• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerem po chodniku? Będą mandaty

Michał Sielski
23 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Kończy się cierpliwość pieszych i osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w centrum Gdyni. Pouczenia jeżdżących rowerami po chodnikach - przede wszystkim przy ul. Świętojańskiej zobacz na mapie Gdyni - nic nie dają, więc zaczną się mandaty. - Rowerzyści na chodnikach to obciach dla całego środowiska rowerowego. To przez nich wielu twierdzi, że jesteśmy roszczeniową grupą, która sama nie przestrzega żadnych przepisów - podkreśla pan Bartosz, który na co dzień porusza się po Gdyni rowerem.



Przeszkadzają ci rowerzyści na chodnikach?

Przez ostatnie miesiące strażnicy miejscy z Gdyni regularnie pouczali rowerzystów jeżdżących po chodnikach. Niewiele to jednak pomogło. Wystarczył nam kilkuminutowy spacer po centrum Gdyni, by potwierdzić, że rowerzyści na chodnikach to realny problem. W śródmieściu - gdzie nie ma zbyt wielu dróg rowerowych - może 2 na 10 jedzie po ulicach. Reszta lawiruje wśród pieszych. Jedni wolniej, inni nieco szybciej. Wszyscy niezgodnie z przepisami.

- I potem się dziwimy, że wszyscy narzekają na rowerzystów, którzy jeżdżą jak chcą: po chodnikach, przejściach dla pieszych, a jak im wygodniej, to po ulicy. Tacy ludzie to obciach dla całego środowiska rowerowego i są główną przyczyną zupełnie niepotrzebnych animozji pomiędzy pieszymi, kierowcami i rowerzystami - podkreśla pan Bartosz, który codziennie porusza się po Gdyni rowerem.
Wypadki już były, nikt nie chce następnych

Trzeba jednak przyznać, że winę za taki stan rzeczy ponoszą także władze miasta. To zarządcy infrastruktury przez lata przekonywali rowerzystów, że ich miejsce jest na chodniku - właśnie tam wyznaczane były drogi rowerowe, często tylko przez maźnięcie farbą białej linii dzielącej chodnik. Kilka lat temu zaczęto budować odseparowane drogi rowerowe, ale one także powstawały kosztem chodników. Stosowanych na całym świecie i bezsprzecznie najbardziej bezpiecznych pasów wydzielanych w jezdni, w Gdyni praktycznie nie ma. Nie zmienia to faktu, że gdy drogi rowerowej nie ma, rowerzyści powinni jechać ulicą, a nie chodnikiem. I w większości o tym doskonale wiedzą, ale przekonują, że na chodniku czują się bezpieczniej.

- Każdemu, kto myśli, że jazda chodnikiem po Świętojańskiej jest bezpieczna, służę filmem pokazującym autentyczny wypadek właśnie na Świętojańskiej. Można zapoznać się z dramatycznymi skutkami zderzenia rowerzysty z pieszym. Nie ma w Gdyni miejsca, gdzie obecność rowerzysty na chodniku jest groźniejsza niż właśnie na Świętojańskiej, gdzie co kilka metrów są wyjścia ze sklepów, kawiarni, przystanki trolejbusowe czy przejścia dla pieszych. A jednocześnie jazda rowerem po tej konkretnej ulicy jest bardzo przyjemna - jeśli ktoś się boi, proszę o kontakt, chętnie sam się z nim przejadę i pomogę w przełamaniu oporów. Jako ostrożny i mający dużą wyobraźnię rowerzysta, z pełnym przekonaniem zachęcam do zjechania z chodników i do pojechania Świętojańską - relatywnie spokojną ulicą, po której samochody nie mają możliwości szarżowania - podkreśla Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. rozwoju infrastruktury rowerowej oraz przewodniczący Rady Miasta.
Do jazdy ulicami nie tylko w Śródmieściu namawiają też przedstawiciele Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia.

