Zaczął się proces rowerzysty, który zgłosił policji wykroczenie
Za ten manewr kierowca już zapłacił mandat. Teraz policja chce skazania także zgłaszającego sprawę rowerzysty.
Rowerzysta, który po apelach funkcjonariuszy z całej Polski przekazał policji nagranie samochodu wyprzedzającego go na podwójnej linii ciągłej, sam ma kłopoty. Policja domaga się jego ukarania, bo nie jechał przy prawej krawędzi jezdni. We wtorek ruszył proces sądowy.
Nie ubezpieczali ich policjanci, którzy sami zaproponowali takie rozwiązanie - mieli bowiem mnóstwo pracy z zabezpieczeniem ogromnej imprezy masowej. W tym czasie w Gdyni odbywały się samolotowe mistrzostwa świata Red Bull Air Race. O rezygnację z oficjalnej rejestracji wydarzenia prosiły też władze miasta. Rowerzyści ograniczyli więc liczbę uczestników i pojechali w sile zaledwie kilkunastu osób.
W czasie przejazdu jeden z kierowców w okolicach ul. Mokrej wyprzedził rowerzystów, mimo że na jezdni była podwójna linia ciągła. Nagranie z tego zdarzenia trafiło do gdyńskiej policji w ramach akcji "Stop agresji na drodze". Jeden z rowerzystów - pan Krzysztof - miał bowiem kamerę na kasku.
Policja wszczęła dochodzenie w sprawie kierowcy, który został ukarany.
- Zapłaciłem już 150 zł mandatu i 100 zł kosztów postępowania - mówił w sądzie 29-latek. Został tam wezwany jako świadek w sprawie, jaką policja wytoczyła rowerzyście, który przysłał im film z wykroczenia, o co prosili w mediach całej Polski. Teraz rowerzyście grozi do 5 tys. zł grzywny.
Co ciekawe, nagrany kierowca nie ma pretensji. Przeprosił nawet uczestnika Masy Krytycznej za to, że wyprzedzał go w miejscu niedozwolonym, a z rury wydechowej buchnęła mu wtedy czarna chmura dymu.
- Stary diesel... - tłumaczył. - Byłem zmęczony po całym dniu jazdy i po prostu zabrakło mi cierpliwości - dodał na sądowym korytarzu po pierwszej rozprawie, która jednak nie zakończyła się rozstrzygnięciem.
Pan Krzysztof nie przyznaje się do winy.
- Na podstawie kilkusekundowego filmu trudno ocenić, czy rzeczywiście jechał daleko od prawej krawędzi jezdni. Nie wiadomo też, czy akurat kogoś lub czegoś nie omijał albo nie rozpoczynał manewru skrętu w lewo. W takiej sytuacji wszelkie wątpliwości powinny być rozpatrzone na korzyść obwinionego - przekonuje broniący go pro bono mecenas Tomasz Złoch.
Wyrok ma zapaść w styczniu.
To nie pierwszy raz, kiedy przejazd Masy Krytycznej kończy się wnioskiem o ukaranie do sądu. W lipcu 2012 roku rowerzyści nie zastosowali się do poleceń funkcjonariuszy i przejechali Promenadą Marysieńki. Grzywną został ukarany Łukasz Bosowski, który jej nie przyjął, a sprawa znalazła swój finał w sądzie.
Miejsca
Opinie (581) ponad 10 zablokowanych
-
2014-12-04 07:39
wow
Takie g.. w sądzie? chyba ktoś sobie robi jaja...
- 8 3
-
2014-12-04 09:25
Pana Krzysia do ORMO
Dla pana Krzysia powołać organizację ORMO. Będzie mógł się chłop wykazać - SPOŁECZNIE
- 4 10
-
2014-12-04 09:45
no i dobrze
rowerzysci czesto sami stwarzaja niebezpieczne sytuacje i jeszcze uwazaja ze im wszystko wolno
- 5 7
-
2014-12-04 09:48
No I macie nauczkę
Policji sie nie pomaga. Przecież te matoły nic nie robią a ludzie sami sie podp.....aja
- 3 4
-
2014-12-04 13:18
Rowerzyści
na tory !
- 2 2
-
2014-12-04 13:36
o co chodzi kierowca 100 zł mandatu a rowerzysta 5 000?? Co to za prawo ?? Jak by rowerzysta dostał również mandat na podobnych zasadach (100 zł)to by było sprawiedliwe
- 3 2
-
2014-12-04 13:52
Absurd
Jedzie 20 km/h i wszyscy mają jechać za nim??? A ciekawe jak to jest na światłach, szyscy rowerzyści wysuwają się zawsze na czoło. Sam jeżdżę na rowerze ale jestem też kierowcą samochodu więc wiem jak się zachować. A nie którzy myślą, że ulice wybudowano z myślą o rowerach. Żenada. Tylko czekać kiedy zaczną przeklinać pieszych na drogach rowerowych :(
- 4 5
-
2014-12-04 14:30
Bardzo dobrze
jedzie środkiem święta krowa rowerem i donosi na inncyh BRAWO POLICJA dowalić rowerzyście 5000 zł bez możliwości obniżenia POPIERAM
- 5 6
-
2014-12-04 20:06
Prowokacje rowerzystów wobec kierujących
Mam swoje doświadczenia z przed paru lat kiedy to nowe przepisy wchodziły w życie i prowokacje jaką mi zafundowało dwóch pseudo kolarzy. Była policja i na szczęście byli świadkowie. Nie będę tu opisywał sprawy ale uważam tę sprawę jako podobną prowokację. Ja omijam rowerzystów wielkim łukiem dla swojego bezpieczeństwa.
- 2 2
-
2014-12-05 06:57
prędkość chyba za duża, ale to jest manewr omijana a nie wyprzedzania i w tym przypadku linię ciągłą można przekroczyć
nie wiem więc, skąd ten lament, sprawa jest oczywista, kierowca nie powinien zapłacić ani grosza.
- 1 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.