• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dla Arisu wszystko, dla Prokomu - nic

Krystian Gojtowski
6 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Przy ustalaniu taktyki na następne mecze Eugeniusz Kijewski będzie musiał sporo czasu poświęcić na znalezienie sposobu na przechytrzenie ślepego losu. Na razie ani "Kijek", ani nikt inny nie ma na niego wpływu i po części z tego powodu koszykarze Prokomu Trefla Sopot przegrali z Arisem Saloniki 83:84 (20:18, 20:18, 23:21, 20:27) finałowy mecz Final Four Pucharu Europy.

Trzecie miejsce zajął BC Ventspils po zwycięstwie nad Hemofarmem Vrsac 91:90 (23:24, 21:16, 22:27, 13:12, d. 12:11).

PROKOM: Marković 25 (3/3 za dwa, 3/4 za trzy, 10/10 z wolnych, 6 zbiórek, 5 strat), McNaull 13 (5/11 za dwa, 8 z), Jagodnik 10 (0/4 za dwa, 5 fauli), Vranković 10 (4/7 za dwa, 3 z, 5 f, 4 s), Barry 7 (3 a, 5 f), Maskoliunas 6 (2/2 za trzy), Żidek 5 (3 z), Krzykała 3, Masiulis 3 (0/8 za dwa, 9 z), Fuller 1.
ARIS: Solomon 32 (7/11 za dwa, 4/14 za trzy, 6/8 z wolnych, 5 z, 5 a, 4 f), Stack 14 (5/11 za dwa, 17 z, 3 bloki), Gagaloudis 12 (5/6 z wolnych, 4 przechwyty), Rajcević 9 (4/4 za dwa, 8 z), Licholitow 6, Lappas 5, Grgat 3, Angełow 2, Nikolaidis 1.

Jeśli punkcik decyduje o porażce, to zazwyczaj jej usprawiedliwieniem są brak szczęścia, stronniczy sędziowie, no i, że w ogóle piłka była kwadratowa. W tym wypadku jej przyczyny w dużej mierze są właśnie takie (z wyjątkiem piłki). Poza tym trudno kryć uczucie goryczy, gdy tak niewiele brakowało naszym do zdobycia europejskiego pucharu, pierwszego w historii polskiej koszykówki klubowej. - Zwycięstwo było naprawdę blisko, ale taki jest sport, że zawsze ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać. Zabrakło nam szczęścia w końcówce. Resztę widzieli wszyscy ci, którzy byli w Salonikach - mówi trener naszych zawodników.

Szkoleniowcowi, który należy do ludzi z temperamentem, trudno nie przyznać racji. W 27 min sopocianie prowadzili 11 punktami (60:49). Mimo to doszło do dramatycznej końcówki. Pięć tysięcy rozhisteryzowanych widzów w hali Alexandrio Malathron powrót do gry swej drużyny zawdzięcza sędziowskiej parze Virginijus Dovidavicius (Litwa) - Saniel Hierrezuelo (Hiszpania).- Był hałas, tumult. To jednak na nas nie robiło wrażenia. Co innego sędziowie. Widziałem wiele, ale takie sędziowskie majstersztyki ogląda się rzadko - mówi Jirzi Żidek, center z Sopotu. Goran Jagodnik, który miał być pierwszą strzelbą zespołu z Polski, zdobył tylko 10 punktów, nie trafiając ani razu za dwa. - Po pewnym czasie zacząłem odnosić wrażenie, że nawet jeśli trafię, to arbiter wmówi mi, że nie trafiłem - twierdzi Słoweniec.

Litewsko-hiszpański duet nie żałował gwizdków sopocianom. Strzelał do nich jak do kaczek. W sumie naszym odgwizdano 30 fauli (Josip Vranković, Drew Barry i Jagodnik nie dotrwali do końca meczu na boisku). - Szkoda słów - rzuca Dragan Marković, najlepszy zawodnik Prokomu.

Najlepszy w zespole gospodarzy był Willy Solomon. Były rozgrywający Memphis Grizzlies (w ubiegłym sezonie) nie bez przyczyny został uznany za najlepszego zawodnika turnieju. Na sześć sekund przed końcem meczu, po trójce Dariusa Maskoliunasa, prowadziliśmy 83:81. Niestety Tomas Masiulis sfaulował Solomona. Ten trafił z rzutu wolnego. Piłkę po jego zaś drugiej próbie dobił Miroslav Rajcević. Po długich targach sędziowie ofiarowali nam 1,4 sekundy, ale już nie raczyli zauważyć faulu na Masiulisie. - W ostatniej akcji Masiulis niepotrzebnie sfaulował Solomona. Założenia taktyczne były takie, aby bronić czysto. Nikogo nie obciążam za porażkę. Gdyby finał nie był rozgrywany w Salonikach, tylko w innym miejscu, ten mecz zakończyłby się zwycięstwem Prokomu - stwierdza "Kijek".

Zespół z Sopotu, finalista europejskiego pucharu, za stworzenie tak pięknego spektaklu nie otrzymał od organizatorów dosłownie nic. Żadnych pamiątkowych medali, pucharku. FIBA i Grecy pomyśleli tylko o sobie. Może to i dobrze, że nie wygraliśmy? Tuż po meczu na parkiet wpadło kilkuset rozgorączkowanych fanów. Kto zagwarantuje, że nasi uszliby do szatni bez szwanku na zdrowiu, gdyby sięgnęli po trofeum?

PROKOM - ARIS.
Rzuty za dwa punkty (celne/oddane): 14/39 - 24/47.
Rzuty za trzy punkty: 11/19 - 5/22.
Rzuty wolne: 22/26 - 21/30.
Zbiórki (atak/obrona): 9/29 - 19/24.
Asysty: 10 - 12.
Faule: 30 - 23.
Straty: 17 - 12.
Przechwyty: 6 - 8.
Bloki: 4 - 4.
Głos WybrzeżaKrystian Gojtowski

Opinie

Najbliższy mecz Arki

5 października 2024
15% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
0% REMIS
85% TREFL Sopot

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek 0 0 0 0:0 0
2 Arriva Polski Cukier Toruń 0 0 0 0:0 0
3 Dziki Warszawa 0 0 0 0:0 0
4 Górnik Zamek Książ Wałbrzych 0 0 0 0:0 0
5 GTK Gliwice 0 0 0 0:0 0
6 Icon Sea Czarni Słupsk 0 0 0 0:0 0
7 King Szczecin 0 0 0 0:0 0
8 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 0 0 0 0:0 0
9 Legia Warszawa 0 0 0 0:0 0
10 MKS Dąbrowa Górnicza 0 0 0 0:0 0
11 PGE Spójnia Stargard 0 0 0 0:0 0
12 Polski Cukier Start Lublin 0 0 0 0:0 0
13 Stal Ostrów Wielkopolski 0 0 0 0:0 0
14 Trefl Sopot 0 0 0 0:0 0
15 WKS Śląsk Wrocław 0 0 0 0:0 0
16 Zastal Zielona Góra 0 0 0 0:0 0

Ostatnie wyniki Arki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane