Historyczne miejsca Gdańska
Przed Multikinem, na miejsce spotkania, przybyło tym razem 5 osób. Widać jak liczba uczestników zaczyna rosnąć z poprawą pogody :-))), mam nadzieję, że już niebawem liczba ta się powiększy. W końcu powoli nadchodzi wiosna i budzą się niedźwiedzie po zimowym śnie :-))).
Ruszyliśmy jak zwykle z 15 minutowym poślizgiem (gdyż zawsze 10 minut czekamy na ewentualnych spóźnialskich) w stronę Gdańska Głównego ścieżką rowerową wzdłuż Al.Zywcięstwa. Przed Bramą Oliwską, na wysokości byłego Cricolandu odbiliśmy w kierunku gdańskich Fortów i wdrapaliśmy się na "Górę Świętą" (dokładnie nie wiem jak ona się nazywa, lecz nazwę taką słyszałem wielokrotnie od spacerowiczów, może nazwali ja tak ze względu na zdobiący ją obecnie stalowy krzyż). Mniejsza o to, w każdym razie to był nasz pierwszy przystanek i czas wolny by lepiej się poznać.
Stamtąd ruszyliśmy w stronę Urzędu Wojewódzkiego, a dalej do Bramy Nizinnej. Ten kawałek zmuszeni byliśmy pokonać chodnikami, gdyż ścieżki rowerowej na tym odcinku niestety nie ma. Od Bramy Nizinnej wzdłuż kanału Motławy prowadzi fajny deptak, wiodący wzdłuż bastionów: Żubr, Wilk, Wyskok, Miś i Królik. Żeby móc pooglądać panoramę Gdańska z nieco innej strony wdrapaliśmy się na Bastion Wilk, na który prowadzi dość stroma droga, ale nie tak stroma by nie dało rady podjechać pod nią rowerem. Deptakiem tym dojechaliśmy do stadionu "GKS Wybrzeże" a następnie ruszyliśmy bocznymi drogami przez Przeróbkę w stronę Twierdzy Wisłoujście.
Przy tym bezcennym wprost zabytku sztuki fortyfikacyjnej dawnych wieków, kiedy stanowił on klucz do Wisły i chronił Gdańsk od strony morza zrobiliśmy sobie kolejny postój. Niestety Twierdzę mogliśmy pooglądać tylko zza wysokich murów obronnych, gdyż o tej porze roku jest ona zamknięta dla zwiedzających. Z tego co wiem jej początki sięgają końca XIV wieku, kiedy to po raz pierwszy Krzyżacy w tym miejscu postawili wieżę, lecz jeszcze drewnianą, która pełniła funkcje latarni morskiej. W wiekach późniejszych fort stał się Twierdzą. Z wiekami dobudowywano mury obronne w formie wieńca, dookoła zaś była fosa, widoczna z resztą do dziś. Dobra nie będę tu opowiadać o całej historii Twierdzy Wisłoujście, gdyż trochę musiałbym jeszcze popisać... a nie na tym polega relacja z naszego wypadu rowerowego.
Po krótkim postoju ruszyliśmy ku głównemu celowi naszej wycieczki, czyli Westerplatte. Chyba nie muszę nikomu mówić co to za miejsce, mam nadzieję że każdy z nas na historii w szkole o tym miał..., a co niektórym, szczególnie nieco starszym, dzień 1 września 1939 r na długo zostanie w pamięci.
Tu pokręciliśmy się trochę dłużej i po nieco dłuższym postoju ruszyliśmy w drogę powrotną. By nie jechać tą samą drogą, tuż za mostem na Martwej Wiśle odbiliśmy w stronę Wyspy Ołowianka. Na wyspie tuż niedaleko spichrzów mieliśmy krótki nieplanowany postój. Jeden z naszych kolegów złapał gumę. Na szczęście zaopatrzeni byliśmy w zapasowe dętki i pomoc techniczna trwała zaledwie kilka minut. Z Ołowianki ruszyliśmy w stronę centrum Gdańska, gdzie nasza wycieczka dobiegła końca. Na koniec podkreślę (żeby nikt się nie czepiał), że ominęliśmy oczywiście starówkę, gdzie jest zakaz ruchu rowerowego !
