Bałtyk Gdynia - Wybrzeże Objazda 3:0 (2:0)
Bałtyk: Grubba - Szmidt (Biszto 64), Komorowski, Wasielewski (Klemczyk 56), Pleśniar - Wiszniewski (Kudyba 46), Sikorski, Dobrzyński, Knioch (Kaleta 56) - Rosiński, Figura
Wybrzeże: Zagoździan - Jakubiec (Duszyński 25), Rogalka, Rudzik, Łukasik, Kolasiński, Chrapek, Makowiecki, Gedtke, Małkowski, Wodziński (Grudziński 71)
Bramki: Bałtyk: Pleśniar (18), Sikorski (27), Figura (62 karny)
Zółte kartki:Bałtyk: Klemczyk; Wybrzeże: Grudziński
Widzów: 100
Sędziowali: J. Leyk, G. Kabziński, J. Filipczyk
Wybrzeże to zdecydowanie najsłabszy IV ligowiec z jakim w Gdyni w bieżącym sezonie rywalizował Bałtyk. Biało-niebiescy nie mieli większych problemów z odniesieniem cennego zwycięstwa przybliżającego ich do utrzymania na obecnym szczeblu rozgrywek.
Od początku zawodów gospodarze narzucili swoje tempo gry i osiągnęli przewagę na murawie. Raz za razem piłka niczym bumerang powracała w pobliże pola karnego gości. Już w pierwszym kwadransie trzykrotnie Figura miał okazję wpisać się na listę strzelców. Za każdym razem brakowało jednak trochę precyzji. W porę również interweniowali obrońcy.
Do przerwy padły dwie bramki. Najpierw w 18 minucie na listę strzelców wpisał się Pleśniar a kilka minut później zrobił to samo Sikorski. Doskonałej okazji w 35 minucie nie wykorzystał ponadto Dobrzyński.
Gdy w 62 minucie trzeciego gola z rzutu karnego zdobył Figura tempo spotkania nieco siadło. Na murawie wciąż przewagę posiadał Bałtyk lecz mając zaliczkę w postaci pewnego prowadzenia nie grał już z takim zaangażowaniem jak choćby do przerwy. Mecz bardziej zaczął przypominać nie pojedynek o ligowe punkty lecz grę szkoleniową. Okazje do zdobycia kolejnych goli były, jednak Kaleta, Figura, Rosiński oraz Kudyba nie potrafili trafić do siatki.
Ogólnie mecz bez historii. Pewne zwycięstwo gospodarzy i aż się nie chce wierzyć, że biało-niebiescy potrafili przegrać jesienią w Objeździe 2:0.
