Kradzież bezcennego roweru we Wrzeszczu
Na ul. Podleśnej we Wrzeszczu skradziono rower. Brzmi błaho. Ale był to rower nie byle jaki, przynajmniej dla pana Piotra. Nasz czytelnik na Wigrach 3 z 1977 r. przejechał tysiące kilometrów i właśnie przygotowywał się do wyprawy wzdłuż Odry. Nic z tego. Rower - choć zabezpieczony - został skradziony, a pan Piotr dla znalazcy przygotował nagrodę pieniężną i własnoręcznie namalowany obraz.
W tym czasie pan Piotr na Wigrach przejechał tysiące kilometrów. Jedną z wypraw był przejazd w 2019 r. trasy wzdłuż Wisły z Krakowa do Gdańska.
- W czasie tej dwutygodniowej podróży przejechałem 1100 km, wioząc na nim cały mój dobytek oraz śpiwór i namiot. Po drodze codziennie rysowałem i szkicowałem, bo z zamiłowania jestem rysownikiem i malarzem. Z kolei za miesiąc miałem wyruszyć na nim trasą wzdłuż Odry, z Raciborza do Szczecina - dodaje.
Skradziony rower to model Wigry 3. Ma kilka charakterystycznych cech, m.in. ażurowy stalowy koszyk na bagażniku, zespawaną ramę w miejscu składania i białe siodełko. Jednoślad ma też liczne ślady wieloletniego użytkowania i małe 20-calowe koła.
Rower był przypięty stalową, splecioną linką w owijce, którą złodziej lub złodzieje przecięli prawdopodobnie dużymi nożycami (linka jest przerwana jednym cięciem). Został on skradziony z ul. Podleśnej we Wrzeszczu.
Kradzież została zgłoszona na policję.
- Dla mnie jest natomiast bezcenny. W sumie mam uczucie, jakby ukradziono mi krewnego. Dla osoby, która znajdzie mój rower lub przyczyni się do jego odnalezienia, przewidziana jest nagroda pieniężna i jeden z moich obrazów w prezencie - dodaje pan Piotr.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – rowery i akcesoria
Opinie (175) ponad 10 zablokowanych
-
2022-05-24 10:22
Wigrus, najlepszy sztandarowy wytwór techniczny PRL, znacznie lepszy niż Polonez, Maluch, czy Frania.
Ja osobiście zawsze wolałem Jubilata, ale Wigrus jest prostszy, krótszy, lżejszy. Trzeba dbać o zawias, bo nie używany, nie składany - rdzewieje. Oraz dokręcać lewy klin. A poza tym rower jest bezobsługowy.
Szkoda, że nie pokazaliście zdjęcia spawu naprawczego zawiasu. Po tym właśnie każdy rozpozna z łatwości skradziony rower, nawet jak by kto go przemalował i zmienił bagażnik, i błotniki.- 1 0
-
2022-05-24 11:34
Współczuję. Ale dokładnie taki rower kiedyś miałam, też około 20 lat temu. Fajny był to składak.
Prosty i skuteczny ;)
Życzę odnalezienia skradzionego roweru.- 2 0
-
2022-05-24 12:30
Złomiarz
Pewnie jakiś złomiarz zabrał na złom.
- 1 0
-
2022-05-24 18:56
Tak na logikę
1. Gdyby ukradł go "menel" na złom to wystarczyłoby obejść najbliższe złomowce i odzyskać rower. Tylko czy menele posiadają sekatory i ryzykują odsiadkę.
2. Złodziej rowerów na taki rower raczej by się nie zdecydował bo linkami przypinane są o wiele ładniejsze rowery, które stoją pod blokami także w nocy.
3. Ukradł go ktoś kto zna właściciela żeby zrobić mu na złość albo powstrzymać przed kolejnymi wyjazdami.- 1 0
-
2022-05-24 19:12
ręce opadają
co za menda ukradła ten rower, paluchy połamać to mało
- 0 0
-
2022-05-24 19:38
A czy to czasem nie Pan Kalmar? (1)
Pozdro 600.
- 2 0
-
2022-05-25 10:26
tak
to on
- 0 0
-
2022-05-25 06:32
Zlodziejstwo to straszny syf. Jak mozna w XXI wieku wciaz to robic? I co miec pod kopulka? Bleeee
- 0 0
-
2022-05-25 08:45
Wigry 2
Rower na zdjęciach to Wigry 2 (dostałem taki sam od Babci na gwiazdkę w 1978), Wigry 3 miały mniej wygiętą kierownicę i z przodu hamulec szczękowy.
- 0 1
-
2022-05-26 05:52
dziwny sentyment do złomu... (1)
jak ma się jazda na tym złomie do dzisiejszych rowerów ?
- 0 1
-
2022-06-05 11:45
dawne rowery polskiej produkcji mają się do obecnych rowerów chińskiej produkcji
tak jak dawny kodeks drogowy do obecnego prawa o ruchu drogowym- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.