Sędzia Ryszard Milewski wydaje już wyroki
Sędzia Ryszard Milewski, były prezes gdańskiego Sądu Okręgowego, wrócił do orzekania po półrocznej przerwie. Nie jest już prezesem, ale szeregowym sędzią w wydziale karnym. W środę wydał wyrok w sprawie organizatora Masy Krytycznej w Gdyni.
Sędzia Ryszard Milewski wszedł na salę rozpraw zdecydowanym krokiem. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, którzy tłumnie pojawili się na rozprawie. Mniej zainteresowani byli sprawą, w której orzekał sędzia, zdecydowanie bardziej jego osobą.
Przypomnijmy: o Ryszardzie Milewskim usłyszała cała Polska, kiedy we wrześniu ub. r. uległ prowokacji dziennikarskiej i z domniemanym pracownikiem kancelarii premiera ustalał szczegóły dotyczące posiedzenia sądu ws. aresztu dla założyciela Amber Gold Marcina P.. Ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zdecydował o usunięciu Milewskiego z funkcji prezesa sądu.
Informacje o tym, że były prezes gdańskiej okręgówki będzie chciał utajnienia odczytania wyroku, ze względu na to, że nie chce być filmowany i fotografowany, okazały się nieprawdziwe.
Ryszard Milewski w postępowaniu odwoławczym podtrzymał w mocy orzeczenie Sądu Rejonowego w Gdyni w sprawie organizatora przejazdu Masy Krytycznej. Sąd uznał, że Łukasz Bosowski ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia, nie zastosował się do polecenia funkcjonariusza, nakazującego zejście z roweru. Jako organizator przejazdu został ukarany grzywną w wysokości 300 zł.
- Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie - mówił uzasadniając swoją decyzję sędzia Milewski. - Ta sprawa jest bardzo prozaiczna. Uczestnicy Masy Krytycznej nie zastosowali się do poleceń funkcjonariuszy policji.
Oskarżony Łukasz Bosowski nie krył rozczarowania wyrokiem. - Nie przybliża nas on do miana polskiej rowerowej Kopenhagi - mówił po jego ogłoszeniu.
Dziennikarze próbowali porozmawiać z Ryszardem Milewskim jeszcze po rozprawie, ten jednak szybkim krokiem opuścił salę. Na pytanie jak ocenia tak duże zainteresowanie, rzucił jedynie: - Wypada się cieszyć, tylko trudno dociec z jakiej to przyczyny.
Choć sędzia Milewski wrócił już do orzekania, nadal toczy się postępowanie wyjaśniające w jego sprawie.
Miejsca
Opinie (168) 7 zablokowanych
-
2013-05-16 18:53
pięky On
Jaki śliczny On ach,ach ....Jaki Sprawiedliwy Och, Och........
- 2 0
-
2013-05-16 18:55
piękny On
Gdyby nie Pan Paweł Miter nie spadł by tak nisko............ale dalej orzeka "sprawiedliwie "
- 1 0
-
2013-05-16 19:40
Wszyscy sędziowie którzy go wybrali powinni
pożegnać się z zawodem.Może wtedy nie przymykali by oczu na sądowe machlojki.To kolejny prezes tego sądu który odchodzi po aferze.
- 4 0
-
2013-05-16 20:55
ktoś kasuje niewygodne opinie !
brak mi wczorajszego wpisu - dziadostwo !!
- 7 0
-
2013-05-18 19:04
PRECZ TAKIEMU SĘDZIEMU
Mam nadzieje ze nigdy tak jak Twój koleżka Brazewicz nie będziesz w Sądzie Apelacyjnym.
A ten frajerski uśmieszek był na twoim ryju jak wydawałeś trzy niewinne wyroki trzem ludziom (IVK 270/96) masz więcej szczęścia niż rozumu, bo rozumu nie masz w cale. Życzę Ci abyś w końcu był zerem. Pracujesz 25 lat bo za komuny się załapałeś bo czerwonym d*py lizałeś, ile niewinnym ludziom krzywdy narobiłeś to sam ty jeden wiesz. Nie powinieneś być sędziom.
mam tylko nadzieję ,że sprawiedliwość także Ciebie kiedyś spotka.- 2 0
-
2013-05-18 19:16
już go spotkało, bo nie jest prezesem Sądu Okręgowego, tylko zwykłym szarakiem ale miejmy nadzieję że nawet nim długo nie zostanie.
przy następnych wyborach z nimi trzeba zrobić porządek.- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.