• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oralia i Kevin - nietypowe imiona a praca

Agnieszka Śladkowska
1 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Niestandardowe imiona wzbudzają zdziwienie i zupełnie podświadomie wpływają na naszą pierwszą ocenę nowo poznanej osoby. Niestandardowe imiona wzbudzają zdziwienie i zupełnie podświadomie wpływają na naszą pierwszą ocenę nowo poznanej osoby.

Trójmiejskim rodzicom nie brakuje fantazji. Dżesika, Oralia i Kevin, choć zdarzają się rzadko, to jak już się trafią, urozmaicają życie najpierw w szkole, a potem w pracy. Ostatnio rząd wpadł na nowy pomysł: Czy już niedługo rodzice będą mogli nadawać dzieciom imiona zdrobniałe i niewskazujące na płeć? Nietypowe imię pomaga wyróżnić się w tłumie, czy wręcz przeciwnie, ogranicza szansę na awans lub nową pracę?


Uważasz, że rząd powinien przyjąć ustawę, która dopuszcza nadawanie zdrobniałych imion?


Imiona to kwestia niełatwa - na dobrą sprawę mało zależna od najbardziej zainteresowanego, choć ma olbrzymi wpływ na jego życie. Spełnienie fantazji rodziców może kosztować wiele trudności w dzieciństwie, ale na tym nie koniec. Czy awans Złowroga, przyjęcie do pracy Praksedy i kontakty biznesowe z Oralią są trudniejsze niż dla bardziej standardowych Katarzyn, Tomków czy Mart?

Imię i nazwisko może mieć różny wydźwięk, czasem od razu wzbudzając naszą sympatię lub wręcz przeciwnie - politowanie, a nawet niechęć. Choć każdy z nas ma swoje sympatie w tym względzie, to nad imionami naszych współpracowników, klientów czy kandydatów do pracy najczęściej przechodzimy obojętnie. Jednak od czasu do czasu zdarza się, że wyjątkowość imienia skupia naszą uwagę.
- Znam osobę, która ma na imię Konewka, przez długi czas wszyscy w pracy myśleli, że to przezwisko, aż okazało się, że to prawdziwe imię, ale dzięki specyficznemu imieniu, osoba jest rozpoznawalna w całej branży - mówi nam Anna.

Wyróżnianie się na tle innych - to jedna z zalet nietypowych imion, jednak po pierwsze nie tylko sukcesy, ale też porażki nie przejdą niezauważone, a po drugie zwracanie uwagi na osobę z nietypowym imieniem nie oznacza jeszcze nic pozytywnego. Jak reagujemy w takiej sytuacji?
- To jasne, że imiona oryginalne, nietypowe budzą emocje. Przede wszystkim zdziwienie - Jak on ma na imię? A zdziwienie nie jest przyjemną emocją. To może sprawiać, że już przy pierwszym kontakcie posiadacz oryginalnego imienia nie wzbudza sympatii - mówi dr Wiesław Baryła, psycholog społeczny SWPS. - Dodatkowym kłopotem jest popularny w Polsce zwyczaj robienia sobie żartów z cudzych imion i nazwisk. Żarty te zwykle sprowadzają się do wyszukania dodatkowego znaczenia związanego z imieniem. W krajach kultury anglosaskiej imiona własne są traktowane jako takie właśnie - unikalne nazwy konkretnych osób - i nawet bardzo dziwne nie są specjalnym powodem do docinków - dodaje.

Także podczas rekrutacji charakterystyczne imię może pomóc w zapamiętaniu kandydata, ale może także wpłynąć na odbiór jego profesjonalnego wizerunku.

- Kilka lat temu prowadziłem rekrutację, w której brała udział Prakseda, którą do dziś pamiętam. Ale dziwne imiona potrafią też całkiem podświadomie podważać wiarygodność osoby, szczególnie jeśli prowadzimy rekrutację na wysokie stanowisko, a takie imiona jak Dżesika czy Kevin w połączeniu z polskim nazwiskiem nie brzmią zbyt poważnie - mówi rekruter jednego z trójmiejskich banków.

