Robi się gorącoJako pojedynek najskuteczniejszego tria Pucharu ULEB, czyli: Willie Solomona, Dorono Sheffera i Tunji Awojobi, z najlepszą defensywą rozgrywek, reklamowany jest w Izraelu pierwszy mecz Hapoelu Migdal Jerozolima z Prokomem Treflem Sopot w 1/8 finału. Mecz wicemistrza Polski z czterokrotnym wicemistrzem i dwukrotnym zdobywcą Pucharu Izraela na żywo o 18.00 pokaże Polsat Sport.
Po czterogodzinnej podróży samolotem z Warszawy do Tel Awiwu ekipę z Sopotu przywitał na miejscu upał. 32 stopnie w skali Celsjusza.
Eugeniusz Kijewski i jego zawodnicy mogą być jednak pewni, że w Malcha Sport Hall atmosfera będzie jeszcze bardziej gorąca. - Zainteresowanie meczem i w ogóle sportem w Izrealu jest bardzo duże.
Oczywiście od początku pobytu zaopiekowały się nami odpowiednie służby - mówi
Kazimierz Wierzbicki, prezes sopockiego klubu. Ekipa Prokomu została przewieziona autokarem (45-minutowa podróż) do Jerozolimy, gdzie zamieszkała na 15. piętrze hotelu Holiday Inn, najwyższego budynku w Izrealu (ma 24 piętra).
Prokom pojechał na spotkanie z zespołem Sharona Druckera podbudowany zwycięstwem w prestiżowym meczu z Ideą Śląskiem Wrocław 86:81. Miny jednak nam nieco zrzedły, gdy dowiedzieliśmy się, że także Hapoel rozbił klasowego rywala w ostatni weekend. Nasz rywal pokonał Maccabi Tel Awiw, od lat hegemona ligi izraelskiej, 91:76. Była to dopiero druga porażka koszykarzy Maccabi w sezonie (14-2) i dziewiąte zwycięstwo Hapoelu (9-7). Po 23 punkty dla gospodarzy zdobyli Solomon i Kelly McCarty (miał także 11 zbiórek). Doron Sheffer miał 14 punktów i 9 asyst, Tunji Awojobi dodał 14 "oczek", a Ido Kozikaro - 10 i 9 zbiórek. Komentatorzy w Izraelu zgodnie ocenili, że Hapoel rozegrał najlepszy mecz w ostatniej dekadzie! O tym, jak wielkim wydarzeniem w Izraelu jest ta wygrana, świadczy fakt, iż Maccabi w 49 sezonach zdobyło 43 tytuły mistrzowskie!
Gospodarze przedstawiają mecz jako bitwę słynnego już trio: Solomona (średnio 24,1 punktu na mecz to drugi wynik rozgrywek; 3,1 asysty), Sheffer (12,9 punktu i 4,6 asysty) i Awojobi (19,6 punktu i 6,3 zbiórki), z najlepszą defensywą rozgrywek (Prokom traci w meczu zaledwie 69,6 punktu).
25-letniego Solomona (185 cm) doskonale pamiętamy z ubiegłorocznego finału Pucharu Europy FIBA, kiedy zdobywając 32 punkty zapewnił sukces Grekom 84:83. O zwycięstwo w meczu z Hapelem będzie jednak trudno. Co prawda, w lidze krajowej zajmuje dopiero czwarte miejsce, jednak dla drużyn zagranicznych jest niesłychanie wymagającym rywalem. W grupie D Hapoel zajął drugie miejsce (6 zwycięstw - 4 porażki) za rewelacyjnym BC Reflex Belgrad (dawny Żeleźnik). Jedynie ze zdobywcą Pucharu Serbii i liderem Ligi Adriatyckiej nasz rywal przegrał na własnym boisku (77:91). Potrafił ograć natomiast Joventut Badalona różnicą 21 punktów (91:70), dwukrotnie Virtus Bolonia (79:71 na wyjeździe i 101:84 u siebie) czy Telekom Bonn (86:79).
Prokom pojechał na mecz z Markiem Millerem i Dusanem Jeliciem, ale bez Filipa Dylewicza, który przechodzi rehabilitację skręconego stawu skokowego.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
