Rowerzyści pożegnali wakacje w Gdyni
Po raz kolejny społeczność miłośników aktywnego stylu życia pożegnała wakacje na rowerowo. W XIV Gdyńskim Nocnym Przejeździe Rowerowym jak zwykle wzięły udział setki uczestników.
Nocne przejazdy po Gdyni odbywają się w szczególne dni, takie jak przesilenie letnie 21 czerwca i ostatni weekend wakacji. Oświetlone ulice Gdyni, pogoda i dobra atmosfera sprzyjają uczestnikom, którzy licznie przybywają na miejsce zbiórki. Pośród nich są rowerzyści w każdym wieku - młodsi i starsi, z przyjaciółmi, solo lub z dziećmi.
Choć przejazd odbył się już po raz czternasty, tym razem organizator przygotował dla rowerzystów pewną zmianę. Po raz pierwszy uczestnicy wyruszyli spod Gdynia Areny i pojechali w przeciwnym kierunku niż zazwyczaj.
Trasa poprowadziła rowerzystów przez Grabówek i Leszczynki aż do ulicy Chylońskiej. Tam peleton skręcił w ulicę Opata Hackiego, by zawrócić w stronę centrum miasta. Grupa pojechała ulicami Janka Wiśniewskiego, Wójtka Radtkego i Świętojańską, aby dostać się z powrotem na Drogę Gdyńską i zakończyć przejazd w miejscu startu.
Zobacz naszą fotorelację z przejazdu:
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Wydarzenia
Opinie (54)
-
2019-09-01 10:47
Opinia wyróżniona
Doradzam rodzinom- nigdy więcej. "wypadacie z peletonu" (11)
To nie był rodzinny przejazd, a przynajmniej, nie jak to opisywali organizatorzy! Panowie na końcu stawki motorycznie poganiali rodziny z mniejszymi dziećmi- krzycząc; " koniec peletonu - pedałujemy "! Żenujące!... Już początek przejazdu, a konkretnie panowie organizatorzy nie popisali się na podjeździe na ul. Zjazdowej, Córce (10lat)która jechała
To nie był rodzinny przejazd, a przynajmniej, nie jak to opisywali organizatorzy! Panowie na końcu stawki motorycznie poganiali rodziny z mniejszymi dziećmi- krzycząc; " koniec peletonu - pedałujemy "! Żenujące!... Już początek przejazdu, a konkretnie panowie organizatorzy nie popisali się na podjeździe na ul. Zjazdowej, Córce (10lat)która jechała z żoną spadł łańcuch. Żoną zwróciła się o pomoc do w/w panów. W odpowiedzi usłyszały; " wypadacie z peletonu"!!! Winszuje podejścia i organizacji. Po kilku minutach dołączyłem z mlodsza córką (7lat), ponieważ jechaliśmy inną trasą- nałożyłem lancuch, a zajęło mi to może 20-30 sek.!!! Po czym goniliśmy peleton. Na powrocie na estakadzie, panowie jak z płyty; " koniec peletonu, pedałujemy"! Żadnej wyrozumiałości do przejechanego dystansu i wzniesień (przejazd rodzinny- dostosowany....) Na wysokości Węzła Ofiar Grudnia 70 kilka rodzin wycofało się z dalszej jazdy, przez to poganianie i stresowanie szczególnie dzieci. Na wspomnianym odcinku droga biegnie pod górkę, a przejechanym dystansie było odczuwalne na pewno dla dzieci, które ambitnie pedałowały i ze łzami w oczach musiały zjechać z rodzinami i usłyszeć;. "wypadacie z peletonu"!!! I tak się zakończył Rodzinny przejazd nocny! Jeśli organizatorzy planują kontynuować takie przejazdy, to zdecydowanie muszą zmienić formułę. Nie polecam udziału, a nawet odradzam rodzinom. Z pewnością nie pojedziemy więcej z taką inicjatywą.
- 36 19
-
2019-09-01 14:45
No tak,typowa masa kretyniczna,generał rowerowy też był?
