Kursy dla rowerzystów są, ale chętnych brak
Kilka dni temu pisaliśmy, że trójmiejscy rowerzyści narzekają, że nie mają możliwości poznania zasad bezpiecznej jazdy. Tymczasem na podobne szkolenie zorganizowane przez GOSiR w Gdyni zgłosił się... jeden chętny. - Formuła warsztatów jest do przemyślenia. Z frekwencją bywa różnie - przyznają organizatorzy.
Widoczność i bezpieczeństwo na drodze było tematem kolejnego seminarium w ramach Gdyńskiego Poruszenia - dużego programu, który wystartował z wielką pompą w kwietniu. W całej Gdyni odbywają się darmowe treningi prowadzone przez profesjonalistów. Można m.in. pobiegać, pojeździć na rowerze. I to niedaleko domu, bo program "gości" w gdyńskich dzielnicach. Treningi cieszą się zainteresowaniem, zwłaszcza gdy dopisuje pogoda.
W jego ramach odbywają się też comiesięczne warsztaty. Tu z frekwencją bywa różnie. Ale tak źle, jak w ostatni czwartek, nie było nigdy. Na spotkaniu, które prowadzić miały dwie strażniczki miejskie oraz policjant pojawił się jedynie... przedstawiciel stowarzyszenia Rowerowa Gdynia Łukasz Bosowski z 4-letnim synem Stasiem. Po kilkunastu minutach luźnej pogawędki wszyscy rozeszli się do domów. Dlaczego frekwencja nie dopisała, skoro jeszcze niedawno rowerzyści żalili się, że chcą szkoleń z zakresu niebezpiecznych sytuacji drogowych, ale nikt ich nie organizuje?
Spotkania odbywają się raz w miesiącu w obiektach GOSiR-u. Frekwencja zależy od tematyki. Na warsztatach dotyczących zdrowego odżywiania, prowadzonych przez dietetyka sportowego, było tłoczno, podczas rozmów o technikach nordic walking również. Ale pozostałe spotkania nie cieszyły się zainteresowaniem.
- Rzeczywiście, na te spotkania przychodzi znacznie mniej osób niż na treningi. Mają na to wpływ różne przyczyny. Począwszy od tematyki, a na pogodzie skończywszy. W czwartek pogoda dopisała, więc wiele osób zainteresowanych tematem mogło np. wybrać się na rower - zastanawia się Marek Łucyk, dyrektor GOSiR-u, przyznając jednocześnie, że ten fragment programu z pewnością nie jest hitem.
Może więc problem tkwi w promocji wydarzeń? Kampania reklamowa, skupiona głównie na bilbordach była tylko na początku, teraz wykorzystywane są głównie kanały informacyjne w postaci Facebooka czy biuletynu miejskiego Ratusz.
- Na oficjalne podsumowanie przyjdzie czas. Ale już teraz zaczynamy zastanawiać się czy nie zmienić formuły tych spotkań. To pierwsza edycja więc nie ma co ukrywać, że uczymy się na własnych błędach - przyznaje Marek Łucyk.
Obecnie organizatorzy Gdyńskiego Poruszenia skupiają się na organizacji "połowinek" imprezy. 26 października odbędzie się na Bulwarze Nadmorskim
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (214) 1 zablokowana
-
2013-10-12 16:05
Gdańsk Główne Miasto - przyjeżdża kolejny turysta z Zachodu. Młody
Polak, którego rodzice wyemigrowali pod koniec lat 80-tych do Holandii. Zachęcony przez dziadków - poznaj kraj swojej rodziny. O.K. Przyjechał. Idzie - O ! Wypożyczalnia rowerów ! Postanowił zwiedzić gdańską starówkę (określenie potoczne) na rowerze, zachęcony tym iż zobaczył że na znakach zakazu wjazdu jest informacja że nie dotyczy to rowerzystów.
Podchodzi i pyta ile kosztuje wypożyczeni roweru na 2 godziny. Odpowiadają mu tyle i tyle. Ok. bierze. I tu nagle po serii pytań ze strony pracownika wypożyczalni zaczął śmiać się w niebogłosy ! "Pan żartuje ?" rzucił nasz młody turysta, nasz rodak z Holandii w jego stronę. "Nie, takie mamy przepisy". I ktoś z zagranicy wypożycza rowery ?" "Nie nikt" niedługo zamykamy interes i idziemy na bezrobocie".
