Odzyskali dwa kradzione rowery
18 lipca 2024
(40 opinii)
Gdynia: trolejbusy i autobusy nie dla rowerzystów?
aktualizacja: godz. 14:12
(5 października 2010)
W Gdyni kierowca decyduje o tym, że rowerzysta może wsiąść do autobusu lub trolejbusu ze swoim rowerem. Ale skoro nie wolno tego robić w niedzielny wieczór w pustym trolejbusie, to kiedy można? - pyta nasz czytelnik, pan Mikołaj.
Do tej przykrej sytuacji doszło w pojeździe linii 23, odjeżdżającego z przystanku Plac Kaszubski - Świętojańska o godz. 19:06. W trolejbusie było zaledwie kilka osób, a miejsce do przewozu wózków/rowerów puste. Ponad wszelką wątpliwość nie zagrażaliśmy bezpieczeństwu ruchu, ani innym pasażerom.
Kierowca był opryskliwy - na pytanie dlaczego mamy opuścić pojazd powiedział, że nie będzie z nami dyskutował. Kilka minut później, o godz. 19:13, próbowaliśmy wsiąść do autobusu linii Z odjeżdżającego z przystanku Armii Krajowej - Władysława IV. Tym razem nawet nie dane nam było porozmawiać z kierowcą, bo zatrzasnął przed nami drzwi i odjechał.
Przepisy porządkowe dla pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej organizowanej przez Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni określają, że na przewóz roweru pasażer musi uzyskać zgodę kierowcy. Jakimi kryteriami mają się oni kierować, wyrażając zgodę na przewóz roweru?
Skoro nie wolno przewozić rowerów w niedzielny wieczór w pustym trolejbusie, to kiedy można?
Pomijając postanowienia przepisów porządkowych, warto by się poważnie zastanowić, czy finansowany przez mieszkańców transport publiczny nie jest także po to, by im służyć w podobnych sytuacjach i czy od kierowcy - oprócz tego, że ma rozróżniać gaz od hamulca - nie należy wymagać odrobiny życzliwości i kultury. Lektura for internetowych, także na stronie ZKM potwierdza, że jest to problem większej ilości pasażerów.
Odpowiedź ZKM Gdynia:
Opisane kursy linii 23 i Z w tym dniu obsługiwały pojazdy wyposażone w system monitoringu wizyjnego wraz z nagrywaniem obrazu i dźwięku.
Ze względu na odpowiedzialność kierowców za bezpieczeństwo przewożonych pasażerów oraz z powodu braku akceptacji większości pasażerów dla przewozu rowerów środkami komunikacji miejskiej, w sieci komunikacyjnej ZKM w Gdyni obowiązuje sformalizowana i opublikowana zasada, że o możliwość przewozu rowerów należy zapytać kierowcę pojazdu. Zezwolenie na przewóz dużego roweru oznacza bowiem brak możliwości zabrania na kolejnych przystankach pasażerów z wózkami dziecięcymi lub na wózkach inwalidzkich. Z tego powodu, prawo do decydowania o liczbie możliwych do przewozu rowerów, pozostawione zostało kierowcom, znającym dobrze specyfikę obsługiwanych przez nich linii i kursów. Z reguły kierowcy wyrażają zgodę na przewóz najwyżej jednego roweru w pojeździe, pozostawiając część wydzielonej, niezabudowanej siedzeniami przestrzeni podłogi dla pasażera na wózku inwalidzkim lub z wózkiem dziecięcym.
Jak wynika z przeprowadzanych w ubiegłych latach badań marketingowych preferencji i zachowań komunikacyjnych mieszkańców Gdyni, wykonywanych na reprezentacyjnej próbie, większość osób ankietowanych wypowiada się przeciwko dopuszczeniu nieograniczonego przewozu rowerów autobusami i trolejbusami. Mieszkańcy mają bowiem świadomość, że wyrażenie zgody na przewozy rowerów, oznacza pewne ograniczenia w możliwości przewozu wózków inwalidzkich lub (i) dziecięcych. Wiąże się również z ryzykiem zniszczenia lub zabrudzenia odzieży innych pasażerów albo - w wypadku nagłego hamowania pojazdu - ich uderzenia przez przewracający się rower.
