• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy z tej mąki będzie jeszcze chleb?

Jacek Główczyński
27 września 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 

Arka Gdynia

Arka spadła na ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Kibice zaczynają domagać się odejścia Mirosława Dragana. Jacek Milewski zamierza bronić szkoleniowca, a do PZPN śle monity na złych sędziów. Gdyńscy piłkarze z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku opuszczali boisko po przegranym meczu z Kolporterem Koroną Kielce. Słyszać było nawet głosy, że zagrali najlepiej w tym sezonie... Czy z tej mąki może być jeszcze chleb, czyli utrzymanie w ekstraklasie i jak najszybciej pierwsza wygrana?

Po sobotnim meczu obaj szkoleniowcy byli zgodni. Futbol nie nagradza za wrażenia artystyczne. Szczegónie beniaminkowie nie mają co zważać na krytyczne uwagi na temat stylu gry, jeśli przynosi on punkty. Kielczanie strzelili trzy bramki w Lubinie, dwie w Szczecinie, a mimo to z tych pojedynków wywieźli tylko jeden punkt. W Gdyni po raz pierwszy w tym sezonie zagarnęli pełną pulę na wyjeździe.

- Przyjechaliśmy tutaj zdeterminowani, aby wygrać. Po przerwie zamknęliśmy się. Szkoda, że nie potrafiliśmy wyprowadzić żadnej kontry, bo Arka grała bardzo prostymi środkami - podkreślał Ryszard Wieczorek, trener kielczan, który przynajmniej na jakiś czas oddalił od siebie spekulacje o pożegnaniu się z Kolporterem.

Odwrotnie Mirosław Dragan. Przy wyjściu na murawę szkoleniowca przed meczem, tak jak zawsze dotychczas w Gdyni, powitały brawa. Jednak w drugiej połowie kibice szyderczo skandowali "Dragan na boisko", a potem już otwartym tekstem zawołali: "Mirek Dragan, temu panu, dziękujemy".

- Futbol to gra paradoksów. Trudno się tłumaczyć po takim meczu. Niech to nawet zabrzmi śmiesznie, ale jestem przekonany, że zagraliśmy dobre spotkanie. Nie ma pretensji do zespołu o brak zaangażowania. Mieliśmy nawet więcej klarownych sytuacji od rywali. Zabrakło szczęścia. Bo tam gdzie miał być gol - był słupek lub bramkarz Korony. Szkoda tak szybko straconej bramki. Na pewno obciąża ona w pewnym stopniu konto bramkarza. Tym bardziej, że podobnego gola straciliśmy wcześniej w Bełchatowie. Przy stanie 0:2, po tak pechowo traconych bramkach, nie sądzę, żeby dzisiaj podniosłaby się nawet Wisła. Po przerwie nie mogliśmy się odkryć, bo skończyłoby się to tak jak dla Bełchatowa mecvz przeciwko Odrze. Uważam nawet, że dobrze zaklinowaliśmy środek pola - tak oceniał Dragan ostatni mecz.

Gdyńskiego szkoleniowca wsparł nawet Wieczorek. - Analizowaliśmy ostatnie mecze Arki dokładnie. Uważam, że gdynianie zagrali przeciwko nam znacznie lepiej niż w dwóch poprzednich spotkaniach w ekstraklasie. - podkreślał trener przyjezdnych. Natomiast przyciśnięty, czy to czasem Kolporter w Gdyni nie prezentował się przeciętnie, z najwyraźniej wrodzonym sobie tupetem odparował: - Nie przypominam sobie żadnego meczu z tych ośmiu kolejek, w którym zagralibyśmy słabo.

Dragana - póki co - rozgrzesza także prezes Milewski. Już zapowiada, że trener dostanie szansę budowania drużyny w drugim okienku transferowym. Co więcej, aby skład był lepszy, klub wyasygnuje na wzmocnienia pieniądze.

- Musimy pamietać, że dotychczas nie wydaliśmy ani złotówki. Przyjęliśmy model budowania drużyny w oparciu o wolnych zawodników. Szanujemy głos kibiców, ale w najbliższym czasie zmiany szkoleniowca nie będzie - zapewniał Milewski, który zaraz wrzucił kamyczek do sędziowskiego ogódka: - Arbiter wyniku nie wypaczył, ale sędziował tendencyjnie - dodał prezes Arki.

Piłkarze Arki opuszczali boisko w sobotę z podniesioną głową. Podkreślali, że na murawie zostawili dużo zdrowia.

- To był nasz najlepszy mecz w ekstraklasie! Nie spuściliśmy głów, nikt nogi nie odstawiał, nie odpuszczaliśmy... Walczyłem z całych sił. Głupio straciliśmy bramki. Przy pierwszy golu każdy wiedział kogo ma kryć, a jednak piłka wpadła do bramki. Przy karnym także napastnik Korony trzymał Jawnego - podkreślał Krzysztof Sobieraj, który w wakacje mógł przenieść się do... Kolportera.

W sobotę bardzo widoczny był Grzegorz Niciński. Kapitanowi Arki wreszcie pozwolono pohasać w ofensywie i o mały włos nie zdobyłby gola, a nawet dwóch.

- W drugiej połowie, gdy strzelałem głową z kilku metrów, nie miałem już z czego uderzyć, bo piłkę dostałem w miejscu. Najbardziej szkoda tej akcji z 14. minuty. Chyba powinien od razu strzelać. Ale piłka ta fajnie ustawiała się na zakos, że postanowiłem jeszcze poddbiec bliżej bramki. Niestety, przy strzale piłka została pod lewą nogą i zabrakło precyzji - podkreślał popularny "Nitek", który nie ukrywał poirytowania krytyka spadającą z różnych stron na gdyńskich piłkarzy.

A moze gdynianie na trening strzelecki powinni udać się do Kielc? Grzegorz Piechna, choć w ekstraklasie zaliczył osiem meczów, w Gdyni zdobył siódmego gola i został samodzielnym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych! Były nawet podejrzenia, że kielczanin "majstrował" też coś przy pierwszym golu, gdyż cieszył się ze wszystkich najbardziej.

- Mniejsza z tym, kto strzelił pierwszą bramkę. Powiedzmy, że uchyliłem głowę. Marcinowi ten gol się w pełni należał - dyplomatycznie stwierdził Piechna. - Do karnego byłem wyznaczony już przed meczem i nie miałem zamiaru się uchylać. Mam swoje sposoby na bramkarzy. Jakie? Nie zdradzę. Powiem tylko może tyle, że przed uderzeniem piłki patrzę co robi bramkarz. Uważam, że z przebiegu gry wygraliśmy zasłużenie. Byliśmy lepszym zespołem, a Arka choć atakowała, to czyniła to chaotycznie - dodał 29-letni supersnajper, który wcześniej praktykował m.in. w Heko Czermno, Pelikanie Łowicz, Pilicy Tomaszów czy Woy Bukowno.

Marcin Nowacki zresztą gola strzelonego z wolnego nie oddałby żadnemu koledze. Z jego rachunków bowiem wynika, że w ekstraklasie strzelił dziewiątą bramkę, ale dziennikarze zaliczają mu tylko osiem.

- Wszystko przez mecz w Polkowicach, gdzie mojego gola dla Odry Wodzisław zaliczono komu innemu. Ale to stara historia. Teraz cieszę się z tej bramki. Tym bardziej, że czekałem na nią dwa lata. Nie powiem, że z wolnego chciałem strzelać, ale w takich sytuacjach trener każe nam ostro dośrodkowywać, a że nikt nie przeciął lotu piłki, zatrzymała się w siatce. Gola dedykuje żonie, która za dwa miesiace ma mi urodzić syna - cieszył się 24-letni pomocnik, który najwyraźniej odzyskał wigor po przeprowadzce z Grodziska Wielkopolskiego do Kielc.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (12)

  • Arka wcale nie zagrała dobrego spotkania....

    ... to była BIEDA!!! Piłka podawane na hurra, wszystko szło na walkę w okolicach pola karnego i góra 1/4 tych piłek padała naszym łupem, a potem tragedia....
    Bartek Ława dwoił się i troił, Nitek też się starał (ale to jak on strzelił w 14 min. pozostawię bez kom.), reszcie drużyny zabrakło po prostu umiejętności!!!
    A Majda??? Co on robi w Ekstraklasie!? On powinien piłki podawać!!! Tragiedia. Brak Ciosa coraz bardziej widoczny...
    Niedość, że nie ma pewnych "egzekutorów", to jeszcze zwykle stabilne szyki obronne poszły w niepamięć...
    Ale dopóki piłka w grze.... :-)
    Pozdro dla normalnych kibiców w Trójmieście.
    TYLKO ARKA GDYNIA!!!

    • 0 0

  • moja opinia

    Jak pół roku temu napisałem że Dragan to nie jest zaden dobry trener to tyle jobów na mnie poleciało, iż nie wiedziałem gdzie mam się schować. Czas jednak pokazuje, że miałem racje. Teraz narzeka że nie ma piłkarzy. Tylko za darmo pozyskani. Inne kluby jednak mogły za darmo pozyskać innych zawodników którzy potrafia grac w piłkę. Napastników w drugiej lidze nie mielismy i dalej nie mamy. A za miedzą trenował Król który mimo nadwagi mógłby się odbudować i byłby lepszy od wszystkich naszych razem wziętych. Rafał Kaczmarczyk był do wziecia za darmo,Rafał Andraszak, Sylwester Czereszewski i mieli bysmy kim straszyc z przodu. Obecnie ustawia zespół tak że sie płąkać chce. Najbardiej kreatywny zawodnik Ława gdzieś z boku boiska sie kręci. Griszczenko który ma niespotykany ( w Arce!! ) ciag na bramke z drugiej strony "szaleje" a Nitek w srodku pola zagubiony jak dziecko we mgle zamiast tą ostatnią dwójkę przesunąc do ataku. Jedyny naprawde dobry ruch to było zatrudnienie Ciosa ale niestety pech go wyeliminował. Jak najszybciej pozbyć się tego Dragana i dac szansę .... Zbigniewowi Kaczmarkowi. To jest piłkarz z doświadczeniem. Grał w lidze francuskiej, wielokrotny reprezentant Polski, jej kapitan. Staż we Francji. Gwarantuje Wam że wtedy cos by drgnęło. A tak ...... marazm i nicość.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Kotwica Kołobrzeg
85% ARKA Gdynia
7% REMIS
8% Kotwica Kołobrzeg

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Krzysztof ARAŹNY 8 15 62.5%
2 RAFAŁ BORYS 8 13 50%
3 Krzysztof Korniaho 6 12 66.7%
4 FELIKS LANGOWSKI 7 12 57.1%
5 Slawek Sikora 8 12 50%

Tabela

Piłka nożna - Betclic I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 8 7 1 0 22:4 22
2 Stal Rzeszów 8 5 2 1 16:7 17
3 Wisła Płock 8 5 2 1 13:10 17
4 Górnik Łęczna 7 5 1 1 14:9 16
5 Miedź Legnica 7 4 1 2 13:7 13
6 Arka Gdynia 8 3 3 2 12:9 12
7 Znicz Pruszków 8 3 3 2 11:10 12
8 Kotwica Kołobrzeg 8 3 3 2 8:9 12
9 ŁKS Łódź 7 3 1 3 10:8 10
10 Ruch Chorzów 8 2 4 2 11:11 10
11 GKS Tychy 8 1 6 1 4:5 9
12 Odra Opole 8 2 2 4 9:12 8
13 Polonia Warszawa 8 2 1 5 5:10 7
14 Wisła Kraków 5 1 3 1 7:6 6
15 Pogoń Siedlce 8 1 2 5 8:13 5
16 Chrobry Głogów 8 1 2 5 6:16 5
17 Warta Poznań 8 1 2 5 6:17 5
18 Stal Stalowa Wola 8 0 1 7 5:17 1
Każdy zagra z każdy mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny zdobędą awans do ekstraklasy. Zespoły z miejsc 3-6 o trzecie miejsce premiowane awansem zagrają w dwustopniowych barażach. Trzy ostatnie drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 8 kolejki

  • Miedź Legnica - ARKA GDYNIA 1:2 (1:1)
  • Odra Opole - ŁKS Łódź 0:1 (0:1)
  • Chrobry Głogów - Polonia Warszawa 1:2 (0:1)
  • Warta Poznań - Znicz Pruszków 1:1 (1:1)
  • Wisła Płock - GKS Tychy 0:0
  • Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 3:2 (1:1)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Stal Stalowa Wola 3:0 (1:0)
  • Kotwica Kołobrzeg - Wisła Kraków 1:1 (1:0)
  • Pogoń Siedlce - Stal Rzeszów 1:1 (1:1)

Ostatnie wyniki Arki

Miedź Legnica
30 sierpnia 2024, godz. 20:30
56% Miedź Legnica
26% REMIS
18% ARKA Gdynia
Górnik Łęczna
62% ARKA Gdynia
25% REMIS
13% Górnik Łęczna

Relacje LIVE

Najczęściej czytane