- Zachęcamy, aby na Świętojańskiej używać rowerów zgodnie z ich przeznaczeniem i poszanowaniem przepisów. Jazda po chodniku jest tylko pozornie bezpieczniejsza. Apelujemy również do policji o aktywniejsze działania wobec rekordowego w kraju wzrostu zdarzeń z udziałem rowerów w Gdyni - podkreśla wiceprezes stowarzyszenia, Łukasz Bosowski.

Zobacz jak w pełni legalnie przejechać rowerem przez Trójmiasto.


Kiedy rowerzysta może jechać chodnikiem

W najbliższych dniach policja i Straż Miejska będą podejmować więcej interwencji w centrum Gdyni. Pouczeń ma być znacznie mniej, za to zaczną się mandaty. Za jazdę chodnikiem lub przejazd po przejściu dla pieszych można zapłacić 100 zł.

Jazda chodnikiem jest dozwolona tylko w wyjątkowych przypadkach. Zaliczamy do nich ekstremalne warunki pogodowe (śnieg, ulewa, silny wiatr) lub jazdę z dzieckiem do 10 lat. Rowerzyści mogą też wjechać na chodnik, gdy równocześnie spełnione są trzy warunki: chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości, ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym) i nie ma wydzielonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

Straż Miejska: jazda po chodnikach będzie karana

Ulice w centrum Gdyni nie spełniają tych warunków, więc jeśli drogi dla rowerów nie ma, miejsce rowerzystów jest w normalnym ruchu, a nie wśród pieszych. Wiele osób nie chce się jednak do tego dostosować, będą więc musiały ponieść konsekwencje.

- Od kilku miesięcy wspólnie z policją skontrolowaliśmy kilkaset osób i, niestety, wyniki nie są optymistyczne. Mimo aktywnie prowadzonej akcji edukacyjnej, w którą włączyły się stowarzyszenie Rowerowa Gdynia i In Gremio, stosowanych pouczeń, ostrzeżeń i poleceń, okazuje się, że nadal trafiają się osoby, które - lekceważąc przepisy - brawurowo jeżdżą po chodnikach. Słyszymy skargi od mieszkańców, którzy narzekają na rowerzystów, jeżdżących bardzo szybko po chodnikach, często na granicy ryzyka, w grupie po kilka osób, lawirując wśród przechodniów, co stwarza realne zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale też innych osób, z małymi dziećmi czy zwierzętami. Stąd też bardziej restrykcyjne podejście do tych rowerzystów, którzy nie stosują się do obowiązujących przepisów i nagminnie je łamią. Sytuacja jest jasna - będziemy zdecydowanie reagować - podkreśla Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.

Opinie (1151) ponad 20 zablokowanych

  • Piesi

    Wszyscy czepiaja się tylko rowerzystów a piesi????? Za nich też niech się wezmą a nie jak ostatnie łajzy lezą drogami towarowymi. Czy rowerzyści mają im z d*py garaż zrobić????? Może najwyzsza pora aby coś aie zmieniło

    • 7 4

  • bhp (4)

    a kaski na głowę gdzie są ?

    • 0 5

    • (1)

      zamów sobie baner reklamowy sprzedawco kasków

      • 3 2

      • 10mm styropianu to taka ładna ozdoba ...
        w zetknięciu z samochodem trzyma odłamki głowy w jednym miejscu
        vety tidy

        • 3 0

    • kaski dla kierowcow?

      bez przesady. mzoe jeszcze dla pieszych

      • 2 0

    • Następny się odezwał znawca przepisowych rowerowych.

      • 0 0

  • a czy piesi na (2)

    ściezkach rowerowych będą też karani? bo to jest dopiero obciach

    • 8 5

    • (1)

      policja powinna jeżdzic rowerami
      tylko tacy powinni miecprawo mandatować rowerzystów

      stanowili by tez wzór cnót
      przenosili by rowery po przejściach dla pieszych i po schodach
      teleportowali by się na końcach dróg rowerowych...

