- 1 Szkocja - Polska 2:3. Zagrali byli Lechiści (37 opinii)
- 2 Z drużyną seniorską czekali na wychowanków (4 opinie)
- 3 Trzecie miejsce juniorów Wybrzeża (19 opinii)
- 4 Żużel. Stenka radzi szybsze kontrakty (77 opinii)
- 5 Niesamowity wyczyn legendy (14 opinii)
- 6 O co gra Stoczniowiec w hokeja? (58 opinii)
Klucz leży w Pile
8 lipca 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
Energa Wybrzeże - żużel
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel
Trzecie miejsce juniorów Energi Wybrzeża w Gnieźnie
Spotkanie zaczęło się znakomicie dla gdańszczan. Tomasz Chrzanowski pokonał Tomasza Golloba, a Tomasz Cieślewicz przyjechał przed Mirosławem Kowalikiem. Jak się okazało było to pierwsze i... przedostatnie zwycięstwo indywidualne gdańszczan. Na drugie trzeba było czekać do wyścigu trzynastego.
Pech zaczął prześladować gdańską ekipę już od drugiego biegu. Kolejną stratę gdańszczanie ponieśli w wyścigu czwartym. Punkty uciekały również w wyścigach piątym i ósmym, gdy nasi zawodnicy na dystansie dawali się objeżdżać rywalom. Brak porozumienia spowodował, że w gonitwie dziewiątej Robert Kościecha i Paweł Duszyński po dobrym rozegraniu pierwszego wirażu na prostej zostawili przy krawężniku miejsce, co bezlitośnie wykorzystał Jacek Gollob. Gdyby zsumować te punkty, które uciekły to praktycznie po czternastym biegu gdańszczanie powinni się cieszyć z wygranej.
Nóż w plecy
Kilka słów należy poświęcić wydarzeniom, do których doszło podczas wyścigu dziesiątego. Grupka bezmózgowców postanowiła zabrać flagę kibicom Polonii. Gdy interweniowała służba porządkowa jeden z "bohaterów" wyszedł na tor! "Kibic" spokojnie przeszedł kilka metrów, chociaż z naprzeciwka nadjeżdżali żużlowcy. Na szczęście nie doszło do tragedii. Sędzia przerwał bieg. W powtórce gdańszczanie stracili kolejny punkt, ponieważ T. Cieślewicz spowodował uapdek Michała Robackiego i został wykluczony. Mogło być również tak, że mecz ułożyłby się inaczej i ten punkt byłby na wagę zwycięstwa. O tym jednak "fani" żużla nie pomyśleli. W dodatku - głupota tej grupki "kibiców" najprawdopodobniej zakończy się karą finansową dla klubu. Takie wybryki nie zachęcą również sponsorów do łożenia na gdański żużel.
Plusy i minusy
W gdańskiej ekipie nie zawiedli Chrzanowski i M. Cieślewicz. "Chrzanik" był najksuteczniejszym zawodnikiem Lotosu i jako jedyny pokonał Tomka i Jacka Gollobów. Najlepszy mecz w tym sezonie pojechał M. Cieślewicz. Najmłodszy z klanu Cieślewiczów w każdym starcie przywoził punkty i był drugim pod względem skuteczności gdańszczaninem. Marek jeździł bardzo ambitnie. W wyścigu siódmym na pierwszym wirażu próbował wywieźć T. Golloba. Tym razem się jeszcze nie udało, ale następnym razem - kto wie...
Skromniej prezentuje się dorobek pozostałych zawodników Lotosu. Duży zawód sprawił Kai Laukkanen. Fin, który w poprzednich występach na gdańskim torze zdobył dwadzieścia jeden punktów tym razem zakończył spotkanie z sześcioma "oczkami", z tego trzy przywiózł w biegu trzynastym. Pięciopunktowy dorobek mieli T. Cieślewicz i Kościecha. Najstarszy z Cieślewiczów miał dwa słabsze starty. Kościesze notę za występ psuje upadek w drugim biegu, po którym nie zszedł z toru. Trzy kolejne występy "Kostka" były udane. Mniej punktów zdobył Fajfer, który ukończył tylko dwa wyścigi. W drugim występie podczas ataku na trzecią pozycję upadł. Tylko raz zaprezentował się Duszyński. Gdyby Paweł przypilnował krawężnik byłby to występ idealny.
Kluczowy mecz - w Pile
Do najważniejszego dla gdańszczan meczu pozostały niespełna dwa tygodnie. 20 lipca Lotos zmierzy się w Pile z Polonią. Od wyniku tej konfrontacji może wiele zależeć. Ewentualna wygrana pozwoliłaby podopiecznym trenera Dzikowskiego spokojniej przystępować do drugiego etapu rozgrywek. Porażka zmniejszyłaby stratę pilan do jednego punktu. Obie drużyny oprócz meczu w Pile czekają jeszcze po dwa mecze. Lotos i Polonia gościć będą we Wrocławiu. Poza tym do Gdańska przyjedzie Apator, a pilanie wyjadą do Częstochowy. Trudno więc liczyć na zdobycze punktowe w tych spotkaniach.
Dar serca
Pod czas meczu odbywała się zbiórka pieniędzy na rehablitację Dawida Cieślewicza. Na stadionie kwestowali Tomasz Krupiczojć, Maciej Formela, Paweł Kołodziejczyk i Cyprian Szymko. Młodzi adepci speedwaya postanowili w ten sposób pomóc starszemu koledze. W trakcie spotkania przyszli żużlowcy zebrali 4927 złotych i 20 groszy. Cała kwota zostanie przekazana Dawidowi.
Kluby sportowe
Opinie (11)
-
2003-07-09 14:19
Kruk
To akurat wiadomo, ale można podyskutować czy zatrudnić Sama czy Lindgrena czy innego obcego (chociaż tu akurat dużo do gadania nie ma - ma być Sam i kuniec), który mógłby nas czymś miłym zaskoczyć. Poza tym można pogdybać czy lepiej żeby w parze z Chrzanowskim jechał Kościecha czy Tomasz C., itp. itd.
to było po pierwsze primo ;o)- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.