W opisanym przez Czytelnika kursie trolejbusu linii 23, po odjeździe z przystanku przy pl. Kaszubskim było 13 pasażerów. Do trolejbusu, środkowymi drzwiami, weszły także dwie osoby z dużymi rowerami, z których jeden miał na bagażniku sakwę. Żadna z tych osób nie zwróciła się do kierowcy z zapytaniem o zgodę na przewóz roweru. Kierowca trolejbusu poprosił pasażerów o opuszczenie pojazdu z rowerami. Na zadane ze środka pojazdu głośne pytanie "dlaczego", ponowił prośbę o opuszczenie pojazdu, "bo nie wolno wozić rowerów". Poproszony przez swoich przełożonych o wyjaśnienie, dlaczego nie wytłumaczył przyczyny swojej odmowy zgody na przewóz roweru, stwierdził, że nie chciał dyskutować na cały głos z pasażerami, zajmującymi miejsca w środku pojazdu, a ze względu na spodziewane większe napełnienie w kursie (cała sytuacja miała miejsce w jego początkowym odcinku) i tak nie wyraziłby zgody na przewóz aż dwóch rowerów. Ze względu na brak dostatecznego umotywowania odmowy, kierowca został pouczony o właściwym postępowaniu w podobnych sytuacjach w przyszłości, a pasażerów za to pragnę w imieniu ZKM w Gdyni przeprosić. Trudno również w nagranych wypowiedziach kierowcy doszukać się opisanej opryskliwości.
Zupełnie odmienna sytuacja dotyczyła autobusu linii Z. Z zapisu z kamery zewnętrznej monitoringu nie wynika, jakoby na opisanym przystanku oczekiwali na odjazd pasażerowie z rowerami. Z kierowcą nikt nie dyskutował, żaden z potencjalnych pasażerów nie pojawił się w strefie pierwszych drzwi, więc nie zostały one otwarte. Z zapisu kamer nie wynika również, aby komukolwiek któreś z drzwi "zatrzaśnięto", uniemożliwiając wsiadanie.
Rozumiem niezadowolenie Czytelników, wynikające z wyproszenia ich z trolejbusu, ale w świetle zapisów monitoringu wydaje się, że opisana w artykule relacja, jest nieco przekoloryzowana. Uznając jednak przytoczone argumenty za ważne, w kolejnych badaniach marketingowych preferencji i zachowań komunikacyjnych mieszkańców Gdyni dogłębniej zbadamy stosunek naszych pasażerów do kwestii przewożenia rowerów środkami gdyńskiej komunikacji miejskiej i - w świetle wyników tych badań - być może zweryfikujemy nasze dotychczasowe stanowisko w tej sprawie.
Marcin Gromadzki, ZKM w Gdyni
Opisane kursy linii 23 i Z w tym dniu obsługiwały pojazdy wyposażone w system monitoringu wizyjnego wraz z nagrywaniem obrazu i dźwięku.
Ze względu na odpowiedzialność kierowców za bezpieczeństwo przewożonych pasażerów oraz z powodu braku akceptacji większości pasażerów dla przewozu rowerów środkami komunikacji miejskiej, w sieci komunikacyjnej ZKM w Gdyni obowiązuje sformalizowana i opublikowana zasada, że o możliwość przewozu rowerów należy zapytać kierowcę pojazdu. Zezwolenie na przewóz dużego roweru oznacza bowiem brak możliwości zabrania na kolejnych przystankach pasażerów z wózkami dziecięcymi lub na wózkach inwalidzkich. Z tego powodu, prawo do decydowania o liczbie możliwych do przewozu rowerów, pozostawione zostało kierowcom, znającym dobrze specyfikę obsługiwanych przez nich linii i kursów. Z reguły kierowcy wyrażają zgodę na przewóz najwyżej jednego roweru w pojeździe, pozostawiając część wydzielonej, niezabudowanej siedzeniami przestrzeni podłogi dla pasażera na wózku inwalidzkim lub z wózkiem dziecięcym.
Jak wynika z przeprowadzanych w ubiegłych latach badań marketingowych preferencji i zachowań komunikacyjnych mieszkańców Gdyni, wykonywanych na reprezentacyjnej próbie, większość osób ankietowanych wypowiada się przeciwko dopuszczeniu nieograniczonego przewozu rowerów autobusami i trolejbusami. Mieszkańcy mają bowiem świadomość, że wyrażenie zgody na przewozy rowerów, oznacza pewne ograniczenia w możliwości przewozu wózków inwalidzkich lub (i) dziecięcych. Wiąże się również z ryzykiem zniszczenia lub zabrudzenia odzieży innych pasażerów albo - w wypadku nagłego hamowania pojazdu - ich uderzenia przez przewracający się rower.