      • 3 1

      • Widziałam w Gdyni na Bulwarze policję na rowerach

        • 0 0

  • Straż miejska i policja powinni dawać rowerzystom mandaty
    tylko gdy sami jeżdżą na rowerze. Nie po pracy, na spacerku, ale patrolując.

    Jak którego rozjadą - wielkiej straty nie będzie, a reszta glin zrozumie to i owo i im się ciut wyprostują priorytety.

    • 3 1

  • Ścieżek rowerowych nie mają a jak mają to badziewie

    W PRL centrum mieszkania dostawali wiadomo kto do dziś im wszystko przeszkadza a mieli być rozliczeni w RP,----Wniosek z tego wprowadzić ZAKAZ JAZDY ROWEREM PO GDYNI kto złamie zakaz to 15 lat ciężkiej pracy dla ludzi władzy z PRL

    • 0 3

  • :) (3)

    Mandat za słuchawki w uszach... Kierowca przez telefon nie może rozmawiać ale rowerzysta może mieć "zatkane uszy"

    • 15 3

    • jak nie moze rozmawiac? moze

      tylko nie z łapą przy uchu. łapki do kierowania służą.
      pozdrawiam

      • 1 0

    • słuchawki

      To samo dla pieszych! lezie taki i nie słyszy co się dzieje dookoła. Wyminąć się nie da! Albo ci biegający ze słuchawkami w uszach! Karygodne po prostu.

      • 5 1

    • Histerii ulegasz ? Rozumiałbym twoją skargę, jakbyś znał poziom głośności tychże

      słuchawek. Znasz ? Już tak szczelnie uszu nie zatkają, a nie każdy zaraz puści sobie muzykę na cały regulator.

      • 0 1

  • Niech sobie Pan Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski poczyta komentarze tutaj.

    I niech mi powie, że jestem bezpieczny wyjeżdżając rowerem pomiędzy tych kipiących agresją ludzi.
    Pozdrawiam.

    • 13 1

  • jest w tym wszystkim tylko jeden (3)

    ...najpoważniejszy problem- brak znajomości przepisów przez rowarzystów. Pieszy zna je tyle o ile - rodzaje świateł, przejścia dla pieszych itp i to mu wystarczy, kierowaca aby mógł prowadzić samochód legalnie musi zdać egzamin, nauczyć się ogarniać temat prowadzenia samochodu i znać przepisy. A rowarzysta - to święta krowa, ma 500 zł w kieszeni, kupi jakiś rower i jedzie mając w d*pie przepisy, zasady poroszania się po ulicy itp. Do czasu kiedy rowarzyści będą anonimowi i nie będą odpowiadali za swoje przewinienia to tak będzie się działo - istna samowolka. Sam jestem kierowcą, sam jeżdżę na rowarze i zdanie egzaminu na prawo jazdy pozwala mi zgodnie z przepisami poruszać się po ulicach.

    • 5 5

    • Jesteś jedynym może na świecie rowerzystą posiadającym prawo jazdy ? (2)

