Prawie 40 tys. zł za dojazdy do urzędu. W tym roku będzie jeszcze więcej
Ponad 150 urzędników w Sopocie deklaruje, że codziennie rano pozostawia auto przed domem i do pracy dojeżdża rowerem, komunikacją miejską lub przychodzi na piechotę. Pracownicy magistratu otrzymują za to dodatkowe wynagrodzenie. Na specjalne premie motywacyjne przez pięć miesięcy ubiegłego roku wydano prawie 40 tys. zł. W tym roku kwota jeszcze wzrośnie. Tymczasem wolnych miejsc przed urzędem nie przybyło, bo zajęli je pracownicy pobliskich firm.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Za co? Prezydent Sopotu Jacek Karnowski tłumaczy, że dzięki temu interesantom łatwiej jest zaparkować przed urzędem, a urzędnicy przyczyniają się do większej dbałości o środowisko.
Sześć osób zrezygnowało
Ilu urzędników postanowiło przesiąść się z samochodu do autobusu miejskiego czy na rower? Z prawie 250 pracowników urzędu z programu dopłat skorzystało ponad 150 osób.
- Deklaracje złożyło 153 pracowników UMS. Od ubiegłego roku liczba ta nie uległa drastycznej zmianie. Dwie osoby otrzymywały dodatek tylko za 2 miesiące, a kolejne cztery o miesiąc dłużej. Potem zrezygnowały - wyjaśnia Anna Dyksińska z Biura Promocji i Komunikacji Społecznej. - W ubiegłym roku wydatkowano na ten cel kwotę około 38 tys. 250 zł. Wypłata nastąpiła za okres od lipca do listopada, a kwoty wypłacane były w transzach.
W tym roku kwota wypłacona urzędnikom jeszcze wzrośnie, bo sezon rowerowy na dobre się rozpoczął, a w ubiegłym roku dopłaty ruszyły dopiero w lipcu.
Zasada zaufania i etyka urzędnika
Oprócz samej deklaracji urzędnika o pozostawieniu samochodu przed domem, każdy z nich musiał jeszcze złożyć dodatkowe oświadczenie, że deklaracja pokryła się z rzeczywistością. W żaden inny sposób deklaracje nie były jednak weryfikowane.
- Działa tu zasada zaufania - podkreśla Anna Dyksińska. - Urząd nie wynajmuje detektywów, by śledzili, w jaki sposób urzędnik przyjeżdża do pracy i czy to się pokrywa z deklaracją. Etyka w naszej pracy jest bardzo istotna.
Brakowało miejsc parkingowych
Gdy w lipcu ubiegłego roku program dopłat ruszał, okazało się, że brakuje miejsc na rowerowym parkingu przy urzędzie.
- W związku z tym można korzystać z dodatkowych stojaków zlokalizowanych przy wieży od strony Potoku Elizy. Miejsca objęte są całodobowym monitoringiem Straży Miejskiej. Osoby, które w obawie przed warunkami atmosferycznymi wolą trzymać rower pod dachem, a nie mają miejsca w swoim pokoju, mogą go przechować w jednym z pomieszczeń, na II piętrze, gdzie jest możliwość wjazdu windą. W urzędzie jest też rower służbowy, który może być wykorzystywany przez pracowników w godzinach pracy - dodaje Dyksińska.
Czy program dopłat sprawił, że przed urzędem zrobiło się więcej miejsca dla petentów i gości urzędu? Jak przyznają pracownicy magistratu, choć mniej osób przyjeżdża do pracy autem, to wolne miejsca parkingowe wypełniane są nie tylko przez klientów urzędu, ale i pracowników okolicznych firm.
Miejsca
Opinie (165)
-
2016-04-05 10:56
Niestety u mnie nie ma dopłat...
A mimo to dojeżdzam rowerkiem gdy jest ciepło z rana tak jak dziś, i to 14 km w jedną mańkę!:)
- 7 1
-
2016-04-05 11:10
(1)
Gdyby jeszcze tylko były ścieżki rowerowe w mojej dzielnicy....A tak muszę przedzierać się przez haszcze...
- 6 0
-
2016-04-05 12:58
To właśnie jeździsz po ścieżkach, bo w mieście są drogi dla rowerów.
- 2 0
-
2016-04-05 11:46
Mistrz Bareja
Cudowne info nic to nie zmieniło jeżeli chodzi o miejsca parkingowe ,czytam dalej pieniędzy będzie do wydania więcej, tak rządzi prezydent Sopotu i wydaje pieniądze wszystkich mieszkańców nie licząc się z tym absolutnie zły z niego gospodarz
- 6 0
-
2016-04-05 12:19
Brakuje jeszcze dodatków za:
- mycie rąk
- mycie zębów
- punktualne przyjście do pracy
- niepalenie papierosów
- niepierdzenie
- uśmiech
- czystość na biurku
- ograniczenie picia kawy tylko do 10 filiżanek
- łaskawe odebranie telefonu
- obsługa petentów- 11 2
-
2016-04-05 13:16
1. Czy urzędnicy, którzy dochodzą do pracy pieszo też otrzymują dodatek? (1)
A jeśli nie, to dlaczego?
2. A może urzędnicy powinni po prostu płacić za korzystanie z parkingu i po kłopocie? Dlaczego ktoś, kto używa własnego samochodu ma za darmo ten parking, a ten, kto chodzi pieszo nie ma z tego nic (prócz zdrowia)?
to jest właśnie stawianie ekonomii na głowie i robienie z polski drugiej grecji, gdzie były dopłaty za to, że urzędnik nie spóźnia się do pracy i nie wychodzi zbyt wcześnie, za to że nie pali w budynku, że dojeżdża komunikacją publiczną, że korzysta z zakładowej stołówki, że ma dzieci itp. Itd.
czym to się kończy (a być może skończy, bo grecja się jeszcze nie podniosła), wiadomo.- 8 1
-
2016-04-05 15:35
kurcze ale to było wyrównanie pensji w Grecji
urzędnik podstawę miał 800 euro a z dodatkami zarabiał 2000 euro i mógł godnie żyć
- 0 1
-
2016-04-05 13:23
na dodatki dla urzedników są pieniądze
ale na refundacje do remontu elewacji sopockich kamienic to już brak... a tak się prezydent chwali tym programem..
- 4 1
-
2016-04-05 13:25
Ma kudlaty gest...... za państwowe pieniądze podnosi lojalność pracowników ;-) a oni i tak samochodami jadą do pracy.
- 6 2
-
2016-04-05 14:22
I co jeszcze?
Za publiczne pieniadze?
- 5 1
-
2016-04-05 15:10
? Że co?
Za dojazd do pracy kasę dają? W ****** się poprzewracało. Grecja II normalnie.
- 4 2
-
2016-04-05 15:21
Zniżka dla petenta
Każdy patent przyjeżdżający rowerem powinien mieć zniżkę na znaczek skarbowy za załatwianą sprawę :) a serio to nie tyle chodzi o kasę co zmobilizowanie ludzi do ruszenia tylka sprzed tv i od miski z chipsami. Niby z pieniędzy podatników, ale taki zaniedbany zdrowotnie człowiek tyle samo wyciągnie z NFZ za choroby związane z niezdrowym trybem życia ;)
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.