Od 1 stycznia 2016 roku lekarz będzie mógł wystawić nam elektroniczne zwolnienie. Rozwiązanie ma wiele zalet. Powinno być szybko i prosto, bo cały proces odbywa się bez angażowania pacjenta. Od początku roku z nowej formy mogą skorzystać pracownicy tych firm, które założyły konto na platformie E-PUAP.
tak, planuję założyć w najbliższym czasie
20%
nie miałem takich planów, ale teraz to rozważę
17%
nie, dopóki nie będę musiał/a
33%
Elektroniczne zwolnienia z założenia mają przynajmniej trzy zalety, które powinny zadowolić każdą ze stron. Lekarza, bo ich wypisanie zajmuje mniej czasu niż w wersji papierowej, ponieważ dane same pobierają się z systemu. Pracownika, bo bez jego udziału zwolnienie trafi do zakładu pracy i nie ma ryzyka, że zostanie przekroczony ustawowy termin, który ma na jego dostarczenie. Pracodawcy, bo po założeniu konta na platformie internetowej ma wszystkie potrzebne dane dotyczące okresu choroby, których potrzebuje do wyliczenia wynagrodzenia. I wreszcie ZUS-u, który dzięki elektronicznym zwolnieniom będzie mógł efektywniej kontrolować i walczyć z fałszywkami.
O tym jak dużym problemem są fałszywe zwolnienia pisaliśmy w październiku. Wprowadzenie e-zwolnień nie da większego dostępu do informacji o okresach choroby. Nowy pracodawca nie będzie widział historii choroby swojego pracownika u wcześniejszych pracodawców.
E-PUAP: platforma do komunikacji z urzędamiE-zwolnienia wchodzą od 1 stycznia 2016 roku. Czy będziemy mogli z nich skorzystać, zależy od naszego pracodawcy i lekarza. To oni muszą założyć konto na platformie
E-PUAP . Takie samo konto może założyć także pracownik. Po co?
- Założenie konta przez pracownika da mu nie tylko dostęp do swojej historii zwolnień, ale także będzie mógł sprawdzić, czy pracodawca odprowadza składki i w jakiej wysokości. Czy wszystkie zostały prawidłowo zaksięgowane. W systemie znajdują się informacje od reformy ubezpieczeń społecznych, czyli od roku 1999 roku - mówi Ewa Pancer, rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.Platforma E-PUAP prawdopodobnie za kilka lat stanie się naturalnym narzędziem dla większości osób. Dzięki niej możemy załatwiać sprawy urzędowe bez wychodzenia z domu. Dlaczego na razie sama platforma nie jest tak popularna? To proste. Niestety, nie wszystkie urzędy umożliwiają pełną obsługę elektroniczną. Jakie możliwości daje nasz urząd, możemy sprawdzić na stronie internetowej
epuap.gov.plJak założyć dostęp?Stworzenie konta jest proste, choć wymaga uwiarygodnienia naszego profilu. Po założeniu konta na stronie
E-PUAP musimy wypełnić wniosek o profil zaufany. Jeśli mamy podpis elektroniczny, możemy za jego pomocą uwiarygodnić nasz profil. Jeśli nie, musimy udać się do najbliższego urzędu z dowodem osobistym.
Przeszkody i problemyCzy sprawa z e-zwolnieniami pójdzie gładko i szybko wyprą one zwolnienia tradycyjne, trudno stwierdzić. Na drodze stanie pewnie kilka przeszkód. Po pierwsze, wystawianie takich zwolnień wymaga stałego dostępu do internetu i przede wszystkim komputera. A zdarza się, że komputerów jest mniej niż lekarzy, a jakakolwiek awaria Sieci lub prądu skutecznie uniemożliwi wystawienie zwolnienia. Wielu starszych lekarzy, choć świetnych specjalistów, nie porusza się swobodnie w nowych technologiach.
Pozostaje też kwestia ZUS-u i na ile poradzi sobie z problemami i zapytaniami.
- Mamy różne doświadczenia z kontaktem elektronicznym z ZUS-em. Czasem złożenie deklaracji potrafi zająć kilka dni, bo system długo przetwarza dane. Nie sądzę, żeby pracodawcy i ZUS byli przygotowani na takie rozwiązanie. Wiele wdrożonych systemów do tej pory nie działa idealnie - przyznaje Elżbieta Waś z Biura Rachunkowego PRYMUS.Za to ZUS ze swojej strony obiecuje pomoc.
- Jeśli jest więcej osób zainteresowanych założeniem takiego konta, możemy przyjechać na miejsce. W sumie założyliśmy już milion takich kont. Potwierdzenie w urzędzie też nie powinno zająć wiele czasu, bo na razie nie ma kolejek - mówi Ewa Pancer.Dwa przejściowe lata Pracodawcy, którzy nie będą mieli od stycznia 2016 r. dostępu do platformy e-PUAP, będą zobowiązani do pisemnego powiadomienia o tym swoich pracowników, tak jak potem powtórnie, kiedy już dostęp założą. Mają na to dokładnie 24 miesiące. Od stycznia 2018 r. zwolnienia papierowe znikną i zastąpią je tylko te w wersji elektronicznej.