak się skończą możliwości oszczędności tzw. prostych, zaczną ciąć miejsca pracy. Zmniejszą produkcję, zmniejszą też zatrudnienie. Polscy przedsiębiorcy, tak samo jak hiszpańscy czy francuscy, potrzebują pomocy państwa w zakresie szalejących kosztów energii. Na to liczymy - dodaje Zbigniew Canowiecki.
Więcej za pracę w porze nocnej i... brak OC
Na co jeszcze wpływ ma wzrost płacy minimalnej? Wzrośnie też kilka świadczeń otrzymywanych przez pracowników wyliczanych na podstawie "minimalnej" oraz wpływy do budżetu choćby z grzywny za przestępstwa skarbowe.
Jeśli wzrośnie płaca minimalna, to wzrosną też:
- dodatek za pracę w porze nocnej - dodatek ten jest obliczany poprzez podzielenie minimalnego wynagrodzenia przez wymiar czasu pracy pracownika przypadający w danym miesiącu, w którym doszło do pracy w nocy,
- wynagrodzenie za czas gotowości do pracy i przestój, które nie będzie mogło być niższe najpierw niż 3490 zł brutto, a potem 3600 zł brutto.
- odprawa z tytułu zwolnień grupowych, której wysokość nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia,
- odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu, mobbing lub dyskryminację - wysokość odszkodowania nie może być niższa niż minimalne wynagrodzenie,
- minimalna podstawa wymiaru zasiłku chorobowego,
- kwota wolna od potrąceń komorniczych (nie dotyczy to jednak dłużników alimentacyjnych),
- świadczenie pieniężne dla praktykanta.
Wynagrodzenie minimalne ma też wpływ na podstawę wymiaru składek ZUS w przypadku niektórych grup ubezpieczonych. Zmianę odczują zleceniobiorcy pracujący na akord, duchowni oraz początkujący przedsiębiorcy. To nie koniec, płaca minimalna ma wpływ też na wysokość grzywny za wykroczenia i przestępstwa skarbowe, wysokość kary za brak OC czy np. opłaty za egzamin wstępny na aplikację prawniczą.
Opinie (469) ponad 20 zablokowanych
-
2022-09-13 20:08
A co z rentami chorzy ludzie maja umrzec z glodu. (3)
Nikogo to nie obchodzi
- 6 0
-
2022-09-13 20:21
Nie, pinokio oferuje miski ryżu
- 4 2
-
2022-09-13 20:49
To niszowy elektorat
Poza tym schorowani ludzie, którzy ledwie chodzą (albo leżą), w większości nie podrepczą na wybory, więc po jaką cholerę podwyższać im renty i sztucznie utrzymywać przy życiu. Nie opłaca się.
- 2 2
-
2022-09-13 22:01
odpowiedziałeś na swoje pytanie, w upadłym społeczeństwie nikogo to nie obchodzi, niestety.
- 2 2
-
2022-09-13 20:28
Nie powinno być płacy minimalnej.
Jak będzie mniej pracy niż chętnych to będzie brać się najtańszych pracowników.
Po co komuś płacić 25 złotych na godzinę jak się weźmie kogoś zdesperowanego z pętlą kredytową na szyi, który desperacko będzie szukał pracy i będąc setnym w kolejce sam powie pracodawcy, że bardzo potrzebuje tej pracy, pieniędzy i chce pracować z 15 złotych na godzinę.
A tak to przymusowo trzeba będzie komuś płacić 3600 zł zł brutto.- 1 6
-
2022-09-13 20:30
Wraz z płacą minimalną składka ZUS czyli wyższe koszty dla firm (2)
Inflacja dopiero się rozkręca. W przyszłym roku 25%
- 8 5
-
2022-09-13 20:35
Inflacji nie ma i nie będzie
Jastrzomp
Aaa jednak jest
No bo jak rośnie to spada, jak spada to rośnie.- 4 2
-
2022-09-15 15:53
ciemny lud nie kuma niestety
- 1 0
-
2022-09-13 20:46
Skoro jest taki najazd nienawistnych troli Tuska w temacie czy jest dobrze i kierunek własciwy!! (3)
- 5 4
-
2022-09-13 21:18
To samo twierdzi Łukaszenko
Im więcej krytyki reżimu tym kierunek właściwy.
Te same wartości co PiS- 3 2
-
2022-09-13 21:22
Pamiętaj
Nikt tak nie szczuje i namawia do nienawiści jak pislamiści!
- 2 2
-
2022-09-13 21:22
Tak dobry kierunek! Venezuela
- 3 2
-
2022-09-13 21:07
przetrwają korporacje ! Polacy na bruk (1)
"czas niewolników" Białek
- 10 1
-
2022-09-13 21:57
niestety, ku temu to zmierza
- 3 2
-
2022-09-13 21:10
to się ukraińcy ucieszą...
a dla Polaków rencistów i emerytów (którzy pracowaliby za mniejsze pieniądze) roboty już nie będzie
- 6 4
-
2022-09-13 21:42
Coraz więcej osób żałuje ,że prowadzi firmy a nie oszło do mundurówki.. (2)
15 lat i emerytura dużo wyższa niż przedsiębiorcy co 40 lat opłacał składki.
- 12 4
-
2022-09-14 00:39
Dawno temu wyszedłeś z zamrażarki? ;) (1)
Już od dawna nie ma emki po 15 latach, a gdy była to jej wysokość wynosiła 40% ostatniej pensji. Prawdziwe kokosy :) Teraz trzeba mieć min. 25 lat służby i i to też nie jest pełna emerytura tylko 60%, w dodatku wyliczana jako średnia z pensji z 10 kolejnych lat.
- 5 2
-
2022-09-14 16:09
Emka
Oczywiście, że jest, i sporo ludzi teraz na tym korzysta. Dla nowych może nie ma takich super warunków, ale dla tych starych po 20-25 latach słuzby mają 5-6 tysięcy netto emerytury bo wybierają sobie najlepsze 10 lat składek. Do tego część ma jeszcze z ZUSu płacone. Ci co teraz mogą odejść po 15 latach mają przeważnie koło 3tyś netto, co daje i tak o wiele więcej niż osoby co przepracowały po 40-45 lat składkowych...
- 3 0
-
2022-09-13 21:44
Bogactwo (2)
tworzy się z szeroko pojętej pracy, nie z drukowania pieniędzy.
- 9 1
-
2022-09-13 22:00
jesteś staromodnym ... (1)
homofobem nie rozumiejącym dzisiejszej ekonomii Boomerze. Dziś keszflow robi się w startupach finansowanych przez crofunding.
- 4 0
-
2022-09-13 22:05
pożyjemy zobaczymy, wszelkiego rodzaju g.wno geszefty mogą wzbogacić pojedynczego spekulanta. Narodu nigdy.
- 1 0
-
2022-09-13 21:53
dajcie tysiąc euro i bendzie git.
....ale na noge plisss
- 7 1
-
2022-09-13 22:05
Ja tez chce
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.