Czego zażądał od młodziaka pracownik wypożyczalni ?
1. Karty rowerowej lub prawa jazdy;
2. Wykupienia obowiązkowego OC;
3. Dodatkowego krótkiego szkolenia ze specyfiki jeżdżenia rowerem po gdańskich kocich łbach na ulicach starówki.
"No tak, teraz się nie dziwię moim rodzicom czemu wyjechali z tego kraju" myślał młody piechotą przemierzając Główne Miasto.
Dalej, jaśnie państwo kierowcy chcecie swymi postulatami kompromitować nasz kraj ? Kraj który jest na planecie Ziemia, a nie na Księżycu.- 7 7
-
2013-10-12 17:08
dora
Ja osobiscie sie boje rowerzystow - serio . jak jade do pracy jest jeszcze ciemno - widze rowery bez switeł i brak np. wyciagnietej reki - sygnału, ze taki rowerzysta chce skrecic - to wielki wielkie zagrozenie. rowery na ulicy to ZŁY POMYSŁ.
- 8 7
-
2013-10-12 17:13
Basia
rowerzysci to masakra na ulicy - to krolowie drog bez rozumu i wyobrazni. trzeba to przerwac bo coraz wiecej nieszczescia .
- 8 5
-
2013-10-12 17:18
-l-
rowerzysci ci ktorych ja znam to ludze bardzo zumiali i malo lotni . udaja ze to lubia rower a tak naprade to szkoda im kasy na bilet na skm lub paliwo ale w pracy opowidaja gdzie to nie byli samochodem hahah .
- 7 6
-
2013-10-12 17:20
TT (2)
widze codziennie ile zagrozenia jest przez rowery na ulicy - to przerazajace trzeba cos z tym zrobic
- 10 6
-
2013-10-12 22:56
trzeba trzeba (1)
postawić zakaz dla aut
- 2 4
-
2013-10-13 07:58
dla pieszych, samolotow, karatek, wozow strazackich
tez zakaz?- 0 2
-
2013-10-12 17:23
3
Rowerzysci to oszolomy NIE ZNAJA ZASAD RUCHU DROGOWEGO a jezeli znaja to nie stosuja sie do niego . gdzie policja - potrafia tylko stac z suszarka.
- 9 5
-
2013-10-12 17:25
gdzie policja w tym wszystkim; (1)
GDZIE POLICJA jezeli sa uczestnikami ruchu drogowego dlaczego policja tylko poluje na kierowcow.... kiedy wreszcie wezma sie za rowery
- 9 5
-
2013-10-12 19:36
nie gadaj głupot, łoją wszystkich
w Sopocie kumplowi oberwało się za brak świateł. Mandat wyszedł go drożej, niż lampki. Ja tylko raz jechałem bez światła. Tylnego. Ktoś mi ukradł przed przejazdem (durne zapięcia).
- 3 2
-
2013-10-12 20:07
czy tylko ja mam wrazenie ze przynajmniej 3 posty na stronie nr 4
pisała ta sama osoba czyli trol forumowy za każdym razem się inaczej podpisywał
- 3 1
-
2013-10-12 20:33
Być może te kursy odbywają się w niewłaciwych godzinach
Środek tygodnia czwartek pewno jeszcze samo południe. Sorry ale większość ludzi o tej porze jest w pracy więc nie ma co się dziwić że jest niska frekwencja. Po za tym pisze się tu tylko o Gdyni. Natomiast nic nie wspomina się o takich kursach w Sopocie czy w Gdańsku
- 3 0
-
2013-10-12 20:38
(1)
Nie wiem o co wam chodzi wy paskudni hejterzy że ciągle nas rowerzystów obrażacie. Wyzywacie nas od pedałów czy tym podobnie. Wrzucacie nas wszystkich do jednego worka a wcale tak nie jest. Wam po prostu chodzi o to by nas obrazić a portal trójmiasto to toleruje i nic z tym nie robi. Precz z hejterami
- 3 8
-
2013-10-13 10:03
Napisz skargę to Internetu
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.