Aż czterdzieści zagrywek zepsuli siatkarze Trefla i rezerw Skry Bełchatów w meczu trzeciej kolejki I ligi! Gdańszczanie znów na parkiecie spędzili pięć setów. Podopieczni Wojciecha Kaszy po raz drugi w tym sezonie, ale po raz pierwszy przy ul. Kołobrzeskiej potrafili wygrać. Spotkanie skończyło się wynikiem 3:2 (23:25, 25:22, 25:23, 16:25, 15:11). W następnej kolejce żółto-czarnych czek wyprawa do Gorzowa, który również był stawiany w gronie faworytów, ale początek rozgrywek miał przeciętny.TREFL: Kruk, Winnik, Szulik, Stancelewski, Szczurowski, Serafin, Poskrobko (libero) oraz Hajbowicz, Chwastyniak, Kocik, Drabkowski, Świrydowicz.
Działacze Trefla poszli po rozum do głowy. Co prawda po raz pierwszy w historii klubu za oglądanie meczu siatkarzy trzeba było zapłacić, ale wprowadzono korektę do wcześniej ogłoszonego cennika. Bilety kosztowały 5 i 10 złotych oraz rozszerzono grupę uprawniono do ulgowych wejściówek (poprzednio do lat 15, teraz do studentów włącznie). Dzieci w wieku do lat 7 wchodziły w towarzystwie rodzica lub opiekuna za darmo.
Może w związku z tym i siatkarze postanowili zaprezentować... zniżkową siatkówkę. Ale że w tej dyscyplinie brak maksymalnej mobilizacji jest natychmiast karany, zawodnicy na parkiecie spędzili pięć setów zanim pójść pod prysznic po trzeciej lub czwartej partii. W dodatku znów nikt nie zainkasował pełnej puli - trzech punktów. Zwycięzca poprzestał na dwóch, a pokonany na jednym. Nic dziwnego, że gdy wreszcie sędzia zagwizdał po raz ostatni, trudno było znaleźć kogoś zadowolonego z tego "widowiska". Najwięcej punktów zdobył
Wojciech Winnik - 18.
Sławomir Augustyniak narzekał, że jego zespół nie... wygrał 3:0! -
Tylu punktów w prezencie ile nam dziś dali gospodarze po zespsutych zagrywek, nie dostałem nigdy wcześniej! Aż prosiło się to wykorzystać. Niestety, i my popełniliśmy za dużo błędów własnych - przyznał trener gości.
Gospodarze, którzy po trzecim secie objęli prowadzenie 2:1, nawet nie podjęli walki o trzy punkty. Następną partię rozpoczęli bowiem od wyniku... 1:9. -
Wtedy w zespół wkradało się zdenerwowanie. Nie potrafiliśmy skończyć dobrze wypracowanych ataków. Brakuje nam spokoju i zimnych głów. Cieszyć można się tylko ze zwycięstwa, bo zaprezentowaliśmy niezbyt ładną grę - przyznał trener Kasza.
Dobrze, że nie starano się usprawiedliwiać słabszej postawy gdańszczan od oczekiwanej na początku sezonu brakiem zgrania. Trener Augustyniak miał bowiem na to gotową ripostę. -
Trefl trenuje razem już od dwóch miesięcy, gdy ja ze swoją drużyną pracuje od... dwóch tygodni - podkreślał bełchatowski szkoleniowiec.
Pozostałe wyniki 3. kolejki: Avia Świdnik - Gwardia Wrocław 3:1, Orzeł Międzyrzecz - GTPS Gorzów 3:2, BBTS Bielsko-Biała - Energetyk Jaworzno 0:3, SMS PZPS Spała - AZS Nysa 0:3. Pauza: KS Poznań.
Tabela po trzech kolejkach:w kolejnych kolumnach liczba meczów, punkty, stosunek setów.
1. Avia Świdnik 3 8 9:3
2. AZS PWSZ Nysa 3 7 8:3
3. Energetyk Jaworzno 2 5 6:2
4. Trefl Gdańsk 3 5 8:7
5. KS Poznań 2 4 5:3
6. GTPS Gorzów 3 4 7:8
7. BBTS Bielsko-Biała 3 4 5:6
8. KPS Skra II Bełchatów 3 4 5:7
9. Gwardia Wrocław 2 2 4:5
10.Orzeł Międzyrzecz 3 2 4:8
11.SMS PZPS Spała 3 0 0:9
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
