Rowerzyści po raz 13. przejechali nocą przez Gdynię
Gdyński Nocny Przejazd Rowerowy odbył się tradycyjnie podczas przesilenia letniego, tym razem jednak w piątek 21 czerwca, a nie jak zwykle w sobotę. Około 2000 rowerzystów rozświetlonych lampkami przejechało przez Gdynię nocą.
Organizatorzy tegorocznej edycji przejazdu postanowili uniknąć kolidowania imprezy z gdyńskimi Cudawiankami i w tym roku zorganizować przejazd w piątek. Przyniosło to świetny efekt, ponieważ frekwencja była na bardzo wysokim poziomie. Przejazd wystartował o godz. 21. z alei Topolowej
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Na uczestników czekało kilka stromych podjazdów, choćby ten pod Kępę Redłowską, gdzie odbył się pierwszy postój grupujący rowerzystów. Kolejnym punktem postojowym było molo w Orłowie
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Satysfakcja
- Przejazd organizowany jest na zasadzie jazdy dla przyjemności w rodzinnej atmosferze - mówi pan Paweł, jeden z uczestników. - Każdy jest mile widziany. W bezpiecznym peletonie wspólnie możemy przejechać przez ciekawe gdyńskie miejsca otaczane już przez mrok, co dodaje im uroku. W tym roku po raz pierwszy wybrałem się na Gdyński Nocny Przejazd Rowerowy, wziąłem także ze sobą syna. Mimo tego, że słyszałem o poprzednich edycjach jakoś nie udało nam się pojawić. Tym razem jesteśmy - to duża frajda dla syna. Uważam, że tego typu wydarzenia są potrzebne, aby "zarażać" młodych rowerową pasją i pokazywać im możliwości poruszania się po mieście i dawać przykład. Choć sam na co dzień poruszam się autem, widzę potrzebę dalszego rozwoju infrastruktury rowerowej w Gdyni.
Poczęstunek
Jedną z pierwszych atrakcji czekających na zebranych przy bulwarze rowerzystów jest poczęstunek w formie kanapek. Do wyboru były ich dwa rodzaje: bułka typu szwedzkiego z szynką lub serem i jajkiem - obie wersje z dodatkiem sałaty, pomidora i ogórka.
-Zawsze mamy dla uczestników poczęstunek - mówi Marek Radyko ze stowarzyszenia In gremio, organizator. - Od paru lat przygotowujemy kanapki - ich liczba jest ściśle określona przez fundusze jakie uda nam się zebrać. W tym roku rozdaliśmy ich 800.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji!
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (37)
-
2019-06-23 12:02
Nie byłem bo jesli to miał byc protest przeciwko blachosmrodom to powinien byc za dnia. (1)
- 2 2
-
2019-06-23 13:55
A jeśli to nie miał być protest?
- 1 0
-
2019-06-23 12:04
A ja wczoraj widziałem roweraka na bombie (3)
próbującego okiełznąć mevo. Rower by chyba ustał na jednym kole lepiej niż gościu na obu nogach. Rower okazał sie mądrzejszy, znarowił sie i zrzucił pajaca, więc ten zostawił go na chodniku i poczłapał dalej.
BTW widziałem tez parę razy jak zostawiano mevo z włączoną lampką, która potem powoli konała. Tak można?- 1 0
-
2019-06-23 13:21
(1)
Ojoj, gostek ze wsi zobaczyl żyrafę i kombinuje kto tak skrzywdził konia...
W furmance światło w kabinie też ci gaśnie zaraz po trzaśnieciu dzwiami, czy "powoli kona"?
Pardon, zapomniałem, że w Trabantach, Syrenkach i Tikach tak rzeczywiście było...
Oczywiście wolał byś, żeby ten moczymorda pojechał "jak bjauy czuowiek" furą, zamiast się ośmieszać na rowerze publicznym, a potem słono zapłacić za zaparkowanie poza stacją?- 1 1
-
2019-06-23 16:29
Jeszcze nie widziałem samochodu
w którym światełko gasłoby przez kilkadziesiąt minut. Przesadziłeś na słonku kolego :)
- 0 2
-
2019-06-23 18:40
Lampka w Mevo
Jest zasilana z dynama w przedniej piascie. Po zakończonej jeździe świeci przez jakiś czas dzięki podtrzymaniu z osobnego akumulatorka.
- 2 0
-
2019-06-23 20:34
durne rowerowe paly zablokowaly aleje topolowa
stali tam jak stado baranow, blokujac pieszym przejscie
- 1 1
-
2019-06-25 09:48
Pytanie
A co oni na kradzionych rowerach czy jak, że w nocy smigaja?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.