- 1 Kiedy transfery żużlowców Energi Wybrzeża? (70 opinii)
- 2 Nowe wyzwania Fudeko GAS (12 opinii)
- 3 16-letni tenisista z międzynarodowymi sukcesami (20 opinii)
- 4 Dlaczego Lechia wygrała? (90 opinii)
- 5 Arka Gdynia niepokonana po przerwach (63 opinie)
- 6 Wraca trener od motoryki do Arki (79 opinii)
Czas pracuje dla nas.
Wybrzeże Gdańsk
W tym meczu wyszło to co miało wyjść, czyli brak doświadczenia. Szczególnie w końcówce, kiedy to najpierw rzutu karnego nie wykorzystał Marcin Pilch, a niedługo potem okazji z kontry - Seweryn Żynda. Z kolei w zespole gości imponował spokojem i opanowaniem Filip Kliszczyk (nota bene niedoszły gracz Wybrzeża). Najlepszy gracz Kolportera czuł się na gdańskim parkiecie niezwykle pewnie zdobywając siedem goli.
Pierwsza połowa stała pod znakiem walki, dominowała wymiana ciosów, gra była często przerywana faulami. Wynik do przerwy - (12:13), sprawiedliwie odzwierciedlał przebieg wydarzeń. Po zmianie stron dało się zauważyć większą koncentrację w zespole gości. Wyraźnie widać było, że do Gdańska przyjechał zespól zgrany i pewny swoich umiejętności. Stąd zapewne szybko zdobyta przez Kielczan przewaga w drugiej połowie, która w pewnym momencie wynosiła już cztery gole (było to najwyższe prowadzenie gości). Kiedy wszyscy myśleli, że nasz zespól jest już "rozłożony", nieoczekiwanie do zrywu zerwali się gospodarze, którym udało się doprowadzić do wyrównania. Potem już do końca o jedną bramkę lepsi byli goście, a gdy w ostatniej minucie gry wyszli na dwubramkowe prowadzenie, wynik został przesądzony. Ostatni gol Wybrzeża zdobyty za pozwoleniem gości na sekundy przed końcową syreną ustawił rezultat meczu na 25:26.
Po spotkaniu trener gości Genadij Kamielin nie krył słów uznania dla Daniela Waszkiewicza.
- Dzisiejszy mecz był dla nas bardzo ciężki, gratuluję trenerowi Waszkiewiczowi postawy jego zespołu.
Wyraźnie rozżalony był za to szkoleniowiec DGT. Zwrócił uwagę na brak doświadczenia młodej drużyny. Z tego jego zdaniem wynikały dość proste błędy w obronie, oraz nieudane akcje w końcówce meczu kiedy decydował się wynik całego spotkania.
Mimo przegranej nasza drużyna pozostawiła po sobie dobre wrażenie, a goście musieli na to zwycięstwo mocno zapracować. Pozostaje tylko wierzyć (a właściwie to jesteśmy tego pewni), że tej klasy fachowiec jakim jest Daniel Waszkiewicz, wyciągnie z tego zespołu maksimum i młodzi (dzisiaj) gdańszczanie za jakiś czas znowu będą groźni dla najlepszych.
Relacja: Wojciech Lesner
Zdjęcia: Radosław Rocławski
sport.trojmiasto.pl
DGT Wybrzeże - Kolporter Lider Market Kielce 25:26 (12:13)
skład Wybrzeża:
Suchowicz - Pilch 3, Żynda, Sikora, Malandy 1, Walasek 2, Kuchczyński 4, Maciejewski, Moszczyński 6, Waszkiewicz, Janusiewicz, M.Siódmiak 8, Wita 1.
sędziowali: Baum i Góralczyk
widzów: 500
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2001-09-20 00:06
cierpliwość
spokojnie Panowie, niedługo będziemy znów wygrywać, Waszkiewicz jest najlepszy i za rok Orlen i inni odczują dziwnie mecze z Nami!
- 0 0
-
2001-09-21 15:30
I co dalej?
I z czego sie tu cieszyc, ze awansowalismy do 2 rundy ligii mistrzow jak leje nas jkas ekipa z kielc? Pokonac amatorow z luxemburga bylo latwiej niz druzyne mlodzikow z jakiejs szkoly podstawowej. Panowie, bronmy sie przed spadkiem! I nawiazujac do poprzednika - niby kiedy Orlen ma zaczac trzasc spodniami?
- 0 0
-
2001-09-21 20:41
rek ?
Dyletant powyżej chyba w życiu nie był chyba na meczu, jeśli Kielce porównuje do podstawówki. Jak się nie znasz to się nie wypowiadaj !!!
- 0 0
-
2001-09-22 22:21
tak...
drogi geju. czy slyszales kiedykolwiek o takim srodku wyrazu jak ironia? pewnie ze porownanie kielc do podstawowki jest na wyrost. nie mniej o jakim strachu orlenu mowi moj poprzednik? klub bez funduszy musi wyszkolic sobie mlodych zawodnikow. i tu otwiera sie pole dla chlopakow z podstawowek...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.