- 1 Kiedy transfery żużlowców Energi Wybrzeża? (70 opinii)
- 2 Nowe wyzwania Fudeko GAS (12 opinii)
- 3 16-letni tenisista z międzynarodowymi sukcesami (20 opinii)
- 4 Dlaczego Lechia wygrała? (90 opinii)
- 5 Arka Gdynia niepokonana po przerwach (63 opinie)
- 6 Wraca trener od motoryki do Arki (79 opinii)
Fedoruk i... Sobański
Lechia Gdańsk
Fedoruk-junior 4 czerwca skończył 21 lat, mierzy 180 cm. Mimo młodego wieku zaliczył już sporo klubów, nie tylko polskich: SEMP Ursynów, Amica Wronki, Raków Częstochowa, AÓ Kavála (Grecja), Polonia/Olimpia Elbląg, Legia II Warszawa, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie i ponownie Olimpia. Jesienią 2006 roku rozegrał też 45 minut w barwach Odry Wodzisław w meczu Pucharu Ekstraklasy przeciwko Zagłębiu Lubin, ale do podpisania kontraktu w ekstraklasie nie doszło. Na razie zatem w lidze zawodnik legitymuje się zaledwie 16 meczami w II lidze, i to już granymi dość dawno, bo w sezonie 2005/06.
Fedoruk spodobał się działaczom w listopadowym sparingu. Ponadto trener Dariusz Kubicki zna piłkarza z rezerw Legii. Za Adriana Lechia nic nie musiała płacić, bo z Elbląga odszedł z kartą na ręku. - Wspólnie z ojcem uznaliśmy, że przejście do Gdańska do postęp w mojej karierze. O miejsce w składzie będzie ciężko, ale będę walczył. Mogę grać zarówno w pomocy, jak i w ataku - podkreślał nowy biało-zielony.
Zimą Lechia chce jeszcze wzmocnić obsadę bramki i obrony. O ile do defensywy ma trafić piłkarz z I-ligową przeszłością, to między słupkami ponownie zobaczymy Sobańskiego. 25-letni Dominik grał już Lechii od początku 2006 do czerwca 2007 roku. Latem sam zrezygnował z Gdańska, gdyż nie potrafił wygrać rywalizacji z Mateuszem Bąkiem. Grał tylko wówczas, kiedy popularny "Bączek" był kontuzjowany lub wisiał za kartkę. Jesień bramkarz spędził w III-ligowej Meridzie Trzebiatów. Teraz uzgodnił 2-letni kontrakt w Gdańsku. Trener Kubicki chce bowiem zabezpieczyć się na wypadek, gdyby przedłużyła się rehabilitacji Bąka, który po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych pierwsze treningi podejmie zapewne w lutym.
Natomiast raczej nic nie wyjdzie z przymiarek do czołowych piłkarzy ofensywnych II-ligi. Przemysława Łudzińskiego z Ruchu Chorzów wykupi ostatecznie Śląsk Wrocław, w którym zawodnik był na wypożyczeniu jesienią, a Daniel Koczon z Motoru Lublin wróci na rynek transferowy, jeśli zrezygnuje z niego Górnik Zabrze. Na razie w tych barwach 25-latek zaliczył już jedną połowę w Pucharze Ekstraklasy.
Kluby sportowe
Opinie (26) 5 zablokowanych
-
2007-12-19 09:56
bu ha ha ale zakupy he he
- 0 0
-
2007-12-19 09:59
Chmiest hahha ale zakup hhaha
- 0 0
-
2007-12-19 10:04
Jeszcze wam Chmiest pokaże co potrafi. Wam nawet Kaka nie pomoże. Na zawsze pozostanicie w drugoligowej szarzyźnie:)
- 0 0
-
2007-12-19 10:13
Arka&Lechia
Panowie święta idą!Po kiego ta napinka?
- 0 0
-
2007-12-19 10:32
ZBIERAJCIE KASE NA KARE ZA KORUPCJE NADSZEDL WASZ CZAS CZYSTY KLUBIE....ROZLICZA WAS TEZ, MY JUZ MAMY TO ZA SOBA
Nikt mnie nie złapał za rękę, ani ja nikogo nie złapałem. Swoją drogą, nie zdarzyło się, żeby sędzia mi odmówił. Bo on brał od wszystkich, którzy coś oferowali. My daliśmy na przykład 25 tysięcy za wygraną, a rywale wyłożyli 15 tysięcy za remis lub zwycięstwo.
