- 1 Kto odpowiada za wypadek przy pracy? (47 opinii)
- 2 Praca w branży edukacyjnej. Warto? (96 opinii)
Wrze w GCT. Związkowcy w obronie kolegi zapowiadają ogólnopolski protest
Toczący się od wielu miesięcy konflikt między władzami spółki Gdynia Container Terminal SA, a zakładową Solidarnością przybiera na sile. Dziś przed siedzibą Portu Gdynia, na którego terenie operuje GCT, odbyła się pikieta w obronie zwolnionego przewodniczącego związku. Solidarność mówi o szykanach i zapowiada ogólnopolski protest. A co na to władze GCT? Czekamy na ich stanowisko.
Aktualizacja, godz. 13:15
Stanowisko Gdynia Container Terminal SA:
- GCT nie komentuje postępowań sądowych, w szczególności dotyczących jej byłych pracowników. GCT w pełnym zakresie stosuje się do zasad praworządności, prowadzi aktywny dialog społeczny z organizacjami związkowymi celem poprawy warunków pracy i podnoszenia konkurencyjności Spółki na rynku. Nie jest prawdą, że Spółka utrudnia działalność związkową. Na terenie GCT działają dwie organizacje związkowe, z którymi Zarząd GCT prowadzi rokowania nad zakładowym układem zbiorowym pracy w dobrej wierze i respektując prawa pracownicze, w szczególności wynikające z Kodeksu Pracy oraz ustawy o związkach zawodowych. Działania Spółki mają na celu zrównoważony rozwój Portu, regionu i polskiej gospodarki morskiej, uwzględniając dobro pracowników i szeroko zakrojony dialog społeczny opierający się na poszanowaniu prawa. GCT podejmuje działania adekwatne do okoliczności - służące budowaniu i utrzymywaniu pozytywnych relacji między pracodawcą a pracownikami, co wiąże się nierozerwalnie z poszanowaniem prawa pracowników do prowadzenia aktywności związkowej. Zarząd GCT żywi nadzieję na szybkie rozwiązanie spornych kwestii, co umożliwi wspólne i zgodne stawienie czoła wyzwaniom rynkowym - otrzymaliśmy w odpowiedzi na nasze pytania.
Spór toczy się o układ zbiorowy, o relacje na linii związki-pracodawca, ale po wielu miesiącach jego symbolem stał się przewodniczący Solidarności pracowników Gdynia Container Terminal SA, Marek Szymczak. Według Solidarności został on zwolniony z pracy właśnie za działalność związkową.
- Półtora roku temu zostałem zwolniony dyscyplinarnie, choć byłem na zwolnieniu lekarskim. Zresztą oficjalny powód wyrzucenia z pracy był związany z tym zwolnieniem. Przebywając na chorobowym z powodu uszkodzonego barku wyjechałem na szkolenie związkowe. Pracodawca uznał, że jest to powód do dyscyplinarki, choć lekarze orzecznicy i biegli w drodze trwającego wciąż postępowania sądowego nie widzieli przeciwwskazań do wyjazdu, bo nie byłem obłożnie chory - mówi Marek Szymczak.
Celem związek?
Według związkowców - jak to określają - szykanowanie przewodniczącego to tylko jeden z elementów walki z samym związkiem, który założono w gdyńskim terminalu półtora roku temu. Spółka zatrudnia obecnie ok. 160 pracowników. Do Solidarności należy 60 osób.
- Źle działo się w naszej firmie i chcieliśmy to zmienić. Wybrano mnie na przewodniczącego i nagle po wielu latach pracy okazało się, że jestem złym pracownikiem. Zaczęto zbierać na mnie haki. Oburzające jest jednak to, że w tym celu pracodawca posunął się do wynajęcia agencji detektywistycznej, która śledziła mnie i moją rodzinę - mówi Marek Szymczak.
Czytaj też: Spór zbiorowy i groźba strajku w Gdynia Container Terminal
Według Solidarności, władze firmy Gdynia Container Terminal SA o 150 proc. podniosły im czynsz za związkowy lokal, dodatkowo żądano od związku zapłaty 33,6 tys. zł za jakoby przeprowadzoną "akcję protestacyjną", której jak twierdzą związkowcy nie było. Jednak w tle sporu jest walka o zakładowy układ zbiorowy pracy, którego powstania domagają się związki od wielu miesięcy. W październiku ub. roku Solidarność weszła w spór zbiorowy z kierownictwem GCT.
Zapowiedź ogólnopolskiego protestu
W obronę pana Szymczaka włączył się Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność oraz związki branżowe działające w Solidarności. W ubiegłą sobotę o sprawie rozmawiano także z szefem resortu gospodarki morskiej Markiem Gróbarczykiem, o pomoc poproszono też sejmową Komisję ds. Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
- Dzisiaj protestujemy przeciwko trwającemu od ponad roku procesowi dręczenia Marka Szymczaka, ale też przeciwko łamaniu ustawy o związkach zawodowych. Być może czas przenieść ciężar tej dyskusji na poziom krajowy - powiedział obecny na manifestacji Krzysztof Dośla, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność.
Co na to władze GCT?
O stanowisko w sprawie konfliktu poprosiliśmy władze Gdynia Container Terminal SA. Drogą mailową wysłaliśmy pytania: Czy władze GCT nie dążą do porozumienia ws. układu zbiorowego. Czy to prawda, że GCT wynajęła firmę detektywistyczną, która śledziła pana Szymczaka i jego rodzinę? Jakie jest stanowisko władz Gdynia Container Terminal SA w tej sprawie? Czy to prawda, że firma utrudnia działalność związkową? Niestety, jak do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Pikieta nie bez powodu odbyła się pod siedzibą Portu Gdynia, a nie pod bramą GCT. Władze Solidarności w ten sposób chciały zachęcić Zarząd Morskiego Portu Gdynia, na terenie którego działa GCT, do włączenia się w sprawę. Liczą na mediację. Niestety nikt z Zarządu nie wyszedł do protestujących, jedynie przyjęto przedstawiciela związku, który przedstawił petycję.
- Zarząd Portu powinien nam pomóc. Przecież w polityce odpowiedzialnego biznesu ma zapisaną współpracę z organizacjami celem rozwiązywania konfliktów - twierdzi Adam Tylski, wiceprzewodniczący Rady Krajowej Sekcji Portów Morskich NSZZ Solidarność.
Władze Portu nie czują się stroną
O komentarz w sprawie zwróciliśmy się więc do Zarządu Morskiego Portu Gdynia.
- Mając na uwadze wskazany cel demonstracji, ZMPG SA pragnie wyraźnie podkreślić, że jest odrębnym od GCT S A podmiotem prawa i pracodawcą, nie jest również udziałowcem wymienionej spółki. Tym samym, ZMPG SA nie będąc pracodawcą działaczy lub członków NSZZ "Solidarność" w GCT SA nie posiada żadnych instrumentów, za pomocą których możliwe byłoby oddziaływanie na sytuację dotyczącą indywidualnych praw pracowniczych i związkowych tych osób. W konsekwencji, działalność ZMPG SA jako podmiotu zarządzającego portem morskim w Gdyni pozostaje bez żadnego związku ze sprawami podnoszonymi przez organizacje związkowe w toku w/w demonstracji. W związku z powyższym ZMPG SA stoi na stanowisku, że wybór miejsca odbycia w/w zgromadzenia pod budynkiem siedziby ZMPG SA jest całkowicie nieadekwatny z punktu widzenia deklarowanego celu demonstracji oraz poruszanych w jej toku spraw - poinformował nas Maciej Krzesiński, dyrektor ds. marketingu i współpracy z zagranicą ZMPG.
GCT, czyli Gdynia Container Terminal należy do Hutchison Port Holdings z Hong Kongu. Terminal rozpoczął działalność przeładunkową kontenerów w marcu 2006 roku. GCT obsługuje kontenerowe połączenia feederowe, które łączą Polskę z portami bazowymi Europy Zachodniej.
Miejsca
Opinie (96) ponad 50 zablokowanych
-
2018-12-12 09:14
(1)
Utworzyć inne nowe stanowiska. Awansować tych nie będących w $pie.d0linalności, tym będącym zlikwidować stanowiska
- 8 5
-
2018-12-12 15:58
Mieciu zbastuj z gorzałą!
- 3 0
-
2018-12-12 09:20
U siebie dorabiać żart U siebie się zarabia na tyle dobrze żeby nie dorabiać
- 7 1
-
2018-12-12 09:20
a podobno przewodniczący są nie do ruszenia ze stołków.
- 2 1
-
2018-12-12 09:22
(1)
Jego najlepsi koledzy , założyli z nim ten związek , gdzie oni są zostawili swego kolegę hm dla kogo ?
- 7 1
-
2018-12-12 16:40
i o to chodzi
To jest bardzo dobre pytanie !!!!
- 2 1
-
2018-12-12 10:05
Porty Polskie zaczynaja wchodzic na wysokie obroty. (3)
Komu zalezy na ich sparalizowaniu????? Chyba naszym 2 najblizszym poteznym sasiadom???????
- 7 7
-
2018-12-12 10:36
też się nad tym zastanawiamy (2)
- 2 2
-
2018-12-12 10:40
to ja to ja (1)
To ja wymyśliłem porty,założyłem S i w ogóle wszystko ja
- 5 0
-
2018-12-12 13:22
pamiętamy!
ta stępka która kładłeś pod ten wielki supernowoczesny prom .... ech....
Niebawem, jak ten prom wejdzie do eksploatacji, to przyćmi wszystkie inne promy na Bałtyku ...- 3 0
-
2018-12-12 10:49
Dyskryminacja związkowców
Człowiek nie był obłożnie chory i mógł chodzić. Jak to się ma do L4 policjantów a obecnie pracowników sądownictwa, którzy nagle i masowo zachorowali na podwyżki ? czy to jest zgodne z prawem?
- 10 3
-
2018-12-12 11:08
Zupełnie nie rozumiem sytuacji.Jak nie pasuje mi gdzieś praca- to się zwalniam- szukam nowej- takiej która mi odpowiada i zmieniam pracę.Jak jestem pracodawcą- zwalniam- jak ktoś mi nie odpowiada.
Śmiać mi się chce - po co pracować tam,gdzie komuś jest źle/mało płacą i jeszcze go śledzą...- 11 5
-
2018-12-12 11:30
HAhaha (3)
Gościu myślał , że jak jest w związkach to mu wszystko wolno i jest nietykalny. IQ na poziomie chomika. Popieram. Zwolnienie to zwolnienie - nie ma samowolki - jest to mi wszystko jedno , no ale bez jaj.
- 20 10
-
2018-12-12 13:02
Dobrze by było, jakbyś też czasami myślał.
Sprawa jest w sądzie, więc "nie ma samowolki" i to tam się rozstrzygnie, kto nabroił.
- 4 2
-
2018-12-12 13:23
(1)
Jak bym słyszał czarownice z drugiego związku wchodzącego w żadnej wiadomo komu
- 4 2
-
2018-12-12 13:28
Może do lekarza pora iść, skoro słyszysz czarownice.
- 2 4
-
2018-12-12 15:14
Zabawne są te dyskusje. Nie możecie sobie normalnie w oczy powiedzieć co komu leży na wątrobie, zamiast tutaj szczekac na siebie?
Dorośli ludzie?- 8 0
-
2018-12-12 15:26
związki zawodowe
to socjalizm wymyślony w wielkiej brytani, a fuj z nimi. nieroby na niezwalnianych stanowiskach.
- 7 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.