- 2 3
-
2019-09-01 13:01
Trasa była ok mój bąbel tych wzniesień nawet nie odczuł a jak ktoś jest bez formy cóż nikt czekać nie bedzie na maruderów
- 4 2
-
2019-09-01 12:56
kwestie bezpieczenstwa. peletonu nie mozna rozciagac w nieskonczonosc
jak ktos sobie nie radził mogł sie odłączyć.
- 7 1
-
2019-09-01 11:55
(1)
Po poprzedniej edycji były (słuszne) głosy, że peleton rozciągnięty na chwilami pół godziny powodował istotne utrudnienia w ruchu.
A jednym z założeń tej imprezy jest nietamowanie ruchu, stąd i pora (noc z soboty na niedzielę) i sposób organizacji.
To nie masa kretyniczna, która w założeniach ma zakorkowanie całego miasta.
Po poprzedniej edycji były (słuszne) głosy, że peleton rozciągnięty na chwilami pół godziny powodował istotne utrudnienia w ruchu.
A jednym z założeń tej imprezy jest nietamowanie ruchu, stąd i pora (noc z soboty na niedzielę) i sposób organizacji.
To nie masa kretyniczna, która w założeniach ma zakorkowanie całego miasta.
Co do samego tempa - mój licznik podał średnią prędkość przejazdu 11.5km/h.
To naprawdę nie jest dużo i o ile zrozumiałe że kilkuletnie dzieci miały z podjazdami pod górę problem, to trudno tu jednak winić organizatorów.
Zwłaszcza ze po tych większych podjazdach (np. na Pomorską) na górze jednak był przystanek. A trudno robić przystanek na Janka Wiśniewskiego gdzie przejazd blokuje jedną z głównych dróg w mieście i jednym z założeń jest robić to jak najkrócej.
Moje dziecko (lat 8) bez problemu trasę przejechało na zupełnym luzie, no ale sporo jeździ na rowerze.
Co do awarii rowerów to niestety - albo trzeba sobie rower szybko naprawić, albo zostaje się poza imprezą.
Żona jak rozumiem łańcucha dziecku założyć nie mogła?- 10 2
-
2019-09-02 14:30
masa kretyniczna kierowców jadących na odległość mniejszą niż 5 km np. do pracy
codziennie korkuje całe miasto. Szkoda, że poświęcasz więcej energii na krytykowanie osób mającyh inną kondycję i podejście do jazdy rowerem próbując się wywyższyć czy co?
- 0 0
-
2019-09-01 11:28
To jest jakas bliżej nieokreślona bojowka rowerowa.
Naprawdę myślałeś że warto tam jechać z rodziną? Sam widzisz że to jakaś przemocowa grupa. Teraz stałes się obiektem hejtu.
- 8 6
-
2019-09-01 11:37
Jasne wszyscy maja czekac na tych co rowerem potrafia przejechac 2 kilometry i muszą odpoczywac.
- 5 2
-
2019-09-01 11:07
Na spacer rodzinny nadaje się park. Ten przejazd miał swoje ramy czasowe i stopień trudności. To wina wasza, (1)
a nie organizatorów, że przeceniacie umiejętności dzieci. Nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.
- 10 13
-
2019-09-01 11:28
a przez mulący ogon, peleton rwie się, a w dziury mogły wjeżdżać samochody
dzieci powinny jechać na samym początku. wtedy narzucały by swoje tempo reszcie "wycieczki". a bezmózgie pseudorodzicielstwo ustawia się na końcu stawki, który raz zwalnia, a raz przyspiesza, trzeba mieć kondycję.
o tyle to wina organizatora, żea przez mulący ogon, peleton rwie się, a w dziury mogły wjeżdżać samochody
dzieci powinny jechać na samym początku. wtedy narzucały by swoje tempo reszcie "wycieczki". a bezmózgie pseudorodzicielstwo ustawia się na końcu stawki, który raz zwalnia, a raz przyspiesza, trzeba mieć kondycję.
o tyle to wina organizatora, że powinien zadbać o to i powtarzać na wszelkich postojach, że dzieci, opasy, staruszki i nerdy powinny ustawiać się na samym czele, a nie w ogonie
ale poza tym, impreza świetnie zorganizowana, doskonale asekurowana (najlepsza asekuracja ze wszystkich tłumnych przejazdów tego roku!) i będąca absolutnym niekwestionowanym sukcesem, mimo tutejszych nerdów-malkontentów- 9 9
-
2019-09-01 11:14
i teraz gdyby w grupie 100 osobowej spadly lancuchy?tez wina organizatora (1)
jak moze spasc lancuch w rowerze?
