• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
18:48 22 maja 23
Sąsiad

Dziecko przerysowało samochody

Przeczytane
Od kilku miesięcy dziesięcioletni syn sąsiadów terroryzuje starszych mieszkańców będących na spacerach. Wybija też szyby w piwnicach, tłucze butelki, a ostatnio zaczął rysować nasze samochody .

Zgłaszaliśmy sprawę wielokrotnie zarówno do administracji, jak i na policję i straż miejską, ale zawsze słyszeliśmy w odpowiedzi, że chłopak jest chory i nic się nie da zrobić.

Dodam, że zawsze, kiedy coś niszczy czy porysuje, jest z nim dorosły opiekun, najczęściej mama lub dziadek. Kiedy zwracamy uwagę, słyszymy w odpowiedzi "idźcie sobie na policję".

Wszyscy w okolicy znają problem, ale nic z tym nie robią, bo wychodzą z założenia, że się nie da. Po ostatnim zdarzeniu, kiedy chłopak porysował karoserię kilku aut, zdecydowaliśmy się jednak interweniować. Tylko jakie mamy możliwości, skoro chłopak jest nieletni i być może upośledzony?
Zobacz Raport

Opinie (60) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Auta prawidłowo zaparkowane? (1)

    • 9 107

    • Żadna osoba nie ma prawa niszczyć czyjegoś mienia. Czego dana osoba by nie zrobiła, to ta druga po prostu nie ma prawa. Czy tak trudno to zrozumieć?

      • 24 4

  • Za szkody odpowiadają jego rodzice lub opiekunowie prawni.

    Nikt wam tego nie powiedział?

    • 89 4

  • (2)

    Bezstresowe wychowanie

    • 33 23

    • Brak wychowania. Mylisz pojęcia.

      • 19 3

    • Raczej spektrum autyzmu.

      • 15 3

  • Ja bym go szybciutko wyleczył. (3)

    Ale jak teraz nie zastosujecie terapii to potem będzie za późno.

    • 63 7

    • (2)

      Terapi? To że cie bito, nie znaczy że masz dzieci obce bić.

      • 7 43

      • Nikt nie mówi o biciu.

        • 25 2

      • Znalazł się taki co ręki by na dziecko nie podniósł

        • 7 4

  • (3)

    "chłopak jest chory i nic się nie da zrobić" - co to za bzdura. Odpowiada (materialnie) opiekun tego dziecka, nie dziecko i to niezależnie czy jest to dziecko zdrowe czy chore. Składasz stosowne doniesienie na Policję, wskazanie sprawcy do ubezpieczyciela itd.

    • 95 1

    • To nic nie rób tylko się żal.

      • 8 9

    • (1)

      Dokładnie, trochę szkód tam się nazbierało. Pociągnąć do odpowiedzialności finansowej. Od razu zaczną sobie z nim radzić.

      • 23 0

      • A jak nie to psychiatryka czubka

        • 20 2

  • (2)

    Nie pozostaje nic jak zgłaszanie na policje, podać do sądu, do ubezpieczalni. Najwyraźniej rodzice dziecka się nie nadają do ich posiadania, można więc zgłosić iż grozi mu krzywda, jak w końcu ktoś nie wytrzyma (w tym nawet rodzice).

    • 66 2

    • (1)

      Jak ma się niezbity dowód w postaci nagrania i ewentualne zaświadczenie od policji - to dopiero wtedy można przekazać ubezpieczycielowi, który następnie ściąganie od opiekunów kasę na naprawy.

      • 10 2

      • Od razu ci mówię że to nic nie da

        • 2 5

  • Opinia wyróżniona

    To rola rodzica (8)

    żeby zająć się dzieckiem w taki sposób, aby nie zrobiło krzywdy sobie, ani nikomu innemu. Codziennie widzę tę kobietę i chłopca. Chłopiec robi, co chce, wyrywa drzewka, rzuca czym popadnie, ostatnio próbował wyrwać znak drogowy. Ma ogromną siłę, jak na tak małego chłopca. Mama siedzi na ławce godzinę, dwie, a chłopiec dewastuje wszystko wokół siebie. Przy tym przeraźliwie krzyczy. Widać, że ani mama, ani dziadek zupełnie sobie nie radzą, ale wygląda tak, jakby nie wiedzieli jak sobie poradzić. Mama sprawia wrażenie nie do końca zorientowanej, co się wokół niej dzieje. Próbowałam z nią porozmawiać, ale wygląda na to, że sama potrzebuje pomocy. Zastanawiam się jak można pomóc temu chłopcu, opiekunom i nam, sąsiadom. Żeby nie było za późno....

    • 157 2

    • Mieszkaniec (1)

      Tak to prawda nie ma jak pomóc ...
      Ani mieszkańcom ani dziecku ...
      Matka absolutnie nie powinna mieć pod opieką nikogo .
      Wszystko wkoło dewastowane każdego dnia .
      Wkoncu brak reakcji doprowadzi do tragedii wtedy może ktoś się ocknie .
      I wszystko wszyscy wkoło wiedzą i widzą.
      Masakra zarządcy bloku i ludzie co wiedzą wszystko od lat mówią że nic się nie da ...to co się da w tym wypadku czekać aż kolejny raz zniszczy auta

      • 30 1

      • Może brak odpowiedniej terapii, uspoleczniającej, behawioralnej,zajęciowej - każdej. Być może i szkoły dla rodziców. Teraz rysuje samochody, za parę lat porysuje mamusię. Ach, szkoda sąsiadów, szkoda dziecka. Bo na dziecku skupiać się będzie złość - nie każdy jest w stanie zrozumieć chorobę. Może jednak sąd rodzinny. Bo zdaje się tylko ten jest w stanie wymóc na opiekunie odpowiednie, sensowne wartościowe pokierowanie losami dziecka. Pewnie, że mogę nie mieć racji.

        • 32 0

    • (1)

      Zgłosić do MOPS

      • 39 0

      • MOPR jest nie MOPS

        w MOPR rodzic może uzyskać wsparcie w postaci specjalistycznych usług opiekuńczych dla osób z zaburzeniami psychicznymi; zgłosić i może matka skorzysta z tej formy pomocy, bo zajęcia odbywają się w domu

        • 18 0

    • Za szkody spowodowane przez dzieci odpowiadają rodzice

      Choroba dziecka nie ma tu nic do rzeczy. Jeśli policja odmawia przyjęcia zgłoszenia, proście o pisemne uzasadnienie. Nie ma paragrafu na to, ze chorego dziecka można nie pilnować i pozwalać mu na wszystko. Rodzic ma obowiązek go pilnować, a Policja ma obowiązek przyjąć zgłoszenie i się sprawą zająć. Jak trzeba, piszcie skargi do komendanta, skoro ma to miejsce od lat. Jeśli wam się chce poświecić więcej czasu, możecie tez złożyć pozew cywilny przeciw rodzicom, należą wam się odszkodowania za uszkodzone mienie, np samochody, szyby itp. Często pozew i widmo kary finansowej działa lepiej, niż cokolwiek innego. Warto tez zainteresować mops/mopr i nie dawać im spokoju. Zgłaszać wszystko, każdy po kolei, bo im więcej sygnałów, tym lepiej, i naciskać, by się zajęli tą rodziną, bo matka najwyraźniej własnego dziecka nie ogarnia i będzie z tego nieszczęście.

      • 55 0

    • Zgłosić do MOPR. Z tego co piszesz dziecko na cito Diagnoza pod kątem spektrum i wprowadzenie zajęc z TUS. Wsparcie też dla matki.

      • 5 0

    • Łapy połamać i nic już nie zniszczy przez kilka miesięcy

      tylko pilnować się żeby nic monitoring nie nagrał. W tym chorym kraju jak się bronisz to cię jak bandytę traktują a niestety nie ma jak się inaczej obronić jak tylko przemocą bo system nie pomoże.

