Niezbyt fortunnie ZPRP wyznaczył 18. kolejkę ekstraklasy piłkarzy ręcznych na środę. Na kluby padł popłoch.
Muszą zdecydować się na konkurecję z... Adamem Małyszem lub zapraszają kibiców do hal po zakończeniu telewizyjnej transmisji z Salt Lake City. Tak uczyniono m.in. w Obornikach. Tamtejszy Metalplast wyjdzie do gry z MMTS Kwidzyn dopiero o godzinie 19.30.
Wybierać będą musieli stołeczni kibice. Warszawianka pojedynek z DGT Wybrzeżem Gdańsk rozpocznie o 18.00.W Obornikach dojdzie do rywalizacji nie tylko na parkiecie, ale również na trybunach. Nie oznacza to, że wieszczymy ekscesy między kibicami, ale na pewno dojdzie do pojedynków na siłę głosu i moc instrumentów wydających donośny dźwięk. Zarówno sympatycy Metalplastu, jak i MMTS, nie opuszczają swych pupilów nawet na wyjazdach.
- Nasi kibice najczęściej podróżują dwoma busami. Do Oborników wybiera się ponad dwadzieścia osób. Liczymy na ich wsparcie. Dokonaliśmy bowiem analizy meczów, które pozostały do końca sezonu. Wynika z niej, że aby awansować do szóstki, nie możemy z Metalplastem przegrać. Jako że w piłce ręcznej trudno grać o remis, musimy wyjść do gry z postanowieniem zwycięstwa - mówi
Robert Majdziński, menedżer MMTS.
Kwidzynianie, podobnie jak to miało miejsce w sobotę, liczą na silne wsparcie w bramce Adama Wolańskiego. 27-letni golkiper najwyraźniej robi wszystko, aby pozostać w MMTS. W czwartek zarząd ZPRP rozpatrywać będzie jego odwołanie od werdyktu nakazującego dokonać jego transferu do MKS Końskie. Jeśli werdykt zostanie podtrzymany, Wolański z końcem lutego zostanie zawieszony w prawach zawodnika.
Wybrzeże zagra dzisiaj z liderem tabeli. Warszawianka utrzymała prowadzenie, choć przed trzema dniami uległa Śląskowi Wrocław 25:27. Była to druga, a pierwsza doznana na parkiecie porażka w tym sezonie stołecznej drużyny. Pierwsze punkty stracili przy zielonym stoliku za brak porządku na meczu z Orlenem Płock.
- Myślę, że ostatni wynik rywali nie będzie miał wpływu na dzisiejszy pojedynek. Oczywiście, można przypuszczać, że Warszawianka będzie chciała się odegrać, ale i bez tego z nami zagrałaby o zwycięstwo. Na pewno to gospodarze będą faworytami. Nie sądzę, aby jakiś tajnych rad udzielił im Kuptel. W porównaniu z ubiegłym sezonem, gdy Rafał występował w Wybrzeżu, gramy nieco inaczej - podkreśla
Daniel Waszkiewicz, trener DGT Wybrzeża.
Do stolicy gdańszczanie udają się w dniu meczu, ale bez Sebastiana Suchowicza. Co gorsza, dolegliwość bramkarza nie jest do końca zdiagnozowana, a co za tym idzie, nie można określić, kiedy wróci między słupki.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