- 5 3
-
2019-09-01 11:37
swoją drogą, była jakaś epidemia spadołańcucha. widziałem kilka...
czy nie znaczy to, że rowery na co dzień zbierają kurz w piwnicach
i są wywlekane tylko z okazji tej jednej imprezy?!
ludzie, dbajcie o swoje schaby!- 7 2
-
2019-09-01 09:35
Opinia wyróżniona
i co trzeci bez kasku (6)
- 25 22
-
2019-09-02 14:32
kask chroni przed niektórymi skutkami wypadku, ale nie przyczynia się do spadku liczby wypadków
warto o tym pamiętać wybierając środek lokomocji po mieście.
- 0 0
-
2019-09-01 20:33
A gdzie światła? (1)
Mają je jednostki.. a to nocny przejazd.
Zanim odpowiecie.. po co w takiej grupie:
te osoby jakoś tam dojechały i jakoś wracały potem do domu..- 1 2
-
2019-09-02 07:09
wszyscy mieli swiatła. był to wymog organizatora
- 2 1
-
2019-09-01 11:45
Buraku z blachosmroda gdybys miał przynajmniej mózg muszki owocówki to bys wiedział ze kas nie jest obowiazkowy!!
Podobnie jak większości krajów UE nawet w Holandia tylko 30 % ludzi jedzie w kasku. A w takim powolnym peletonie niema najmniejszego znaczenia. Podobnie jak typowemu burakowi się wydaje ze rower musi mieć włączone za dnia światłą.
- 11 9
-
2019-09-01 10:22
A po kiego grzyba kask? Nie jest wymagany.kto chce łeb w kokitke wsadzić niech to zrobi.
- 13 5
-
2019-09-01 09:59
na cho*ere ci kask. to przejazd rodzinny w tempie pieszego, a nie wyścig
- 15 8
Wszystkie opinie
-
2019-09-01 09:35
Opinia wyróżniona
i co trzeci bez kasku (6)
- 25 22
-
2019-09-01 09:59
na cho*ere ci kask. to przejazd rodzinny w tempie pieszego, a nie wyścig
- 15 8
-
2019-09-01 10:22
A po kiego grzyba kask? Nie jest wymagany.kto chce łeb w kokitke wsadzić niech to zrobi.
- 13 5
-
2019-09-01 11:45
Buraku z blachosmroda gdybys miał przynajmniej mózg muszki owocówki to bys wiedział ze kas nie jest obowiazkowy!!
Podobnie jak większości krajów UE nawet w Holandia tylko 30 % ludzi jedzie w kasku. A w takim powolnym peletonie niema najmniejszego znaczenia. Podobnie jak typowemu burakowi się wydaje ze rower musi mieć włączone za dnia światłą.
- 11 9
-
2019-09-01 20:33
A gdzie światła? (1)
Mają je jednostki.. a to nocny przejazd.
Zanim odpowiecie.. po co w takiej grupie:
te osoby jakoś tam dojechały i jakoś wracały potem do domu..- 1 2
-
2019-09-02 07:09
wszyscy mieli swiatła. był to wymog organizatora
- 2 1
-
2019-09-02 14:32
kask chroni przed niektórymi skutkami wypadku, ale nie przyczynia się do spadku liczby wypadków
warto o tym pamiętać wybierając środek lokomocji po mieście.
- 0 0
-
2019-09-01 10:24
Byliśmy w lipcu albo nawet czerwcu na wielkim przejeździe rowerowym (6)
O ile łupie jazdę rowerem, popieram budowę ścieżek rowerowych o tyle uważam taka imprezę za bez sensowna, źle zorganizowaną i przaśną. Przejazd był średnio zorganizowany, ludzie wjeżdżali sobie pod koła, dzieci jeździły jak chciały, bo to dzieci - ale powodowało to dużo niebezpiecznych sytuacji, np facet jadący przede mną wywinął orła żeby nie wjechać w mała dziewczynkę, która momentalnie zajechała mu drogę. Gdy dojechaliśmy na miejsce, jakieś błonie w Sopocie zaczęła się wyżera z foodtruckow i tyle było imprezy.
- 17 7
-
2019-09-01 11:36
wypadki się zdarzają, ale masz rację - organizacja taki imprez (1)
Tylko prowokuje wypadki. Jak można narażać małe dzieci na takie niebezpieczeństwo?
- 1 4
-
2019-09-01 12:40
dzieci powinno sie trzymać w dobrze zamkniętej szafie. życie jest zbyt niebezpieczne.
- 6 0
-
2019-09-01 11:40
Pretensje mozesz miec tylko do rodziców tych dzieci ze nieucza ich zachowania na drodze. (1)
- 3 2
-
2019-09-01 12:17
Masz na mysli gościa ktory nie zachował
Dostępu i najechalby na dziecko? Zapytaj jego rodziców?
- 3 4
-
2019-09-01 12:54
taki przejazd ma forme pikniku. nie jest to wyscig
jak "ludzie sobie wjezdzali" to co ma na to poradzic organizator? kazdy chyba jest dorosly i wie co robi. Dzieci zas maja swoich opiekunow.
- 4 0
-
2019-09-02 14:33
kogo obchodzą twoje opinie?
jak ci się przejazd nie podoba, to przecież nie musisz w nim uczestniczyć
- 0 0
-
2019-09-01 10:27
no to teraz miasto może zamalować ścieżki na czarno i będzie wspaniale się mieszkać.
- 4 4
-
2019-09-01 10:47
Opinia wyróżniona
Doradzam rodzinom- nigdy więcej. "wypadacie z peletonu" (11)
To nie był rodzinny przejazd, a przynajmniej, nie jak to opisywali organizatorzy! Panowie na końcu stawki motorycznie poganiali rodziny z mniejszymi dziećmi- krzycząc; " koniec peletonu - pedałujemy "! Żenujące!... Już początek przejazdu, a konkretnie panowie organizatorzy nie popisali się na podjeździe na ul. Zjazdowej, Córce (10lat)która jechała z żoną spadł łańcuch. Żoną zwróciła się o pomoc do w/w panów. W odpowiedzi usłyszały; " wypadacie z peletonu"!!! Winszuje podejścia i organizacji. Po kilku minutach dołączyłem z mlodsza córką (7lat), ponieważ jechaliśmy inną trasą- nałożyłem lancuch, a zajęło mi to może 20-30 sek.!!! Po czym goniliśmy peleton. Na powrocie na estakadzie, panowie jak z płyty; " koniec peletonu, pedałujemy"! Żadnej wyrozumiałości do przejechanego dystansu i wzniesień (przejazd rodzinny- dostosowany....) Na wysokości Węzła Ofiar Grudnia 70 kilka rodzin wycofało się z dalszej jazdy, przez to poganianie i stresowanie szczególnie dzieci. Na wspomnianym odcinku droga biegnie pod górkę, a przejechanym dystansie było odczuwalne na pewno dla dzieci, które ambitnie pedałowały i ze łzami w oczach musiały zjechać z rodzinami i usłyszeć;. "wypadacie z peletonu"!!! I tak się zakończył Rodzinny przejazd nocny! Jeśli organizatorzy planują kontynuować takie przejazdy, to zdecydowanie muszą zmienić formułę. Nie polecam udziału, a nawet odradzam rodzinom. Z pewnością nie pojedziemy więcej z taką inicjatywą.
- 36 19
-
2019-09-01 11:07
Na spacer rodzinny nadaje się park. Ten przejazd miał swoje ramy czasowe i stopień trudności. To wina wasza, (1)
a nie organizatorów, że przeceniacie umiejętności dzieci. Nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.