Pomimo, iż tym razem trasa była bardzo łatwa, a dystans dość krótki, mam nadzieję, że reszta uczestników potwierdzi moje zdanie końcowe. Zabawa była na prawdę świetna, a atmosfera rajdu naprawdę miała charakter turystyczny. Oby na przyszłe rajdy przyjeżdżało więcej tak sympatycznych ludzi !
Od organizatora: Dziękuję za wspólny wypad i współpracę na trasie: Pawłowi, Danielowi i Marcinowi, jak również Jackowi, na którego często tym razem spadała funkcja fotografa ! Następny rajd już niebawem. Jeśli macie ochotę się przyłączyć, piszcie...
Relacja pochodzi ze strony Grupy Rowerowej 3miasto
O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową lub wpisując się na listę sympatyków. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany co organizujemy, napisz do nas e-mail: gr3miasto@gmail.com
Parametry trasy
- Region Trójmiasto i okolice
- Długość trasy 35 km
- Poziom trudności łatwy
Znajdź trasę rowerową
Opinie (32)
-
2004-02-23 10:41
ha - sprytny unik, ino po starowce mozna jezdzic rowerem! tylko po dlugiej i dlugim targu nie mozna!!!
ale wycieczka jak zwykle apsik fajowa- 0 0
-
2004-02-23 11:07
"Ze względu na zakaz ruchu rowerzystów po gdańskiej starówce, wycieczkę ułożyłem tak, by nikt już się nie czepiał, że jeździmy tam gdzie nie wolno."
brawo!
widzę sens mojego "zrzędzenia" ;)- 0 0
-
2004-02-23 11:14
A mzoe cos innego ?
od jakiegoś czasu czytam wasze opisy z wypraw rowerowych. ja na jakiś czas odłożyłem rower z powodów zawodowych.
Na odmianke proponuje zorganizowanie wyścigu popołudniowo-nocnego po zakamarkach Gdańska.
To jest tzw AllyCat.
Mi jak na razie brak czasu ale wy młodzi ??
Jak Bęziecie chętni to zapraszam o kontakt.- 0 0
-
2004-02-23 11:56
Miasto takze jest OK
Czasem warto zobaczyc troche historii miasta. Dla odmiany bylem w ost. niedziele w kaszubskich lasach - tam jeszcze zima, a jak duzo slizgawek.
- 0 0
-
2004-02-23 14:56
Zyndram
No to uskrzydlony sukcesem smialo zasuwaj na strony dla pseudokibicow, grafficiarzy, pedofili itd. Ich wystepkow zapewne nie uwazasz za tak niecne jak przejechanie rowerem przez Park Oliwski ale co tam, troche rzeczowej argumentacji i blyskotliwej narracji w postach to dla Ciebie bulka z maslem.
- 0 1
-
2004-02-23 16:06
Jag na rut :)
nie wiem jak Ty ale ja nie zwykłem odwiedzać stron dla pedofili...
środowisko pseudokibiców oraz graficiarzy również mnie nie interesuje, natomiast na rowerze zdaża mi się jeździć i tym tematem akurat się interesuję, dlatego też czytam tutejsze artykuły- 0 0
-
2004-02-23 16:13
:-)
Zyndarm to Ty wiesz jak wygląda rower?
(przepraszam "Pan" Zyndarm)- 0 0
-
2004-02-23 16:17
Darecki
jak Ty nie wiesz, to na pewno znajdziesz gdzieś fotografie na tej stronie
nie chcę się chwalić, ale znam też wszystkie litery w alfabecie i potrafię napisać Twój pseudonim prawidłowo
sprawdź, czy Ty potrafisz napisać mój...- 0 0
-
2004-02-23 16:22
a to sorry
Sadzilam, ze wtykasz tu nos tak wylacznie z zamilowania do spolecznikowskiego pilnowania porzadku, przez mysl nawet mi nie przeszlo ze zabierasz glos z powodu zamilowania do rowerow (o jezdzie nie wspominajac).
- 0 1
-
2004-02-23 19:34
Zandarm z Bieszkowic
Ponieważ wygrałem twój super konkurs czekam na słownik.
Znajomi mi radzą żebym z tobą nie zaczynał bo z sołtysem nie warto - brona w plecy.
Żyj człecze w spokoju.
;-)
ps. moim marzeniem jest zobaczenie twego roweru- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.