W opisanym przez Czytelnika kursie trolejbusu linii 23, po odjeździe z przystanku przy pl. Kaszubskim było 13 pasażerów. Do trolejbusu, środkowymi drzwiami, weszły także dwie osoby z dużymi rowerami, z których jeden miał na bagażniku sakwę. Żadna z tych osób nie zwróciła się do kierowcy z zapytaniem o zgodę na przewóz roweru. Kierowca trolejbusu poprosił pasażerów o opuszczenie pojazdu z rowerami. Na zadane ze środka pojazdu głośne pytanie "dlaczego", ponowił prośbę o opuszczenie pojazdu, "bo nie wolno wozić rowerów". Poproszony przez swoich przełożonych o wyjaśnienie, dlaczego nie wytłumaczył przyczyny swojej odmowy zgody na przewóz roweru, stwierdził, że nie chciał dyskutować na cały głos z pasażerami, zajmującymi miejsca w środku pojazdu, a ze względu na spodziewane większe napełnienie w kursie (cała sytuacja miała miejsce w jego początkowym odcinku) i tak nie wyraziłby zgody na przewóz aż dwóch rowerów. Ze względu na brak dostatecznego umotywowania odmowy, kierowca został pouczony o właściwym postępowaniu w podobnych sytuacjach w przyszłości, a pasażerów za to pragnę w imieniu ZKM w Gdyni przeprosić. Trudno również w nagranych wypowiedziach kierowcy doszukać się opisanej opryskliwości.
Zupełnie odmienna sytuacja dotyczyła autobusu linii Z. Z zapisu z kamery zewnętrznej monitoringu nie wynika, jakoby na opisanym przystanku oczekiwali na odjazd pasażerowie z rowerami. Z kierowcą nikt nie dyskutował, żaden z potencjalnych pasażerów nie pojawił się w strefie pierwszych drzwi, więc nie zostały one otwarte. Z zapisu kamer nie wynika również, aby komukolwiek któreś z drzwi "zatrzaśnięto", uniemożliwiając wsiadanie.
Rozumiem niezadowolenie Czytelników, wynikające z wyproszenia ich z trolejbusu, ale w świetle zapisów monitoringu wydaje się, że opisana w artykule relacja, jest nieco przekoloryzowana. Uznając jednak przytoczone argumenty za ważne, w kolejnych badaniach marketingowych preferencji i zachowań komunikacyjnych mieszkańców Gdyni dogłębniej zbadamy stosunek naszych pasażerów do kwestii przewożenia rowerów środkami gdyńskiej komunikacji miejskiej i - w świetle wyników tych badań - być może zweryfikujemy nasze dotychczasowe stanowisko w tej sprawie.
Marcin Gromadzki, ZKM w Gdyni
Mikołaj
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Zobacz także
Szukają świadków... zderzenia rowerzystów
17 lipca 2024
(272 opinie)
Kiedy wiadukt na ul. Janka Wiśniewskiego?
16 lipca 2024
(70 opinii)
Opinie (399) ponad 20 zablokowanych
-
2010-10-04 22:11
stada wózkarek (2)
niekiedy boje się ,że zostanę rozjechana przez stado woźnicowych od wrzeszczących bobasków, zabawianych przez idiotycznie zachowywujące się babcie, obżerające się chrupkami ,ciasteczkami,pijące coś bardzo lepiącego , wycierają swe łapki w ubrania innych pasażerów.Osobiście wolę 2 rowerzystów niż młode mamusie przesuwające innych pasażerów .....
pomocy gdzie jesteś zdrowy rozsądku????????????- 6 5
-
2010-10-04 22:32
Masz serce z kamienia...
- 0 0
-
2010-10-05 08:24
"Zapomniał wół jak cięlęciem był"
Jak dorobisz się dziecka to szybko przeprosisz babcię.
Kilka razy jechałem z dzieckiem na ręku i jakoś nikt z tych biednych poszkodowanych przez dzieci pasażerów nie ustąpił mi miejsca.
Jeśli jak piszesz mamusie "przesuwają" pasażerów rozumiem że w autobusie jest tłok. I Ty twierdzisz że wolałabyś dostać kierownicą lub brudnym kołem od przepychającego się rowerzysty.