Obojętnie więc, jak mecz zakończył, sędzia i tak wyjeżdżał bogatszy. Ile trzeba zapłacić za mecz? Każdy przypadek jest inny. Mecz z Polonią Bytom kupiliśmy za 50 tysięcy, ale już na Lechię Gdańsk wystarczyło 25 tysięcy. Za to piłkarzom Ceramiki dałem 200 tysięcy. Jak? Przez działaczy klubu z Opoczna. Kasa wróciła, bo wygrać się nie udało. Podobnie było z Górnikiem Łęczna. Proponowaliśmy 80 tysięcy. Myślałem, że sprawa załatwiona, ale kiedy sędzia gwizdnął koniec pierwszej połowy...
Panie prezesie, to za mało. Jeszcze 70 tysięcy.
- Nie róbcie jaj panowie, nie mam tutaj więcej kasy.
- No to niech pan zostawi samochód razem z kluczykami i papierami.
„Fryzjer” uprzedzał mnie, że wiosną zawsze jest drożej, więc mam kupować co tylko mogę już jesienią po „promocyjnych cenach”. Łęczna chciała 150 tysięcy, bo to była 35 kolejka. Nadal mieliśmy realne szanse na awans. Skończyło się bez bramek, kasa wróciła. Najwięcej pieniędzy utopiłem w mecz ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, który od zawsze jesienią grał dobrze, a wiosną opierd... mecze. Dotarliśmy bezpośrednio do piłkarzy. Dostali 70 tysięcy zł, a w dodatku podparłem się arbitrem, który zwinął 20 tysięcy. Fajna scena odbyła się w Bełchatowie. Tam było tradycją, że prezes klubu miejscowego zapraszał działaczy drużyny przeciwnej do siebie na kawę i jakieś ciasteczko. Tak przed meczem, jak i w przerwie. No więc kończy się pierwsza połowa, podchodzi do mnie prezes Zdzisław D.
- No co ty Rysiek! Musiałeś mnie przebić, bo ten sędzia ewidentnie jest przeciwko nam.
- Zdzichu, co ty pierd... Ja nic nikomu nie dawałem.
Skończyło się 1-0 dla nas, bo mecze wygrywał ten, kto przechytrzył przeciwnika lub po prostu trzymał z „Fryzjerem”. Ten brał 2,5 tysiąca prowizji za każdy mecz dla siebie, ale część usług wykonywał bezpłatnie. Odpowiedzialny za sędziów Leszek S. nie miał nikogo informować o obsadzie. Nawet główny arbiter miał zalecenie, żeby nie mówić swoim asystentom, gdzie jadą. No ale prezesi klubów z ekstraklasy dzwonili do „Fryzjera”, a Rysiu bez gadania wyciągał notes i dyktował, kto gdzie gwiżdże... Wysłuchał Krzysztof Kubicki
Więcej przeczytasz w książce Romana Stęporowskiego i Ryszarda Niedzieli zatytułowanej „Mafia Fryzjera”.
Ryszard Niedziela - biznesmen, były prezes Odry Opole. Aresztowany za zdefraudowanie ponad miliona złotych. Przed prokuraturą przyznał, że pieniądze były mu potrzebne, aby ustawić wyniki blisko 50 spotkań piłkarskich.
Więcej w „Sporcie”- 0 0
-
2007-12-19 10:34
CO WY NA TO???JESZCZE ZA KSZO WAS ROZLICZA I INNE MECZE.....
Każdy mecz chcieli kupić, by tylko załapać się na barażowe miejsce w lidze. 26 maja w Opolu Odra grała z Lechią Gdańsk. Słabą, już zdegradowaną do III ligi, ale nie można było ryzykować. Przed meczem domówili się z rywalami, że za 25 tysięcy złotych będą mieli trzy punkty. Kopertę z pieniędzmi wziął kierownik gości."
- 0 0
-
2007-12-19 10:39
NIEDOBRZE
A ja wierzylem w moj klub a tu tez afery i kary beda....
- 0 0
-
2007-12-19 10:47
...
Dziwne to, w jednym miejscu pisze że w meczu Odra-Lechia sędzia wziął kasę a później że dogadał się z klubem....myli się w zeznaniach. Jak bedą dowody to bedzie i kara.
- 0 0
-
2007-12-19 11:34
BO Z ODRA BYL KUPIONY I Z KSZO TEZ TO SA DWA PEWNE MECZE JUZ!!!DAJACE WAM UTRZYMANIE W 2 LIDZE....WIEC WIESZ CZYM TO MOZE SIE
SKONCZYC.....SKORO PISZA O TYM TO NIE JEST TO WYSSANE Z PALCA!!!BO BY SIE PROCESAMI SKONCZYLO
- 0 0
-
2007-12-19 12:06
Panie sędzio kiedy bedzie ten karny
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.