- 10 13
-
2019-09-01 11:28
a przez mulący ogon, peleton rwie się, a w dziury mogły wjeżdżać samochody
dzieci powinny jechać na samym początku. wtedy narzucały by swoje tempo reszcie "wycieczki". a bezmózgie pseudorodzicielstwo ustawia się na końcu stawki, który raz zwalnia, a raz przyspiesza, trzeba mieć kondycję.
o tyle to wina organizatora, że powinien zadbać o to i powtarzać na wszelkich postojach, że dzieci, opasy, staruszki i nerdy powinny ustawiać się na samym czele, a nie w ogonie
ale poza tym, impreza świetnie zorganizowana, doskonale asekurowana (najlepsza asekuracja ze wszystkich tłumnych przejazdów tego roku!) i będąca absolutnym niekwestionowanym sukcesem, mimo tutejszych nerdów-malkontentów- 9 9
-
2019-09-01 11:14
i teraz gdyby w grupie 100 osobowej spadly lancuchy?tez wina organizatora (1)
jak moze spasc lancuch w rowerze?
- 5 3
-
2019-09-01 11:37
swoją drogą, była jakaś epidemia spadołańcucha. widziałem kilka...
czy nie znaczy to, że rowery na co dzień zbierają kurz w piwnicach
i są wywlekane tylko z okazji tej jednej imprezy?!
ludzie, dbajcie o swoje schaby!- 7 2
-
2019-09-01 11:28
To jest jakas bliżej nieokreślona bojowka rowerowa.
Naprawdę myślałeś że warto tam jechać z rodziną? Sam widzisz że to jakaś przemocowa grupa. Teraz stałes się obiektem hejtu.
- 8 6
-
2019-09-01 11:37
Jasne wszyscy maja czekac na tych co rowerem potrafia przejechac 2 kilometry i muszą odpoczywac.
- 5 2
-
2019-09-01 11:55
(1)
Po poprzedniej edycji były (słuszne) głosy, że peleton rozciągnięty na chwilami pół godziny powodował istotne utrudnienia w ruchu.
A jednym z założeń tej imprezy jest nietamowanie ruchu, stąd i pora (noc z soboty na niedzielę) i sposób organizacji.
To nie masa kretyniczna, która w założeniach ma zakorkowanie całego miasta.
Co do samego tempa - mój licznik podał średnią prędkość przejazdu 11.5km/h.
To naprawdę nie jest dużo i o ile zrozumiałe że kilkuletnie dzieci miały z podjazdami pod górę problem, to trudno tu jednak winić organizatorów.
Zwłaszcza ze po tych większych podjazdach (np. na Pomorską) na górze jednak był przystanek. A trudno robić przystanek na Janka Wiśniewskiego gdzie przejazd blokuje jedną z głównych dróg w mieście i jednym z założeń jest robić to jak najkrócej.
Moje dziecko (lat 8) bez problemu trasę przejechało na zupełnym luzie, no ale sporo jeździ na rowerze.
Co do awarii rowerów to niestety - albo trzeba sobie rower szybko naprawić, albo zostaje się poza imprezą.
Żona jak rozumiem łańcucha dziecku założyć nie mogła?- 10 2
-
2019-09-02 14:30
masa kretyniczna kierowców jadących na odległość mniejszą niż 5 km np. do pracy
codziennie korkuje całe miasto. Szkoda, że poświęcasz więcej energii na krytykowanie osób mającyh inną kondycję i podejście do jazdy rowerem próbując się wywyższyć czy co?
- 0 0
-
2019-09-01 12:56
kwestie bezpieczenstwa. peletonu nie mozna rozciagac w nieskonczonosc
jak ktos sobie nie radził mogł sie odłączyć.
- 7 1
-
2019-09-01 13:01
Trasa była ok mój bąbel tych wzniesień nawet nie odczuł a jak ktoś jest bez formy cóż nikt czekać nie bedzie na maruderów
- 4 2
-
2019-09-01 14:45
No tak,typowa masa kretyniczna,generał rowerowy też był?
- 2 3
-
2019-09-01 11:13
Durnie na rowerach (7)
Jeden z tych miłośników pedałowania wczoraj mnie potrącił na przejściu dla pieszych prowadzącym przez ścieżkę rowerową i odjechał z hasłem spier... z chodnika
- 21 18
-
2019-09-01 12:44
Łojojoj, jakie groźne zdarzenie. Ło wiele lepiej byś się czuł, gdyby na tym przejściu przez drogę publiczną potrącił cię samochód. Też byś był wtedy ciężko przestraszony?