      Ja szybciej jeździłem na rowerze - przez 7 lat (do czasu uzyskania prawa jazdy) po ulicach i drogach krajowych bez karty rowerowej. I do tej pory ponad 30 lat jeżdżę na rowerze tak samo, a znaków można się nauczyć już nawet w wieku 8 lat.
      I czego to potrzebuje rowerzysta ? Pieszy - co znaczy tyle o ile ? Właściwie w pewnym sensie sam sobie odpowiedziałeś - we własnym zakresie musi je znać bez szkolenia i egzaminu. Tak samo rowerzysta. Wystarczy dać ludziom broszurkę jaką wziąłem w mojej podstawówce na pocz. lat 70-tych. Przynieśli ją do szkoły milicjanci szkolący dzieci na kartę rowerową. W domu ją przyswoiłem i sam się przeegzaminowałem na ulicy, więc karta nie była mi potrzebna. W tej broszurce były znaki i przede wszystkim schematy drogowe jak przystanek tramwajowy bez wysepki (co trzeba zrobić na rowerze jak się zatrzyma tramwaj), a przede wszystkim zasada poruszania się na skrzyżowaniach, w tym lewoskręty na dużych skrzyżowaniach. Wystarczy aby takie broszurki były w urzędach samorządowych, na policji, SM, informacji turystycznej (dla cudzoziemców na przykład), na dworcach itp. punktach.
      I taka uwaga generalna - jak rowerzysta będzie miał w d... przepisy, to spowoduje wypadek, gdzie być może będzie jedynym poszkodowanym. Więc dla mnie tu bzdurzysz.
      Anonimowość - a piesi to co ? Mają tablice rejestracyjne ?

      I jeszcze taka uwaga - musisz znać wiele innych przepisów prawa, jak kodeks cywilny czy prawo podatkowe. Tu nie ma szkoleń i egzaminów. Zwalnia cię to z płacenia podatków i składania PIT-ów czy innych deklaracji ? Nie, sam musisz we własnym zakresie poznać przepisy to regulujące.

      • 1 1

      • Ale ludziom (1)

        ...nie chce się czytać, uczyć, doszkalać itp. Obecnie ludzie mają wiele rzeczy w d... a potem pretensje do całego świata. Owszem w podatkach, k.c. bez znajomości przepisów życia nie stracisz, na drodze już tak.

        • 0 0

        • no i co osiołku to że komuś się nie chce to cała reszta ma zaiwaniać z kasą w zębach do pordu do tych starych ubeckich wiecznie spragnionych kasy sk..synów?

          • 0 0

  • Zgadzam się, ale (3)

    Jadąc z Rumi do Sopotu, praktycznie cały czas jest ścieżka rowerowa, ale przejechanie przez centrum Gdyni jest istnym dramatem. Może zamiast ładować pieniądze w lotnisko i widząc rosnącą liczbę rowerzystów zrobili by ścieżkę od Gdyni głównej do Wzgórza od strony Śląskiej. Trzeba nieźle się nakręcić żeby przepisowo tam przejechać. I jestem za mandatami, bo niektórzy "rowerzyści" grubo przesadzają.

    • 8 4

    • (1)

      Jedziesz Władysława i Zwycięstwa, masz cały czas ścieżkę

      • 2 1

      • Oczywiście, że są tam ścieżki, ale najpierw trzeba się do nich dostać i panie Einsteinie o to właśnie chodzi, że jadąc przepisowo trzeba się nieźle natrudzić i nadrobić drogi.

        • 1 0

    • Napisz na przyszłość jaśniej na czym polega to przesadzanie niektórych

      rowerzystów. Ja za takie uważam tylko sytuacje wypadkowe, a nie to że jakiś tam rowerzysta z dala od samochodów jedzie sobie kombinacyjnie - jezdnia, chodnik, jezdnia.

      • 1 1

  • No proszę, jak pedalarstwo zaczęło ujadać pod tym artykułem. Oj posypią się mandaty, posypią. (2)

    I bardzo dobrze!!! Nie będzie dla rowerowego terroryzmu pobłażania!! Skończyło się!!!

    • 8 15

    • o, dyżurny motoidiota się pojawił

      zaczęło się

      • 2 2

    • Potrójny pedał samochodowy się pojawił i to jeszcze szczujący. Mandaty to dla

      piractwa samochodowego by się przydały, bo to ono zepchnęło rowerzystów na chodniki mało rozumny, sowiecki człowieczku.

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Popołudniowa wycieczka rowerowa po pracy, nad Jezioro Marchowo

30-50 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Zawody Rowerowe Cross Country Sobieszewo

100 zł
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum