• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzysta o grzechach rowerzystów: jazda bez kasku i przeświadczenie o własnej nieśmiertelności

Tomasz
2 lipca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (303)
Skutki potrącenia rowerzysty przez tramwaj Skutki potrącenia rowerzysty przez tramwaj

Do napisania tego listu skłoniła mnie informacja o środowym wypadku na rondzie w Letnicy, gdzie rowerzysta wjechał pod tramwaj, a do uratowania jego życia potrzebna była reanimacja. Teraz walczy o powrót do zdrowia w szpitalu, czego mu szczerze życzę - pisze nasz czytelnik, pan Tomasz. Oto jego przemyślenia.



Największym grzechem rowerzystów i osób na hulajnogach elektrycznych jest:

Dużo jeżdżę rowerem po mieście - głównie po Gdańsku. Na co dzień widzę wiele niebezpiecznych sytuacji, prowokowanych przez kierowców, ale przede wszystkim samych rowerzystów i osoby korzystające z elektrycznych hulajnóg. Wielu z tych sytuacji - i pewnie kilku wypadków - przy odrobinie zdrowego rozsądku można uniknąć.

Największym grzechem zaniechania rowerzystów w dbałości o swoje bezpieczeństwo jest - moim zdaniem - jazda bez kasku. Niestety wciąż pokutuje w nas kompletnie absurdalne i mylne przekonanie z dzieciństwa, że "kask to obciach", że nie jest nam do niczego potrzebny, że przecież jeździmy tak dobrze, że nic nam się nie może stać. A przecież kask chroni w nas to, co mamy najcenniejsze - naszą głowę. Upadek na ziemię bez kasku na głowie - nawet z małej wysokości i przy niskiej prędkości - może skończyć się kalectwem, a nawet śmiercią.





Drugą bolączką jest jazda w słuchawkach, które odcinają nas od otaczającej rzeczywistości. Pewnie, że fajnie jest jechać rowerem, w dodatku przy słonecznej pogodzie i ze swoją ulubioną muzyką w uszach, ale to sprawia, że nie słyszymy tego, co dzieje się wokół nas: dzwonków w innych rowerach, klaksonów czy nawet jadących samochodów (zwłaszcza niemal bezszelestnych elektryków).



Trzecim grzechem jest prędkość. Jeździmy za szybko, zbyt brawurowo, nie liczymy się z innymi użytkownikami dróg rowerowych i chodników. Prym wiodą w tym niestety użytkownicy hulajnóg, ale nie tych wypożyczanych komercyjnie (mają specjalne ograniczenia prędkości), ale tych prywatnych, nierzadko przerabianych z podkręconą do granic możliwości maksymalną prędkością. Widok jadącej na takim pojeździe osoby (oczywiście najczęściej bez kasku) budzi we mnie lęk, strach i złość. Bo przecież może ucierpieć na tym zupełnie niewinna osoba.





Ostatnią rzeczą, która sprawia, że na drogach dochodzi do niepotrzebnych spięć, jest absolutne przeświadczenie wielu osób o swojej nieśmiertelności i poczuciu, że "przecież mam pierwszeństwo!". Zawsze w takich sytuacjach przypomina się znane porzekadło, że cmentarze są pełne ludzi, którym wydawało się, że mają pierwszeństwo.

Stąd mój apel: zwolnijcie, przepuście innych, nakładajcie kaski. To tak niewiele, a może zmienić tak dużo.

Tomasz

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (303) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Jeszcze jedna bolączką jest jeżdżenie rowerzystów lewą stroną jezdni, bo twierdzą że tak im wolno.Jak zwróci im się uwagę to zaczyna się agresja.Ludzie ,ogarnijcie się ,jesteście użytkownikami drogi i obowiązuje ruch prawostronny.

    • 5 0

    • koniecznie donieś policji
      źe drogowcy robią pasy rowerowe po lewej stronie

      • 0 2

  • Nie generalizujmy!

