Dwie niezwykłe imprezy wioślarskie odbędą się na Wybrzeżu w ciągu najbliższych dni.
Jutro pierwsze w historii regaty na ... Zatoce Puckiej. Za tydzień - III Wioślarskie Mistrzostwa Mediów na Motławie.
W Polsce nie ma tradycji pływania (a tym bardziej - ścigania się) na morzu przy użyciu wyczynowych wioślarskich łódek. Ostatnio takie próby podejmują wioślarze z... Warszawy. Wbrew opinii sceptyków, w zeszłym roku dwóch reprezentantów Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego dopłynęło na Bornholm. Włodzimierz Gregorowicz (rocznik 1938) i Andrzej Pogorzelski (1939) w ciągu 14. godzin w dobrej formie pokonali 103-kilometrową trasę z Kołobrzegu do Nexo. Tym razem - przyjadą do nas. Wraz z kilkoma innymi osadami z Warszawy (oraz, być może, reprezentantami gdańskie ich klubów wioślarstwa) będą się ścigać na trasie Jastarnia-Sopot.
Wiele zależy od pogody: dla delikatnych łódek zabójcza jest fala - dlatego start przewidziano z rana (ok. godz. 9.00) kiedy morze jest najspokojniejsze. Po godzinie - dwóch, powinniśmy powitać ich przy molo. Warto przyjść: tego jeszcze tam nie było!
A już za tydzień, w przyszłą sobotę na Motławie odbędą się kolejne, trzecie już Wioślarskie Mistrzostwa Mediów, w których startują osady złożone z zawodników wybrzeżowych klubów w barwach lokalnych redakcji prasy, radia i telewizji. Jak co roku, będzie na co popatrzeć. O szczegółach - wkrótce.
jc