Bardzo możliwe, że w najbliższym czasie zdrowy rozsądek rodziców zostanie wystawiony na poważną próbę. Do tej pory wytyczne urzędów były jasne:
- Wybrane imiona nie mogą być ośmieszające, muszą wskazywać płeć dziecka i nie mogą być zdrobnieniami - mówi Grażyna Kotecka, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku. - Wybór imienia należy do rodziców, oczywiście kierujemy się obecnie obowiązującą ustawą, ale najczęściej przychylamy się do propozycji rodziców, ponieważ to oni biorą na siebie odpowiedzialność.

Obecnie rząd pracuje nad zmianami ustawy, która zezwoli na nadawanie imion zdrobniałych i niewskazujących płci dziecka. - Jeśli ustawa dopuści nazywać dziecko Zosia, zamiast Zofia, albo Fifi zamiast Filip to tak będziemy robić - dodaje Kotecka.

Jednak co ciekawe, to właśnie zwiększenie liczby osób, które noszą oryginalne imiona może pomóc w ich odbiorze.

- Jeśli liczba różnych oryginalnych imion wzrośnie, ich negatywny odbiór osłabnie. To jest błędne koło, dopóty, dopóki dominuje nadawanie imion tradycyjnych, imiona oryginalne przyciągają uwagę, dziwią, wzbudzają antypatię i prowokują do niewyszukanych żartów - mówi Wiesław Baryła - Oczywiście ci, którzy będą przecierać szlaki pewnie zapłacą za to wysoką cenę - dodaje.

Miejsca

  • SWPS Sopot, Polna 16/20

Opinie (284) 3 zablokowane

  • Imie dla psa a jednak nazywaja

    Są ludzie co nazywaja dzieci oskar czy to nie jest imie dla pupila pieska. Ludzie to mają pomysly. Współczucia dla tak nazywanych.

    • 3 2

  • Oralia powinna na drugie mieć jeszcze Analia.

    I pracę dostanie w każdym burdelu.

    • 9 1

  • (4)

    Na miejscu tej całej Oralii pozwałbym rodziców i zażądał wysokiego odszkodowania za straty moralne, bo takie z pewnością będą. Następnie pierwsze co bym zrobił to zmiana imienia na jakieś normalne.

    • 7 1

    • (3)

      np na Lodzia

      • 1 2

      • Lodzia to zdrobnienie od Leokadia (2)

        baranie

        • 4 1

        • Oralia to zdrobnienie od Lac**ciąg.

          • 1 2

        • no i sam widzisz, można mieć klasyczne, "polskie" imię i niewychowane dzieci buraków i tak będą po nim jechać

          • 2 0

  • Oralia!

    Ciekawe, czy jakieś dyskotekowe matoły wpadną na pomysł aby dać dziecku na imię Analia...

    • 5 0

  • wszedzie panuje moda na dziwne imiona (3)

    Za granicą też, np w Szwecji są to imiona np hiszpańskie albo imiona bohaterów z różnych powieści i filmów np Merlin, Leia itd.. do tego rejestruje się takie same imiona o różnej pisowni, jest i Sonia i Sonja. Ludzie już chyba przywykli do tego.

    • 3 1

    • Tylko u nas ludzie nie mają większych problemów i swoje frustracje wyładowują na jakiejś biednej Dżesice

      • 5 1

    • ta nie ma to jak byc bladym blekitnookim blondynem i nasywac sie Hose albo Muczaczo. poprostu zal. (1)

      to jak murzyna nazwac zdzislaw.

      • 2 4

      • Nie wszyscy w Szwecji sa bladzi i blekitnoocy... Sa tez rudzi i bruneci, jesli chodzi o tych rodowitych...

        • 1 0

  • Im większy plebs, tym dziwniejsze imiona dzieci....taka prawda.... (1)

    Te wszystkie Amelie, Sandry, Estery, Brajany, Oskary itp. są nadawane przez biedotę i patologię. Wystarczy czasami usłyszeć imię dziecka, spojrzeć na wołąjącą matkę i od razu wiadomo z kim ma się do czynienia...