- 6 14
-
2019-09-01 12:55
Sam durny jesteś nie patrzysz tylko idziesz na przypadł a jak by to auto jechało z myśleniem chyba też na bakier
- 5 5
-
2019-09-01 13:54
(1)
Na przejściu dla pieszych pierwszeństwo ma pieszy a nie wariat na rowerze co jedzie bez oglądania się
- 7 5
-
2019-09-01 14:00
ma pierwszenstwo
pod warunkiem ze pieszy przed wejsciem na przejscie upewni sie czy nie wchodzi pod nadjezdzajacy pojazd. przepisy trzeba znac w całosci, a nie wybierac sobie tylko "niektore" jego punkty
- 8 4
-
2019-09-01 14:02
(1)
Zgadzam się. Chamstwo rowerzystów jest porażające. Zwłaszcza poza ścieżkami rowerowymi. Tylko bydło tak się zachowuje. Założy jeden z drugim obcisłe gacie i tam też ma zasady dobrego wychowania.
- 7 9
-
2019-09-01 14:32
Jesteś głupi jak ten tekst i żałosny
- 3 5
-
2019-09-01 15:13
rowerzysci
lubie rower,ale nienawidze rowerzystow d**ili i d**ilek,szalejacych po chodnikach,za plecami przechodniow,bez ostrzezenia wypadajacych przed idacego spokojnie,pozornie bezpiecznego przechodnia! Dlaczego nie mam prawa czuc sie bezpiecznie na chodniku??? Doszly jeszcze hulajnogi,makabra!!!
- 5 2
-
2019-09-01 11:25
Po są te przejazdy? To jest jakaś forma demonstracji? (2)
Pokaz siły ? Jak rozumieć taką potrzebę gromadnego jeżdżenia ? Ani to przyjemne, ani bezpieczne. Do czego to ma prowadzić?
- 30 14
-
2019-09-01 13:07
w trojmiescie taka moda na zbiorki i masowe robienie czego kolwiek, nie zawsze ma to jakis sens, glownie nie ma, ale to sie robi, a ludzie klaszczą :)
- 9 4
-
2019-09-02 14:37
przejazdy masowe często skłaniają do refleksji osoby postronne
taka refleksja jest bardzo potrzebna, a forma skłaniania do niej okazuje się skuteczna, co widać po Twoim poście. Jeśli nigdy nie uczestniczyłeś w takim przejeździe, nie zrozumiesz przyjemności, którą odczuwają uczestnicy: tak jak niewidomy raczej nie zrozumie widzących, a głuchy nie doceni przyjemności ze wspólnego słuchania muzyki.
- 0 0
-
2019-09-01 13:06
Łeee (1)
A mi by się nie chciało. Nie chce mi się o tym czytać, nie chce mi się oglądać te Wasze zdjęcia na rowerach. Cud, że chce mi się pisać. Idę włączę sobie cztery odcinki zniewolonej. :-)
- 3 8
-
2019-09-01 13:08
To na cholerę tu piszesz pierdoły
- 1 0
-
2019-09-01 14:01
Super sprawa ! (2)
w gdańsku tego nie ma
- 3 10
-
2019-09-01 14:47
Tu bez tego oszolomów nie brakuje,jeszcze następnych chcecie.
- 1 2
-
2019-09-01 16:56
I nie będzie!
- 0 2
-
2019-09-01 14:15
"W przejeździe rowerowym wzięli udział rowerzyści w każdym wieku" (1)
Rozumiem, że wszyscy mieli ukończone 10 lat.
- 6 4
-
2019-09-01 14:53
źle rozumiesz
bro
- 2 1
-
2019-09-01 16:26
Minus za brak postoju (2)
W ubiegłym roku, jak i 2 lata temu był postój. Można było spokojnie odetchnąć. Napić się. Nawet tą bułkę zjeść. Ja jestem w dobrej kondycji, a się zmachałam.
- 5 8
-
2019-09-01 16:57
ooh , wprost urzekła mnie ,ta twoja niesamowita opowieść....
- 4 3
-
2019-09-02 00:49
Tzn, że nie jesteś w dobrej kondycji.
Moje 110kg +18kg roweru podjechało wszędzie bez zatrzymywania się i zmachania.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.