- 1 Tatuaż. Wskaźnik bogactwa społeczeństwa (449 opinii)
- 2 Beetlejuice 2: nie tak to miało wyglądać (16 opinii)
- 3 Jedni wychodzili z sali, inni ruszali pod scenę (41 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: wyjdź z domu na miasto (12 opinii)
- 5 Kiedyś nie docenialiśmy, dziś tęsknimy (101 opinii)
- 6 Dziś by to nie przeszło, a kiedyś było modne (108 opinii)
Natalia Przybysz w B90 - intymna atmosfera i... śmiech Makłowicza
W sobotni wieczór w B90 odbył się koncert Natalii Przybysz, która kolejny raz przyjechała do Gdańska w ramach trasy "Jak malować ogień." Chociaż był to koncert promujący wydany w 2019 roku album, to fani artystki dostali również w prezencie utwory dobrze znane z poprzednich płyt oraz kilka nowości.
Gdańsk jest częstym przystankiem na mapie koncertowej Natalii Przybysz, widać że artystka dobrze czuje się grając w Trójmieście. Podobnie było i tym razem w klubie B90. Wokalistka od początku wspomniała, że dobrze jest wejść do środka i zaśpiewać w klubie, sprzyja to budowaniu intymnego klimatu koncertu. A taki właśnie był wczorajszy występ.
Koncert rozpoczął się od piosenki "Ogień", publiczność niemal od razu zaczęła wtórować artystce. Następny utwór dedykowany był sytuacji na granicach państw, po krótkiej zapowiedzi nikt nie miał wątpliwości o znaczeniu słów zapisanych w utworze "Po naszej stronie".
Królowa nastroju
Jednym z wyjątkowych momentów wieczoru było wykonanie piosenki "Ciepły wiatr". Kiedy z tłumu padło "Natalia chodź tu" artystka niemal natychmiast odpowiedziała "Idę" - podeszła, po czym wybrzmiały pierwsze akordy utworu. Śpiewała poruszając się między ludźmi i łącząc z nimi metaforycznie i dosłownie. Energia, która popłynęła w trakcie tego artystycznego popisu ledwo mieściła się w murach klimatycznego B90.
Dystans między zespołem stojącym na scenie a publicznością zniknął po kilku pierwszych utworach, artystka prowadziła dialog z obecnymi pod sceną ludźmi między piosenkami, ale również w trakcie wykonywania utworów. Podkreślała, że zależy jej, aby publiczność była częścią tej ważnej rozmowy - szczególnie w utworze "Kochamy się źle":
- Dla mnie piosenki są podróżami, czasami gdzieś na zewnątrz daleko, a czasami do środka, teraz właśnie będzie taka podróż - odwieczna podróż człowieka od głowy do serca i chciałabym, żebyście ze mną o tym rozmawiali, bo to jest ważne.
Zespół żonglował utworami z różnych albumów, nie trzymając się jedynie repertuaru z promowanej płyty. Numery, które urozmaiciły koncert to: "Świat wewnętrzny", "Miód", "Nazywam się niebo" i "Dzieci malarzy".
Do bardziej klimatycznych chwil należało również wykonanie piosenki "Przestrzeń". Wokalnie był to jeden z najlepiej przygotowanych utworów, koronkowo dopracowany każdy dźwięk wywołał ciarki zapewne u niejednej osoby. O czym po koncercie mówiła Martyna:
- Bardzo mi się podobało. Trzy razy przeszły mi dreszcze, Natalia fantastycznie się bawiła i cała publika również. Czuć było niezwykłą energię, jestem pod ogromnym wrażeniem, nie wiem, czy to nie B90 robi też ten wyjątkowy klimat. Rewelacyjny koncert.
"Śmieszne śmiechy"
Nie zabrakło również kilku osobistych opowieści przyprawionych poczuciem humoru. Jedną z nich była historia, jak to córka artystki pokazywała jej, w jaki sposób śmieje się Robert Makłowicz - wtedy też Natalia Przybysz wyznała, że jest fanką ludzi o "śmiesznych śmiechach", bo wtedy jest człowiekowi jeszcze śmieszniej. Oryginalność to cecha, której Natalii Przybysz odebrać nie można.
Najważniejsze jednak były uśmiechy wywołane popisami artystycznymi płynącymi ze sceny. W trakcie bisu, kiedy zespół wykonał utwór "Dzieci malarzy", uśmiech można było dostrzec na twarzach obecnych osób. Naturalny moment, w którym - chociaż przez parę minut - każdy wydawał się szczęśliwy.
Płyta "Jak malować ogień" pełna jest metafor do otaczającego nas świata. Wiele na niej odniesień do ekologii, uważności na codzienność, samoakceptacji, miłości i doceniania życia samego w sobie. Być może dlatego atmosfera na koncertach promujących ten album jest naturalna, swobodna i nieformalna - każdy poczuje się tam dobrze.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2021-09-05 16:16
mega (1)
świetny koncert, cudowna atmosfera. Byłem z żoną i teściową, która nie znała żadnej piosenki Natalii i wyszła oczarowana.
- 14 105
-
2021-09-06 12:39
Z teściową po knajpach łazić....
- 14 0
-
2021-09-06 12:45
Malo chetnych to tylko po knajpach zostało występować. (2)
Potem się to wytłumaczy intymnoscia metafizyka czy inna morfologia
- 38 3
-
2021-09-07 22:24
Taaaa, bo jak widać na zdjęciach i filmach, sala pusta i 3 osoby przyszły
weź się stuknij.
- 0 4
-
2021-09-07 14:39
Dobrze, że nie robi koncertów w swoim mieszkaniu, bo ma za małe.
Nie odzyskałaby jakości życia.
- 9 0
-
2021-09-05 18:58
Uwielbiam głos Natalii (5)
Bardzo lubię też jej piosenki, choć wiadomo że nie wszystkie, ale ma dużo naprawdę świetnych.
Nie mogę natomiast zdzierżyć jej światopoglądu.- 52 28
-
2021-09-07 22:21
Może kiedys dojrzejesz w końcu
Ona już dojrzała.
- 0 3
-
2021-09-05 23:24
Ojejku, smuteczek! To może słuchaj jej płyt, ale wyobrażaj sobie Przemysława Babiarza? (3)
- 3 22
-
2021-09-06 14:52
Ela weź się uspokój.
!!!
- 3 1
-
2021-09-06 13:49
nie wiem co trzeba mieć w głowie by tak płytkie opinie pisać ... (1)
- 3 8
-
2021-09-07 00:28
Ale czemu? Słuchałem komentarzy pana Babiarza przy okazji olimpiady i przypuszczam, że światopogląd by bardziej pasował.
Taki idealnie reżimowy. Bo płytkie to jest chyba zawarte w komentarzu oczekiwanie, że artyści będą mieli opinie takie jak my, bo nam się ich piosenki podobają.
- 3 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.