    • 12 5

    • Taka prawda, małolata chce mieć dziecko, bo koleżanka też ma.
      Puszcza się w kiblu w jakiejś czekoladzie w sopocie, albo z obcym gościem z facebooka.
      I traktuje swoje dziecko jak lalke na pokaz.
      Musi mieć różowy wozek, musi miec plebsowskie imie (z serialu ktory za 5 lat zostanie calkowicie zapomniany), 1000 zdjec na fejsie albo i wlasny profil prowadzony przez matke.
      A potem moda przemija na plebsowskie imie i taka "matka" przestaje sie interesowac bachorem, ono samo w wieku nastu lat jest już plebsem, wrzuca polnagie zdjecia na fejsbuka, imprezuje w Sopocie i historia sie powtarza.
      Plebs robi wszystko bezmyslnie pod presja chwilowej mody (hajta sie z miloscia swego zycia po miesiacy znajomosci, wybiera rzad, nadaje imie dziecku).

      Tak wiec buraczywe imie swiadczy o patologii i istnieje duza szansa ze wlasciciel takiego imienia sam zostanie marginesem!
      Amen!

      • 6 3

  • i znowu komentarze odzwierciedlają spoleczenstwo (4)

    Znów gadka o lepszych i gorszych, pochodzeniu, wykształceniu, plebsie, wieśniakach, czyscicielach kibli, patologii i debilach... już lepsza wychowana Dżesika niż taki cham o "normalnym" imieniu wyładowujący swoją frustrację w internecie. No ale on jest przecież wykształcony z dobrej rodziny i może sobie pisać co chce o innych bo to przecież taka patologia. Same komentarze są dowodem na to, że imię nie ma znaczenia.

    • 10 5

    • (3)

      "już lepsza wychowana Dżesika" a kto ją dobrze wychowa?
      Samotna 20 letnia matka ktora ja splodzila z typem poznanym w klubie/na portalu randkowym po tygodniu znajomosci?
      Nikt normalny przecież córki nie nazwie po gwiezdzie porno, jedynie plebs.

      • 7 6

      • (2)

        Najlepiej to Ciebie wychowali, skoro na postawie imienia dzielisz ludzi na plebs i nie-plebs.

        • 5 6

        • (1)

          mało, że na plebs i nie-plebs, to jeszcze skreśla bogu ducha winne dziecko. bo przecież patola z góry i bez szans na normalne życie. mam wrażenie, że takie podejście mają głównie ludzie, którzy ledwo co się z takiego bagna wyrwali i teraz na każdym kroku muszą się dowartościowywać

          • 6 4

          • Zośki, Krysie i Wieśki które naoglądały się bewerly hills się dowartościowują nadając takie dziwne imię dziecku, tym sposobem leczą kompleks własnego imienia.

            • 2 2

  • Popieram nic dodać ńic ująć!

    • 1 0

  • Plebs nazywa corki Dżesika, synow Dżordż , i kto sie dziwi ze Anglii moga conajwyzej kible czyscic.

    Ludzie "inteligentni" oszczedzcie wstydu Polakom.

    • 0 1

  • to teraz margines, hołota i patologia nazywa córki po gwiazdach porno... (5)

    Nadja, Nikola, Dżesika... w USA co druga prostytutka, stryptyzerka i gwiazda porno tak się zwie.
    Już płycej się nie dało?

    • 4 5

    • U nas też co 2ga na odlotach i w rozi to Nikola lub Dżesika.

      dz**karskie imiona

      • 2 2

    • (2)

      Nadia pisze sie przz i a nie j widac poziom piszącego mysle ze jednak dżesika wysławiałaby sie lepiej

      • 1 1

      • (1)

        poprawiasz innych a sam piszesz przez 'dż' parówko :)

        • 0 1

        • wyrażenie parówko juz świadczy o Twoim poziomie kto takich okresleń uzywa gimnazjalista?? bo chyba nawet nie Andżela,a przez Dż bo to polska wersja tego imienia

          • 0 0

    • co druga?

      widac, ze jestes dobrze obeznany :P

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane