- 1 Skandal w Lęborku, nieskuteczny Bałtyk (57 opinii)
- 2 Transfery Lechii ocenione na "czwórkę" (30 opinii)
- 3 Kto rządzi Halą Olivia i dlaczego nie właściciel? (436 opinii)
- 4 Arka Grzegorczyka wygrała sparing (22 opinie)
- 5 Arka pokonała Lechię w derbach rugby (29 opinii)
- 6 Pogrom Gedanii w Wolinie. Przegrała 0:6 (9 opinii)
Klasa mistrzów
11 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
KGS Arka Gdynia. Ruszyła otwarta sprzedaż karnetów na sezon 2024/25
PROKOM: Slanina 17 (5x3), Wójcik 18 (4), Dalmau 9 (2), Besok 6, Hukić 5 oraz Dylewicz 8, Nordgaard 7 (1), Pacesas 5 (1), Andersen 8, Masiulis 4, Zamojski 7 (1), Frank 6 (2).
POLPHARMA: Harington 10, Misiewicz 4, Kitzinger 5 (1), Ercegović, 6 Okafor 12 oraz Marculewicz 5, Misiewicz 4, Leończyk 7, Logan 9, Zakrzewski 4 (1), Wiekiera.
W 2. minucie Greg Harrington zdobył cztery punkty z rzędu i wyprowadził Polpharmę na prowadzenie 4:3. Po raz pierwszy i ostatni tego dnia. Od razu dwiema skutecznymi akcjami pod koszem odpowiedział Huseyin Besok. Potem ochotę do walki odbierali rywalom głównie Adam Wójcik i Donatas Slanina. Już w inauguracyjnej kwarcie obaj mieli po trzy celne rzuty za trzy! Polpharma pierwszą tego dnia "trójkę" zdobyła dopiero w 24. minucie, gdy trafił Ivo Kitzinger.
Starogardzianie byli tego dnia bezradni, bo każdy sopocki koszykarz, który pojawiał się na parkiecie zdobywał punkty. Co więcej gospodarzom nie wystarczało samo trafianie do kosza. Starali się, aby piłka była posyłana do celu po widowiskowych akcjach. Momentami miało się wrażenie jakby nie był to mecz ligowy a jakieś show i to nie tylko dlatego, że Michael Andersen od razu po wsadzie pozował do zdjęć. Okazało się, że na poderwanie publiczności z miejsc stać nawet tych graczy, których w tym roku rzadko widywaliśmy na parkiecie. Jeff Nordgaard zagrał po raz pierwszy od trzech miesięcy, ale w ciągu niespełna pięciu minut, które otrzymał w drugiej kwarcie zdobył pięć punktów. Najmłodszy w ekipie - Przemysław Zamojski zaliczył "trójkę" i wsad, trafił oba rzuty za dwa, a jedynie nie popisał się przy wolnych, pudłując trzy razy. Z kolei Rafał Frank dwa razy posłał piłkę do kosza zza linii 6,25. To on ustalił końcowy wynik i dał satysfakcję kibicom, którzy ostatnie sekundy oglądali na stojąco, skandując "Prokom Tref", ze złamania bariery 100 punktów.
Po meczu Tomasz Jankowski wstydził się i przepraszam za swoją drużynę. Zagroził nawet, że Polpharma dalszą część play off może oddać walkowerem! - Nie wiem, czy zawodnicy przestraszyli się Prokomu, czy też uznali, że dla nich sezon już się skończył. Muszę z każdym z nich porozmawiać. Zadam tylko jedno pytanie - czy chcesz przyjechać do Sopotu i bić się o zwycięstwo. Bo jeśli nie, to wracaj do domu. Jeśli tylko pięciu zawodników powie "tak", to wrócimy w pięciu, jeśli tylko trzech, to oddamy walkowera - mówił trener gości.
Eugeniusz Kijewski zbyt długo nie rozwodził się nad wygraną. Nie był też rozmowny w kwestii Rashida Atkinsa, którego nie ma w Sopocie, choć miał wrócić w środę.- Spodziewałem się trudniejszego meczu. Jednak to jest play off i trzeba grać dalej, a to co zdarzyło się dzisiaj uznać za rozdział zamknięty. O Atkinsie wiemy tylko tyle, że w USA ma zabiegi. W czwartek oczekuję, że zawodnik jednoznacznie powie nam, kiedy wraca - przyznał szkoleniowiec Prokom Trefl.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (4) 1 zablokowana
-
2007-04-12 07:53
To co ten zespół robi w tym sezonie to archiwum X. Raz masakrują dobrą drużynę, innym razem są sami masakrowani przez cieniasów.
- 0 0
-
2007-04-12 11:20
bleee
- 0 0
-
2007-04-12 14:43
i co śmieszne puzle Krauze już powiedział że inwestuje w Arke i za 2 lata mają być europejskie puchary !
- 0 0
-
2007-04-12 19:07
za dwa lata to może znow będziecie mieli szanse walczyć o ekstraklase :D he he
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.