    Fakt, część rowerzystów popełnia niektóre lub większość wymienionych błędów czy przewinień. Ale taki tekst i komentarze pod nim wzmacniają tylko wzajemną nagonkę na siebie kierowców rowerzystów pieszych. To jest zauważalna, ale mniejszość rowerzystów, mam wrażenie że ruch rowerowy się zwiększa a zwyczaje poprawiają. Największym problemem są faktycznie hulajnogi. Jestem po wszystkich trzech stronach sporu (rowerzysta, kierowca, pieszy) i taki tekst można by napisać o każdej grupie. Grzechy kierowców: nagminne nieużywanie kierunkowskazów, wymuszanie pierwszeństwa, nadmierna szybkość, przejeżdżanie na późnym żółtym zwłaszcza na skrzyżowaniach dróg wielopasmowych, na których jest miejsce i można się zatrzymać na środku itd Grzechy pieszych: przeświadczenie o nieśmiertelności (zwłaszcza po ostatniej zmianie przepisów) i wchodzenie na przejścia bez spojrzenia w bok, z nagłego skrętu, w słuchawkach, wpatrzonym telefon itp Ale to też nie większość, tylko część kierowców i pieszych. A jesteśmy skazani na koegzystencję na ulicach. Ratunkiem jest brak wzajemnej agresji i wyrozumiałość. I uświadamianie oczywiście.

    • 3 1

  • Artykuł ok ale... (1)

    Artykuł z założenia dobry, ale o jeździe w kasku to wypadało by napisać kolejny. Przede wszystkim 90% kasków rowerowych nie chroni tak naprawdę przed niczym. Liczy się design, super wygląd, kolor a kask trzyma się na czubku głowy (tylko dlatego że jest zapięty paskiem pod brodą) i chroni w podobnym stopniu jak gruba czapka. Oczywiście lepsze to niż nic, ale czy ochronę stanowi kask, czy sam fakt jego założenia?

    • 1 2

    • Te 90% złych kasków to chyba wziąłeś z kosmosu człowieku... Miałeś w ogóle kiedyś kask na głowie i wypadek?

      • 0 0

  • pytanie,czy,kask i karta rowerowa jezdzi?.

    • 0 1

  • Prawa fizyki obowiązują wszystkich.

    Kierowco , miej baczenie na rowerzystów, przestrzegaj przepisów KD.
    Rowerzysto, miej baczenie bo w starciu z samochodem małe twoje szanse.

    • 2 1

  • W Holandii prawie wszyscy jeżdżą bez kasków i żyją (1)

    • 4 1

    • To jedź sobie do Holandii

      • 0 2

  • A mnie najbardziej wkurza olewanie świateł na przejściach

    Niektórzy rowerzyści są święcie przekonani, że czerwone światło rowerów nie dotyczy

    • 6 1

  • Wszystko fajnie, ale kierowcy też mogliby się nauczyć patrzenia w prawo przy skręcie przecinającym ścieżkę rowerową

    W Gdyni już 4 razy mnie prawie ktoś w ten sposób rozjechał, z tego ostatni raz wczoraj. Rowerzysta ma pierwszeństwo jadąc na wprost po ścieżce i naprawdę nie po to jest ścieżka rowerowa żeby za każdym razem schodzić z roweru i przeczołgiwać się przez ulicę w obawie czy ktoś mnie nie rozjedzie skręcając w prawo.
    A w kasku jeżdżę zawsze - już raz mnie to uratowało.

    • 5 3

  • Jak są czasami krzaczory przed skrętem w prawo

    to naprawdę kierowca nic nie widzi. A rajtuzowi prują przed siebie bez opamiętania. Nie ufajcie kierowcom do końca jeżeli życie wam miłe. Niestety też popełniają błędy.

    • 5 1

  • (1)

    na trojmiasto hejtu na komunikację rowerową ciąg dalszy.... w tym mieście jest jak jest

    • 3 6

    • zacznijcie się zachowywać i przestrzegać przepisów, których nie kwapicie się poznać i nie będzie "hejtu". Btw, piętnowanie waszego zachowania to nie hejt tylko wskazywanie wam co jest do poprawki, a oczekiwanie przemilczania tematu lub cenzury negatywnych komentarzy od redakcji trójmiasta.pl to jakieś odrealnione patrzenie na rzeczywistość. Nie traktujcie się jako biedą, pokrzywdzoną, prześladowaną grupę, bo bez powodu to się nie bierze. Czas dorosnąć.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Popołudniowa wycieczka rowerowa po pracy, nad Jezioro Marchowo

30-50 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Zawody Rowerowe Cross Country Sobieszewo

100 zł
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum