Niebezpieczna ścieżka rowerowa przy al. Hallera
Ogrodzenie budowy utrudnia korzystanie z drogi rowerowej i stwarza niebezpieczeństwo dla rowerzystów i pieszych. To cud, że jeszcze nie doszło taj do tragedii - pisze nasza czytelniczka, pani Hanna.
Codziennie obserwuję ludzi idących przez ścieżkę rowerową na al. Hallera przy skrzyżowaniu z ulicą Kościuszki
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Jakiś czas temu obok rozpoczęła się budowa. Budowlańcy ogrodzili teren i ogrodzenie przykryli folią. Spowodowało to, że z niebezpiecznego przejścia przez ścieżkę rowerową zrobiło się bardzo niebezpieczne przejście, gdyż i rowerzyści i pieszy mają kompletnie zasłonięte pole widzenia.
By pieszy mógł zobaczyć czy przypadkiem nie najeżdża rowerzysta musi wystawić głowę poza płot - co grozi uderzeniem przez rozpędzonego rowerzystę. Również rowerzysta jest w stanie zobaczyć pieszego dopiero wtedy, gdy ten wychyla się lub (częściej) wchodzi na ścieżkę bez rozglądania się.
Na razie jakimś cudem nie doszło w tym miejscu do poważnego wypadku, ale to chyba tylko kwestia czasu. Czy dopiero wtedy doczekamy się reakcji odpowiednich organów? Dlaczego takie rzeczy nie są monitorowane na bieżąco?
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (124)
-
2009-07-01 09:07
jeżdżę hallera
prawie codziennie i rada jest jedyna - trzeba zwolnić i jechać w tym rejonie bardzo ostroznie !!!
- 2 0
-
2009-07-01 09:13
Trzeba być dobrze powalonym idiotą !!!
50,70,100km/h po ścieżce rowerowej!!! Tylko I D I O T A mógł to napisać i dla tego zrobił to anonimowo. Zakładając nawet żeś taki kozak, który rower jest w stanie rozpędzić ponad 50km/h to w terenie zabudowanym tego nie wolno robić! To po pierwsze. Jest taki artykuł w prawie o ruchu drogowym,mówiący o ograniczonym zaufaniu, i rowerzyści też są nim objęci. Ograniczonym zaufaniem objęci są wszyscy użytkownicy ruchu drogowego od dzieci po staruszki, zmotoryzowani i nawet na łyżworolkach. Więc twierdzenie że jak rozjadę pieszego na ścieżce rowerowej przy szybkości 70km/h i go zabiję to nie będzie moja wina jest kompletną bzdurą. Osobiście jestem uczestnikiem w ruchu drogowym i jako kierowca i jako pieszy i jako rowerzysta. Z tego punktu widzenia zawsze staram się tak poruszać aby nie mieć kłopotów z prawem albo nie mieć kontaktu z chirurgiem i to jest moje motto przy przemieszczaniu się. Jak ruszam w podróż to przede wszystkim chcę dotrzeć do celu. I dla tego jako pieszy zanim wejdę na przejście dla pieszych nawet jak już pali się zielone światło sprawdzam czy jest to bezpieczne. Bo być poturbowanym zgodnie z przepisami ruchu drogowego nie zamierzam. Jak jadę rowerem i przejeżdżam przez przejazd rowerowy to sprawdzam czy to zrobię bezpiecznie i jeszcze nigdy żaden samochód mi nie zagroził pomimo, że były takie zakusy. Jak poruszam się samochodem to tym bardziej staram się to robić z głową na karku bo tu popełnienie jakiegokolwiek błędu może być bardzo kosztowne od wizyty u prokuratora do ostatecznej wizyty u grabarza. I myślę że większość użytkowników w ten sposób się zachowuje i dla tego zawsze osiągają cel swojego przemieszczania i nie pakują się w kłopoty prawno zdrowotne. Na koniec jeszcze takie drobne spostrzeżenie: ścieżki rowerowe w naszej świadomości zarówno pieszych i kierowców są zjawiskiem stosunkowo młodym i rozwój ruchu rowerowego następuje bardzo dynamicznie i z tym my wszyscy musimy się dopiero oswoić i przyzwyczaić, aby nabrać pewnych nawyków ,których na razie jeszcze nam brakuje i o tym przede wszystkim staram się pamiętać jak poruszam się rowerem. Jestem olbrzymim zwolennikiem jazdy rowerem i jak tylko mi czas pozwala to blachosmroda zostawiam na parkingu i śmigam rowerem. Pozdrowienia dla rowerzystów nie I D I O T Ó W ! ! !
- 6 0
-
2009-07-01 10:25
Ty czytelniczka
Jak rowerzysta jedzie wzdłuż muru lub budynku to też ma małe pole widzenia.Maże gul strzela że to ty nic nie widzsz co tam się dzieje i boli??
- 0 2
-
2009-07-01 11:48
ostrtoznosc
jedyne co mozna dzis zrobic idac do biedronki to zachowac ostroznosc, zarowno piesi jak i rowerzysci ktorzy powinni tam zwolnic. ja zawsze ida badz to ze sklepu lub jadac na rowerze zwalniam. mogliby cos z tym zrobic, bo niestety wielu ludzi ktorzy wchodza na te sciezke ot tak sobie jak i rowerzystow ktorzy pedza nie maja wyobrazni i o tragedie dosyc latwo.
- 2 0
-
2009-07-02 17:07
dać każdemu po znaku
Rowerzyście"uwaga pieszy-zwolnij"
Pieszemu"uwaga rower"- 1 0
-
2009-07-22 07:20
a rolki ...
Przeciętny rolkarz nie jest w stanie zahamować tak szybko jak rowerzysta ... Naród tego nie wie ( bo społeczeństwa to nie ma)...
Na rolkach tylko w domu po trawie albo dywanie ... albo wyjedź do Szwajcarii czy Niemiec.- 0 0
-
2009-08-04 20:54
problem się rozwiązał teraz część o której tu mowa jest "rozryta",podobno jakieś światłowody kładą
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.