- 1 Kiedy transfery żużlowców Energi Wybrzeża? (70 opinii)
- 2 Nowe wyzwania Fudeko GAS (11 opinii)
- 3 16-letni tenisista z międzynarodowymi sukcesami (20 opinii)
- 4 Dlaczego Lechia wygrała? (90 opinii)
- 5 Arka Gdynia niepokonana po przerwach (63 opinie)
- 6 Wraca trener od motoryki do Arki (79 opinii)
Jeden bił się za drugiego
10 grudnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
KGS Arka Gdynia. Ruszyła otwarta sprzedaż karnetów na sezon 2024/25
Mecz w "Olivii" był taki, że szkoda było, iż się zakończył. Dla wyniku może i dobrze, bo wicemistrz Euroligi - nawet przy wyraźnym prowadzeniu Prokomu - do końca szukał zwycięstwa. Dla gry - źle. Piękną walkę można oglądać bez końca. Także po spotkaniu można było być świadkiem kilku wiele mówiących scenek.
KIBICE - w "Olivii" generalnie znów był komplet publiczności. To duży plus dla fanów, zważywszy na to, że mogli się zrazić po dwóch przegranych meczach sopocian w gdańskiej hali. Fani nie ukrywali przed meczem, że przede wszystkim przyszli obejrzeć w akcji wielką drużynę z Italii, no i dać kredyt zaufania mistrzom Polski. Opłaciło się - do trzech razy sztuka. - To była wielka gra. Piękny basket - zachwycał się Andrzej. - Wygrali, bo przede wszystkim myśleli o zespołowej grze, jeden bił się za drugiego, nie kłócili się, nie chcieli się indywidualnie popisywać - dodawał Robert. Także główni aktorzy widowiska dojrzeli rolę, jaką odegrali kibice. - Chcę im podziękować za to , co zrobili. Ich gorący doping bardzo nam pomógł w odniesieniu tego zwycięstwa - zapewniał Eugeniusz Kijewski, trener Prokomu.
JASMIN REPESA - to, co chorwacki trener wicemistrzów Włoch wykrzykiwał po meczu w szatni swego zespołu, nie nadaje się do druku. Gdzieś przeczytałem, że w przeciętnym amerykańskim filmie klasy C słowo "fuck" pada ponad dwieście razy. Repesa pobił to osiągnięcie. I jak taki człowiek może nosić imię Jaśmin? Bardziej pasowałby by do niego Kaktus, Wilcze Łyko, albo Blekot...
EUGENIUSZ KIJEWSKI - bardzo rzadko witają go na konferencji prasowej brawa. Teraz mógł czuć się dumny jak paw. I bardzo dobrze, miał trochę wewnętrznej satysfakcji.
HAROLD JAMISON - nie zagrał. Kontuzja. Wyczyny kolegów oglądał z ławki rezerwowych. Na moje pytanie, czy gdyby "Dżemik" grał, to gra pod koszami wyglądałaby równie dobrze, "Kijek" nie znalazł odpowiedzi. - Nie wiem, bo nie grał - tą odpowiedzią mnie zawiódł. Trzeba było palnąć: - Tak, dotrzymałby kroku kolegom, albo: nie z tą swoją grą, to by nie miał dzisiaj szans. A tu: NIE WIEM. Stary, dobry "Kijek".
TOMAS MASIULIS - bajeczny mecz. Nie tylko dlatego, że grał wyśmienicie, ale także dlatego, że mimo połamanej twarzy zdjął przyprawiającą o dreszcze maskę, nie zważając na ból i barierę psychologiczną nie oszczędzał się. Ale ten kij ma dwa końce. Bo "Masa" jest małomówny. Jak powie trzy zdania, to znaczy, że się wygadał na cały miesiąc. Nie to co Darius Maskoliunas. Poza boiskiem nudny jak flaki z olejem, na boisku - lew. Może tak zostać.
TOMASZ JANKOWSKI - były podopieczny Kijewskiego na konferencji prasowej wcielił się w rolę dziennikarza. Pytał o to, czy Prokom utrzyma tak wysoką formę. Wyglądało to uroczo i śmiesznie. Tylko czekałem, kiedy "Jankes" wypali: "Hej, coach. O, przepraszam. Zapomniałem się".
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2004-12-09 21:40
brawo brawo brawisimo
kto nie byl niech zaluje bo jest czego=)
- 0 0
-
2004-12-10 09:03
fan
bylem pierwszy raz na meczu Euroligi i to byla bajka!!!
Brawo Prokom,brawo kibice Prokomu,takiego spektaklu nie ogladalem dawno!!!
A teraz wszyscy na Partizan do Olivi tam jest atmosfera!!!- 0 0
-
2004-12-10 09:56
tak 3mać!!!!!!
Na następnym meczu tez będzie pełna halaa!!!!!!!
wszystcy liczą na 2 wygraną u "siebie"
Pozdro dla wszyctkich co dopingują PTS!!!!!!!!!!!!- 0 0
-
2004-12-10 20:43
Hokej,boks
Leć buteleczko,szukaj głowy sędziego!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.