• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

II liga siatkarzy

jag.
24 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Siatkarze Ambera Starogard utrzymali się w II lidze. Po wygranej batalii w play off z MOSiR Giżycko 3-1 podopieczni Jacka Toczka i Eugeniusza Witkowskiego o piąte miejsce na mecie rozgrywek zagrają z MKS MDK Warszawa. Stołeczna drużyna - i to już po trzech meczach - skazała na baraże Alpat Gdynia.

AMBER: Dusowski, Głuszak, Michna, Dziekanowski, Kowalski, W. Sobolewski oraz Jaworski (libero), Pepliński, Miotk, P. Sobolewski.

Starogardzianie, mając w zanadrzu piąty mecz przed własną publicznością, zaryzykowali. W domu pozostawili kapitana drużyny. Sebastian Winiarski uznał, że po powiększeniu rodziny jego miejsce jest obecnie przy żonie i córkach, a nie na parkiecie.

- Sebastian nie zostawił nas na lodzie. Miał kto go zastąpić. Nastąpiło tylko jeszcze większe odmłodzenie składu. Zaczęliśmy z czterema juniorami w wyjściowym ustawieniu - podkreśla trener Toczek.

Niewiele brakowało, by Amber cieszył się już po pierwszym meczu w Giżycku. Wygrał inauguracyjną partię, a później wyrównał stan spotkania na 2:2. Na więcej nie pozwolił jednak Arkadiusz Gij.

- To człowiek orkiestra. Jest wszędzie. Nie mieliśmy na niego bloku. Dopiero w rewanżu, gdy zagraliśmy z większym zębem, udało się. Przełomowy był drugi set. Wytrzymaliśmy presję gospodarzy i po grze na przewagi skończyliśmy go przy trzecim setbolu - dodaje starogardzki szkoleniowiec.

ALPAT: Piaseczny, Dziura, Kolan, Pacyński, Rydzewski, Obałek oraz Rudziński (libero), Kwaśniewski, Sitkiewicz.

Po dwóch przegranych w stolicy gdynianie musieli wygrać dwa razy u siebie, aby pozostać w grze. Sięgnięto nawet po debiutanta, Marcina Sitkiewicza. Ale Alpat nie zmusił warszawskiej młodzieży nawet do przenocowania. Na miarę możliwości zagrał tylko w drugim secie. W trzecim prowadzenie 21:17 zamienił na 21:23, a w pierwszej i ostatniej części gry stanął przy 19:19.

- Krzysiek Piaseczny był nie do zatrzymania. Gdy mogliśmy przez niego grać, wydawało się, że wygramy nawet 3:0. Każdy z setów zaczynaliśmy dobrze, ale później rywale nie tylko nas dochodzili, ale i przechodzili - przyznaje Marek Patoła, trener i prezes gdyńskiego klubu.

Alpat, aby zachować miejsce w ekstraklasie, musi uporać się z MOSiR Giżycko, a następnie poradzić sobie z wicemistrzem jednego z turniejów o wejście do II ligi.

Wyniki play off o miejsca 5-8:
MOSiR - Amber 3:2 (22:25, 25:23, 25:16, 19:25, 15:10) i 0:3 (25:18, 27:25, 25:19); stan rywalizacji 1-3. Alpat - MKS MDK 1:3 (22:25, 25:11, 23:25, 21:25); 0-3.
O miejsca 1-4: AZS UWM II Olsztyn - Gwardia Szczytno 1:3; 0-3. Net Ostrołęka - Moderator Hajnówka 2:3 i 1:3; 1-3.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (7)

  • brawo

    Brawo dla Krzysztofa Piasecznego ktory naprawde konczyl wszystko co mial do skonczenia.No i wielkie brawa naleza sie Dziurze, ktory wydaje mi sie ze byl najskuteczniejszy w tym meczu!!!powodzenia chlopaki na meczu w Gizycku!!!

    • 0 0

  • libero

    i tak Romcio jest najlepszy!:) dawaj dawaj Grubasku!:)
    Dziurka do boju!:)

    • 0 0

  • tak tak

    Romcio ma chochaz bezbledna zagrywke i w ataku sie nie myli...

    • 0 0

  • ........i blok dobrze ustawia

    • 0 0

  • amber 2-3 a w niedzielę 3-0. więc pozostaje wlidze na następny sezon. fajnie by było gdyby alpat i stoczniowiec również znalazł sie w tym gronie. trzy druzyny na pomorzu - to jest już coś.

    • 0 0

  • No to Krzysiek Piaseczny kontra Arek Gij

    Pacyn pomóż!!!

    • 0 0

  • II liga ma zostać w Gdyni

    Dawaćchłopaki- 3 razy 3:2 dla Alpatu typuję i tym razem mam się nie pomylić! Pozdro 4 all.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane