- 1 Kto rządzi Halą Olivia i dlaczego nie właściciel? (406 opinii)
- 2 Lechia zamyka letnie okno transferowe (25 opinii)
- 3 Kadra Arki zamknięta. Nikitović zadowolony (27 opinii)
- 4 70. derby rugbistów Arki i Lechii (7 opinii)
- 5 Pierwsze sparingi w Treflu i VBW (1 opinia)
- 6 Dominacja trójmiejskich żeglarzy (2 opinie)
I liga szczypiorniaka
26 listopada 2004 (artykuł sprzed 19 lat)
Hala przy ul. Curie-Skłodowskiej w Kościerzynie w sobotę o godzinie 18.00 zapewne będzie pękać w szwach. Miejscowy Vetrex Sokół ugości Spartę Obroniki. Rywale mają na koncie komplet punktów i liderują w I lidze. Krzysztof Kotwicki obiecuje, że jego podopieczni jako pierwsi pogrążą tę drużynę. W Gdańsku przy ul. Kołobrzeskiej tego samego dnia o 12.00 SMS zmierzy się z KKKF Żukowo.
- Znamy Spartę, graliśmy z nią w okresie przygotowawczym. Otwarcie mówię, że mamy zamiar z nią wygrać. Nasza forma rośnie, a rywali - spada, co pokazuje ostatnia kolejka, gdy mieli kłopoty z Grunwaldem. W ostatnim tygodniu mieliśmy trochę kłopotów organizacyjnych. Na poniedziałkowy trening z powodu trudnych warunków atmosferycznych nie dojechała nasza gdańska część drużyny, a we wtorek, gdy spotkaliśmy się w Skorzewie, na kwadrans wyłączono w hali światło. Ale wychodzę z założenia, że co się źle zaczyna, musi się dobrze skończyć - zapewnia trener Kotwicki.
W Gdańsku dojdzie do konfrontacji dwóch najsłabszych drużyn I ligi. Pikanterii tej potyczce dodaje fakt, że będzie to rywalizacja różnych pokoleń. Wprawdzie nie zagrają - podobnie jak było w poprzednim sezonie - ojciec przeciwko synowi (klan Zimakowskich), ale w kilku żukowskich zawodników będzie dwukrotnie starszych od rywali! Najbardziej doświadczeni z tej ekipy przychodzili na świat w latach sześdziesiatych. Najstarsi licealiści urodzili się w 1986 roku.
- Ta różnica wieku jest bardziej pesząca, gdy się przegrywa. Wówczas nasi zawodnicy wyglądają jak zbite psy - przyznaje Jan Trylski, kierownik KKKF.
Nie wiadomo jeszcze kto usiądzie na ławce trenerskiej gości. Wiesław Predehl ma kłopoty zdrowotne. - Zabieganie rywali jest naszą jedyną szansą. Jeśli będziemy liczyć na atak pozycyjny, może być różnie - dodaje Andrzej Lisiewicz, kierownik SMS.
W II lidze odbędą się w Gdańsku dwa mecze. 0 12.00 przy Al. Zwycięstwa AZS PG zagra z Cuiavią Inowrocław, a o 14.00 SMS II ugości MKS Brodnica.
- Znamy Spartę, graliśmy z nią w okresie przygotowawczym. Otwarcie mówię, że mamy zamiar z nią wygrać. Nasza forma rośnie, a rywali - spada, co pokazuje ostatnia kolejka, gdy mieli kłopoty z Grunwaldem. W ostatnim tygodniu mieliśmy trochę kłopotów organizacyjnych. Na poniedziałkowy trening z powodu trudnych warunków atmosferycznych nie dojechała nasza gdańska część drużyny, a we wtorek, gdy spotkaliśmy się w Skorzewie, na kwadrans wyłączono w hali światło. Ale wychodzę z założenia, że co się źle zaczyna, musi się dobrze skończyć - zapewnia trener Kotwicki.
W Gdańsku dojdzie do konfrontacji dwóch najsłabszych drużyn I ligi. Pikanterii tej potyczce dodaje fakt, że będzie to rywalizacja różnych pokoleń. Wprawdzie nie zagrają - podobnie jak było w poprzednim sezonie - ojciec przeciwko synowi (klan Zimakowskich), ale w kilku żukowskich zawodników będzie dwukrotnie starszych od rywali! Najbardziej doświadczeni z tej ekipy przychodzili na świat w latach sześdziesiatych. Najstarsi licealiści urodzili się w 1986 roku.
- Ta różnica wieku jest bardziej pesząca, gdy się przegrywa. Wówczas nasi zawodnicy wyglądają jak zbite psy - przyznaje Jan Trylski, kierownik KKKF.
Nie wiadomo jeszcze kto usiądzie na ławce trenerskiej gości. Wiesław Predehl ma kłopoty zdrowotne. - Zabieganie rywali jest naszą jedyną szansą. Jeśli będziemy liczyć na atak pozycyjny, może być różnie - dodaje Andrzej Lisiewicz, kierownik SMS.
W II lidze odbędą się w Gdańsku dwa mecze. 0 12.00 przy Al. Zwycięstwa AZS PG zagra z Cuiavią Inowrocław, a o 14.00 SMS II ugości MKS Brodnica.