Faktycznie komuś brakuje zdrowego rozsądku- 3 0
-
2010-10-04 22:23
Jest przepis i należy go uszanować, a nie pchać się z butami tam gdzie nas nie chcą.
- 4 2
-
2010-10-04 22:25
Uwaga na kolesia z rowerkiem który pstryka gilami. Dowód na zdjęciu
- 9 0
-
2010-10-04 22:35
Mikołaj na którym śmietniku znalazłeś tego górala? he he (1)
- 5 0
-
2010-10-05 09:57
To jest kolarzówka geniuszu :D
- 0 0
-
2010-10-04 22:40
Kocham Mikołaja. (1)
Cóż za rumiany urodziwy młodzieniec. Mam na ciebie ochotę Mikołaj. Czy ta średnica fi którą pokazujesz lewą dłonią to jest to co myślę? Mmmmmm.
- 5 1
-
2010-10-04 22:41
Prawą dłonią też coś manifestuje. Coś jak by w niej trzyma...
- 3 0
-
2010-10-04 23:08
A jak by jechal pan prezydent Szczurek na rowerze i zapytal w nocy czy moge pojechac trolejbusem widze ze jest pusto TO CO BY (4)
ODPOWIEDZIAL PAN KIEROWCA NIE???? Czy prezydentowi SZczurkowi tez by szanowny pan kierowca zamknol drzwi? wyrzucil by pan opryskliwy kierowca prezydenta ???No wlasnie wiadomo ze nie powiedzial by pan prosze barrdzo prosze sie rozgoscic szczegolny gosciu ,powiem tak GDYNIA JEST ZACOFANA MENTALNIE KULTURALNIE BRAK MYSLENIA INTELIGENCJI WRODZONEJ WYUCZONEJ KULTURY OSOBISTEJ ,jezdze na rowerze 50km w weekend czasami sie zagalopoje przecenie swoje mozliwosci zrobi sie ciemno np lub zabraknie sil poprostu ludzie BADZCIE LUDZMY MYSLACYMI jedzicie tymi samochodami to nawet wam muzgi niepracija logicznie czytajac niektore komentarze,TO SA TE WAZNE ZAPISY KOMUNIKACYJNE PRAWNE CYWILIZACYJNE ROZNIACE GDYNIE OD USA LONDYNU O MILONY LAT SWIETLNYCH , PZYSZLOSC CYWILIZACJI NOWOCZESNEJ POLEGA NA EKOLOGICZNYM TRANSPORCIE LONCZONYM ROWER PLUS AUTOBUS SAMOCHOD POCIAG,musza powstac takie parkingi wezly lonczonce te pojazdy TO SIE WSZYSTKIM OPLACA np rowerzysta wsiadajacy do autobussu pustego daje zarobic ZKM BO kupoje drozszy bilet miasto sie bogaci na ulicach mniej samochodow mniejszy HALAS plaga miast ten rowerowiec zamiast wydaac kase na paliwo kupi np obiad w centrum i wszystko sie kreci A TAK WOGOLE WYSTARCZY TYLKO TROSZECZKE POMYSLEC WPOSCIC ROWERZYSTE I JUZ I TO Z USMIECHEM NA BUZI :):)
- 4 5
-
2010-10-04 23:20
Popedałować dalej i to już! z uśmiechem na buzi!
- 4 0
-
2010-10-04 23:22
i love Gdynia AMSTERDAM popracuj nad soba i sie nie zagalopowuj to nie będziesz sprawiał nikomu kłopotu. (1)
- 3 0
-
2010-10-05 08:58
bardzo dobry pomysł
rozwinę go nieco:
- zapiszmy się wszyscy na samoobronę to policja nie będzie musiała pilnować porządku,
- pozbądźmy się aut a zniknie problem miejsc parkingowych,
- sami sprzątajmy ulice na jesień,
- nie przechodźmy na skrzyżowaniach, wtedy nie będzie trzeba kombinować z sygnalizacją
itp. itd. a wtedy już nie część, a cały budżet Gdyni będzie można przeznaczyć na PR prezydenta miasta- 1 1
-
2010-10-04 23:53
Nie wyrzuciłby go
gdyż w Polsce panuje w społeczeństwie mentalnościowy feudalny serwilizm
- 0 0
-
2010-10-04 23:37
W USA jest specjalny bagażnik z przodu dosłownie parę rureczek załadowanie roweru trwa (1)
ok 5 sek, potem płaci się bilet u kierowcy, zdjęcie roweru też ok 5 sek, bagażnik jest na 2-3 rowery, prosto tanio praktycznie z korzyścią dla rowerzystów, pasażerów i właściciela autobusu !
- 5 2
-
2010-10-04 23:52
A to w USA
jeżdżą w ogóle rowerami? Myślałem, że jest to oznaką dziadostwa, skoro nawet tam i chodników nie ma.
- 1 1
-
2010-10-05 01:23
Rowery, piesi
i kominikacja publiczna powinna zniknąć raz na zawsze. Miasta dla samochodów. Precz z zakazami wjazdu.
- 2 6
-
2010-10-05 01:28
Lektura for??? (1)
Nie kończyło się "liceł", to się pisze for zamiast forów, tak jak liceów, akcesoriów, centrów itp. itd.
- 0 3
-
2010-10-05 09:03
Przygadał kocioł garnkowi
Słowo forum nie występuje w liczbie mnogiej. Radzę zajrzeć do "Słownika poprawnej polszczyzny PWN", jak się w ogóle takowy posiada Panie tylko ze skończonym liceum.
- 0 0
-
2010-10-05 01:51
Zauważyłem, (5)
że osoby wrogo nastawione do rowerzystów są wyjątkowo niekonsekwentne w tym, co piszą...
Pod artykułem o planowanym tunelu na Wyspę Sobieszewską leciały z ich strony teksty w stylu: "Po co mają tam wjeżdzać rowery? Wsiądziesz sobie w autobus i przejedziesz ten jeden przystanek".
Pod tekstem o problemach z przewożeniem rowerów komunikacją miejską piszą z kolei: "Skoro jedziesz rowerem, to po co ci drugi środek transportu".
Pozwolę sobie nie komentować tego "drobnego" braku logiki. :-):-):-)
Panowie i panie - zamiast kierować się wyłącznie wrogością i zawiścią - spróbujcie czasem... trochę pomyśleć. :-)- 10 2
-
2010-10-05 01:53
Zgadzam się całkowicie
poza małą nieścisłością. Nie na Wyspę Sobieszewską, a na Stogi.
- 0 0
-
2010-10-05 08:14
(2)
A czy rowerzyści są konsekwentni ?
Raz chcą jeździć rowerami a raz chcą wozić sprawne rowery autobusami.
Gdzie tu jest logika ?
Gdzie jest myślenie ?
Bo skoro ktoś jeździ rowerem a potem nie ma siły wrócić na nim do domu to raczej to chyba ma problem z myśleniem.- 1 3
-
2010-10-05 09:02
(1)
wiesz, rozłożyć siły na np. przejazd do Wejherowa i z powrotem to jednak większy problem niż odejście od telewizora do lodówki po kolejnego browara i worek chipsów
- 3 1
-
2010-10-05 09:40
To taka sugestja że rowerzyści nie piją piwa i nie jedzą chipsów ?
Z tego co często widuję na ścieżce nadmorskiej jest bardzo różnie.
Z tym np Wejherowem to przede wszystkim wszystko zależy skąd się np wyjeżdża.
Każdy myślący wie jaki dystans jest w stanie przejechać i ile czasu mu to zajmie.
Mogę zrozumieć przewóz roweru pociągiem a dłuższym dystansie ale pchanie się do podmiejskiego autobusu jest żałosne.- 0 0
-
2010-10-05 10:28
No to pomyślam:
Wpuścić rowerzystę gdziekolwiek w miejsce publiczne, to jak pozwolić grać bejsboliście w składzie porcelany.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Porady rowerowe
Sprytne i tanie sposoby dbania o rower
6 marca 2024
(85 opinii)
2 tys. zł mandatu za jazdę w słuchawkach?
5 września 2023
(230 opinii)
Szlaki rowerowe
Znajdź trasę rowerową
Ogłoszenia.trojmiasto.pl
Przyczepka thule 2 osobowa
2 500 zł
Rower miejski City aluminium 28
1 399 zł
Rowerek dziecięcy
300 zł
FilmyTurystyka rowerowa
Nie lubisz tłoku? Poszukaj jezior w okolicy
23 czerwca 2024
(178 opinii)
Bieszczady Północy na rowerze
20 marca 2024
(55 opinii)
Pytają rowerzystów. Potem inwestycje
2 marca 2024
(75 opinii)
Pojezierze Kaszubskie jesienią na rowerze
16 listopada 2023
(39 opinii)