Pierwszy dzień Open'er Heineken mamy już za sobą. Na dużej scenie wystąpili: Fisz, Manu Chao, Pharrell Williams oraz Placebo.
Manu Chao porwał do tańca nawet tych najbardziej opornych, zresztą trudno byłoby się oprzeć latynowskim rytmom wymieszanym z folkiem i rockiem, a do tego w tak dobrym wykonaniu.
- To był niesamowity koncert - zwierzała się tuż po nim Ania z Warszawy
- Warto było przyjechać! Pharrell Williams rozbujał młodszą część widowni. Dwie napotkane Angielki zwierzyły się, że przyjechały do Gdyni właśnie dla tego wykonawcy.
Kochamy go - wykrzyczały motywując swoją podróż. Pharrell próbował nawiązać największy kontakt z publicznością poprzez bezpośrednie zwracanie się do niej. W każdym zdaniu używał jednak zwrotów rozpoczynających się od "fu...". Fanom to nie przeszkadzało, a wyciągnięta na scenę dziewczyna, którą artysta przytulił, była nie przesadzając "w siódmym niebie".
Najbardziej oczekiwanym zespołem był występujący jako ostatni
Placebo. Ich występ zgromadził największą ilość fanów. Zespół zagrał dużo utworów z najnowszej płyty, przypomniał też o wiele starsze kawałki. Takie piosenki jak "Song to say goodbye" śpiewali prawie wszyscy.
Publiczność na wczorajszym koncercie dopisała, obyło się bez większych ekscesów. Panowała przyjazna atmosfera. Najbardziej rozpoznawanymi byli fani Placebo, mimo panującego za dnia upału - chodzili ubrani na czarno i w glanach.
Artyści zwracali się do publiczności głównie w języku angielskim, starali się jednak powiedzieć choć kilka słów po polsku. Były więc podziękowania i przywitania. Najciekawiej swój występ rozpoczął Manu Chao mówiąc "Dobranoc" zamiast "Dzień Dobry", jednak jego muzyka nie pozwoliła nikomu usnąć.
Na Festiwal przyjechało ponad 40 tys. osób. Wśród nich goście z Nigerii, Australii, Szwecji, USA oraz z Litwy, Łotwy i Estonii. Największą grupę zagranicznych gości tworzą Brytyjczycy. Większość z przejezdnych zamieszkało na polu namiotowym, duża grupa osób nocuje w gdyńskich pensjonatach i hotelach.
- Panuje świetna atmosfera - mówi Krzysztof z Wrocławia
- Byłem na Heineken'ie dwa lata temu i ta lokalizacja bardziej mi odpowiada. To świetny czas na spędzenie wolnego, wieczór i noc z muzyką, rano odsypianie i popołudnie nad morzem. Dziś kolejny dzień Festiwalu. W
Babich Dołach wystąpią między innymi: Franz Ferdinand, Sigur Ros, Scissor Sisters oraz Skin.
Filmy