      • 7 2

    • Matka bez praw

      Matka ma odebrane prawa rodzicielskie

      • 0 0

  • Dziecko chore do takiego stopnia ,że niszczy wszystko w okół i jest puszczane samopas ?

    • 56 2

  • (6)

    Nagrać, zgłosić na policję. Za nieletniego odpowiada jego opiekun. Wszystkie szkody pokrywa rodzic lub prawny opiekun dziecka. Może jak zapłaci to się nauczy żeby pilnować syna.

    • 56 0

    • (5)

      I jest nagrane i są zdjęcia .
      Policja mówi że jest tam co dwa dni nic się nie da zrobić .

      • 1 12

      • Zmiecie posterunek, ten najwyraźniej nie ogarnia. Można też spróbować zgłosić do programu typu Uwaga.

        • 22 1

      • Znacie adres? Podajcie i przypilnujcie. Zgłoś oficjalne zawiadomienie niszczenia mienia.

        • 20 0

      • Muszą się tym zająć jak maja zgłoszenie i dowody. Spróbujcie zadzwonić na inną komendę. Ewentualnie kontakt z komendantem, że dyżurny olewa zgłoszenie. Jakiś dzieciak niszczy bezkarnie auta. Zaraz mieszkańcom skończy się cierpliwość

        • 26 2

      • Jakoś nigdy nie widziałam tam patrolu

        • 8 0

      • Zgłoś komendantowi KWP i ewentualnie porada u prawnika

        • 3 1

  • Proszę zgłosić dzielnicowemu rejonu , protokół pójdzie do sądu rodzinnego , później zawiadamiają kuratora rodzinnego .Ale trzeba zadzwonić i nie być biernym .Tutaj na tym forum ,Państwu nikt nie pomoże . Pozdrawiam .

    • 46 0

  • Słowo przeciwko słowu (2)

    Jutro przeczytamy że np.bijesz żonę. I komu wierzyć? Idź na Policję z tym a nie pierzesz brudy tutaj.

    • 3 41

    • (1)

      Czytaj ze zrozumieniem .
      Który raz tam ma iść ?
      Na policję ?
      To nie.jedno auto i nie raz .

      • 10 3

      • Czyli Ci nie wierzą. Więc chyba kłamiesz.

        • 1 6

  • Stara sprawa (2)

    To dziecko nie jest chore lecz źle wychowane, bo opiekunowie się nim nie interesują. Jak ktoś tam jest chory to właśnie jego matka, która jest agresywna i wyzywa zarówno sąsiadów jak i syna. Nic dziwnego, że z tak patologicznej rodziny rośnie kolejny element. Pod ich balkonem codziennie jest syf. Wyrzucają przez balkon wszystko co się da od jedzenia po szkło i podpaski. Przechodzić tam jest strach, że się dostanie czymś ciężkim w głowę. Z resztą ten chłopiec przeważenie stoi na balkonie i jak akurat niczym nie rzuca to pluje na ludzi lub leje wodą. Niestety nikt od lat nic z tym nie robi.

    • 41 1

    • No właśnie ...

      Niestety od lat nikt nic nie robi .
      Może wkoncu powiedzieć temu dosyć i jako sąsiedzi ruszamy z tym .

      • 24 0

    • Widz z naprzeciwka

      Masakra co się tam wyprawia. Młody sika przez balkon. Rzuca wszystkim co w ręce trafi pluje. Już od paru lat to obserwuje.

      • 2 0

  • Współczuję Wam, serio.

    Zgłaszać, gdzie się da. Policja, opieka społeczna, może szkoła?

    • 25 0

  • Proponuję gaz pieprzowy.

    • 17 0

  • Lepiej się zainteresować

    co się u niego w domu dzieje

    • 21 2

  • Częstochowa (1)

    Nie nauczyła jak się postepuje w takich przypadkach?

    • 6 5

    • Ten kraj...

      Słynie z nie wyciągania wniosków ...
      Wolą później misie i balony nosić zamiast reagować .
      I każdy o jezuuu nie wiarygodne .
      Syf i dno Polska Patologia .

      • 9 0

  • Skargę na ten posterunek kierować do komendanta wojewódzkiego.

    • 19 1

  • Jeśli to dziecko o którym myślę

    to ono jest chyba młodsze trochę, 7-8 lat ma. No współczuję, bo ciężki przypadek, widzę często w sklepie co wyprawia.

    • 19 0

  • A to dziecko (1)

    mieszka w Twoim bloku? Wiadomo na pewno że to ono? Może to ktoś inny?

    • 0 16

    • Tak mieszka

      Wiadomo że ono .
      Było widziane i nawet powstrzymane w trakcie .
      Z resztą nie pierwszy raz i nie pierwsze auto .
      Stu sąsiadów widziało wile więcej .

      • 7 0

  • Trzeba zgłosić do sądu rodzinnego że rodzice są niewydolni wychowawczo ,

    • 25 1

  • Koniecznie trzeba podjąć działania (1)

    Iść na policję/ do opieki społecznej, ostatnia sprawa małego Kamilka, która poruszyła cała Polskę powinna zostać teraz wzięta pod uwagę- nie można przyzwalać na patologie i chować patologie. Bo w taki sposób będąc biernym najlepsza droga żeby kolejnego oprawcę wychować. Może ten argument będzie bardziej przemawiający dla policji i opieki społecznej. A jak ta nie reaguje to do skutki chodzić i na kolejny komisariat/ do dzielnicowego, walczyć o swoje i nie dać się spławić. To ich obowiązek zareagować, na tym polega ich praca.

    • 16 0

    • Dokładnie tak. Może trzeba tym sposobem, skoro inaczej się nie da. Już nie zareagowali kilka razy i doszło do tragedii, a w domu też mogą dziać się różne rzeczy. To jest ich obowiązek. Szkoda dziecka, młody jest, może jeszcze da się wychować jeśli trafi pod odpowiednie skrzydła. Powodzenia!

      • 4 0

  • Jedynym sposobem jest wytoczyć pozew cywilny

    • 7 0

  • (2)

    To tylko samochody. Podniecacie się tymi rysami jakby wam co najmniej ktoś rodzinę skrzywdził.

    • 3 30

    • sąsiad z innego bloku

      Jest to przykre dla rodziny ale jednocześnie uciążliwe dla sąsiadów. Nie raz widać było jak chłopiec bierze garnek łyżki i co popadnie i wali w barierki balkonu, wyrzuca szklane butelki na chodnik i ulicę obok bloku, matka wiecznie krzyczy używając wulgaryzmów typu wyp....., Ty skórw.......a młody wychodząc na podwórze z dziadkiem lub mamą biega z psem szarpiąc go i bijąc a dziadek czy mama zero reakcji. Sprawa jest poważna i przydały by się jakieś konkretne namiary gdzie można by było pokierować sprawę aby pomóc i rodzinie i sąsiadom.

      • 7 0

    • Ciekawe

      Ciekawe jakby Tobie przerysowali lakier przez cały samochód czy też byś z takim stoickim spokojem reagował/reagowała.

      • 5 0

  • Kaganiec mu założyć i na smyczy prowadzić. Kiedyś inaczej się wychowywało takie przypadki

    • 10 3

  • To jest temat

    dla Uwagi...

    • 11 2

  • Dosyć!!!!!!

    Ten dzieciak niszczy wszystko po drodze !!!!jest znany razem ze swoją popapraną matką , powinno się z tym wkońcu zrobić porządek!!!! Bo inaczej ludzie to zrobią, dosyć tego!!!!

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

+ Dodaj raport

Pogoda

Najczęściej czytane